marimag 12.09.2016 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Bywało się tu i tam Takie skojarzenia we mnie wywołuje ten zapach. Coś obrzydliwego! A wędzonego łososia chętnie jem... ot takie kuzorium Nie pojadlybysmy sobie ale może popily? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 12.09.2016 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 suszone jabłka są rewelacyjne, w ogóle nie przypominają styropianu a raczej chipsy ziemniaczanee - są tak samo chrupkie i smakują cudnie jabłkowo, no właśnie suszarkę muszę sobie zakupić, chyba, że w piekarniku będzie dobrze szło - ostatnio pozytywnie mnie zaskakuje. Pomidory suszone mają bardzo intensywny smak, zupełnie inny nić pomidory "żywe" - pomidory pod każdą postacią sę pycha. melonów też nie znoszę ble... awokado chyba nigdy nie jadłam, ale coś czuję, że też by mi nie podpasowało. Po za tym nie znoszę bananów strasznie. z szuszonych owoców nie lubię tych wędzonych, tak samo kompotu z szuszu (i moli:lol2) nie ruszę. suszenie to jeden z sposobów na konserwoawnie i przechowywanie żywności, po za tym dają zupełnie inne sposoby na wykorzystanie owoców i warzyw. Do sernika przecież nie dasz winogron z krzaczka, a rodzinki jak najbardziej. Grzyby przecież też szuszycie i jakoś nikt tego nie uważa, za dziwne i fanaberię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 12.09.2016 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Bywało się tu i tam nie nie nie nie nie pytam Nie pojadlybysmy sobie ale może popily? A co pijasz?? W czym gustujesz?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 12.09.2016 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Do sernika przecież nie dasz winogron z krzaczka, a rodzinki jak najbardziej. W życiu Ani pół fuuuuuuuuuuuu A na poważnie - w piekarniku super się wszystko suszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 12.09.2016 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Są różne obrzydliwości na tym świecie. W Chinach umarłabym z głodu, choć mój brat, który co chwilę jeździ tam służbowo, twierdzi, że jak człowiek jest bardzo głodny, to już nie patrzy ile par oczu ma jego danie Ja generalnie nic nie jem No bo gdy ktoś dowiaduje się, że jestem wegetarianką, to zaraz pada pytanie: to co ty jesz?? No nic, poza mięsem nic już nie istnieje Suszki lubię każde, byle w sobie chemikaliów nie miały, a ze świeżych owoców to nie przepadam za awokado. W planach mam zakup suszarki, wtedy poszaleję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 12.09.2016 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 To bylo do Mari, która neguje wszystko co szuszone. Rodzynki osobiście uwielbiam, ale muszą być dobrej jakości. No i zawsze namaczam je rumie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 12.09.2016 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Ja generalnie nic nie jem No bo gdy ktoś dowiaduje się, że jestem wegetarianką, to zaraz pada pytanie: to co ty jesz?? No nic, poza mięsem nic już nie istnieje mam to samo :sick: wole nikomu nie mówić o moim wegę, bo od razu robią ze mnie dziwologa, który żywi się samymi korzonkami, eeeeeee nawet szkoda gadać......... :sick::sick: a jeszcze bardziej nie lubię jak ktoś sie gimnastykuje przy następnej mojej wizycie i cuduje specjalne dania dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 12.09.2016 10:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Mieszkamy w kraju, w którym w dużej mierze przeważają zaściankowe poglądy, nawyki itp. I to z różnych dziedzin, Zarówno w kwestiach budowlanych jak i w kwestiach diety. Mamy taki naród, że mało kto potrafi zamknąć buźkę i się nie wypowiadać, gdy nic nie wie w temacie. Raczej jest odwrotnie im mniej wie, tym głośniej papla. Sporo mitów i przekłamań krąży wokół i ludzie nie wiedzą, a pier .... bzdury. Nie odróżniają np. wegetarianizmu od weganizmu.Dodatkowa sprawa jest brak tolerancji i uszanowania czyiś poglądów, gustów, również smakowych. Emi, dla rumu to ja mam inne zastosowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.09.2016 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 A ja avokado proszę bardzo, szczególnie guacamole, które świetnie nadaje się do kanapek, naleśników i można do głównej mieszanki dodawać różne warzywa. http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/awokado/przepisy.html Melony uwielbiam prawie wszystkie. Spróbujcie plaster melona na szynce polany porto mniam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 12.09.2016 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Pusiu, kiedyś chlałam co popadnie byleby sponiewierało. Po ostatnim sponiewieraniu przestałam pić wogóle. Jak juz musze albo najdzie mnie ochota to browarek przyjmę. Na mojito ochotę mam zawsze Wino syf i wali mi siarą, szampan również, czyściochy nie piłam wieki, kolorowe nie bardzo, drineczka jak cie mogę, denaturatu nie kosztowałam ale już na przykład Acnosan na syfy a i owszem. To co? Popijem razem czy też nie? Emilka ubije cie kiedyś! Nie neguje suszków tylko ich nie jem. Wiem ze to metoda konserwacji, nie rób ze mnie ciula niegramotnego. Nie czuje potrzeby jedzenia tego i tyle. Chipsy z jabłek są gumowe a nie chrupiące. Rodzynki w cieście zjem mimo że tych luzem nie jadam. Wegetarianizm ogarniam. Niektórzy nie jedzą bo szkoda im zwierząt, innym smak mięsa nie podchodzi. Ok. Uważam jednak ze przy takiej diecie trzeba się nieźle naglowkowac i narobić żeby uzupełnić braki. Mięcho to miecho. Matko nie wiedziałam że Ty też jesteś wege. Menu na parapetówkę stanie się prawdziwym wyzwaniem no chyba ze najpierw zalejemy pały a potem będzie nam wszystko jedno. Może Pusia chapnie nawet zaskronca z rusztu? Kto wie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 12.09.2016 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Pusiu, kiedyś chlałam co popadnie byleby sponiewierało. Po ostatnim sponiewieraniu przestałam pić wogóle. Jak juz musze albo najdzie mnie ochota to browarek przyjmę. Na mojito ochotę mam zawsze Wino syf i wali mi siarą, szampan również, czyściochy nie piłam wieki, kolorowe nie bardzo, drineczka jak cie mogę, denaturatu nie kosztowałam ale już na przykład Acnosan na syfy a i owszem. To co? Popijem razem czy też nie? O Chryste chyba muszę to przemyśleć Może Pusia chapnie nawet zaskronca z rusztu? Kto wie? A to tym bardziej muszę przemyśleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_artur_ 12.09.2016 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Pusiu, kiedyś chlałam co popadnie byleby sponiewierało. Po ostatnim sponiewieraniu przestałam pić wogóle. Jak juz musze albo najdzie mnie ochota to browarek przyjmę. Na mojito ochotę mam zawsze Wino syf i wali mi siarą, szampan również, czyściochy nie piłam wieki, kolorowe nie bardzo, drineczka jak cie mogę, denaturatu nie kosztowałam ale już na przykład Acnosan na syfy a i owszem. To co? Popijem razem czy też nie? a łiskacz ? Kiedyś nie mogłem tego pić, ale wraz z postępującą starością jakoś łatwiej wchodzi.. Mieszkamy w kraju, w którym w dużej mierze przeważają zaściankowe poglądy, nawyki itp. I to z różnych dziedzin, Zarówno w kwestiach budowlanych jak i w kwestiach diety. Mamy taki naród, że mało kto potrafi zamknąć buźkę i się nie wypowiadać, gdy nic nie wie w temacie. Raczej jest odwrotnie im mniej wie, tym głośniej papla. Sporo mitów i przekłamań krąży wokół i ludzie nie wiedzą, a pier .... bzdury. Nie odróżniają np. wegetarianizmu od weganizmu.Dodatkowa sprawa jest brak tolerancji i uszanowania czyiś poglądów, gustów, również smakowych. Emi, dla rumu to ja mam inne zastosowanie Wiadomo że gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 12.09.2016 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Uważam jednak ze przy takiej diecie trzeba się nieźle naglowkowac i narobić żeby uzupełnić braki. Mięcho to miecho. ja akurat jestem lakto i spokojnie ogarniam moją dietę, bez najmniejszego problemu, kiedyś moja matka wariowała i co miesiąc mnie na badanie krwi prowadziła, żeby udowodnić jakie to nie zdrowe jest. Nagłówkować trzeba sie przy weganizmie czy jakiś jeszcze innych restrykcyjnych odmianach, ale zawsze to będzie zdrowsze jedzenie niż nasz tradycyjny schabowy z zasmażaną kapustą i ziemniorami, gdzie braki bywają o wiele większe niż w przypadku wege, co z tego, że jest mięcho, jak brakuje świeżych warzyw i ziarenek wszelakich? tak samo w ciąży nie miałam najmniejszych problemów, Julka najzdrowsza na całym oddziale się urodziła z wymiarami książkowymi. Miecha w cale do życia nie potrzebujemy, to nie czasy prehistoryczne, kiedy albo mięcho albo korzonki, zwłaszcza zimą. ogólnie u nas w kraju jemy mięsa zdecydowanie za dużo niż potrzebujemy, co tak samo nie jest zdrowe. są kraje gdzie się miecha nie jada, jakieś Indie czy coś i ludzie żyją długo i w zdrowiu (abstrachując od przypadków skrajnej biedy, gdzie nie ma ani mięcha ani nic innego do jedzenia) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 12.09.2016 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Artur, łychol to kolorowy trunek wiec nie bardzo. Pusia mysl byle nie za długo Emi, Indie własnie z biedy miecha nie jedzą. Co innego mus bo nędza, co innego choroba/nietolerancja, co innego przekonania a juz zupełnie inną bajka jest moda Ja mięso lubię i dopiero jak je zjem jestem najedzona. Nie musi byc to wielki kotlecior na cała patelnię ale jednak. Obiad na słodko czy jakies kluchy męcza mnie okropnie bo w trakcie jedzenia mam wrazenie zamulenia i nudzi mi sie to glamanie zarcia bez smaku. Zjadam wtedy pół nalesnika na przykład, albo 4 kluski i mam dość a za naście minut jestem głodna. Kluchów nie lubię...zapomniałam dopisać. Zjem jak gdzies ktos mi serwuje, ale rosnie mi to w gębie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 12.09.2016 13:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Jesoooooooooo Mari Napisałaś, że trzeba się nagłówkować, żeby nakarmić wegetarianina, a ja widzę, że trzeba się nagłówkować żeby nakarmić Ciebie Boszzz, to co Ty jesz?? Tylko mięcho?? Bo oprócz flaków, które wymieniałaś, reszta jest na nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 12.09.2016 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Wszystko jem to znaczy resztę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 12.09.2016 13:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Wszystko jem to znaczy resztę Czyli co?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 12.09.2016 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 moja babcia jadla miecho cale zycie, zyla 101 lat zalezy od czlowieka. Samo mieso w sobie nie jest wcale zle ani niezdrowe na tyle co przeciwnicy krzycza, chodzi bardziej o to jak jest robione i jak przetwarzane, nie bede mowic o miesie z mcDonaldow i innych takich fast food'ow czy pompowanych sterydami kurczakami badz tez miesie. To jest zabojstwo, to sa ludzie otyli. Przytyc mozna i bez miesa (maczne) i chorowac tak samo na wszystko bedac veganem badz wegetarianinem. Moj ojciec byl kulturysta - BEZ sterydow. Az do konca mial zdrowa diete z dlugopisem w rece. I co? nie uchronilo go to choroba na ktora nie ma wplywu mieso ani jego brak. I zdrowe zywienie i zrowe zycie niestety nie pomoglo mu i przegral. Ja tam nie wyobrazam sobie zycia bez miesa. Ale jem tylko jak jestem glodna. Bo znam takich co jedzenie dla nich jest najwazniejszym punktem w zyciu. Zielepastwa nie za bardzo lubie, nie jestem moj Edek ani Rysiek Bialko roslinne mi nie smakuje, wole je w miesie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 12.09.2016 13:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 Edek i Rysiek to raczej orzeszki??Co one mają w miseczkach?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
immoral 12.09.2016 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2016 to ja jem wszystko oprócz mleka i jajek ;D jajka jem tylko jako składnik ciasta, a mleko jako sery tak, ale już kefiru czy maślanki to nie tknę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.