Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Śmieciuch - reaktywacja


Jurgonka

Recommended Posts

Wymiennik kondensacyjny - w częściach - istnieje. Tylko zmontować. Roztwarzanie ołowiu zależy od stężeń, wziąłem to pod uwagę. Gdy okaże się błędem będzie z kwasówki. Mam TIG i nie ma problemu. Dla mnie kwas nie jest problemem. Jedyny problem to pył. (chyba rozwiązany?) Ale skończmy z kondensacją - to moja "obsesja" i ja się tak bawię.

Założyłem ten temat by propagować czyste spalanie. By mniej zamożnym - lub bardziej ciekawym - wskazać, że można. Że każdego stać na kocioł z podajnikiem, nawet jak uznamy, że to proteza.

Proteza lepsza od oryginału.

Edytowane przez Jurgonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam

A gdyby tak... wymiennik plastikowy? Odporny na kwasy, zasady i inne takie?

Że wrażliwy na temperaturę? Jaką temperaturę, skoro na Youtube gotują wodę w plastikowych torebkach śniadaniowych?

 

Poza tym temperaturę można obniżać co najmniej dwustopniowo- pierwszy etap to wymiennik całkiem tradycyjny, stalowy - bez skraplania kondensatu, drugi jak wyżej. Można liczyć na obniżenie w pierwszym do np. 120*C.

 

Od dawna chodzi mi po głowie instalacja kondensacyjna w kotle na paliwo stałe. Na dodatek wszystko bez prądu- żadnych wentylatorów, pomp itp. Zrobiłem nawet prymitywny model w małej skali, zmontowałem na podwórku, działało bez zarzutu.

Co mnie powstrzymuje przed realizacją na normalną skalę? Proza życia- zdaję sobie sprawę, że nijak nie byłoby to zgodne z tzw. przepisami, żaden kominiarz nie podpisałby zgody na użytkowanie podobnego dziwactwa.

Pozdrawiam

Henryk S.

Edytowane przez hes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda by musiała pełnić rolę nośnika ciepła więc ilość nie mogła by być bardzo ograniczona. ,,,,

 

Nie wiem w jaki sposób, ale zamiast wody użyłbym pary wodnej do oczyszczania spalin, która po wkropleniu na ściankach "wymiennika komina" przekazywała by ciepło odpadowe do wody.

 

Taka moja nie do końca przemyślana myśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że mała ilość wody z wodociągu do kanalizacji

 

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli...

Czy dałoby się wszystko wymyślić w obiegu zamkniętym? Z filtrowaniem brudnej od lotnego popiołu wody, neutralizacją kwaśnego odczynu, wreszcie

odzysku ciepła z krążącej wody... Pewnie tak, ale może po prostu poprzestać, jak w moim zamyśle, na wstępnym zgrubnym odpopielaniu, rozbudowanym wymienniku odpornym na

korozję, odprowadzaniu kondensatu do kanalizy, a pozostałych chłodnych spalin bogatych w dwutlenek węgla wprost do atmosfery?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda była by czynnikiem oczyszczania spalin, jej rola odbioru ciepła była by dodatkowym zyskiem. Mgła wodna "polepsza" kondensacje. Ponadto woda rozrzedzi kondensat i - do kanalizy.

Jak już pisałem :"Dla mnie kwas nie jest problemem." Wywołanie zjawiska kondensacji - też nie problem. Jak pozbyć się pyłu? W domu, nie w instalacji przemysłowej. Mam nadzieje, że już rozwiązałem ten problem.

W odróżnieniu od @Hes u mnie ma ma działać nawet dzięki energii elektrycznej, Lecz w wypadku jej braku ma działać dalej, gorzej ale działać.

W wypadku podajnika działa dzięki silnikowi elektrycznemu. Silnikowi o mocy 45W wyjętego z zepsutej pralki. O wartości ca 15 zł. Brak prądu - rusza z akumulatora (dzięki przetwornicy 12/230V) Albo - przyciesz podajnik działa w kotle zasypowym - sypię opał na ruszt, cierpi ekologia, ale w domu jest ciepło.

Każdy problem można rozwiązać, nie każde rozwiązanie jest optymalne. Lecz do czasu znalezienia "tego rozwiązania" należy stosować protezy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Para wodna to energia, proponuje mgłę wodną, z instalacji wodociągowej.

Hes zamknięty obieg wodny dla mnie odpada, i nawet nie chce podawać wszystkich powodów. W moim pomyśle (już narysowanym - zbieram materiał do realizacji) nie tylko jest kondensacja, jest też odzysk CO ze spalin. Jest dmuchawa palnik i podajnik. Wszystko z minimalnym poborem mocy. Mam na potrzeby basenu instalacje 12V i mogę ją doprowadzić do kotłowni. Zapewni mi to wielogodzinną pracę ogrzewania nawet bez zasilania z zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

A gdyby tak... wymiennik plastikowy? Odporny na kwasy, zasady i inne takie?

Że wrażliwy na temperaturę? Jaką temperaturę, skoro na Youtube gotują wodę w plastikowych torebkach śniadaniowych?

Pomysł wart milion. Weźmy takie PCV, tanie jak barszcz. Wymiennik z rur kanalizacyjnych. Są też na rynku beczki plastikowe, chyba z PP pokrywane wewnątrz teflonem. Gdyby to był sam teflon, to nawet zbytnio by sie nie trzeba martwić o temperaturę.

 

Poza tym temperaturę można obniżać co najmniej dwustopniowo- pierwszy etap to wymiennik całkiem tradycyjny, stalowy - bez skraplania kondensatu, drugi jak wyżej. Można liczyć na obniżenie w pierwszym do np. 120*C.

Może być problem z modulacją mocy. Na małej mocy skraplanie wystąpi już na stali, na dużej mocy spaliny będą za gorące dla plastiku. Gdyby wymiennik stalowy podzielić na kilka części i ,,załączać" je odpowiednio do mocy, tak żeby na plastik wpadały zawsze odpowiednio schłodzone spalinki?

 

Od dawna chodzi mi po głowie instalacja kondensacyjna w kotle na paliwo stałe. ...

...zdaję sobie sprawę, że nijak nie byłoby to zgodne z tzw. przepisami, żaden kominiarz nie podpisałby zgody na użytkowanie podobnego dziwactwa.

Pozdrawiam

Henryk S.

Naprawdę, powstrzymuje Cię potencjalny brak zgody kominiarza?

Edytowane przez gondoljerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plastik = problem ciśnienia wody w instalacji CO. Komplikuje instalacje. Przy moim podajniku nie ma problemu modulacji mocy. Nawet przy najmniejszej ilości paliwa nie występuje kondensacja w kotle. Można zastosować zapalarkę i zapomnieć o problemie - podtrzymania.

Kominiarz nie zagląda do kotła, dodatkowy wymiennik - bywa i nie jest problemem. Zamiast przystawki kondensacyjnej - mam dodatkowy wymiennik i OK

@Hes mam prośbę napisz coś o sposobie spalania w zasypowcu, na ruszcie. Wiem, że palisz inaczej, ale chyba jedyny rozumiesz spalanie w cienkiej warstwie. Wyobraź sobie śmieciucha ruszt z czterech stron ściany kotła obłożony szamotem, pali się tylko na ruszcie, powietrze tylko pod ruszt. I w miarę potrzeb podajnik podaje opał, wrzucają go na palący się ogień. Mówimy o kotle stałopalnym, który tylko uzupełnia straty. Mam wrażenie, że inni wpatrzeni w retorty nie widzą, że można inaczej. Moim zdaniem lepiej, bo nie potrzeba idealnego paliwa. Ideał to węgiel + zrębki. Gdy skończę remont mojej maszyny do produkcji zrębek pokarze zdjęcia. Jest to mała rzecz, a troszkę lepsza od Twojej. Zasada działania podobna jak u ciebie. Niestety droższa.

Edytowane przez Jurgonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym niższa temperatura spalania tym niższa temperatura kondensacji kwasowej. Czym wyższa temperatura spalanie tym wyższa temperatura kondensacji spalin . Oczywiście nie można w kotle zejść poniżej ca 38 stopni gdyż w tej tem. następuje kondensacja wody. Znaczenie ma też sposób podłączenia powrotu CO do kotła. Powinien być przez kolektor - osadnik, położony niżej niż kocioł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...