Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dworek wśród pól - projekt indywidualny


Iscra

Recommended Posts

moje 350 metrów ogarniam w pół godziny :rotfl: domu 100 metrów nie mogłam ogarnąć zapieprzając jak dziki osioł od rana do wieczora :lol2:

 

Iscra nie wygłupiaj się tylko rób instalacje do odkurzacza centralnego. Nie wyobrażam sobie odkurzania bez niego, robocik fajny, ale gruntownych porządków nim nie zrobisz. No i to zwykly odkurzacz, czyli wzbija kurz w powietrze zamiast odkurzać.

 

lekko licząc, potrzebuje jakieś 2 miliony do wykończenia domu i ogrodu. :rotfl: Na szczęście mieszkając można sporo oszczędzić, bo odpadają wysokie rachunki - np. za ogrzewanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 586
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dobra, to jedziemy.

...........................................................................................

Masz rację z wycenami, na razie mam częściowo punkt pierwszy ;) A dlatego, że mam wycenę na SSO z deskowaniem i papowaniem dachu, bez krycia docelowego. Z oszczędności: deskowanie z szalunków do stropu zostanie wykorzystane na dach.

 

Niestety jesteśmy w takiej sytuacji życiowej, że nie możemy sobie pozwolić na długą budowę. Stąd decyzja o przeprowadzce "w betony". Dlatego (serce mnie boli) istnieje realne zagrożenie, że dach na początku będzie rzeczywiście jedynie opapowany, a jego krycie docelowe będzie pierwszym wydatkiem po przeprowadzce. Meble do naszej sypialni mamy, czekają sobie grzecznie :) Z AGD lodówkę i mikrofalę przenosimy, bo są niedawno kupowane. Pralka też pojedzie. Wersalka, która docelowo będzie w gabinecie, chwilowo będzie służyłam jako salonowa posiadówa, podobnie stolik kawowy. Wszystko co wymieniłam to też są konkretne zaoszczędzone pieniądze. A ogrodzenie już jest - całkiem ładny drewniany płot :)

.......................................................

 

W tym co napisałaś jest troszkę sprzeczności między celami, a uwarunkowaniami własnymi , ale zostawmy to. Jesteśmy dorośli, każdy z nas podejmuje pewne decyzje, a potem ponosi ich konsekwencje te pozytywne i te negatywne. Grunt żeby przed podjęciem decyzji mieć pełną świadomość uwarunkowań, które są z nimi są związane.

 

W kontekście sytuacji, o której napisałaś, ( w tym niechęć do kredytu hipotecznego) tym bardziej zachęcam do poświęcenia kilku dni z ołówkiem w ręku i podejścia do budowy metodą kosztową. Im więcej liczenia i myślenia tym mniej lat budowania. Dom, który zamierzasz budować ma ogromny potencjał w tym zakresie. Pewne elementy Ci zasygnalizowałem. Będzie to kosztowny dom, a biorąc pod uwagę SSZ powierzchnia odpowiadająca dwóm domom.

Licz, wyceniaj i szacuj w zestawieniu z prognozowanymi dochodami, choćby po to żeby wiedzieć po ilu latach będziesz mogła skończyć i zamieszkać w pełnym komforcie, który planujesz.

 

Życzę powodzenia i trzymam kciuki za późniejszą realizacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje 350 metrów ogarniam w pół godziny :rotfl: domu 100 metrów nie mogłam ogarnąć zapieprzając jak dziki osioł od rana do wieczora :lol2:
Mieliśmy podobne przeboje przy 50 mkw starego mieszkania ;)

Iscra nie wygłupiaj się tylko rób instalacje do odkurzacza centralnego.
Obawiam się, że musiałaby dosłownie sama to robić, bowiem głównym przeciwnikiem centralnego odkurzacza w tym projekcie jest z boku podpisany :p Zwyczajnie nie widzę realnych korzyści. Regularne objazdy w wykonaniu robota powodują, że poprawki trzeba będzie robić okazjonalnie, przy czym w tym celu trzeba będzie wyciągnąć albo odkurzacz, albo kilka metrów rury. W obu wypadkach żadna frajda :p Wycieranie półek i tak będzie się odbywać ręcznie więc jeśli raz na kwartał ściągnie się kurz w kolorze #ECECEC zamiast #EFEFEF... no... jakoś przeżyję :rotfl: A hałas mi nie przeszkadza. Za to zniechęca mnie kolejny zestaw rur w ścianach i konieczność znalezienia miejsca na jeszcze jedno urządzenie w - i tak już nieźle wypchanej - kotłowni ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tern, jeżeli to Ty będziesz odkurzał i sprzątał sam osobiście, to proszę bardzo.

Nie miałam odkurzacza przez kilka dni po przeprowadzcce i to był koszmar.

 

w odkurzaczu nie chodzi o hałas - bo on i tak jest - szum rozpędzonego powietrza.

ale o niezbijanie kurzu w powietrze. nawet jak odkurzacz ma wyloty powietrza na grzebiecie to i tak powoduje cyrkulacje powietrza.

kosztowna wymiana filtrów hepa, chociaż one nie są 100 skuteczne

nagrzewanie się pomieszczeń od silnika odkurzacza - latem to buchający ogniem smok.

plączący się kabel, wyrwane gniazdka, poobijane meble i narożniki ścian, przez to bydle które się ciągnie za sobą. miejsce do przechowywanie odkurzacza też musisz znaleźć.

wielkie bydle które trzeba za sobą ciągnąć - 250 metrów do odkurzenia to nie 50, potrafi dać nieźle w kość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontekście sytuacji, o której napisałaś, ( w tym niechęć do kredytu hipotecznego) tym bardziej zachęcam do poświęcenia kilku dni z ołówkiem w ręku i podejścia do budowy metodą kosztową. Im więcej liczenia i myślenia tym mniej lat budowania. Dom, który zamierzasz budować ma ogromny potencjał w tym zakresie. Pewne elementy Ci zasygnalizowałem. Będzie to kosztowny dom, a biorąc pod uwagę SSZ powierzchnia odpowiadająca dwóm domom.

Licz, wyceniaj i szacuj w zestawieniu z prognozowanymi dochodami, choćby po to żeby wiedzieć po ilu latach będziesz mogła skończyć i zamieszkać w pełnym komforcie, który planujesz.

Regut, dzięki, zmotywowałeś mnie, żebym się wreszcie ruszyła o aktualizację wycen do SSO i przy okazji odezwę się o okna :hug:

 

Jakie chcę okna to ja już wiem (Tern tylko jeszcze kręci nosem, ale mu przejdzie :p Sorry czytające dziewczyny, nie będzie kilkudziesięciu stron wybierania okien jak u Kjuty :D).

 

 

Emi: dość instalacji, sio, apage, nie ma! xD Tern będzie odkurzał, ja będę latać z mopem. Cóż, on nie lubi mokrej roboty ;P

Ale absolutną rację masz z kolumnami: muszą mieć taką średnicę, by wyglądały proporcjonalnie do portyku, a nie potworkowato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rury od odkurzacza idą w podłodze a nie w ścianach. Na ściany wchodzą tylko na ok 20 cm jezeli robi się gniazda tam, ale można zrobić je też w podłodze. Zastanówcie się czy dom budujecie tylko dla siebie??? a jak będziecie chcieli dom sprzedać? albo Wasze dzieci będą tam mieszkać? myślicie, że będą miłośnikami ciągnięcia bydlaka za sobą?

koszt instalacji jest znikomy, kilka stówek za rury, Samej jednostki nie musicie kupować od razu, ale gwarantuję wam, że ją kupicie dość szybko :lol2:

Mi najbardziej szkoda mebli, które się koszmarnie poniszczyły przez zwykły odkurzacz, są strasznie poobijane mimo, że odkurzacz miał niby jakieś odbojniki gumowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iscra, czy możesz wrzucić zwymiarowany rzut domu? Bo tak patrzę na jedną ze starszych koncepcji i widzę, że korytarz ma 124cm szerokości. Czy może już to zmieniliście?

Ja mam pomieszczonko o wymiarach 1,2 x 3,7m no i powiem Ci, że szału niema przy takiej szerokości.

 

Kolejna sprawa, nie wiem czy już o tym pisałam wcześniej czy nie...

Może lepiej przenieść kotłownię do budynku, gdzie macie zamiar skłądować owies, a wytworzone ciepłą wodę transportować zaizolowaną rurą pod ziemią? Wtedy w domu nie byłoby tego brzydkiego bocznego komina, no i samo pomieszczenie techniczne też mogłoby być mniejsze.

Takie rozwiązanie także na wypadek, gdybyście jednak zdecydowali się nieco zmniejszyć dom ;)

 

Co do późniejszego zagospodarowania poddasza...

Nie jestem zwolenniczką robienia dodatkowych metraży "na zapas", czy "może się kiedyś przydać".

Przez ostatnich kilkadziesiąt lat wybudowano dużo domów z owym zapasem - zwykle dla dzieci, które miały się tam urządzić ze swoją nową rodziną. Ale zazwyczaj dzieci uciekają gdzieś daleko w świat i na kilkuset metrach zostają samotni rodzice.

Ja bym nie bawiła się w monolity, tylko zrobiła strop drewniany. Na nim też "w razie czego" można zagospodarować strych, a dodatkowo nie musisz dawać "fejkowych" belek na parterze.

Dla letników, gdybyście się kiedyś zdecydowali na agroturystykę, przerobić można by jakiś budynek gospodarczy (od wielu lat bardzo popularne rozwiązanie na zachodzie Europy)

 

Wiiidzisz, a nasz roczniak jak widzi najmniejszy pyłek to z okrzykiem "BAAAAA" leci do kosza wyrzucić http://forum.muratordom.pl/images/smilies/bleh.gif Oby mu się nie odmieniło xD

Niestety, to tylko przejściowe. Mój bratanek szybko z tego wyrósł.

Edytowane przez moniss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniss: zastanawiam się właśnie jak wrzucić ten zwymiarowany rzut, bo tego jest tam tyle, że mój monitor nie wyrabia z pokazaniem wszystkich wymiarów. Musiałabym Ci podrzucić cały plik PDF.

Ale jest 130 cm w korytarzu.

 

Powiem tak: poddasze u nas wynika tylko z tego, że... po prostu jest. Nie upieramy na jego adaptację, co to to nie! Twierdzimy, że robimy parterówkę z nieużytkowym poddaszem. Metraż parteru zaś wynika z naszych potrzeb. Szczególnie biorąc pod uwagę moje problemy z kolanem uważam, że dom parterowy to dobra decyzja, nawet, jeśli będzie dużo niewykorzystanej powierzchni na poddaszu. Opcje, o których pisałam wcześniej to tylko opcje. Wcale nie muszą zaistnieć, nie są one w żaden sposób argumentem dla budowania takiego domu.

 

Kotłownia jest duża, bo jednocześnie jest tam miejsce na warsztat :) Mąż lubi pogrzebać przy rowerach, a milej się je serwisuje zimą w cieplejszym pomieszczeniu, niż nieogrzewany wolnostojący garaż ;)

 

Rozmawialiśmy o stropach z architekt i konstruktorem. Strop drewniany wymusiłby m.in. sporo więcej ścian nośnych, gdyż rozpiętości są duże. Sumarycznie kosztowo wyszłoby bardzo podobnie co nasz gruby monolit. Co do belek i samego wykończenia pomieszczeń na parterze - sprawa jest otwarta, jeszcze nie wiemy co będzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katka, powiedz mi, gdzie to zamówić i jak to nazwać? Gotowe kolumny po prostu? No i jak z głowicami i bazą: doklejane z betonu?

Ja kupowałam tu: http://www.kolumny.biz/ . Pan Piotr właściciel jest osobą ogromnie pomocną i jak zadzwonisz, albo napiszesz wszystko Ci powie, doradzi. Głowica i baza są w komplecie. Nazywa się to po prostu kolumna, są różne wzory, jak poślesz panu Piotrowi projekt (a najlepiej wizualizacje) to Ci wkomponuje różne typy kolumn i wybierzesz tą, która najbardziej będzie Ci się podobać i pasować do bryły domu. Ale pewnie znajdziesz jeszcze innych producentów, tego mogę ja polecić.

 

 

Iscra nie wygłupiaj się tylko rób instalacje do odkurzacza centralnego. Nie wyobrażam sobie odkurzania bez niego, robocik fajny, ale gruntownych porządków nim nie zrobisz. No i to zwykly odkurzacz, czyli wzbija kurz w powietrze zamiast odkurzać.

Zgadzam się w 100% ! Robocik nie odkurzy w narożnikach, nie odkurzy listw przypodłogowych, nie ma szufelki automatycznej ;), nie odkurzy kominka (separator do centralnego), nie odkurzy w samochodzie itp.

 

Ale jest 130 cm w korytarzu.

Mało jak na taki dom. Mam korytarz 150cm i szału niema a 120cm w maleńkim korytarzyku gospodarczym i jest ciasnota. A na jakiej wysokości pomieszczeń stanęło?

 

To tylko moje własne uwagi a Wy wiecie najlepiej co Wam pasuje :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, tego dostawcę ostatnio w internecie znalazłam i też mi się spodobał :)

 

W samochodzie to i centralny nie odkurzy, bo będzie miał za daleko :) Wierzę Wam, że sprawdza się u Was to rozwiązanie, jednak nie chcemy już mnożyć instalacji. To kolejne stówki i kolejne kilka godzin pracy, które odsuwają nas od przeprowadzki, a jest to bajer, bez którego możemy się obejść :) Jakoś nigdy mebli nie obiliśmy tradycyjnym odkurzaczem :D

 

130 zostanie, bo nie będę ścinać pokoi dziecięcych. Chyba, że uda się zastosować węższą ścianę działową (8 zamiast 12), to wtedy będzie można coś ugrać. Wysokość zostaje na 3 m :)

 

Kotłownia również zostaje. Wszystkie rzeczy w jednym miejscu. Pamiętajcie, że ostre zimy na Podlasiu to nic nowego i już przy minionych mrozach pękały w mieście rury ciepłownicze. Z paszociągiem nic się natomiast nie stanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rozmawialiśmy o stropach z architekt i konstruktorem. Strop drewniany wymusiłby m.in. sporo więcej ścian nośnych, gdyż rozpiętości są duże. Sumarycznie kosztowo wyszłoby bardzo podobnie co nasz gruby monolit. Co do belek i samego wykończenia pomieszczeń na parterze - sprawa jest otwarta, jeszcze nie wiemy co będzie :)

 

Z tego co pamiętam, stropy drewniane projektuje się do rozpiętości 6m w świetle ścian. Ze stropem nad salonem, jadalnią itp. nie byłoby problemu, bo tam jest 4,5m (z tego co widzę na starej koncepcji). Nie wiem jednak, jaka jest rozpiętość pomiędzy salonem a wejściem.

W jednym z projektów gotwych (Przy zamkowej o wielkości 18m x 11,65m) ładnie rozwiązano wnętrze poprzez ustawienie dwóch długich na 17m ścian nośnych. Pomiędzy nimi jest korytarz przez środek domu o szer. 1,8m. Znajomi w części nocnej domu, też mają takiej szerokości korytarz - dzieciaki zaanektowały go na swoją bawialnię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam, stropy drewniane projektuje się do rozpiętości 6m w świetle ścian. Ze stropem nad salonem, jadalnią itp. nie byłoby problemu, bo tam jest 4,5m (z tego co widzę na starej koncepcji). Nie wiem jednak, jaka jest rozpiętość pomiędzy salonem a wejściem.

W jednym z projektów gotwych (Przy zamkowej o wielkości 18m x 11,65m) ładnie rozwiązano wnętrze poprzez ustawienie dwóch długich na 17m ścian nośnych. Pomiędzy nimi jest korytarz przez środek domu o szer. 1,8m. Znajomi w części nocnej domu, też mają takiej szerokości korytarz - dzieciaki zaanektowały go na swoją bawialnię :D

 

Widzisz, w podobnym na szerokość domu zastosowano 2 długie ściany nośne. U nas byłoby podobnie, z tym, że te ściany miałyby nie 17 a 25m długości. No i nad kotłownią, sypialnią, pralnią i jednym pokojem dziecinnym belki musiałyby iść inaczej niż reszta. Jestem więc w stanie uwierzyć, że suma summarum kosztowo wyszłoby podobnie. Ale... w internetach znalazłam, że w tym gotowcu jest żelbetowy monolityczny, a nie drewniany.

Mamy 454 cm między jednymi nośnymi i 580 między drugimi. Słabo na drewniany strop, biorąc pod uwagę, że obciążenie jest liczone na to, by można było później bez problemu zaadaptować poddasze i zrobić wylewkę z podłogówką.

Oczywiście gdybyśmy sami murowali to prawdopodobnie miałabyś rację, ale nasze kręgosłupy kategorycznie się nie zgadzają na takie traktowanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to jest bardzo ciekawe, bo w ponad 90% gotowców murowanych parterówek (bez użytkowego poddasza) projektanci dają albo terrivy albo monolity. Projektanci nie liczą się ani z czasem ani kasą inwesora i wszędzie robią tylko kopiuj-wklej :p

Dlaczego piszę o czasie... Strop monolityczny potrzebuje zaszalowania, zrobienia zbrojenia, a później pielęgnowania betonu oraz...rozszalowania. To wszystko zabiera dużo czasu. Szybsze będą stropy prefabrykowane np. z płyt kanałowych (potrzebny dźwig), czy strop typu SMART (wystarczy HDS z samochodu transportowego).

Belki na strop drewniany często przyjeżdżają już przycięte na odpowiednią długość. Wystarczy je ułożyć.

 

Ściany nośne - masz obecnie tyle tych poprzecznych, że spokojnie by starczyło na taką przez całą szerokośc domu :D

 

DOPISEK:

Znajomi, o których wspominałam przy okazji szerokiego korytarza, też mają dom parterowy ponad 200m2, ze ścianą nośną przez cały (albo prawie cały) budynek, i drewnianym stropem, który właściwie jest stropodachem. Właściciele zdecydowali się właśnie na taki, jako tańszy niż inne.

Rodzaje stropów

 

Strop drewniany

Edytowane przez moniss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniss, znów: w innej sytuacji miałabyś absolutną rację. U Twoich znajomych jest stropodach - u nas musimy liczyć obciążenia na adaptację poddasza w przyszłości. Poza tym, jak już pisałam o słowach architekt: mamy dom z dużym, ciężkim (karpiówka!) dachem, w IV strefie obciążenia śniegiem. Obawiam się, że przy stropie drewnianym KAŻDA ściana musiałaby być nośną ;P

Rozmawialiśmy o tym z architekt oraz konstruktorem i patrząc na ich dotychczasową pracę - mam do nich zaufanie w tej kwestii.

 

Co do czasu - absolutna zgoda. Tego nie przeskoczymy.

Ten rok planujemy zakończyć na SSO. Dach odeskowany i opapowany, bez dachówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...