Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pusiu przypominam się z receptą na sadzenie borówek :) :) :)

Pozdrawiam

 

Pamiętam Kochanie :)

W październiku będziemy sadzić :) Teraz czasowo się nie wyrabiamy.

 

 

Dziewczyny, każda z wymienionych - mięsna czy bezmięsna to są diety. Każda dieta ma swoje plusy i minusy.

I tak samo żyją po 100 lat jedzący mięso jak i wegetarianie.

 

Mari no tak, napisz co jesz tak przykładowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari - przeciez Pusia wkleila zaraz jak pytalas pierwszy raz :p

 

 

Pusia mnie uprzedzila znow , no latam tu i tam a dokladnie tu i na ogrodek za Edkiem i Ryskiem, to jest jak narkotyk wraz z koliberkami.

 

 

 

Pusia masz racje ze na kazdej diecie mozna zyc 100 lat, mi tylko chodzilo ze niektorzy mysla ze nie jedzac miesa beda zawsze zdrowi i dlugo zyli bo mieso fe i be a tak nie jest.

Edek i Rychu wyszli dobrze, wkeleje potem. Ostatnie podskoki? Musze sprawdzic kiedy sie zwijaja na zime do norek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważyłam wcześniej :(

Sorki i dzięki.

Musze zobaczyć tego Ryśka :)

 

Jezu ale obciach będzie...

 

Na śniadanie gdy jestem głodna tak ok 13 lub 14 jem kanapki z wedliną plus warzywo jak brzuch nie boli. Od wielkiego dzwonu pierdykne żółtego sera a od jeszcze większego dżem czy coś w tym typie.

Obiadu juz nie jem bo nie jestem głodna.

Czasem gdy robie kolacje dzieciom złapie kanapkę i koniec jedzenia.

To moje jedzenie gdy mam schemat jedzeniowy A.

 

Schemat jedzeniowy B wygląda tak :

Nie jem nic na śniadanie i wtedy dopiero jem obiad ok 17.00

Dwóch dań nie dam rady wiec jem zupę ALBO drugie danie ale najczęściej drugie.

I koniec jedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na śniadanie gdy jestem głodna tak ok 13 lub 14 jem kanapki z wedliną plus warzywo jak brzuch nie boli. Od wielkiego dzwonu pierdykne żółtego sera a od jeszcze większego dżem czy coś w tym typie.

Obiadu juz nie jem bo nie jestem głodna.

Czasem gdy robie kolacje dzieciom złapie kanapkę i koniec jedzenia.

To moje jedzenie gdy mam schemat jedzeniowy A.

 

Schemat jedzeniowy B wygląda tak :

Nie jem nic na śniadanie i wtedy dopiero jem obiad ok 17.00

Dwóch dań nie dam rady wiec jem zupę ALBO drugie danie ale najczęściej drugie.

I koniec jedzenia.

 

Rozumiem, że już więcej nie będziesz mi próbowała wmówić, że jesteś normalna :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia masz racje ze na kazdej diecie mozna zyc 100 lat, mi tylko chodzilo ze niektorzy mysla ze nie jedzac miesa beda zawsze zdrowi i dlugo zyli bo mieso fe i be a tak nie jest.

 

Mniej więcej to samo miałam na myśli :)

 

Rób te zdjęcia rób, gdy przyjdzie wstrętna zima będziemy oglądać i lato wspominać.

U Dany roślinki a u Ciebie wiewióry i koliberki :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mammmuniu!!! Aroniowka tez sie poczestuje :lol2: baardzo lubie :D :lol2:

po ciezkim dniu nalezy sie, a co (dopiero wrocilam :( )....

jutro bede sie zataczac miedzy pokojami, chociaz jesli to dla wszystkich, to pewnie nie bedzie po czym :rolleyes:

 

biere jedna butle poki chetnych nie ma :rotfl:

 

 

edit...nie bede taka pazerna...biore wieksza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co ci nie leży w mojej diecie?

 

A co mnie ma leżeć lub nie, duża dziewczynka jesteś, masz swój rozum wiec wiesz co robisz :)

 

sernika nie lubię :(

 

:lol2:

 

edit...nie bede taka pazerna...biore wieksza :D

 

Chyba nie myślisz, że mam tylko te dwie flaszki :wiggle:

 

Meliska, Tyś tam wcześniej pisała, że tak Cię w pracy jak cytrynę wyciskają ... trochę się nie dawaj, wyciśniętą cytrynę się wyrzuca, jest nieprzydatna :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, dobra, to jedna flaszeczka dla mnie :lol2:

Serniczek to ja niekoniecznie. Mało ciastowa jestem generalnie. Za to pochłonę każdą ilość lodów:wiggle:

 

Dziś zebrliśmy 3,5 kg tarniny. Jeszcze co najmniej drugie tyle na kilku krzakach zostało, więc jutro dokończymy :rolleyes:

 

MARI, na miejscu twojego brzucha bolałabym Cię co najmniej 2 razy mocniej i nieustająco. Ty się odżywiasz tak jakbyś chciała popełnić samobójstwo. Jeśli Pusia zdecyduje się Ci wlać, to ja z chęcią przytrzymam na własnym kolanie :mad:

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...