Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mam dzialke wielkości 27arów z wystawa południowa na której obecnie rosnie jedna sosenka i 3 małe brzózki, w dodatku wlasnie zostala rozsypana i wyrównana ziemia, tak ze mam w tej chwili 27 arów klepiska które bede chcial obsadzać. Buraki nie wchodza w gre i nastawilem sie na ładne roslinki, :wink: :wink: które niestety kosztuja jak sie je chce kupic z chodowli ( statnio wydałem 500 PLN na roslinki którymi obsadzilem ok 15m kwadratowych) dlatego szukam sposobów na rozmnazanie . W okolicy i u sasiadów rosnie troche ciekawych iglaczków . Moze macie jakies doswiadczenia jak je rozmozyć domowym sposobem?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/
Udostępnij na innych stronach

Do różnych roślin stosuje się różne sposoby. Polecam następującą książkę: Autor DENIS RETOURNARD; Tytuł ROZMNAŻANIE 250 ROSLIN PRZEZ SADZONKI; Wydawnictwo DELTA. Wewnątrz porady jak krok po kroku rozmnażać określone gatunki roślin ogrodowych: bylin, roslin sezonowych, pnących, cebulowych. krzewów, drzew liściastych i iglastych a takze warzyw :).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-332695
Udostępnij na innych stronach

Odłamujesz gałązkę najlepiej niezdrewniałą (taką na 3 oczka) i wkładasz do dobrej, przepuszczalnej ziemi, pod słoik. Oczywiście roślinkę trzeba podlać.

Podaję metodę mojej babci

Ponoć najlepiej rośnie kradzione 8) :oops: :roll:

A efekty widać jak ta szczepka zacznie puszczać odrosty - to znaczy, że się przyjęła.

Powodzenia :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-332703
Udostępnij na innych stronach

z tym wtykaniem gałazek to nie jest takie proste . w zeszłym roku robilem eksperymenty z jakichs 150 wetknietych galazek berberysu mam 4 sadzonki którym moze sie uda przetrwac. wtykałem je w mieszanke torfu z piaskiem i podlewalem regularnie. dodatkowo na wiosne udalo mi sie z dzika róza i jeszcze jednym drzewem ( nie mam pojecia jak sie nazywa ale ładne) a iglaki wszystkie padły. Moze wiecej informacji w kiedy w co i jak wtykac?

Dzieki za ksiazke spróbuje znalezc :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-332715
Udostępnij na innych stronach

Adamie - był podobny temat

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=26189

 

Z samodzielnego rozmnażania iglaków radziłbym jednak zrezygnować

No chyba ze jesteś bardzo zdesperowany ...;)

Teraz możesz zacząć rozmnażanie liściastych przez sadzonki zielne, ale najlepszy okres to lipiec - ale potrzebujesz czegoś na kształt inspektu lub szklarenki i przygotować sie na zraszanie roślin kilka razy dziennie...;(

A najprościej rozmnaża sie liściste prze sadzonki zdrewniałe, w marcu przed rozpoczęciem przez nie wzrostu - tniesz je na 2-3 wezłowe odcinki i wtykasz w przekopaną przepuszczalną ziemie - rośliny jak ze szkółki masz po 2-3 latach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-332789
Udostępnij na innych stronach

jajota "był podobny temat.." nie ja założyłem ten wątek, to Rbit prosił o poradę...

"Z samodzielnego rozmnażania iglaków radziłbym jednak zrezygnować...". Pozwolisz ze przytoczę cytat z ksiażki, którą polecałem: "Sadzonkowanie roslin iglastych jest dosyć łatwe, jednakże często pozostawiane specjalistom ze względu na konieczność dysponowania odpowiednimi warunkami technicznymi. W rzeczywistości od momentu pojawienia sie i stosowania preparatów stymulujących ukorzenianie, praktycznie nie ma problemów z ukorzenianiem różnych gatunków roślin iglastych: cedru, modrzewia, metasekwoi, choiny, żywotnika a nawet sosny. Niektóre gatunki wymagają jednak wielu zabiegów"

 

ksiegowa.. a jak sie do tej grupy wmeldować (jestem tu nowy).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-332882
Udostępnij na innych stronach

Tak dla checy spróbowałam z tujami w zeszłym roku. Na wiosnę kupiłam ukorzeniacz, ucięłam kilka gałązek tui ("kradzionych"), które to zanurzyłam w ukorzeniaczu i wsadziłam w ziemię. Na trzy gałązki jedna się przyjęła i w tym roku wypuściła młode pędy. :D W tym roku zrobiłam podobnie z większą ilością gałązek tui i kilkoma gałązkami jałowca - jak na razie od miesiąca siedzą w ziemi. Dopiero okaże się czy przezimują i za rok wypuszczą młode gałązki.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-332899
Udostępnij na innych stronach

Dla eksperymentatorów z branży iglastej cytat z książki, której tytuł podałem wcześniej:

Sadzonkować w sierpniu lub wrześniu; Sadzonki z wierzchołków pędów.

1.Oderwać od rośliny matecznej sadzonki długości ok. 10 cm. U podstawy pozostawić piętkę, co uzyskuje sie przez oddzielenie sadzonki palcami (nie nożem),

2. Sadzić w piasku zmieszanym z torfem i umieścić na zimę w zimnym inspekcie, mimo że jesienią nastąpiło już ukorzenienie,

3. W kwietniu lub maju nastepnego roku przesadzać na rozsadnik lub na miejsca stałego pobytu...

 

Tyle tytułem cytatu. Sposób działa bo sprawdziłem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333003
Udostępnij na innych stronach

Dla eksperymentatorów z branży iglastej cytat z książki, której tytuł podałem wcześniej:

Sadzonkować w sierpniu lub wrześniu; Sadzonki z wierzchołków pędów.

1.Oderwać od rośliny matecznej sadzonki długości ok. 10 cm. U podstawy pozostawić piętkę, co uzyskuje sie przez oddzielenie sadzonki palcami (nie nożem),

2. Sadzić w piasku zmieszanym z torfem i umieścić na zimę w zimnym inspekcie, mimo że jesienią nastąpiło już ukorzenienie,

3. W kwietniu lub maju nastepnego roku przesadzać na rozsadnik lub na miejsca stałego pobytu...

 

Tyle tytułem cytatu. Sposób działa bo sprawdziłem.

 

Adamie a jaki % sadzonek Ci sie ukorzenia?

Rozumiem że zadziałało u Ciebie i dlatego powołujesz sie na tę książkę - ale czy dotyczy to wszystkich gatunków iglastych?

Próbowałeś Cis ? albo Sosnę ?

To przedruk z francuskiego - tam ( Francja, Holandia) ukorzenianie idzie łatwiej - nawet różaneczniki ukorzeniane są pod gołym niebem.

Oczywiście próbować trzeba bo to ogromna frajda - ja po moich próbach wolę jechac do szkółki gdzie 2-latki w doniczkach P9 są po 3 zł.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333019
Udostępnij na innych stronach

jatoja zdradz gdzie jest taka rewelacyjna szkółka bo takich cen jak zyje nie widzialem a chetnie bym zobaczył i skorzystał.

A propos rozmnazania iglaków trafilem artykuł z Hodowli RoSlin w Broniszach gdzie dyrektorka wypowiadała sie ze wszytko da sie romnozyć i ze to tylko kwestia czasu, podobno nawet swierki kłujace i inne rozmnazała w ten sposób. z moich wsadzonych w zeszłym roku przyjal sie jeden cis jak na razie, jeszcze kilka zywotników i jalowców wegetuje ale nie daje oznak wzrostu. wszytko było traktowane ukorzeniaczem. a co do inspektu to podobno słuzy podgrzewane podłoze wtedy przy regularnym zraszaniu stopień ukorzeniania jest wiekszy ale to wymaga nakladów niestety. a co do ukorzeniania zadzonek zdrewniałych tez wsadzilem w tym roku na wiosne kilkadziesiat sztuk róznych róznosci . trzymane przed wsadzeniem w wilgotnym torfie robiły dobre wrazenie niestety po wetknieciu w ziemie w marcu praktycznie wszytkie wypadły :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333101
Udostępnij na innych stronach

Adamie podaję link:

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3718&postdays=0&postorder=asc&start=7740

jak nie zadziała to w Klubie budującym - odnośnik grupa szczecińska

 

A tak do rzeczy - babcia nie używa ukorzeniacza - to dość nowy "wynalazek" :D

Jedynie co to dba o stworzenie dobrego mikroklimatu wokół roślinki - albo przez słoik, ewentualnie robiąc namiocik foliowy na większą partię lub jak wspomniano wyżej w inspekcie.

 

Teraz musi dość znacznie przyciąć bukszpany i zaproponowała mi zrobienie sadzonek na taki mikro żywopłocik.

 

Jatoja - rozumiem że jako zawodowiec uważasz nasze próby za mało profesjonalne (pewnie tak samo myślą o tobie i o nas nasi budowlańcy jak sami coś usiłujemy zrobić) jednakże zawsze to będzie nasza roślinka - czytaj wychodowana przez nas a nie kupiona w szkółce a po drugie jak masz ileśtam ziemi do obsadzenia to duże znaczenie mają też koszty tych roślinek.

 

Rbit - czy te sadzonki miały kuż nowe przyrosty? Może jeszcze nie były wystarczająco ukorzenione?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333208
Udostępnij na innych stronach

Sadzonki zostały zebrane w lutym potraktowane ukorzeniaczem i wsadzone w wilgotny torf. w takim stanie lezały sobie do poczatku wiosny. do tego czasu wiekszośc rozwinieła pędy lisciowe natomiast korzenie były tylko na sliwie ozdobnej ( takiej fioletowej) na cześci sadzonek widoczna była warstwa kallusa ( czy jak to sie nazywa) i w takim stanie zostaly wsadzone do gruntu.Przetrwały tylko dzikie róze i jedno drzewko oraz jakieś pnacze ( nie wiem jakie bo wziete zza płotu).

Moze powinienem od razu wsadzić do gruntu ?,ale to w lutym raczej nie było mozliwe, albo zrobic specjalne pojemniki wsadzić i już nie ruszać do momentu az sie dobrze ukorzenia' najwyzej wynieśc do ogrodu jak nie bedzie zagrozenia przymrozkami?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333250
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak za bardzo się pospieszyłeś - dałeś raptem roślinom 2-3 miesiące, poza tym luty to niezbyt korzystny miesiąc na ukorzenianie (są przecież jeszcze przymrozki)

Taka roślinka jak widziałam jest trzymana i pół roku pod osłoną - aż widań naprawdę duże przyrosty (nie tylko pączki)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333265
Udostępnij na innych stronach

nie zrozumieliśmy się. ja te pociete kawalki w lutym trzymałem w domu na strychu w torfie, a potem w marcu wsadzilem do gruntu zgodnie z tym co przeczytalem w jakiejś ksiazce ale moze na strychu mialu za dobrze i powinny być trzymane w ogrodzie tak aby sie nie rozhartowały?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333284
Udostępnij na innych stronach

Teraz bede próbowal z azaliami i rododendronami, zetne takie świezo wypuszczone pędy przytne liscie, koniec nadetne i potraktuje ukorzeniaczem, do słoiczka nasypie torfu podleje woda z fungicydem wsadze w to sadzonke i słoik zakrece. Podobno po roku jest szansa ze sie ukorzeni. poczekamy zobaczymy
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19436-rozmazanie-ro%C5%9Blin/#findComment-333385
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...