Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dworek wśród pól - projekt indywidualny


Iscra

Recommended Posts

Chodziło mi o to, ze zakup mieszkania to niepotrzebne komplikacje bo:

- z reguły trzeba w cos zainwestować (jesli mieszkanie z rynku wtórnego)

- trzeba duzo zainwestować (jesli mieszkanie od dewelopera)

- bujanie sie latami ze sprzedażą takowego bo okolica raczej nie jest centrum biznesowym i mieszkania ludziom na psi dzyndzel

- a co z haraczem zwanym podatkiem przed upływem 5 lat od zakupu ?

1. Bardziej prawdopodobny jest rynek pierwotny

2. Nieeeee, nie na Podlasiu, nie tu, gdzie mieszkamy :) Znajomi z Krakowa zębami zgrzytają z zazdrości jak słyszą ceny :)

3. Też tak myślałam. Ale przeglądam ogłoszenia i kurka... schodzą te mieszkania (chyba, że tak szybko tyle ogłoszeń jest zdejmowanych, ale coś mi się nie widzi)

4. Ni ma, jeśli przekażesz na przykład na zakup innej nieruchomości, spłatę kredytu mieszkaniowego, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 586
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Iscra, jestem w szoku!

Ale skorzystaj z rady marimag, bo ma rację. Własna ziemia jest lepsza niż mieszkanie na własność, zwłaszcza, że chcielibyście mieć dom.

Mieszkania nie kupujcie, lecz wynajmijcie. My znaleźliśmy niedrogie lokum i wynajmujemy już ponad 4 lata. W międzyczasie zrobiliśmy projekt indywidualny i powoli brniemy do przodu z budową.

Wcześniej myślałam o zakupie małego domku blisko działki, aby doglądać budowy ale mieć też już coś swojego (i wyprowadzić się od teśców), ale mój facet wybił mi to z głowy. I miał rację, bo zwykle się już zostaje z tym kupionym lokum, które miało być tylko na chwilę i wymarzonego domu się już nie buduje - zwykle z brakuje motywacji (dach nad głową jest? - jest!).

 

Z zakupem dużej działki na Podlasiu, nie powinno być większego problemu.

Edytowane przez moniss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hug:Iscra, strasznie mi przykro

 

taki piękny dworek zaprojektowaliście :o

Może moglibyście kupić ziemię, na której miał stanąć?

A jak nie ta, to inna, ale jednak ziemia

jesli koniecznie chcecie kupic mieszkanie, to takie, żeby było Wam za ciasno, żebyście mieli motywację do budowy

choć zgadzam się, że jak kupicie mieszkanie, to zamrozicie kasę na budowę i będzie Wam trudniej

oby wszystko dobrze się skończyło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mawia mój wujek, "Życie to nie je bajka, to je bitwa". Trochę przykro czytać o definitywnym końcu przygody z dworkiem, ale sami wiecie, co jest dla Was najlepszym rozwiązaniem. Kolega, który wybudował się niedaleko, mieszkał dotąd z żoną i dwójką dzieci u szanownej mamusi w blokach. Tak sobie mieszkali aż wpadli na genialny pomysł budowy domu dla całej ferajny łącznie z szanowną matulą oczywiście. Po przeprowadzce sprzedają mieszkanie szanownej rodzicielki i spłacają większą część kredytu. Projekt kupiony, pokój dla mamusi z prywatną łazienką przewidziany, budowa ruszyła, a szanowna seniorka dostaje coraz to większej kurw.cy. Coś jej się nagle odwidziało. Złośliwości babsztyla stały się nie do wytrzymania. Kumpel już po przeprowadzce, dziękuje opatrzności, że tak się to wszystko skończyło i nie musi mieszkać pod jednym dachem z szatanem, który nie znosił synowej i dzieci. Życie... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hug:Iscra, strasznie mi przykro

 

taki piękny dworek zaprojektowaliście :o

Może moglibyście kupić ziemię, na której miał stanąć?

A jak nie ta, to inna, ale jednak ziemia

jesli koniecznie chcecie kupic mieszkanie, to takie, żeby było Wam za ciasno, żebyście mieli motywację do budowy

choć zgadzam się, że jak kupicie mieszkanie, to zamrozicie kasę na budowę i będzie Wam trudniej

oby wszystko dobrze się skończyło :)

 

Wiem, że dla Was jest to szok i nagła decyzja. Co tu dużo mówić, dla nas też to był cios. Jednak temat mieszkania nie wypłynął nagle - omawialiśmy go z mężem wielokrotnie i wałkowaliśmy wszystkie za i przeciw i nie pominęliśmy żadnego z argumentów, o którym piszecie :) Jednak po tym, co przeżyliśmy, najzwyczajniej w świecie musimy psychicznie odetchnąć. Odpuścić myśli o budowie. Poczuć się jak u siebie. Jasna sprawa, że mieszkanie, choćby i największe i najbardziej komfortowe, w życiu nie spełni wszystkich naszych potrzeb, więc temat budowy na 100% powróci :) Jednak teraz priorytetem jest być na swoim.

 

Wiecie przecież jaki to komfort psychiczny wracać codziennie do WŁASNEGO domu :) Choćby to było niewielkie mieszkanie :)

 

Czy w końcu jednak to będzie ta działka czy inna - nie wiadomo. W tym roku w ogóle odpuszczamy ten temat, życie w stresie nie jest wskazane :)

 

Artix, dzięki :)

 

P.S. Domu też nie kupię, z prostego powodu: za dużo naczytałam się FM by zaufać widząc jedynie skończony budynek (Albo i nawet tylko SSO! :D) O nie, jak ma być budowane, to po naszemu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iscra, jestem w szoku!

Własna ziemia jest lepsza niż mieszkanie na własność, zwłaszcza, że chcielibyście mieć dom.

Mieszkania nie kupujcie, lecz wynajmijcie.

Miesięczny koszt najmu to ok 1000-1200 złotych. Rocznie mamy więc 12000 - 14400 zł, przy czym kasa ta "wypływa" i już w żaden sposób nie możemy jej odzyskać. Budowa w naszym wypadku miała trwać ok 2 lat, może nawet nieco więcej. Zakup działki pod budowę oczywiście wydłuży ten czas. Tak, czy inaczej raczej się nie wyrobimy z przeprowadzką do swojego domu w mniej niż 3 lata, więc ok 30 000 - 40 000 zł nie nasze. Za tyle można już wykończyć mieszkanie w stanie deweloperskim i mieszkać ile trzeba, ale na swoim i zrobionym tak, żeby nam pasowało. Co więcej mieszkania w naszej okolicy po prostu schodzą. Przykładowo to, które teraz mamy na oku jest ostatnim w bloku oddanym do użytku w lutym tego roku, a używek jest bardzo mało i nie widać, żeby ogłoszenia o sprzedaży wisiały miesiącami. Stąd założenie, że mieszkanie sprzedamy, jak już nie będzie potrzebne. Z ziemią rolną już tak dobrze nie będzie, bo obrót nią za chwilę będzie mocno utrudniony i nie wiadomo czy i jak to wpłynie na ceny.

 

Podkreślę to, o czym pisała Iscra: ostatnie wydarzenia nie oznaczają definitywnego końca projektu. Oznaczają, że nie wiemy czy jego kontynuacja będzie możliwa. A że ustaleniom na gębę jakoś już nie wierzymy, to daliśmy sobie ten rok na ostateczne wyjaśnienie sprawy (w tym ewentualne szukanie innej działki itp). Ale chcemy ją wyjaśniać spod własnego dachu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesięczny koszt najmu to ok 1000-1200 złotych. Rocznie mamy więc 12000 - 14400 zł, przy czym kasa ta "wypływa" i już w żaden sposób nie możemy jej odzyskać. Budowa w naszym wypadku miała trwać ok 2 lat, może nawet nieco więcej. Zakup działki pod budowę oczywiście wydłuży ten czas. Tak, czy inaczej raczej się nie wyrobimy z przeprowadzką do swojego domu w mniej niż 3 lata, więc ok 30 000 - 40 000 zł nie nasze.

 

Ja się z tym zgadzam.

Wynajmowanie mieszkania to wyrzucony pieniądz, który nigdy nie wróci.

Własne to własne - można mieć, można sprzedać, można wynająć :yes:

Ale tylko Wy wiecie co dla Was jest najlepsze.

Ze swojej strony ślę milion pozytywnych myśli i dodam, że mnie najbardziej żal tego owsianego ogrzewania, na które tak czekałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tern a Ty masz jakieś rolnicze wykształcenie? mozesz sobie załatwić? zresztą działki na wsiach są nie tylko rolne, ale i budowlane, coś tam kupicie. Jak się nie uda, zawsze możesz czarną sukienkę założyć, bo klechy mogą obracać ziemią bez ograniczeń :p

 

My też na szczęście zrezygnowaliśmy z kupna domu, nawet w stanie SSO. zresztą później sie dowiedzieliśmy jak był budowany dom który mieliśmy na oku :sick::sick: no chyba, że byłby to jakiś zabytek, ale tych też się boję....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi przykro :(

 

Niestety Wasz przypadek jest kolejnym w historii ludzkości, potwierdzającym, że nawet z własną rodziną można wyjść jak Zabłocki na mydle. Znam wiele historii, w rodzinie mam podobną nawet - dlatego właśnie budujemy SWÓJ dom, bez czekania na czyjeś widzimisię. U nas jeszcze będzie wesoło, bo póki co budowa wciąż jest tajemnicą ;)

 

Trzymam za Was kciuki, bądźcie dobrej myśli a wszystko się poukłada :) Powodzenia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iscra przykro mi :( ale jesli jesteście na 100% zdecydowani na mieszkanie to będę trzymała kciuki :) tylko mała porada :D zapisujcie się do newletterów, które mają dweloperzy, wtedy szybciej jest cos wiadomo o inwestycji. Nie wiem gdzie zamierzacie szukać, ale w Krakowie trudno kupic nowe, ładne mieszkanie i to szybko :/ zazwyczaj wolne są te na północną stronę, albo na parterze.. czasem warto podzwonić i popytać o nowe inwestycje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...