pestka56 25.09.2016 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2016 Wsadziłaś go ot tak do samochodu ??? On bidak ze strachu tak zareagował.Spinoza też swoją pierwszą jazdę tak przeżyła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 26.09.2016 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2016 Koty to zazwyczaj czyste stworzenia, nie srają gdzie popadnie.Stres go chwycił i zawory popuściły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 05:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Hurtem odpowiem na privy. Rekuperator został przestawiony na odzysk ciepła. Rolety podniesione i słoneczko robi swoje. Ostatnie noce to temp na zewnątrz 1-3 stopni (o 5.00 rano), w domu o tej godzinie 23 z kawałkiem, o 15.00 gdy wracam do domu jest 25 z kawałkiem. Nie czuć żadnej wilgoci. Jest pełen komfort Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 27.09.2016 05:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Wsadziłaś go ot tak do samochodu ??? On bidak ze strachu tak zareagował. Spinoza też swoją pierwszą jazdę tak przeżyła. Koty to zazwyczaj czyste stworzenia, nie srają gdzie popadnie. Stres go chwycił i zawory popuściły... Posadzilam go na honorowym miejscu czyli na fotelu pilota. Pojechałam z nim do weta żeby sprawdził czy kot nie ma czipa. Niestety nie miał. Juz wiem dlaczego nie umiałam określić płci - kastrat mi się trafił. Po wiecie postanowiłam szukać domu na własną rękę. Jeździliśmy od domu do domu, dzwoniłam do każdych drzwi ale nikt go nie znał. Po kolejnym wyjściu z samochodu, kot zszedł na podłogę i nasrał mi pod pedalami... Wróciliśmy do domu, puscilam go wolno, pomiauczał, popłakał i poszedł. Od tamtej pory go nie widzialam. Pusia BRAWO WY!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 06:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Po kolejnym wyjściu z samochodu, kot zszedł na podłogę i nasrał mi pod pedalami... Większość kotów nie lubi jeździć samochodem (choć oczywiście są wyjątki), poza tym, mały, przestraszony, zagubiony - normalna reakcja ze strachu. Sorki, miałam pytać o kota, ale zakręcona jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 27.09.2016 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Może on ma dom, skoro kastrat. Do mnie rok temu przybłąkała się kotka z małymi. Kotkę wykastrowałam i puściłam wolno, małym znalazłam domy. W tym roku widuję kotkę regularnie, jest zadbanym grubasem, stąd wnioskuję, że komuś wykastrowałam zwierzaka Próbowała u mnie sępić żarcie, ale ja nie dokarmiam niegłodujących. Koty mają różne odpały, czasami sobie zmieniają dom, albo idą się kocić gdzieś tam i znikają na długie tygodnie. Babci kotka kastrowana znikała co jakiś czas na 2-3 dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iscra 27.09.2016 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Hurtem odpowiem na privy. Rekuperator został przestawiony na odzysk ciepła. Rolety podniesione i słoneczko robi swoje. Ostatnie noce to temp na zewnątrz 1-3 stopni (o 5.00 rano), w domu o tej godzinie 23 z kawałkiem, o 15.00 gdy wracam do domu jest 25 z kawałkiem. Nie czuć żadnej wilgoci. Jest pełen komfort Cudności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 06:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 nie dokarmiam niegłodujących. A na sępiących jesteś odporna Twardziel z Ciebie, ja wymiękam Cudności Też tak myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 27.09.2016 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 U mnie cały czas ktoś sępi, więc piękne oczy, jamlenie, wygląd zbitego psa/kota/męża itd. to moja codzienność Rewelacyjne temperatury masz w domu, te na zewnątrz już nie. Ostatnio u nas w sypialni było 18 stopni!! U mnie, ciepłolubnej gadziny, która w temperaturach poniżej 20 przechodzi w stan hibernacji... Uroki starej nieocieplonej drewnianej chaty Ale już niedługo i żegnaj Gienia Chyba muszę powoli ewakuować kwiatki z werandy, bo szczerze powiedziawszy nawet nie wiem do ilu stopni w nocy temperatura u nas spada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Rewelacyjne temperatury masz w domu, te na zewnątrz już nie. Chyba muszę powoli ewakuować kwiatki z werandy, bo szczerze powiedziawszy nawet nie wiem do ilu stopni w nocy temperatura u nas spada. Najgorsze jest to, ze wyjeżdżam do pracy u mnie są 2 stopnie, dojeżdżam do głównej drogi - ok. 7 km ode mnie a tam 7 stopni Moje petunie już dawno zmarzły Dobrze, że jeszcze w dzień słonko świeci. Niedługo powinniśmy dostać rozliczenie za prąd za lato. Teoretycznie jeśli od rachunków zimowych odejmiemy te letnie to powinna wyjść "pirazyoko" kwota za samo ogrzewanie. Zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
immoral 27.09.2016 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Pusia zazdraszczam domku Macie taki styropianowy termosik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 09:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 termosik Nie. Termosik nie ma wentylacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniqa1982 27.09.2016 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 (edytowane) Noo fajny domek i ja załuje , ze nie mamy rekuperatora. A sąsiedzi tez już palą.Dym idzie równo. Już czuć plastiki:mad: Normalnie ludzie są okropni. Edytowane 27 Września 2016 przez aniqa1982 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniqa1982 27.09.2016 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 My na razie nie włączaliśmy pieca, ale w domku już 20-21 stopni. Znośnie ,ale można by coś "przepalić";) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
immoral 27.09.2016 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Nie. Termosik nie ma wentylacji A to przepraszam bardzo Nasz dom nie będzie może aż taki fajny jak Wasz, ale staramy się, żeby był cieplutki i spełniał kilka współczynników i mówimy zawsze o nim "termosik", tak wiesz... pieszczotliwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 10:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Noo fajny domek i ja załuje , ze nie mamy rekuperatora. A sąsiedzi tez już palą.Dym idzie równo. Już czuć plastiki:mad: Normalnie ludzie są okropni. Palą, palą, u nas już od 2-3 tygodni dymy z kominów lecą. Inna sprawa, że latem tez, bo ciepłą wodę grzeją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Nasz dom nie będzie może aż taki fajny jak Wasz, ale staramy się, żeby był cieplutki i spełniał kilka współczynników i mówimy zawsze o nim "termosik", tak wiesz... pieszczotliwie Każdy domek jest fajny, każdy wymarzony, każdy coś w sobie ma co dla właścicieli jest jedyne w swoim rodzaju Ten "termosik" sprostowałam, bo niektórzy sądzą, że u nas jak w termosie - para osiada na ścianach i potem po nich ścieka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 27.09.2016 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Ten "termosik" sprostowałam, bo niektórzy sądzą, że u nas jak w termosie - para osiada na ścianach i potem po nich ścieka Ha ha ha dobre Ale wiesz, to też miałoby plusy - można by odzyskiwać wodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
immoral 27.09.2016 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Naturalny obieg wody, jak w przyrodzie. Lekcje pokazowe moglibyście robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 27.09.2016 16:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2016 Ha ha ha dobre Ale wiesz, to też miałoby plusy - można by odzyskiwać wodę Naturalny obieg wody, jak w przyrodzie. Lekcje pokazowe moglibyście robić Jakby to Linda powiedział - "życie" Ale, ale, słuchajcie, słuchajcie, przed chwilą wypiłam coś tak pysznego, że nie mogę dla siebie schować przepisu, byłby to czysty egoizm. Zwłaszcza, że tegoroczne lato obrodziło aronią i jeszcze można ją zdobyć. Otóż bierzemy: 1 kg oczyszczonych i przemrożonych owoców aronii, 0,5 kg cukru, 0,5 litra spirytusu, 1 litr wódki, laska wanilii, 8 ziaren kardamonu, wszystko do słoja, wymieszać, odstawi na 3 miesiące, potem odcedzić przez sitko, rozlać do butelek - PYCHOTA Przepis dostałam od kolego z pracy, któremu jestem niewymownie wdzięczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.