Rozwiązanie ogrzewania w domu użytkowanym nieregularnie.

[chokai]

Witam,

Chciałbym dostać od Was praktyczne porady jakie rozwiązanie przyjąć co do wyboru ogrzewania w planowanym domu.

 

Dom będzie niewielki, parterowy, bez użytkowego poddasza , 80-100m2 (max) , użytkowany przez 2 osoby głównie w weekendy, częściej latem ale również zimą, technologia murowana.

Na działce nie ma dostępu do sieci gazowej.

W domu będzie kominek (prawdopodobnie z rozprowadzeniem powietrza , ew. z płaszczem wodnym).

 

Co byście zaproponowali ? Głównie chodzi mi o to by nie trzeba było spuszczać z instalacji wody na zimę.

Jako podstawowe źródło ogrzewania będzie prawdopodobnie kocioł na ekogroszek z zasobnikiem, ale z tego co wyczytałem zapewni mi to max. tydzień czasu.

Pompa ciepła ? - czytałem o dość wysokich kosztach instalacji...

Czy decydując się na jakiś kocioł elektryczny , po to żeby zapewnić minimalne temperatury w czasie kiedy mnie nie będzie , nie pójdę z torbami na opłaty za prąd ?

Może panele słoneczne - czy to wystarczy żeby woda nie zamarzła w instalacji ?

 

pozdrawiam

[BrodowskiG]

jak zima 2 weekendy to chyba prad najlepiej, tymbardziej jak jeszcze bedzie kominek, ile zapłacisz to zalezy ile dasz izolacji

jak długo nikogo nie ma to bym niczego nie montował co się rzuca w oczy....

[chokai]

Jeśli chodzi o to nie rzucanie się w oczy , to raczej nie będzie problemu, działka będzie pod okiem sąsiadów.

 

Przeczytałem jeszcze przed chwilą o pompach powietrznych, z tym że nie będą miały zastosowania gdy temp. spada poniżej -10 stopni .

Czy zrobienie jakiegoś częściowego podpiwniczenia i wykorzystywanie powietrza z piwnicy do jako źródła powietrza dla takiej pompy będzie miało sens ?

[BrodowskiG]

nie ma sensu

pompy pracuja przy -25 ale kosztuja kilkanaście tysięcy

[_olo_]

Jeżeli planujesz kominek z rozprowadzeniem ciepła to może można by się tam wpiąć z klimatyzatorem kanałowym i nie robić wodnej instalacji z powodów o których wspomniałeś (zamarzanie). Takie pracujące do -15 nie są specjalnie drogie, nie wiem niestety jak sobie w praktyce radzą w niższych niż 15st. temperaturach.

Nawet jak by nie działał w te kilka/kilkanaście zimowych dni z mrozami <15st nic ci nie zamarznie.

Nie wiem jaki jest też wpływ glikolu na instalację CO ale może napełnić glikolem do -25 i też nie zamarznie ?

[BrodowskiG]

rury z wodą użytkową też napełni glikolem

kilkanaście dni bez działającego ogrzewania?

[_olo_]

Kilkanaście łącznie w sezonie gdy mróz jest >-15. Gdyby był przez ten tydzień trzeba się pofatygować.

O wodzie użytkowej nie było słowa tylko o ogrzewaniu. A nawet jak by to ten problem też można ominąć na kilka sposobów.

Edytowane 12 Października 2014 przez _olo_

[BrodowskiG]

np. jakich? spuszczać wodę? grzać rury prądem?

[_olo_]

Masz lepsze rozwiązanie i tańsze - proszę bardzo, napisz. Bo to jest uważam pewniejsze, niż liczenie na to, że kocioł wytrzyma przy jednym załadunku więcej niż przez tydzień.

[krzy27]

Domek typu skandynawskiego byłby lepszy do tak sporadycznego grzania. W przypadku murowanego lepiej jest grzać stale. Ale wracając do sporadycznego grzania najlepiej pasuje nadmuchowe. Więc kominek z rozprowadzeniem powietrza jak najbardziej. Płaszcz wodny to tylko jak chcesz pogorszyć spalanie. Jeśli planujesz kocioł na ekogroszek to wtedy kominek staje się bezsensem. Tydzień na zasypie zależy od zapotrzebowania. W okresach letnich na grzanie CWU potrafi starczyć na znacznie dłużej. Przy bardzo dużym zapotrzebowaniu na ciepło potrafi łykać w dzień dwa. Wszystko zależne od bieżących potrzeb. Sterowniki pozwalają na obniżanie temperatur w trybach tygodniowych. Są takie, które mają dostęp przez internet nawet z dedykowaną aplikacją na smartfony. Można więc dostosować do potrzeb. A jeśli co tygodniowo wizyta w domu to jak najbardziej. Czuje że ze względu na dużą akumulacje w murach taki niedogrzany dom prze weekend będzie przerażał zużyciem w dni weekendu. Lecz średnia tygodniowa powinna być akceptowalna. Co do wyboru mocy polecam zrobić OZC lub chociaż oszacować choćby na cieplowlasciwie.pl. Dla kotłów na paliwo stałe warto nie robić zapasów mocy nawet pod kątem sporadyczności w ogrzewaniu. Pompy ciepła i kotła kondensacyjnego ze względów na najlepszą pracę z niskotemperaturową podłogówką i jej bezwładnością nie polecę. Wybór jednak jest Twoją decyzją.

[chokai]

Dzięki za wszystkie informacje.

 

Nie brałem pod uwagę domu drewnianego, bo do murowanego łatwiej o ludzi , chciałem też trochę prac wykonać sam. Muszę to jeszcze przemyśleć.

 

Jeśli chodzi o kocioł na ekogroszek itp. to wrzuciłem to, bo to dla mnie najmniej egzotyczna metoda ogrzewania

Tak, zdecydowanie chciałbym mieć możliwość jakiegoś zdalnego sterowania, żebym mógł w piątek zdalnie nastawić grzanie i przyjechać do w miarę ogrzanej chałupy.

Czyli na razie biorąc pod uwagę to co napisaliście skłaniam się ku :

+ kominek (z rozprowadzaniem powietrza)

+ kocioł elektryczny do podtrzymywania jakiejś minimalnej temperatury (ew. do ciepłej wody, jeśli to może zastąpić ogrzewacz przepływowy)

+ kocioł na groszek/pelety itp. jako podstawowy gdyby trzeba było spędzić tam całe ferie (albo w ogóle wynieść kiedyś z miasta )

 

Dlaczego kominek byłby bezsensem przy kotle na groszek ?

Dlaczego pompy ciepła i podłogówki nie polecasz ? Gdybym miał możliwość podłączenia się do gazu to z pewnością celowałbym w kocioł kondensacyjny, może kiedyś dociągną.

[Greengaz]

Wszystkich powyższych problemów unikasz instalując zbiornik przydomowy na propan lub baterię butli 33 - 35 kg.

Komfort jak byś miał gaz ziemny.

Gotowa instalacja w przypadku podłaczenia do gazu ziemnego. Koszty eksploatacji zbliżone.

[chokai]

Wszystkich powyższych problemów unikasz instalując zbiornik przydomowy na propan lub baterię butli 33 - 35 kg.

Komfort jak byś miał gaz ziemny.

Gotowa instalacja w przypadku podłaczenia do gazu ziemnego. Koszty eksploatacji zbliżone.

 

Może masz rację, ale prawdopodobnie nie wyrobiłbym deklarowanego zużycia i dostałbym jeszcze wyższe rachunki.

[Greengaz]

1. Wynajęcie butli 33 -35 kg nie wiąże sie z limitami

2. Miałem na myśli własny zbiornik, co również nie wiąże sie z limitami zużycia. Tylko wówczas koszty co i cwu są zbliżone do gazu ziemnego.

[krzy27]

Dlaczego kominek byłby bezsensem przy kotle na groszek ?

To głównie moje zdanie ale jak kocioł na paliwo stałe w kotłowni to nie ma sensu drugiego dawać. Jeśli planujesz wyłącznie dla ozdoby i żywego ognia w salonie to polecę biokominek. Paliwo jest płynne do niego a spalin nie musisz odprowadzać.

Jeśli kominek robisz jako główne ogrzewanie w domu to jak najbardziej.

Dlaczego pompy ciepła i podłogówki nie polecasz ? Gdybym miał możliwość podłączenia się do gazu to z pewnością celowałbym w kocioł kondensacyjny, może kiedyś dociągną.

Tylko ze względu na charakter grzania jaki proponujesz. Jeśli napisał byś że chcesz tam stale grzać to jak najbardziej.

[BrodowskiG]

akumulacja to tez zaleta, slonce nagrzeje i temp przez noc za bardzo nie spadnie a przy szkielecie jest znacznie mniejsza akumulacja

jeśli chcesz automatyczne ogrzewanie to pelet, jak sie uda to może przez neta sobie odpalisz...to jesli chodzi o paliwa stale

[krzy27]

Nie napisałem że akumulacja to wada. Inaczej trzeba z nią żyć niż bez niej.

[Greengaz]

Daj sobie spokój z kotłem na paliwa stałe przy domu 80 - 100 m².

Kotłownia zajmie ok. 10% powierzchni domu, 2 kominy /kocioł + kominek/. Kominek jeśli już, to tylko rekreacyjnie,

Każde inne rozwiązanie tylko nie ekogroszek, czy pellet. Kocioł gazowy, elektryczny, PC wstawisz gdziekolwiek.

[chokai]

Trochę odświeżę temat, bo już pewne założenia zostały poczynione , i tak :

 

- dom będzie murowany parterowy (80 m2 pow użytkowej) , ściany 24 cm (prawdopodobnie ytong, ale jeszcze wchodzi w grę porotherm) + 20 cm ocieplenia

- fundament : płyta (izolacja 20cm xps)

- poddasze nieużytkowe, ocieplenie stropu : wełna 30-40 cm

- wentylacja mechaniczna + rekuperator

- kominek z zamkniętą komorą spalania i rozprowadzeniem powietrza, bez płaszcza wodnego , na pewno będziemy z niego korzystać

- kształt domu : prostokąt bez udziwnień, dach zwykły dwuspadowy

 

No i teraz zastanawiam się nad wariantami ogrzewania , w kolejności jaką bym preferował :

 

1) maty elektryczne w każdym pomieszczeniu. CWU - przepływowe ogrzewacze w łazience i kuchni (lub jakaś mała pompa ciepła tylko do grzania wody)

2) podłogówka wodna + bufor ciepła 1000 litrów + grzałki/kocioł, grzanie w nocnej taryfie (tu nie zorientowałem się jeszcze jak rozwiązać CWU, może da się to załatwić wykorzystując bufor)

3) podłogówka wodna + pompa ciepła

 

Dom na pewno przez pierwsze 10 lat będzie wykorzystywany wyłącznie w weekendy. Zimą chciałbym zapewniać tylko minimum ogrzewania (najlepiej ze zdalnym sterowaniem) i włączać je przed weekendowym przyjazdem.

 

Najbardziej podoba mi się wariant 1 , ze względu na najmniejszą pracochłonność , koszty inwestycji i praktycznie bezobsługowość,

a opcje 2 i 3 biorę pod uwagę mając na uwadze że jak zdecydowałbym się zamieszkać tam na stałe, to może podłogówka wodna byłaby bardziej ekonomiczna przy codziennym ogrzewaniu i dlatego że przygotowując podłogówkę teraz pod elektryczne ogrzewanie mogę w przyszłości zamienić to na pompę wodną (gazu nie przewiduję, żeby kiedykolwiek tam się pojawił) .

 

Wdzięczny będę za wszelkie sugestie , plusy, minusy, pomysły bardziej lub mniej szalone

 

Przy okazji pytanie : czy mając projekt dostosowany do ogrzewania prądem mogę zmienić to w trakcie budowy na inny wariant ogrzewania , np. na podłogówkę , bez jakichś formalnych problemów ?

[BrodowskiG]

z tego co wyczytałem na forum to kominkiem przegrzejesz taki budynek

jak bedzie czesto stał pusty to lepiej za dużo drogiego sprzętu nie instalowac

wodna podłogówka daje możliwość zmiany systemu ogrzewania ale jak w zimie przez miesiąc kogoś ma nie być to lepiej dać kable grzejne bo nigdy nie wiadomo czy nie zbraknie prądu

co do cwu to zalezy w jakich godzinach korzystać, jeśli możesz się myć w taniej taryfie to przepływowy wyjdzie lepiej ale jeśli dużo używasz przez cały dzień to lepiej w bojlerze zgromadzić