Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kierownik budowy się na mnie obraził


Horher

Recommended Posts

Witajcie.

Potrzebuję pomocy w następującej sprawie. Otóż kierownik budowy, który prowadzi budowę mojego domu, obraził się na mnie za to, że ostatnio do zaprojektowania i nadzoru garażu wolno stojącego wziąłem kogoś innego niż on. Stan surowy otwarty mam już zakończony i może byłoby to zabawne, gdyby nie fakt, że nie wypełnił mi dziennika budowy. Wysłałem mu dziennik pocztą żeby uzupełnił wpisy (tak sobie zażyczył, bo powiedział, że osobiście nie chce mnie widzieć), i mi go nie odsyła. Powiedział że telefonów nie będzie ode mnie odbierał bo nie ma ochoty ze mną gadać, a teraz przestał odpowiadać na maile. W tej chwili tylko ten dziennik blokuje mi odebranie drugiej transzy kredytu. Nie mogę zapłacić wykonawcą za wykonaną robotę, bo nie mam pieniędzy, a miałem im zapłacić z drugiej transzy. Nie mogę wykonywać dalszych prac, bo trudno zaciągać zobowiązania nie mając kasy. Zaczynają mi przepadać niektóre roboty, które chciałem wykonać jeszcze w tym roku. Nawet nie mam jak zapłacić zaliczki okniarzom. Facet zablokował mi całą budowę. Co mogę zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłałem mu dziennik pocztą żeby uzupełnił wpisy (tak sobie zażyczył, bo powiedział, że osobiście nie chce mnie widzieć), i mi go nie odsyła

Wysłałeś pocztą, poleconym tj. z potwierdzeniem odbioru? Bo jeśli nie to gość może się wykręcić, że przesyłki nie otrzymał.

Warto iść do jakiegoś prawnika, który doradzi jak egzekwować takie zachowania. Jeśli jego widzi mi się przedłużania wypełnienia papierów powoduje twoje straty materialne, to możesz zażądać rekompensaty. Ale to już na ścieżce wojennej w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jednak przejdź się do niego osobiście? Sam albo z kimś trochę szerszym w barach i/lub mocniejszym w gębie? Wiele osób jest strasznie dzielnych na odległość, a z tej dzielności niewiele zostaje przy spotkaniu twarz w twarz.

 

I dla jasności: nie, nie mówię o obiciu facetowi mordy (choć to też byłoby rozwiązanie, jak inne, bardziej cywilizowane sposoby zawiodą), tylko osobistym o poproszeniu go o zwrot dziennika. Grzecznym, ale zdecydowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z PB dziennik ma znajdować się na budowie nie u kierownika, zgłoś do nadzoru że kierownik zniknoł wraz z dziennikiem - oni go przywołaja do pożadku. Ty bedziesz miał kontorle budowy ale brak dzinnika w tym wypadku działa na szkodę kierownika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ech, przy budowie jest tyle zachodu, że po sądach nie chciało by mi się chodzić, chyba że faktycznie miałbym duże straty to co innego.

Skończyło się dobrze, bo odesłał dziennik. Teraz muszę poszukać inego kierownika, który dokończy budowę. Cały stan surowy już stoi i poprzedni kierbud to klepnął. Ile może kosztować nadzór nad resztą budowy? Chodzi właściwie tylko o wpisy do DZ/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za nieodpowiedzialne zachowanie. Na Twoim miejscu napisałbym o tym człowieku opinię tu i tam, żeby ktoś się nie naciął. A i nad pozwem do sądu bym się zastanowił - ku przestrodze.

 

Pogieło Cie? Pozew o co ? Bo zrezygnowął z funkcji kierownika? Pokaż mi który paragraf prawa budowlnego mowi że kierownik am obowiązek kierownia całą budową ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogieło Cie? Pozew o co ? Bo zrezygnowął z funkcji kierownika? Pokaż mi który paragraf prawa budowlnego mowi że kierownik am obowiązek kierownia całą budową ?

 

Nie chodzi, że zrezygnował z bycia kierownikiem ale zachowaniem blokującym dalszą część inwestycji (nieudostępnieniem dziennika budowy który jest teraz w jego rękach). To podpada o zaniechanie swoich czynności i wykonania ich z nienależytą starannością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi, że zrezygnował z bycia kierownikiem ale zachowaniem blokującym dalszą część inwestycji (nieudostępnieniem dziennika budowy który jest teraz w jego rękach). To podpada o zaniechanie swoich czynności i wykonania ich z nienależytą starannością.

 

Przeczytałeś coś poza pierwszym postem ?

 

Skończyło się dobrze, bo odesłał dziennik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różni są ludzie, jedni solidni drudzy partacze, profesjonaliści i amatorzy, a w tej branży niestety, ale czytając niektóre wpisy jest wielu "fachofcóf". Spodziewał bym się większych problemów ze strony moich budowlańców od stanu surowego, a nie od kierownika budowy i konstruktora w jednym, a tymczasem ja, pedant i osoba bardzo zwracająca uwagę na sprawę jakości, nie mogę złego słowa powiedzieć o swojej ekipie. Wręcz chwalę ich za solidność, jakość i kulturę pracy. Kierbud (ale też konstruktor i architekt który zajmował się adaptacją), który mi się trafił to całkowite ich przeciwieństwo. Doprosić się nie mogłem, żeby przyjechał na budowę jak były problemy z nienośnym gruntem i koniec końców wynająłem geologa. Na budowie był raptem 3 razy i to z bólami. Mało komunikatywny, leń i w dodatku duże dziecko co się obraża. Cieszę się, że już nie mam z nim nic do czynienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różni są ludzie, jedni solidni drudzy partacze, profesjonaliści i amatorzy, a w tej branży niestety, ale czytając niektóre wpisy jest wielu "fachofcóf". Spodziewał bym się większych problemów ze strony moich budowlańców od stanu surowego, a nie od kierownika budowy i konstruktora w jednym, a tymczasem ja, pedant i osoba bardzo zwracająca uwagę na sprawę jakości, nie mogę złego słowa powiedzieć o swojej ekipie. Wręcz chwalę ich za solidność, jakość i kulturę pracy. Kierbud (ale też konstruktor i architekt który zajmował się adaptacją), który mi się trafił to całkowite ich przeciwieństwo. Doprosić się nie mogłem, żeby przyjechał na budowę jak były problemy z nienośnym gruntem i koniec końców wynająłem geologa. Na budowie był raptem 3 razy i to z bólami. Mało komunikatywny, leń i w dodatku duże dziecko co się obraża. Cieszę się, że już nie mam z nim nic do czynienia.

 

ja za to fajna kb trafilem, jak cos sie dzieje na budowie to 2-3 razy w tygodniu sama przyjezdza i kontroluje. zawsze jest lod telefonem i na kazde zawolanie jest na budowie. poki co to zadna z.ekip nie okazala sie partaczami, generalnie budowa idzie mi gladko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja za to fajna kb trafilem, jak cos sie dzieje na budowie to 2-3 razy w tygodniu sama przyjezdza i kontroluje. zawsze jest lod telefonem i na kazde zawolanie jest na budowie. poki co to zadna z.ekip nie okazala sie partaczami, generalnie budowa idzie mi gladko :)

 

Ile Cię taka kierowniczka kosztuje?

Bo ostatnio był dość ciekawy wątek na ten temat, Ci co płacili dużo mieli kierownika prawie non stop, Ci co płacili mało, tylko za podpisany papier sami pilnowali budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...