Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Naprawdę, powstrzymuje Cię potencjalny brak zgody kominiarza?

 

No... ten kominiarz to powiedzmy skrót myślowy...

Nie zajmujemy niestety domu sami, mieszkamy pod jednym dachem z innymi mieszkańcami.

Gdyby (odpukać) coś w czasie tych eksperymentów nawaliło i komuś obcemu zrobiło krzywdę, to...itd. Poza tym sąsiedzi niezbyt życzliwi, jak to pod jednym dachem. Praktycznie mam związane ręce, ale wyrywam się jak najbardziej do tych prób, nie wiem tylko jak to przeskoczyć.

Czy wspominałem, że w tym rozwiązaniu nie przewiduję komina, przynajmniej takiego tradycyjnego?

 

 

@Hes mam prośbę napisz coś o sposobie spalania w zasypowcu, na ruszcie. Wiem, że palisz inaczej, ale chyba jedyny rozumiesz spalanie w cienkiej warstwie.

 

Na ruszcie... którego nie mam.

Tę cienką warstwę mam w swoim dolniaku położoną jakby prostopadle, bo przedmuchuję żar poprzecznie (pionowo- ang. cross draft)

Powietrze (pierwotne) wpada dołem, przechodzi przez żar i zaraz spaliny wpadają przez wymiennik- jak to w dolnym, najlepszym do spalania paliw stałych sposobie spalania. Należy pamiętać o oczywistej oczywistości- żar z skoksowanego paliwa (węgla, drewna itp.) spala się dość długo, znacznie dłużej niż zachodzi wydzielanie z opału produktów lotnych (gazów), poza tym dopiero ten proces (spalania koksu) daje zasadniczą energię. Dlatego warto na tym się skupić.

 

W moim pomyśle (już narysowanym - zbieram materiał do realizacji) nie tylko jest kondensacja, jest też odzysk CO ze spalin.

 

Odzysk CO ze spalin?

Czy mam rozumieć, że nie spalasz całego CO? To jakiś spory błąd w sztuce. Chyba zdajesz sobie sprawę, że w spalaniu chodzi właśnie

o jak najmniejszą, (rzędu parunastu ppm) ilość nie spalonego CO?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6609718
Udostępnij na innych stronach

Nie mam możliwości sprawdzenia zawartości CO. Założyłem, że z wielu powodów w różnych momentach może w spalinach być różne nie dopalone składniki.

Wszystkie pomysły na idealne spalanie ogranicza rozmiar kotła, który traktuje jako ograniczenie możliwe do zaakceptowania. Ponieważ zacząłem oczyszczać spaliny z pyłu jako produkt uboczny tego procesu część spalin wraca do palnika. Założyłem, że będzie tam i CO. To tylko założenia. Być może fałszywe. Na pewno to sprawdzę i to na własny koszt. Przeczytałem wszystkie informacje na temat twojego sposobu spalania. Próbuje spalać w pionie - szamot, zwężka + powietrze wtórne komora nawrotowa i dopiero intensywny odbiór ciepła. Sam przyjąłem pewne założenia i je zweryfikuje, za własną kasę.

Na forum propaguje tylko podajnik, sprawdzony. Żaden z jego użytkowników nie planuje rezygnacji z jego usług.

Piszesz: "Należy pamiętać o oczywistej oczywistości- żar z skoksowanego paliwa (węgla, drewna itp.) spala się dość długo, znacznie dłużej niż zachodzi wydzielanie z opału produktów lotnych (gazów), poza tym dopiero ten proces (spalania koksu) daje zasadniczą energię. Dlatego warto na tym się skupić." Właśnie na tym się koncentruje, tylko dodatkowo cały czas dodaje małe ilości nowego opału, i wytworzone produkty lotne napotykają ogromną ilość wysokiej temperatury. To w tym wątku zadałem pytanie: Czy w przypadku mojego kotła i podajnika następuje zjawisko pirolizy. Wysoka temperatura i kawałeczki drewna. Nikogo to nie zainteresowało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6609809
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że inni wpatrzeni w retorty nie widzą, że można inaczej.

 

Cóż mam już podajnik i doznałem jak on działa. Widzę że wciąż otwierają się nowe możliwości w jego pracy. Wpatrzony jestem ale zaślepiony nie. Gdybym był taki jurgałbym bym Cię od samego początku z czym Ty do ludzi bez żadnej logicznej przyczyny. Odnośnie pracy podajnika cały czas byłem w przekonaniu że to górne spalanie. Na stronce czysteogrzewanie.pl nazwali to dolnym odwróconym. Hmm ?!

 

Co do pirolizy myślę że mimo wszystko jest ona wynikiem podgrzania nawet niewielkiej porcji paliwa i występuje zawsze z tego powodu. Inna sprawa to czy się spala zaraz po opuszczeniu drewienka lub węgiełka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6609877
Udostępnij na innych stronach

Jest to spalanie w cienkiej warstwie i nie ma potrzeby tworzenie nowych nazw. To, że jest zjawisko pirolizy to widać, po tym jak ponad drewnem płonie "świeczka". Tak więc w śmieciuchu (Kotle zasypowym) mamy proces zagazowywania paliwa w ilości, która pozwala na poprawne wypalenie jej produktów. Nie mamy utylizacji drewna tylko jego poprawne spalanie z zagazowaniem włącznie. Czyli przy paleniu zrębek z węglem mamy kocioł zagazowujący, który poprawnie może pracować na niskiej temperaturze CO i to bez bufora.

@ Zyzolek - dziękuje i witam. Nie mam nic przeciwko nowoczesnym sterom. Ale musi poprawnie prowadzić dmuchawę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6609985
Udostępnij na innych stronach

Witam fajna ciekawa i tania konstrukcja ,ciekawi mnie na jakiej zasadzie realizowane jest podawanie paliwa, co wylicza jego cykl ,czy to sie kreci np caly czas na wolnych obrotach bez zadnej kontroli i cos tam sypie po jednym kawalku do paleniska .Czy w DS tez to bylo testowane ;):)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610155
Udostępnij na innych stronach

A cały opisany tu proces to odkrywanie Ameryki od nowa ..

Konstrukcja palenisk jest , przynajmniej powinna być , opracowana na określone paliwo zgodnie z wiedzą na temat jego spalania .

Eksperymenty z kotłem na węgiel polegające na dodaniu zasobnika z podajnikiem i palenie trocinami może i oszczędza trochę kasy , szczególnie jak nowe paliwo jest gratisowe , nie jest jednak optymalne ponieważ gazy drzewne palą się inaczej od węgla .

 

Budują prawdziwy piec kaflowy zawsze pytam klienta czym ma zamiar palić , konstrukcja wewnętrzna dwu identycznie wyglądających pieców jest zupełnie różna zależnie od dokonanego wyboru.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610226
Udostępnij na innych stronach

Sposób podawania paliwa. Dla zrozumienia zamiast wykładu z fizyki. Należy zrobić następujące doświadczenie. Rurę o średnicy 100 mm lub więcej układamy pozioma na dwóch podpórkach umożliwiających obrót rury. W jeden koniec rury wsypujemy wiaderko piasku. W trakcie obracania rurą piasek swobodnie przesypuje się wewnątrz rury. Teraz należy jeden koniec rury podnieść o ca 1,5 cm na 1m długości rury i dalej obracać rurą. Cały piasek zacznie przesuwać się bardzo powoli w stronę niższego końca. I to właśnie jest idea mojego podajnika - niestety nikt nie zaproponował mi Nobla.;)

Pracą podajnika - bardzo wolno obracającego się - steruje się czasem pracy - optymalnie praca 10 cm po obwodzie - i czasem przerwy, zależnym od rodzaju paliwa i obciążenia cieplnego kotła. Przy spalaniu trocin z tartaku (mokrych) beczka obraca się cały czas, na paskach klinowych zmieniamy przełożenia.

Bardzo dobrze pali się w DS, ale lepiej w GS. W DS by dobrze się paliło musi być odpowiednia ilość paliwa. GS są bardziej tolerancyjne na minimalne ilości paliwa, i jego rodzaj. Przy spalaniu w cienkiej warstwie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610227
Udostępnij na innych stronach

Zdun Darek B nareszcie fachowa opinia. W ilu kaflowych piecach zastosowałeś podajnik, i na jakie paliwo. Jak konstrukcyjnie wygląda Twój piec, gdy klient chce palić drewno, miał, węgiel i jak będzie możliwe to i pellet - oczywiście z zapalarką. A takie zapotrzebowanie zgłaszają inwestorzy na forum. Oczywiście nie trzeba okrywać Ameryki by zobaczyć płatny profil.

Nie zajmuje się komercja, tylko zależy mi na ułatwieniu życia innym i sobie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610260
Udostępnij na innych stronach

A cały opisany tu proces to odkrywanie Ameryki od nowa ..

Konstrukcja palenisk jest , przynajmniej powinna być , opracowana na określone paliwo zgodnie z wiedzą na temat jego spalania .

Eksperymenty z kotłem na węgiel polegające na dodaniu zasobnika z podajnikiem i palenie trocinami może i oszczędza trochę kasy , szczególnie jak nowe paliwo jest gratisowe , nie jest jednak optymalne ponieważ gazy drzewne palą się inaczej od węgla .

Budują prawdziwy piec kaflowy zawsze pytam klienta czym ma zamiar palić , konstrukcja wewnętrzna dwu identycznie wyglądających pieców jest zupełnie różna zależnie od dokonanego wyboru.

No cóż, patrząc na kotły zasypowe, które dominują na rynku, to Ameryka jest wciąż daleko. Ciągle trzeba ją odkrywać. O ile zdołałem zrozumieć, Jurgonka oprócz palnika ma w zanadrzu także przeróbki paleniska i własnego pomysłu palnik. Do spalania w warstwie wspominał o wyłożeniu ścianek komory zasypowej szamotem. Więc nie jest to do końca palenie żywcem trocin w kotle węglowym.

Jednoczesne spalanie różnych paliw nie zawsze jest złym pomysłem. Przykład z innej ''beczki''. Silniki diesla zasilane dwupaliwowo: ropą i LPG jednocześnie, wykazują niższe zużycie paliwa, wyższą moc i dużo większą czystość spalin. Co jest grane? Przecież te silniki były projektowane do spalania ropy?

Edytowane przez gondoljerzy
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610388
Udostępnij na innych stronach

@Krzy27

W stopce umieściłem nowe zdjęcie. IMG_20141018_092903 Wnętrze mojego kotła dziś rano. W nocy wygasło skończyły się trociny. Aktualnie palę zmineralizowane trociny tartaczne, czyli trociny kilkadziesiąt lat temu zmineralizowane wapnem i użyte do ocieplenia stropu. Tak będzie jeszcze ca 2 tygodnie. Muszę oczyścić suszarnie zrębek, gdzie złożyłem ten opał. Moim zdaniem to zdjęcie nie może być pomocne w ocenie sposobu spalania.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610500
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też wypalałem takie paliwo. Na zasypowym poległem ale wiedzę jeszcze mizerną w temacie miałem. Część przetrwała do pieca z podajnikiem. Tu w mieszance z węglem jakoś to zutylizowałem. Ale jeśli to spalasz bez wzbogacania to podziwiam. Na zdjęciu to co prześwituje spod żółtego pyłu mogło by psuć opinie o dopalaniu. Równie dobrze może to być wynik wcześniejszego palenia. Nie mogę tego faktycznie jednoznacznie ocenić. Sądzę jednak że przewidujesz mój tok myślenia i wiedząc jak wyglądało palenie w tym kotle znasz ocenę, którą bym wystawił.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610557
Udostępnij na innych stronach

Zdun Darek B nareszcie fachowa opinia. W ilu kaflowych piecach zastosowałeś podajnik, i na jakie paliwo. Jak konstrukcyjnie wygląda Twój piec, gdy klient chce palić drewno, miał, węgiel i jak będzie możliwe to i pellet - oczywiście z zapalarką. A takie zapotrzebowanie zgłaszają inwestorzy na forum. Oczywiście nie trzeba okrywać Ameryki by zobaczyć płatny profil.

Nie zajmuje się komercja, tylko zależy mi na ułatwieniu życia innym i sobie.

 

Pisałem od zupełnie odmiennej konstrukcji palenisk do drewna i węgla .

Chcesz ułatwić życie innym , bardzo to szlachetne , to udzielaj porad które podają sprawdzoną wiedzę .

 

Płatny profil jest dla tego że lubię grać w otwarte karty , szkoda że wielu lub bardzo wielu zamiast zapłacić za reklamę ukrywa się pod szyldem " zwykłego użytkownika forum " .

Ta ostania uwaga nie dotyczy Ciebie .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610568
Udostępnij na innych stronach

Dla zrozumienia zamiast wykładu z fizyki.

 

 

Przy spalaniu trocin z tartaku (mokrych) beczka obraca się cały czas, na paskach klinowych zmieniamy przełożenia.

.

 

 

Mokre trociny to zapewne optymalne paliwo ......

Ciekawe jak przebiega proce spalania ..o przepraszam suszenia tego opału ??

Jaki ma to wpływ na sensowność całej inwestycji ?

Od lat powtarzam na tum forum woda nie jest opałem .

Chęć otrzymania Nobla za spalanie wody obserwuję niestety bardzo często , a to polewają nią miał a często używają jako argument że "mokre drewno dłużej się pali "

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610578
Udostępnij na innych stronach

W dalszym ciągu uważam, że niemożliwe jest ocenić jakości spalania w kotle po ponad 30 letnim paleniu bez czyszczenia. Oprócz zmiotki, którą używam przed każdym rozpaleniem, nigdy nie skrobałem kotła. Z twojej wypowiedzi zrozumiałem, że wiesz dlaczego nie mogę czyścić. Zmniejszam w ten sposób przewymiarowanie kotła . Spaliny poniżej 100 stopni i jest OK.

W nowym kotle też nie przewiduje czyszczenia, ale tym razem kocioł będzie malutki, za mały. I będzie samoczyszczący. Przy -20 będę musiał palić w kominku lub odpalić gazowy. Mam natomiast wątpliwości jak będzie z samoczyszczeniem wymiennika kondensacyjnego, chcę maksymalnie ograniczyć zużycie wody i podejrzewam kłopoty, które zmuszą do zwiększenia przepływu wody do kanalizy.

Spalanie trocin to betka. W kotle spalałem sam pył z szlifierek taśmowych. Ilość uzyskanego ciepła nie była imponująca, ale ginęło worek za workiem.

Z ciekawostek jeden z klientów bardzo rzadko pali węgiel. Na co dzień pali suche szyszki sosnowe. Mieszka w lesie i pali za darmo? Objętościowo spala dużo mniej szyszek niż inni trocin.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610602
Udostępnij na innych stronach

Nie pale mokrych trocin bo to marnotrawstwo opału, lecz dzięki mojemu podajnikowi można i tak. Trzeba tylko liczyć się z większym zużyciem opału. Proszę zrozumieć podajnik podaje mokre trociny cały czas w minimalnej ilości na płonący ogień. Przy ogromnym zapotrzebowaniu na ciepło - ogrzewanie zakładu produkcyjnego i domu właściciela beczkę ładują nie całe dwa razy na dobę i jest ciepło. Trociny za darmo to i grzanie za darmo. Z mojego doświadczenia najlepszy opał (cena, jakość, łatwość pozyskania i efekt końcowy czyli ciepło) to mieszanina zrębek i węgla. Opał powinien być suchy z względów finansowych, nie tracisz kasy na odparowanie wody. Lecz dzięki podajnikowi możesz skutecznie palić i mokry.

Moje porady są poparte moim doświadczeniem. W zamierzchłych czasach gdy miałem naście lat pracowałem przy przestawianiu piecu kaflowych. W piecach palono drzewo, węgiel i brykiety. Każdy piec był inny, nie zmienialiśmy konstrukcji jeśli właściciel był zadowolony z młodości poprzedniego pieca. Paleniska różniły się tylko wielkością i żaden inwestor nie zgodził by się na ograniczenie możliwości zmiany paliwa. My tylko zostawialiśmy ustną instrukcję jak palić którym opałem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/194292-%C5%9Bmieciuch-reaktywacja/page/5/#findComment-6610645
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...