Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz DOMUŚ czyli prawie stówka z M3System


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

[Z góry przepraszam, bo znowu wyszedł mi elaborat ;) ]

 

Trzeba było doczytać 1. zdanie do końca Zielony___.

Z resztą generalizując jest to ekonomicznie nieuzasadnione lub wręcz niewykonalne by już zbudowany tradycyjny dom zmienić w pasywny.

Poza tym nawet Pusia nie ma domu pasywnego, co najwyżej bardzo energooszczędny, no chyba, ze ktoś std NF45 nazywa pasywnym.

W zasadzie to zgodnie z naszym prawem, każdy dom aktualnie budowany jest energooszczędny (innego nie pozwalają budować), a że ta energooszczędność zgodna z przepisami nic nie daje (albo daje niewiele) to inna sprawa - z resztą Pusia chyba może potwierdzić ile płaci za ogrzewanie i CWU a ile jej policzyli na projekcie (i że te 2 wartości rozmijają się) (i żeby Pusiu nie było, pewnie płacisz mniej, albo za cały dom tyle ile za CWU i CO w projekcie).

 

Ja osobiście Marimag (i nikomu) nie polecę węgla do grzania w domu - po pierwsze względy ekologiczne, po drugie ekonomiczne ( i nie mówię tutaj o kosztach na teraz, ale na to co będzie w perspektywie np 10-15 lat - a nikt chyba nie planuje wymiany pieca CO po 5 latach).

Co najwyżej mógłbym polecić piec na pellet - koszt zakupu większy od kosztu zakupu pieca na węgiel, koszty użytkowania porównywalne, komfort użytkowania i bezpieczeństwa niebotycznie większy (po pierwsze nie śmierdzi CI siarką w kotłowni, kotłownia nie jest czarna, nie musisz chodzić i dokładać do pieca, nie musisz go doglądać, a jak ekolodzy swoje przeforsują, to nie będziesz musiała płacić podatku od palenia węglem).

 

Rekuperacja (wentylacja mechaniczna) - jeśli się da ją w miarę tanio założyć (ok 10 000zł bardzo dobry rekuperator ze wszystkim i montaż, pytanie ile remont, żeby wszystko pochować) powinna się szybko zwrócić, GWC do rekuperacji to wywalenie kasy w błoto (drogie w montażu, wymaga znacznie mocniejszego rekuperatora, zwiększa koszty działania go - trzeba przeciągnąć powietrze przez GWC, lub obsłużyć GWC glikolowy, a przy całosezonowym korzystaniu staje się mało skuteczny czyli mało użyteczny).

 

I nikt nie mówi Zielony__ o kupowaniu kamerki za 1000+, tylko o wydaniu 100-200 zł za zdjęcia termiczne z raportem - wtedy widzisz co i jak, i nie musisz wierzyć sprzedającemu na słowo, że dobrze zaizolował dach.

Poza tym ja bym nie wierzył sprzedającemu na słowo - jego słowo, po tym jak już ten dom kupisz, będzie niewiele warte, więc albo zaglądasz i widzisz dobrą izolację, ale dostajesz to na piśmie, że zostało to zaizolowane i jak.

 

a dom stoi na warstwie styropianu (styroduru pod fundamentem jest chyba 3 cm) ... ale bez zbędnych opis.

Nie mniej jednak poza niedowierzaniem w rachunki, większe niedowierzanie było, jak to budowali - że to będzie stało.

Ja już Pusiu zacząłem szukać kierownika budowy i na razie jest problem, bo ludzie nie ogarniają, że tak się w ogóle da dom zbudować i że to się nie zawalii (więc to nie tylko sąsiedzi tak myślą :p)

 

 

 

Tak mi się przypomniało Zielony___ bardzo chętnie wymienię z Tobą na priv za i przeciw instalacji w piec zasypowy i piec na pellet, a później możemy obiektywnie przedstawić za i przeciw na forum, żeby każdy mógł skorzystać? (Nie robić tego od razu tutaj, żeby nie "zaśmiecać" wątku Pusi.

 

 

Marimag, podesłałabyś może na priv jakieś bardziej szczegółowe info o tym domu, który planujesz kupić?

 

 

A i żeby nie było, nikomu nie będę wciskał PC, bo to nie jest rozwiązanie idealne, na pewno nie najtańsze, ale chyba najbardziej wygodne - zależy kto ma jakie priorytety.

Pusia chyba potwierdzi jak bardzo ją cieszy bezobsługowość PC i niejednokrotnie wspominała, jak bardzo chciała by znowu palić w kominku :p

Edytowane przez molikk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, to jeszcze ja Ci dołożę kamyczek do ogródka ;P U nas w planach jest ogrzewanie owsem z własnego pola :) Piec na owies (z możliwością spalania pelletu, pestek wiśni, itp). Składowanie owsa w stodole, a żeby się nie nachodzić przy ładowaniu podajnika - planujemy paszociąg.

 

Ale ale: nie powiem, że polecam to rozwiązanie, dopóki u siebie go nie zainstaluję i nie sprawdzę jak działa. Sygnalizuję Ci tylko jeszcze inną możliwość :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iscra, powiedziałabym ambitnie podchodzisz do ogrzewania :) Ja co najwyżej tnę ostro mój wierzbowy płot, a to co wytnę znakomicie służy jako rozpałka w kominku :)

Natomiast kocioł pelletowy już tu polecałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, to jeszcze ja Ci dołożę kamyczek do ogródka ;P U nas w planach jest ogrzewanie owsem z własnego pola :) Piec na owies (z możliwością spalania pelletu, pestek wiśni, itp). Składowanie owsa w stodole, a żeby się nie nachodzić przy ładowaniu podajnika - planujemy paszociąg.

 

Ale ale: nie powiem, że polecam to rozwiązanie, dopóki u siebie go nie zainstaluję i nie sprawdzę jak działa. Sygnalizuję Ci tylko jeszcze inną możliwość :D

 

hmm wiedziałem, że przy okazji pelletu wyjdzie temat palenia owsem, dać się da, sprawdzić też się pewnie sprawdzi, wartość opałowa ok 15-18 (w zależności od wilgotności), jest niewiele mniejsza niż pelletu (ok 19) zakładając gorszy wariant - czyli 15 Mj/kg, to musiałabyś ten owies z pola sprzedać za 75% wartości pelletu - czyli za ponad 675 zł (a chyba aż tyle nie płacą - nie wiem jak z dopłatami z EU) - oczywiście dobrze wysuszony owies będzie miał większą wartość opałową - czyli bardziej będzie się opłacało go palić .

 

Przemilczę względy etyczne palenia w piecu "jedzeniem", ale kto by się tam tym przejmował, przecież z rzepakiem jest to samo - nie żebym miał coś przeciwko, bo pewnie jakbym miał pole i możliwość wykorzystania owsa do palenia - to pewnie też bym spróbował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iscra, powiedziałabym ambitnie podchodzisz do ogrzewania :) Ja co najwyżej tnę ostro mój wierzbowy płot, a to co wytnę znakomicie służy jako rozpałka w kominku :)

Natomiast kocioł pelletowy już tu polecałam.

 

A cóż ja innego z ośmioma hektarami koło domu zrobię? :p Aż się prosi, żeby sobie "darmowe" ogrzewanie zrobić (tak, wiem, nie darmowe: praca własna + paliwo do ciągnika i kombajnu).

 

Moliku, a postawmy sprawę inaczej: każde jedzenie to paliwo. Dzięki niemu człowiek ma siłę do pracy lub - w tym przypadku - piec :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż ja innego z ośmioma hektarami koło domu zrobię? :p Aż się prosi, żeby sobie "darmowe" ogrzewanie zrobić (tak, wiem, nie darmowe: praca własna + paliwo do ciągnika i kombajnu).

 

Moliku, a postawmy sprawę inaczej: każde jedzenie to paliwo. Dzięki niemu człowiek ma siłę do pracy lub - w tym przypadku - piec :D

 

jakbym miał 8ha, to bym 10 lat temu posadził orzech i doił UE na dopłatach :p

przy takim aerale, nie wiem czy bym też w wierzbę energetyczną nie poszedł?

 

PS Iscra (dobrze, że Cię tym nie uraziłem, bo różnie takie opinie można odebrać), nie mniej jednak, to czy ktoś wykorzysta owies w ten czy inny sposób nei ma znaczenia - większy problem stanowią dopłaty z EU, które pod pozorem bycia eko i walki z globalnym ociepleniem dopłacają do tego, by rolnik zamiast posadzić ziemniaki, musi posadzić rzepak (głównie ze względów ekonomicznych), który później każą mu jeszcze lać do traktora - tak jakby te wszystkie samochody/traktory/... miały taki ogromny wpływ na nasze środowisko.

Jak dla mnie to trochę innaczej jest, jeśli "paliwo" używasz do tego by żyć, a co innego, jeśli zaspokajasz potrzeby garstki ludzi, którzy muszą na czymś zarobić

Edytowane przez molikk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że wszystki mozna palić.

Iscra, jakbym miała tyle ziemi obok domu to "zioło" zaczełabym uprawiac.

Jaka to ma moc i jaka wesołośc powoduje.

Nawet jak mało kaloryczne jest to to, to w przypływie miłosci do wszystkiego, nawet sie nie odczuwa niedogrzania ;)

 

A krowiakiem mozna jarac ?

Suche placki mnie nie ruszaja i rekami z łaki nie raz zbierałam takze, otwarta jestem.

Założe pierwszy w polsce skup gówna wszelkiej masci i zostane gównianą kurewną ;)

 

Anegdota z wieczora gdy CODZIENNIE MOJE DZIECI dostaja na wieczór hopki galopki i do szału doprowadzaja.

dre sie Ja, drze sie ojciec...spokój, nie biegaj, nie wrzeszcz, do mycia, jedz kolację, idx sie spakuj itp itd, po czym podchodzi do mnie najmłodsza nasza i mówi:

- mamo, oni chyba jakiegos pedolca dostali !

Nie wytrzymałam i ryknełam smiechem :rotfl::rotfl::rotfl:

Do jakich to trzeźwych spostrzeżeń, dojrzało moje dziecię...

 

Moliku, jestem ci ogromnie wdzieczna za pomoc, opinie, wymiane zdań i doswiadczeń, ale jednak nie znamy się zbyt dobrze i niechętnie pokazuje swój byc moze przyszły adres zamieszkania.

Mam nadzieje, że zrozumiesz :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszym pierwszym pomysłem było rzeczywiście grzanie drewnem i myśleliśmy o energetycznych gatunkach, ale... do owsa mamy całą infrastrukturę: budynki i sprzęt. Pozostaje to tylko wykorzystać i usprawnić tak, by to ogrzewanie było jak najmniej obsługowe.

 

A na dopłaty UE nie zwracam uwagi. Miały one bardzo niewielki wpływ na naszą decyzję co do ogrzewania. Dopłaty teraz są, a za parę lat może ich nie być, więc moim zdaniem nie warto od nich się uzależniać.

Chociaż, oczywiście, póki będą to warto korzystać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-pelety, eko-groszek, kolejne pomysły biznesowe dobre dla ...kieszeni biznesmena, a gdy zarobią na jeleniach sami wygrzewają się przy ogrzewaniu na gaz lub prąd.

-ekologia - no cóż, jest zgodność, że żyjemy pomiędzy jedną epoką lodowcową a drugą, jeszcze 12 000 lat temu nad Polską stał lodowiec gruby na 3km, jak się okazuje dzięki nieekologicznemu stylowi życia, ludzkość odsunęła nadejście kolejnej epoki lodowcowej o kilka tysięcy lat. Dobrze to czy źle?

Ekolodzy to taka głupia gęś, którą gęga, by szybciej nadeszła niedziela, a ona trafiła na stół.

W tym wątku tak utyskuje się nad zimą, więc proponuję sobie to dobrze przemyśleć.

 

Hej Zielony :) Ja Ci dam takie porównanie:

Nasi przyjaciele mają dom o podobnej powierzchni i kubaturze jak nasz. W domu wszędzie podłogówka. Na parterze płytki, na poddaszu panele.

Oni grzeją gazem, a my pelletami. Płacą za ten gaz prawie 30% więcej niż my za pellety. A raczej płacili, bo na szczęście mają deputat drewna i zmienili kominek, w którym ostro palą, żeby nie pójść z torbami z powodu gaz. My też dogrzewamy drewnem w kominku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie.

Myslałam, ze tylko baby i to z napieciem przed miesiączkowym, rzucaja sie sobie do gardeł ;)

Fajnie, ze mamy was tu dwóch bo siusiaków na tym forum coraz mniej.

Kazdy z was ma inne zdanie, ale jak tak was czytam to mam wrazenie, ze kazdy ma rację :wtf:

Jestem Wam obu ogromnie wdzięczna i o peace APELUJĘ !

 

Własnie ogladam piece na pellety na allegro i tak jak nic nie wiedziałam tak jeszcze bardziej nie wiem nic.

Ceny sa tak rózne ze nie wiem czym sie sugerować.

Nawet te najdroższe są do przełkniecia no moze oprócz jednego którego radosnie wycenili na 33 tysiaki.

Chyba drogawo nie ?

 

Pestko, ciesze sie, ze cie tu dorwałam.

ty palisz tymi bobkami.

Na allegro widzę, że sa rózne: dab, buk, mieszańce jakieś i sosna...

Jakich uzywasz ?

Czy to wszystko jedno ?

Ile ci miesiecznie w kg wychodzi i ile to kasy po przeliczeniu ?

Jaka msz temp. w domu no i czy te kozie bobki grzeja tez wode ?

Napisz w telegraficznym skrócie co i jak bo ja ciemna masa wiec nawet nie wiem o co pytac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie "mollik" irytujacy masz styl wypowiedzi, piszę "do standardu domu energooszczędnego", a Waść argumentujesz "by już zbudowany tradycyjny dom zmienić w pasywny".

Jest fizycznie możliwe zrobienie z tego domu o którym pisała marimag dom w standardzie NF40 (czyli tzw energooszczędnym) - powtórzę fizycznie się da - ale jest to nieuzasadnione ekonomicznie.

Do standardu pasywnego (NF15) się już nie będzie dało.

Odpowiadasz na to co sobie wymyślasz, klasyczna bezmyslność, definicja domu energooszczędnego jest jednoznaczna, pasywnego również.

Chętnie poznam to twoją definicję jednoznaczną, bo jedno mówi definicja przyjęta przez Ministerstwo a co innego rzeczywiste definicje (np dom pasywny, to dom, który nie potrzebuje aktywnego systemu ogrzewania - żeby nie było że sam to wymyśliłem, jest to definicja (a raczej jej fragment wg. dr W. Feista))

Poza tym zgodnie z definicją naszego ministerstwa wszystkie aktualnie budowane domy mają być energooszczędnie (co nie oznacza, że mają być w std NF40). Poza tym nasz min. do swoich wytycznych bierze współczynik EP, który jest zależny od źródła energii (przykładowo dla prądu wynosi on 3 a dla biomasy chyba 0.2), co za tym idzie, nawet jakbyś chciał wybudować budynek samowystarczlany w energię elektryczną ( z panelami słonecznymi itd), już w przyszłym roku nie będziesz mógł wybudować nawet jeśli będzie on miał zapotrzebowanie na ogrzewanie =40kWh/m2/rok

-ekologia - no cóż, jest zgodność, że żyjemy pomiędzy jedną epoką lodowcową a drugą, jeszcze 12 000 lat temu nad Polską stał lodowiec gruby na 3km,
i tutaj zgodność się kończy

jak się okazuje dzięki nieekologicznemu stylowi życia, ludzkość odsunęła nadejście kolejnej epoki lodowcowej o kilka tysięcy lat.
a to jest przypuszczenie - bo tak jak jednoznacznie nie potrafią naukowcy określić, dlaczego epoka lodowcowa nastąpiła i dlaczego zniknęła, tak teraz są podzieleni co do tego, jak wielki wpływ mamy na zmiany klimatyczne - ale dyskusję faktycznie zakończymy, bo ani to miejsce ani czas, a też ani Ty Ani ja, nie posiadamy wystarczającej wiedzy by to rozstrzygnąć.

Ekolodzy to taka głupia gęś, którą gęga, by szybciej nadeszła niedziela, a ona trafiła na stół.

no cóż ekolodzy po 1 sami siebie źle nazywają, po 2 nie wiedzą czym jest ekologia, a po 3 bardo często walczą o coś czego nie rozumieją, i zachowują się jak koń z klapkami na oczach - więc przynajmneij w tym temacie się zgadzamy

 

 

 

 

@pestka

1.W moim wpisie jest on porównywany do węgla, gdzie "marimag" ma już gotową instalację, więc przy pelet doszłaby jeszcze wieeelotysięczna inwestycja w piec, ale nawet bez niego wybrałbym węgiel i piec dolnego spalania.

2. 30% więcej to jest naprawdę niewiele, a ma na pewną taką zaletę, że za gaz płaci się w kilku ratach za sezon grzewczy, a nie jak w przypadku pellet, od razu wydajemy jednorazowo za cały sezon, i przynajmniej nie mamy dioksyn, co lepsze 3000zł na jeden raz, czy 3 razy po 1300zł bez taszczenia kilogramów?

3. przy spalaniu materiału drzewnego, dowolnego, powstaje mnóstwo rakotworczych dioksyn, nikt o tym nie pisze, ale taka jest prawda, przy durnym weglu ich nie ma, bo osiaga się wyższe temperatury w palenisku i są one spalane, myślę, że to też warto wiedzieć

 

ad 1. chyba tak do końca tej instalacji nie ma

ad 2. ja wolałbym przez cały rok się przygotować do zimy (zbierając kasę) i zapłacić 3000 zamiast 3600 - a natachać się i tak będzie musiała - bo gazu brak, a czy będzie przy tym czarna od węgla czy nie, to już inna sprawa

ad 3. no tak, bo przy węglu to tylko para wodna powstaje - ciekawe co ze związkami siarki?

 

Odnoszę coraz bardziej wrażenie, że albo handlujesz węglem, albo piecami zasypowymi :p (bez urazy oczywiście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony, czyli radziłbys jedynie wymiane pieca na wegiel i drewno na piec na wegiel ale z podajnikiem i dolnym spalaniem ?

Kiedys studiowałam ten temat dośc dogłebnie.

Nie wiem jak teraz, ale wtedy polecana zębiec.

Masz jakąs wiedzę w temacie ?

Głównie ceny i porównanie jakosci sprzetu.

 

Wydaje mi się, że w przypadku kazdego paliwa sypkiego, jest podobnie.

Trzeba tego kupic na zapas i gdzies składować. Nie wazne czy to bobki Pestki czy eko groszek czy wegiel.

To co pobierasz z rury czy z powietrza jak u Pusi, nie musisz wyliczac przed sezonem.

Potem tylko przychodzi ci płacic bo nie kontrolujesz zuzycia.

 

Jeszcze raz powtarzam...Moge dowalac do pieca. Nie przeszkadza mi to dośc uciążliwe hobby.

Problemem jest to, ze kotłownia w piwnicy a my te piwnice musimy przerobic na mieszkalną. Sypialnia obok kotłowni na wegiel ? Jakos mi to nie pasuje.

Z tego co zauwazyłam, nie zauwazyłam tam wegla. Pala obecnie drzewem i podobno idzie im taczka dziennie.

Gdyby jednek zostac przy weglu, nie zauwazyłam tam miejsca do magazynowania go no i mozliwosci wpuszczania jakąs rura do piwnicy.

Mam tu na mysli węglociag.

Podejrzewam, ze musiałabym skądś z zewnatrz w wiaderku nosić.

Jeszcze tylko bezowe skarpetki, lakierek na obcasie, spódnica w kfiotki, chustka na łeb i za Sulejukową moge robić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na allegro widzę, że sa rózne: dab, buk, mieszańce jakieś i sosna...

róźnią się ceną i tym ile energii dają ;)

a tak de facto to pellet różni się jakością - więc albo zbierzesz opinie od takich osób jak pestka, albo będziesz próbować - niestety na pellecie potrafią ładnie oszukiwać, co z resztą odczujesz po tym jak to się będzie paliło i na ile starczy - ale z doświadczenia na bieżąco to CI Pestka bardziej pomoże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się fizycznie, choćbyś narobił w gacie podczas ocieplania fundamentu od zewnątrz i od wewnątrz, fundament i mur o grubości pół metra zawsze pozostanie potężnym pół metrowym mostkiem termicznym w kierunku gleby, tudzież zawsze będzie istniał drugi mostek termiczny do góry, gdyż tradycyjna murłata jest przeszkodą do uzyskania ciagłości izolacji. Nie ma co oszukiwać siebie i innych,

tego sporu nie rozstrzygniemy, bo najpierw musielibyśmy mieć ten dom na własność i sporo pieniędzy na dokonanie w nim zmian, żeby do NF40 pasował.

Odnośnie fundamentów - zapewne zauważyłeś, że nadal sporo projektów sprzedawanych jest jako NF40 mimo, że ma zwykłe fundamenty - więc teoretycznie się da (praktycznie to co innego).

Tak jak napisałem dać się by dało, ale wydanie kilkuset tysięcy na ocieplenie domu mija się z celem - i faktycznie murłata byłaby przeszkodą (pewnie jakieś balkony też - ale możemy tak dalej dywagować, zwłaszcza jak się tego domu na oczy nie widziało - więc pozostawmy ten wątek jako zakończony - suma sumarum i tak nikt go nie będzie doprowadzał do std NF40 (czy się da czy nie)

 

I żeby nie było, jak widzę większość projektów domów pseudo energooszczędnych, to miesza się we mnie złość ze śmiechem - złość bo próbuje się ludziom wcisnąć, że dołożą dodatkowe 5 cm więcej styropianu na ściany i już będzie dobrze, a śmiech, jak widzę ten sam dom w 3 wersjach, std, NF40, NF15 (tak jakby to było takie proste zaprojektować i zbudować uniwersalny dom pasywny, oczywiście balkony i wykusze obowiązkowo muszą być :p

 

Do reszty nie odnoszę się, bo już zauważyłem, że odpowiedź do @pestka56 wstawiasz kontekstowo jako odpowiedź do @marimag.
??? Edytowane przez molikk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlopaki, chodziło mi o odważne podejście Iscry :) . Ale tak, robicie lekki wiatr i... ja bym tych mostków termicznych tak nie przeceniała. No, chyba, że ma się możliwość posiadać taki fajny termosik jak Pusia. Ja mam Ytonga z murłatami i naprawdę da się żyć.

 

Zielony, żebyś nie wiem co mówił to nie przekonasz mnie, ze węgiel lepszy od drewna. Pellety to drewno – trociny ściśnięte w patyczki pod ciśnieniem. W dobrej jakości pelletach nie ma żadnych substancji innych niż drewno. No, chyba, że ktoś kupuje byle co np. marketowe, gdzie trafiają się pellety z resztek poprodukcji paneli podłogowych. To już samobójstwo, nie mówiąc o tym, ze może komin rozwalić po którymś wybuchu w palenisku.

Ja wolę czysto i bez ochydnego smrodu węglowego. Z mojego komina nawet dymek leci bielutki i lekki jak puch. Pewnie, że pellet nieco droższy od ecogroszku, ale co zrobią biedacy uwęglowieni po kokardę, gdy zakażą używania tego specyfiku? A to już może być za 4 lata ;(

Nie prawda, że muszę pellet kupić od razu na cały sezon. Kożystam teraz z innego sprzedawcy, ale zeszłoroczny dowoził mi nawet 20 worków następnego dnia po telefonie.

 

Za pellet płacę 12 zł za worek 25 kg. W tej samej cenie mam do wyboru czysty dębowy lub sosnowy. Próbowałam obu. Różnicy poza kolorem nie widzę.

 

Mari, mojego domu nie da się porównać z tym, którego kupno rozważasz, z powodu kubatury salonu. Woda użytkowa jest u nas ze 100 l bojlera.

Do ogrzania takiego domu jak ten Twój przyszły zużyjesz dziennie 1 może nawet do 2 worków pelletów, żeby mieć temperaturę 22 stopnie. Zależy od temperatury na zewnątrz. Zależy od tego, czy będziesz grzać podłogówkę, czy kaloryfery, które są niestety mniej wydajne i mniej ekonomiczne. To co piszę to wiedza od naszej „Pani Pelletowej”. Mają dom, 210 m2 z poddaszem użytkowym, niedaleko nas i kocioł pelletowy od Kostrzewy.

My tak nie grzejemy. Z naszym salonem nie dałoby się. Poza tym większość poddasza, ponieważ nie używamy, jest nieogrzewana. Tzn. ogrzewana, ale minimalnie, żeby zęby nie szczękały jeśli się zdarzy wejść do pokoju.

 

Jeśli chodzi o ceny kotłów, to np. Cichewicz prowadzi wyprzedaże modeli np. zeszłorocznych. My kupiliśmy tzw. powystawowy dosłownie za 50% ceny. Podobno pracował 2 godziny, ale wszystko było jak nowe.

Teraz np. ma taki w wyprzedaży http://www.cichewicz.pl/pellets Co do ceny trzeba się dogadać. Jeśli chcesz podeślę Ci kontakt do naszego serwisanta. On obsługuje całe Mazowsze nie tylko jako przedstawiciel Cichewicza. Fajny facet, rozsądny, potrafi doradzić i pomóc gdy jest problem nawet tylko przez telefon.

 

Pamiętaj też, że cena kotła to nie wszystko. Dochodzi orurowanie i rozdzielnia w kotłowni, naczynie wzbiorcze, bufor wodny, komin z wstawionym wkładem ze stali kwasowej...

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...