Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wchodzisz między koty to miałcz jak one (a przynajmniej nie szczekaj ;)) to jak już żartujemy: kanapka no i z serii prawdy której nikt nie chce słyszeć: Bogu

a tu trochę bardziej na serio, jakby ktoś miał wątpliwości, że koty i psy to "kuzynostwo": info

Edytowane przez molikk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kotów ani żadnych innych zwierząt nie powinno się jeść :sick:

 

a po co one są?

 

Niestety jesteśmy mięsożercami z natury, drapieżniki i już. Ale ja tam królików nie jadam. Miałam jednego i żadnych tuptusiów już w życiu do ust nie wezmę.

a co to ma wspólnego i innymi królikami do zjedzenia? jakbyś miała krowę to byś wołowiny nie jadła a jak kury to rosołu nie?

w naturze człowieka jest jak piszesz jedzenie mięsa.. a zwłaszcza jak ktoś pracuje fizycznie to żeby zastąpić mięso trzeba by naprawdę się nakombinować..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, tak mi się porobiło :) Uznałam królika za zwierzaka domowego. Może dziwne, ale tak się właśnie stało.

Krów Ty też nie jadasz, bo one hodowane są z powodu mleko i cielaki. A jak już nie dają mleka, to ich mięso jest niezbyt nadające się do jedzenia.

Jemy cielaki, byczki, to co młode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestuś ja postaram się wrzucić u Pusi fotki mojego sliczniusiego króliczka MINIATURKĘ !

 

Przy zakupie i po roku :jawdrop::jawdrop:

Był taki słodziutki malusi, a teraz jest dużasty! Ale grzywke dalej ma na bok :):lol2::lol2::lol2:

 

Mą ż się śmieje ,że na pasztet go przerobi niedługo! :sick:

 

Ale śmieszne :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadam, czytam, ale nie pisałam tu już od daaaawna.

 

Mieszkając u teściów mamy w domu kocura-włóczęgę. Jestem absolutnie zadziwiona, z jakim stoickim spokojem znosi tarmoszenie przez małe dzieci. Po prostu jest drzewem rosnącym na brzegu rzeki, tybetańskim mnichem, kwiatem lotosu :D A jak ma dość to idzie się włóczyć i wraca jak dzieci nie ma lub śpią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestuś ja postaram się wrzucić u Pusi fotki mojego sliczniusiego króliczka MINIATURKĘ !

 

Przy zakupie i po roku :jawdrop::jawdrop:

Był taki słodziutki malusi, a teraz jest dużasty! Ale grzywke dalej ma na bok :):lol2::lol2::lol2:

 

Mą ż się śmieje ,że na pasztet go przerobi niedługo! :sick:

 

Ale śmieszne :sick:

 

Tuptuś nigdy nie urósł, mieścił się na dwóch dłoniach. Króliki są urocze. Mój mieszkał z nami jeszcze w bloku. Klatkę miał zawsze otwartą i nigdy nie brudził w mieszkaniu. Bawił się w berka i spał na kolanach gdy oglądałam tv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O króliczku też myślałam, albo o prosiaczku morskim, albo o szynszylku.... Julka strasznie mnie męczy o zwierzątko, ale boję się, że wcześniej czy później nas uczuli. Mąż już ma alergie na myszki :sick: przy alergii na koty podobno uczulać mogą inna puchate stworzenia.. i chyba to sie sprawdza :(

 

Może znacie futrzaste stworzenie, które nie uczula ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...