Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

 

Kiedy w listopadzie, z dnia na dzień, staliśmy się posiadaczami rozpoczętej szeregówki, do głowy nam nie przyszło, że będzie to początek drogi, która być może znajdzie finał w sądzie. Jeszcze na starcie poproszę, żeby nie przypominać mi że jestem frajerem, bo to już wiem - od tej pory każdy wykonawca to nasz przeciwnik!!! :evil:

Treść umowy na wykonanie (dokończenie) stanu surowego otwartego jest niestety lakoniczna i nie precyzuje dokładnie zakresu i technologii wykonywania poszczególnych robót. Wykonawca pojechał na budowę, obejrzał co jest zrobione, dowiedział się co trzeba zrobić (pewne zmiany polegające na podwyższeniu poddasza, aby było użytkowe) wziął projekt i po kilku dniach zaprosił do podpisania umowy. Efekt jest taki, że:

1. Inspektor nadzoru jak zobaczył więźbę (a było położone 90% dachówki) to pierwsze słowa brzmiały - to jest chyba k***wa do rozbiórki!! Takiej kaszaany to ja jeszcze nie widziałem!!! itp. Zamiast krokwi 6x18 zostały zastosowane elementy 8x12, a niektóre to nawet 6x12 cm - jak tam włożyć wełnę??!!

2. Dachówkę zamiast Braas (taka jest na pozostałych 7 domach obok - szeregówka) dostarczył od firmy Prodach, twierdząc, ze to to samo. To sobie odpuściłem, po rozmowach w składach budowlanych i od biedy może być (a tak w ogóle, to w projektach jest ceramiczna !).

 

W zasadzie to pytanie mam jedno - czy ktoś spotkał się z rozbiórką dachu i stawianiem więźby od nowa? Umowa jest ryczałtowa a gość nie dostał jeszcze grosza. Dziś jest 7 czerwca, a zgodnie z umową miał skończyć do 30 kwietnia - niestety, kar umownych nie przewidziano. Inspektor nadzoru sugeruje realne wyjście, tzn. wzmocnienie więźby od środka poprzez dobijanie krokiew do istniejących. Czy ktoś, kto się na tym zna mógłby skomentować stronę techniczną takiego przedsięwzięcia? Czy mogę zażądać rozbiórki dachu (ale wtedy to już chyba sąd) biorąc pod uwagę negatywną opinię Inspektora (jednocześnie projektanta tych budyneczków)

 

I na koniec - nie jeździjcie po mnie jak po łysej kobyle, żem frajer pompka - i tak już mam ciśnienie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19449-problem-z-wi%C4%99%C5%BAb%C4%85-pytania-do-niezale%C5%BCnego-fachowca/
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz jak zwykle w tego typu pytaniach projektant budynku jest wszechwiedzacy w temacie danej wiezby.

Aby kreslic czy to przeniesie trzeba znac dokladnie schetmat statyczny (przekrój przez dach) rozstaw krokwi, sterfe klimatyczna (do obciazen sniegiem i wiatrem) podales ze jest dachowka czyli czesc obciazen znana. Tyle ze te wszystkie dane trzeba przeliczyc pytaie czy komus by sie chcialo . Co do wzmacniania krokwi to tez duzo zalezy od tego czy jest to krokiew jedno czy 2 przeslowa (czy masz platew posrednia) czy tez nie. Jezeli jest platew to sily rozciagajace na dole przeniesiesz czesciowo dodatkowym przekrojem , ale co zrobisz z sila jaka pojawie sie nad paltwia ? skoro masz juz tam łaty. Te przekroje sa bardzo liche i to nie ze wzgledu na ocieplenie , aby je zmiescic mozesz sobje nabic cokolwiek nawet mae kawalki desek. Taki dach Ci nie spadnie na glowe ale bedzie bardzej pracowal czyli pod wplywem wiatru sniegu bedzie sie nadmiernie uginal skutek popeka Ci obudowa z plyt g-k. Krotko mowiac nie pchalbym sie w tak slaby dach chyba ze ktos przedstawi Ci stosowne obilczenia.

A tak mi jeszcze przyszlo do glowy wiezba to element konstrukcyjny i zmiana przekroju wymaga podpisu konstruktora !

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...