Rbit 07.06.2004 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 mam dzialke wielkości 27arów z wystawa południowa na której obecnie rosnie jedna sosenka i 3 małe brzózki, w dodatku wlasnie zostala rozsypana i wyrównana ziemia, tak ze mam w tej chwili 27 arów klepiska które bede chcial obsadzać. Buraki nie wchodza w gre i nastawilem sie na ładne roslinki, które niestety kosztuja jak sie je chce kupic z chodowli ( statnio wydałem 500 PLN na roslinki którymi obsadzilem ok 15m kwadratowych) dlatego szukam sposobów na rozmnazanie . W okolicy i u sasiadów rosnie troche ciekawych iglaczków . Moze macie jakies doswiadczenia jak je rozmozyć domowym sposobem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AdamY 07.06.2004 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Do różnych roślin stosuje się różne sposoby. Polecam następującą książkę: Autor DENIS RETOURNARD; Tytuł ROZMNAŻANIE 250 ROSLIN PRZEZ SADZONKI; Wydawnictwo DELTA. Wewnątrz porady jak krok po kroku rozmnażać określone gatunki roślin ogrodowych: bylin, roslin sezonowych, pnących, cebulowych. krzewów, drzew liściastych i iglastych a takze warzyw . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
księgowa 07.06.2004 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Odłamujesz gałązkę najlepiej niezdrewniałą (taką na 3 oczka) i wkładasz do dobrej, przepuszczalnej ziemi, pod słoik. Oczywiście roślinkę trzeba podlać. Podaję metodę mojej babci Ponoć najlepiej rośnie kradzione A efekty widać jak ta szczepka zacznie puszczać odrosty - to znaczy, że się przyjęła. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
księgowa 07.06.2004 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Adamie - czemu Cię nie ma w grupie szczecińskiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 07.06.2004 13:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 z tym wtykaniem gałazek to nie jest takie proste . w zeszłym roku robilem eksperymenty z jakichs 150 wetknietych galazek berberysu mam 4 sadzonki którym moze sie uda przetrwac. wtykałem je w mieszanke torfu z piaskiem i podlewalem regularnie. dodatkowo na wiosne udalo mi sie z dzika róza i jeszcze jednym drzewem ( nie mam pojecia jak sie nazywa ale ładne) a iglaki wszystkie padły. Moze wiecej informacji w kiedy w co i jak wtykac? Dzieki za ksiazke spróbuje znalezc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
księgowa 07.06.2004 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 o... a to się zdziwiłam - babcia narobiła mi w ten sposób ileś sadzonek - tak jak patrzę ze 2/3 się przyjmuje - hm.... może jakieś czary nad nimi odprawia albo co... popytam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 07.06.2004 14:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Podpytaj Babci, moze trzeba splunać trzy razy przez lewe ramie albo kraść od sasiadów przy pelni ksiezyca? z góry dziekuje i pozdrów babcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 07.06.2004 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 a może babcia stosuje..........ukorzeniacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jatoja 07.06.2004 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Adamie - był podobny temat http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=26189 Z samodzielnego rozmnażania iglaków radziłbym jednak zrezygnować No chyba ze jesteś bardzo zdesperowany ... Teraz możesz zacząć rozmnażanie liściastych przez sadzonki zielne, ale najlepszy okres to lipiec - ale potrzebujesz czegoś na kształt inspektu lub szklarenki i przygotować sie na zraszanie roślin kilka razy dziennie...;( A najprościej rozmnaża sie liściste prze sadzonki zdrewniałe, w marcu przed rozpoczęciem przez nie wzrostu - tniesz je na 2-3 wezłowe odcinki i wtykasz w przekopaną przepuszczalną ziemie - rośliny jak ze szkółki masz po 2-3 latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AdamY 07.06.2004 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 jajota "był podobny temat.." nie ja założyłem ten wątek, to Rbit prosił o poradę..."Z samodzielnego rozmnażania iglaków radziłbym jednak zrezygnować...". Pozwolisz ze przytoczę cytat z ksiażki, którą polecałem: "Sadzonkowanie roslin iglastych jest dosyć łatwe, jednakże często pozostawiane specjalistom ze względu na konieczność dysponowania odpowiednimi warunkami technicznymi. W rzeczywistości od momentu pojawienia sie i stosowania preparatów stymulujących ukorzenianie, praktycznie nie ma problemów z ukorzenianiem różnych gatunków roślin iglastych: cedru, modrzewia, metasekwoi, choiny, żywotnika a nawet sosny. Niektóre gatunki wymagają jednak wielu zabiegów" ksiegowa.. a jak sie do tej grupy wmeldować (jestem tu nowy). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosiek 07.06.2004 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Tak dla checy spróbowałam z tujami w zeszłym roku. Na wiosnę kupiłam ukorzeniacz, ucięłam kilka gałązek tui ("kradzionych"), które to zanurzyłam w ukorzeniaczu i wsadziłam w ziemię. Na trzy gałązki jedna się przyjęła i w tym roku wypuściła młode pędy. W tym roku zrobiłam podobnie z większą ilością gałązek tui i kilkoma gałązkami jałowca - jak na razie od miesiąca siedzą w ziemi. Dopiero okaże się czy przezimują i za rok wypuszczą młode gałązki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AdamY 07.06.2004 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2004 Dla eksperymentatorów z branży iglastej cytat z książki, której tytuł podałem wcześniej:Sadzonkować w sierpniu lub wrześniu; Sadzonki z wierzchołków pędów.1.Oderwać od rośliny matecznej sadzonki długości ok. 10 cm. U podstawy pozostawić piętkę, co uzyskuje sie przez oddzielenie sadzonki palcami (nie nożem),2. Sadzić w piasku zmieszanym z torfem i umieścić na zimę w zimnym inspekcie, mimo że jesienią nastąpiło już ukorzenienie,3. W kwietniu lub maju nastepnego roku przesadzać na rozsadnik lub na miejsca stałego pobytu... Tyle tytułem cytatu. Sposób działa bo sprawdziłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jatoja 08.06.2004 05:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Dla eksperymentatorów z branży iglastej cytat z książki, której tytuł podałem wcześniej: Sadzonkować w sierpniu lub wrześniu; Sadzonki z wierzchołków pędów. 1.Oderwać od rośliny matecznej sadzonki długości ok. 10 cm. U podstawy pozostawić piętkę, co uzyskuje sie przez oddzielenie sadzonki palcami (nie nożem), 2. Sadzić w piasku zmieszanym z torfem i umieścić na zimę w zimnym inspekcie, mimo że jesienią nastąpiło już ukorzenienie, 3. W kwietniu lub maju nastepnego roku przesadzać na rozsadnik lub na miejsca stałego pobytu... Tyle tytułem cytatu. Sposób działa bo sprawdziłem. Adamie a jaki % sadzonek Ci sie ukorzenia? Rozumiem że zadziałało u Ciebie i dlatego powołujesz sie na tę książkę - ale czy dotyczy to wszystkich gatunków iglastych? Próbowałeś Cis ? albo Sosnę ? To przedruk z francuskiego - tam ( Francja, Holandia) ukorzenianie idzie łatwiej - nawet różaneczniki ukorzeniane są pod gołym niebem. Oczywiście próbować trzeba bo to ogromna frajda - ja po moich próbach wolę jechac do szkółki gdzie 2-latki w doniczkach P9 są po 3 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 08.06.2004 07:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 jatoja zdradz gdzie jest taka rewelacyjna szkółka bo takich cen jak zyje nie widzialem a chetnie bym zobaczył i skorzystał. A propos rozmnazania iglaków trafilem artykuł z Hodowli RoSlin w Broniszach gdzie dyrektorka wypowiadała sie ze wszytko da sie romnozyć i ze to tylko kwestia czasu, podobno nawet swierki kłujace i inne rozmnazała w ten sposób. z moich wsadzonych w zeszłym roku przyjal sie jeden cis jak na razie, jeszcze kilka zywotników i jalowców wegetuje ale nie daje oznak wzrostu. wszytko było traktowane ukorzeniaczem. a co do inspektu to podobno słuzy podgrzewane podłoze wtedy przy regularnym zraszaniu stopień ukorzeniania jest wiekszy ale to wymaga nakladów niestety. a co do ukorzeniania zadzonek zdrewniałych tez wsadzilem w tym roku na wiosne kilkadziesiat sztuk róznych róznosci . trzymane przed wsadzeniem w wilgotnym torfie robiły dobre wrazenie niestety po wetknieciu w ziemie w marcu praktycznie wszytkie wypadły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
księgowa 08.06.2004 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Adamie podaję link: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3718&postdays=0&postorder=asc&start=7740 jak nie zadziała to w Klubie budującym - odnośnik grupa szczecińska A tak do rzeczy - babcia nie używa ukorzeniacza - to dość nowy "wynalazek" Jedynie co to dba o stworzenie dobrego mikroklimatu wokół roślinki - albo przez słoik, ewentualnie robiąc namiocik foliowy na większą partię lub jak wspomniano wyżej w inspekcie. Teraz musi dość znacznie przyciąć bukszpany i zaproponowała mi zrobienie sadzonek na taki mikro żywopłocik. Jatoja - rozumiem że jako zawodowiec uważasz nasze próby za mało profesjonalne (pewnie tak samo myślą o tobie i o nas nasi budowlańcy jak sami coś usiłujemy zrobić) jednakże zawsze to będzie nasza roślinka - czytaj wychodowana przez nas a nie kupiona w szkółce a po drugie jak masz ileśtam ziemi do obsadzenia to duże znaczenie mają też koszty tych roślinek. Rbit - czy te sadzonki miały kuż nowe przyrosty? Może jeszcze nie były wystarczająco ukorzenione? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 08.06.2004 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Sadzonki zostały zebrane w lutym potraktowane ukorzeniaczem i wsadzone w wilgotny torf. w takim stanie lezały sobie do poczatku wiosny. do tego czasu wiekszośc rozwinieła pędy lisciowe natomiast korzenie były tylko na sliwie ozdobnej ( takiej fioletowej) na cześci sadzonek widoczna była warstwa kallusa ( czy jak to sie nazywa) i w takim stanie zostaly wsadzone do gruntu.Przetrwały tylko dzikie róze i jedno drzewko oraz jakieś pnacze ( nie wiem jakie bo wziete zza płotu).Moze powinienem od razu wsadzić do gruntu ?,ale to w lutym raczej nie było mozliwe, albo zrobic specjalne pojemniki wsadzić i już nie ruszać do momentu az sie dobrze ukorzenia' najwyzej wynieśc do ogrodu jak nie bedzie zagrozenia przymrozkami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
księgowa 08.06.2004 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Chyba jednak za bardzo się pospieszyłeś - dałeś raptem roślinom 2-3 miesiące, poza tym luty to niezbyt korzystny miesiąc na ukorzenianie (są przecież jeszcze przymrozki)Taka roślinka jak widziałam jest trzymana i pół roku pod osłoną - aż widań naprawdę duże przyrosty (nie tylko pączki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 08.06.2004 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 nie zrozumieliśmy się. ja te pociete kawalki w lutym trzymałem w domu na strychu w torfie, a potem w marcu wsadzilem do gruntu zgodnie z tym co przeczytalem w jakiejś ksiazce ale moze na strychu mialu za dobrze i powinny być trzymane w ogrodzie tak aby sie nie rozhartowały? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
księgowa 08.06.2004 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Może - te sadzonki w moim przypadku są cały czas na dworze - słoik na nimi działa jak taka mała szklarenka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 08.06.2004 10:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2004 Teraz bede próbowal z azaliami i rododendronami, zetne takie świezo wypuszczone pędy przytne liscie, koniec nadetne i potraktuje ukorzeniaczem, do słoiczka nasypie torfu podleje woda z fungicydem wsadze w to sadzonke i słoik zakrece. Podobno po roku jest szansa ze sie ukorzeni. poczekamy zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.