Tomkowa 19.06.2015 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Nie ma się co śmiać, taki mam defekt i trzeba mnie brać całą z defektem albo wcale Ja Cię doskonale rozumiem Też mam tę przypadłość, zwłaszcza za kierownicą i już o mnie anegdoty opowiadają Ostatnio skręciłam w prawo z zakazem skrętu, bo dostałam komendę "teraz w lewo" :rotfl:Ale nie dyskutowałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Izolda69 20.06.2015 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2015 witam się u Ciebie poczytałam, pooglądałam i jestem zauroczona pięknymi różami :wiggle:są cudowne, kupowałaś przez internet czy bezpośrednio u sprzedawcy ? poproszę o namiary koty też mnie urzekły; dajesz radę z takim dorobkiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 22.06.2015 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Pusia, jak mój mąż wraca z pracy, to witam go mniej więcej tak: a to ty kochanie, cześć, a gdy wchodzę do domu: pimpusie moje kochane tęskniłyście za mamusią ? co robiłyście cały dzień ? czy moje najśliczniejsze futerka widziały dzisiaj gołąbka ? głodne jesteście ? zaraz mamusia was nakarmi ... mam słowotok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 22.06.2015 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Np. mój mąż już dawno zrozumiał, że: 1. po powrocie z pracy do domu - nie ma pojęcia "jestem głodny" - najpierw karmimy nasz "inwentarz" Mój jeszcze nie doszedł do tego etapu Dlatego wciąż muszę powtarzać, że dostanie jeść w pierwszej kolejności, gdy koty i psy nauczą się otwierać lodówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 22.06.2015 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Mój jeszcze nie doszedł do tego etapu Może za małe macie stado (czyli formę nacisku) hihihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 22.06.2015 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Ewidentnie za małe stado - jeszcze się mieszczą wokół lodówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 22.06.2015 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Ja mam pod miskami takie podkładki, co to się je kładzie na stół pod talerze. Tak jak piszesz, można wziąć i umyć porządnie. Przydałaby mi się jeszcze osłona na ścianę, bo brytol oprócz tego, że świni wkoło, to także kicha w międzyczasie i mam obryzganą i podłogę i ściany A płytki u mnie jaśniutkie, takie latte macchiato i na wysoki połysk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 22.06.2015 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Psy o dziwo jedzą... estetycznie Być może to zasługa dużych krokietów, szczelności na faflach albo pasztetowej Dudy, którą smaruję dno misek przed wsypaniem karmy Te maty z ecozoo powinny być dobre. A z innej bajki - gdzie Twoje koty mają jadalnię i kuwety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 22.06.2015 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2015 Ja mam właśnie dylemat i to tylko z kotami, bo psy będą miały jadalnię w pomieszczeniu gospodarczym. Teraz miski i kuweta stoją w łazience, bo mam dużą łazienkę. Ale i tak przeszkadza smrodek z kuwety, gdy akurat w momencie, gdy się prysznicuję lub myję zęby, lordozie ciśnie na kiszki. W nowym domu łazienka będzie mniejsza i dlatego myślę o kuwecie w hollu wyglądającej jak komoda z zewnątrz. Tylko gdzie miski dać, to już nie wiem. Kuchnia odpada. Poidełko fajne, ale np. mojej siostrze przeszkadza jego buczenie i wyłącza na noc. Moim szarcom najlepiej smakuje woda z psiej miski Ja nawet nie wiedziałam, że takie kosmiczne kuwety robią Ciekawa jestem, czy faktycznie tak sprawnie usuwają zapachy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 23.06.2015 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 jakie tutaj cuda na kiju pokazujecie może moim sierściuchom coś zafunduję z okazji przenosin, ale w holu nie teges, lepiej aby zapachy miały możliwość zamknięcia na klucz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 23.06.2015 05:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 jakie tutaj cuda na kiju pokazujecie może moim sierściuchom coś zafunduję z okazji przenosin, ale w holu nie teges, lepiej aby zapachy miały możliwość zamknięcia na klucz Mój mąż zawsze się śmieje, że kontakt wzrokowy kuwetującego człowieka z kuwetującym kotem ma w sobie coś .... :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 24.06.2015 05:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2015 gratuluję! kolejny członek rodziny w domu ? pochwal się szybciutko najlepiej z fotką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kjuta 24.06.2015 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2015 no to gratulacje dla córy! a już myślałam, że jakiś piesek u Was zawitał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 24.06.2015 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2015 Wczoraj o 10.30 zostałam matką magistra etnologii a nigdy wcześniej nie byłam matką magistra Gratuluję pierwszego razu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 24.06.2015 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2015 Przyszłam z rewizyta i od razu mówię, że nie wiedziałam, że pisać: tu, czy w komentarzach - dyskusja bowiem tu się rozwinęła, stąd moja rozterka. Jestem pod wrażeniem domu - takiego jeszcze nie widziałam. Koty - szaleństwo! C-u-d-o-w-n-e! Czy dobrze rozumiem, że mieszkacie jeszcze w kontenerze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 25.06.2015 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2015 Mój nick to po części inspiracja bajką, a po części kwiatami maków, które bardzo lubię. Moje futro ma 7 lat i żałuję, że nie wzięłam jej z drugą kotką z miotu. Jak kiedyś moja hrabina odejdzie do Krainy Wiecznych Łowów, to wtedy wezmę dwa, bo teraz nie chcę jej stresować nowym, kocim osobnikiem w obejściu. Tylko z psem będzie musiała się oswoić, jak już go kupimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 29.06.2015 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2015 Miałam fascynujący weekend.... Okazało się, że bezdomny kotek, którego dokarmiam, posiada jeszcze 3 klony w wersji mini W dodatku postanowił je przenieść bliżej zwierzyńca, tj. do sterty desek tuż obok werandy, na której toczy się nasze zewnętrzne życie. Kotka sterroryzowała psy i moje koty, nam też nie pozwala chodzić obok, ja muszę każdorazowo dzierżyć miotłę Jadę dziś do moich wetek wypożyczyć klatkę w celu odłowienia kotki, ale co dalej z nimi, to nie mam pojęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.06.2015 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2015 Zacznij im szukać domów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 30.06.2015 05:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2015 Wypożyczyłam wczoraj klatkę łapkę, przerzuciliśmy stertę dech i tym sposobem wieczorem cała kocia rodzinka wylądowała u wetek. Podpisałam wyrok na macicę, dziś kotka będzie miała sterylizację, maluchy będą rozpoznawane płciowo. Z domami dla nich nie będzie problemu, bo to taaaakie słodziaki!! Mają około 2 m-cy. Biedaczki były głodne, przed odwiezieniem dałam im jeszcze jeść. Tydzień jeszcze będą z matką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 01.07.2015 05:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Moje futro ma 7 lat i żałuję, że nie wzięłam jej z drugą kotką z miotu. Jak kiedyś moja hrabina odejdzie do Krainy Wiecznych Łowów, to wtedy wezmę dwa, bo teraz nie chcę jej stresować nowym, kocim osobnikiem w obejściu. Tylko z psem będzie musiała się oswoić, jak już go kupimy Racja - jeden kot to nie kot Z psem będzie ok - dorosły pies + małe kocie lub dorosły kot + szczenie - i nie powinno być problemu. Trochę czasu temu trzeba poświęcić i na początku pod kontrolą, ale warto bo kocio - psie układy są boskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.