Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nierównomierne spalanie ekogroszku


icc

Recommended Posts

Eko to Pieklorz, z kopalni. Pominięte obce składy, także jeśli nie mieszają tam na miejscu, to wydaje się ok. Ale fakt, że z jednej strony są grubsze, z drugiej zdarza się miał

Zdjęcie które wstawiłem w ostatnim poście właśnie pokazuje ten efekt - zdjęcie zrobione właśnie parę minut po rozpaleniu. Rozpałkę ułożyłem równo i podpaliłem ją również równo. Po chwili przygasła, a ta z lewej paliła się świetnie. Z czasem gdy powstało więcej popiołu, część paleniska od wentylatora naturalnie zalepiła się nim i jest lepiej. Nie ma jakieś wielkiej tragedii. Tylko spala więcej i trzeba raz na jakiś czas biegać przegarnąć. Z tego co pamiętam moc przy takiej temp powinienem mieć na ok 75-77%, a mam na 82-85%. Dziennie idzie ok 15 kg groszku na dom ok -70m kw, w tym dwa razy grzana woda 100l do 45-50 st.

 

Powiedzcie mi, czym charakteryzuje się, jak rozpoznać zużyte kolano? Żeby je zdjąć trzeba rozkręcić podajnik, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cug, ciąg w kominie jest tak duży, że aż czasami buczy. Jak otworzę drzwiczki kominowe, to dym znika w momencie. W kotłowni ostatnio jak testuję mam uchylone okno, ciągle otwierając trochę dymu wpada. Także wszystko jest jak w książce. Jedyna rzecz która przychodzi mi na myśl, to jakieś uszkodzenie mechaniczne, albo zużycie się jakieś części. Palenisko jest proste jak budowa cepa, nie wiem co może być nie tak...

Co do odkształcenia, to samo mówił serwisant. Dlatego też powiedział, żeby dać więcej silikonu...

 

Czemu ja wcześniej tych słówek nie zauważyłem to nie wiem. Jaki dym tam nie powinno być dymu. Może problem masz z doborem parametrów. Może musisz podgonić dmuchawę i adekwatnie węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że parametry mam ok. Podobnie jak w tamtym sezonie. Na tych samych parametrach "nagle" zaczęło być gorzej. Jak już wspominałem wcześniej, sądziłem za winowajcę zużyty ślimak. Jednak po wymianie nie przestało. Testowałem więcej powietrza i większą wydajność, większy nadmuch w podtrzymywaniu - nic nie daje równomiernego spalania. Przy zwiększonym powietrzu i wydajności prawa część paleniska znacznie opada, a lewa pali się ok. Przy zmniejszonym lewa nie dopala, prawa pali się ok. Podobnie z konfiguracją podtrzymywania itp. Obecnie mam chyba najlepiej jak może być, plus przegarnianie co jakiś czas (z wyjątkiem jak jestem w pracy). Zmniejszyłem "bezwładność obiektu" z 1600s na 1300s i jest lepiej.

Co do dymu, chodziło mi o wychodzenie dymu do komina. Jak otworzę drzwiczki to widzę jak "dym znika w momencie", czyli nie wydostaje się do kotłowni, a leci bardzo mocno do komina. Jak mam zamknięte to nie kumuluje się przy palenisku, również jest ok.

Cóż, czekam na serwis i trzymam kciuki żeby nie próbowali mnie naciągnąć na niepotrzebne wymiany, lub coś w tym rodzaju. Max to 400-500zł na jakie mogę się zgodzić, pewnie o niewiele mniej zaoszczędzę na groszku w przypadku jeśli naprawa uda się. Pod warunkiem, że prawidłowo zdiagnozuje przyczynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum esterownik jeden użytkownik wypatrzył pęknięcie palnika żeliwnego. Z tym że to pęknięcie było pomiędzy rurą ślimaka a komorą w piecu. U Ciebie rurę ślimaka w kotle obejmuje komora powietrzna i przy takim stanie może wdmuchiwać powietrze do węgla wcześniej. to też nie jest korzystne. Możliwy jest skutek jak u Ciebie. Ciężko to jednoznacznie osądzić. Na palniku powinieneś generalnie spalić bezdymnie. Ja przy spalaniu miału nie mam żadnego nawet najmniejszego dymka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może być to. Ew. podejrzewam jeszcze jakieś rozszczelnienie między kolanem a rurą podajnika. Dymu u mnie jest sporo w czasie pracy kotła. Podobnie jak otworzę podajnik i jest mało groszku wydobywa się żółty dym (jakby siarka się wytrącała). Jest tak od nowości. Wcześniej jak był serwisant wymieniał silnik podajnika, nie doszukał się uszkodzenia i stwierdził że tak czasami jest. Paliło się ok, nie miałem na co narzekać. Wczoraj było mało groszku, otworzyłem podajnik w czasie działania wentylatora i znacznie było słychać dmuchawę, jak i ten dym był po prostu wypychany do podajnika.

Sam boję się rozebrać podajnik, skoro tyle razy uszczelniałem palenisko i przy tym straciłem tyle cierpliwości, boję się pomyśleć co byłoby z podajnikiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stwierdził że tak czasami jest.

 

Nie no jak takie słowa widzę to nie wróżę by kolejna wizyta dała skutek.

Na zdjęciu z pierwszego postu masz po lewej nieco poniżej palnika nieco ciemniejszą plamę na ściance. Nie wiem czy to dobry trop ale warto by sprawdzić czy nie ma się tam do czegoś doczepić. Zrób jeśli możesz zdjęcie z lampą co masz nad deflektorem. Skieruj aparat ku górze w miejscu w którym robiłeś tamto zdjęcie.

Jeszcze co mi przychodzi na myśl to otwory przeciwdymne. To taki by dym nie wchodził w zasobnik. Są one najczęściej wykonywane pomiędzy komorą napowietrzania a ślimakiem od góry. Nie wiem czy dostrzeżesz. Może wymacasz.

Może masz dosuszanie opału w zasobniku - takie połączenie pomiędzy komorą napowietrzania a zasobnikiem. Jak by co to wrzuć zdjęcia. Może trzeba będzie zredukować przepływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogień ma być pomarańczowy i żwawo, ale nie za ostro iść do góry.

Z innego postu wyciągnąłem Twój wpis. Sugerujesz się płomieniem a to według tego co znam jest zgubne. Obserwacja wysokości żaru prowadzi moim zdaniem do lepszych nastaw. Zasada jest prosta i opisujesz ją dla parametrów podtrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko post który cytujesz dotyczył sytuacji gdzie Pani ma całkowicie rozregulowany kocioł. W początkowej fazie zaraz po rozpaleniu chyba nie da się inaczej ustawić nadmuchu. Zalega groszek po rozpaleniu i nie ocenisz poprawności wstępnej konfiguracji. Jak będzie za duży, to dojście do prawidłowych ustawień zajmie do świąt. Oczywiście jak wstępnie ustawisz powietrze, w późniejszych etapach obserwujesz poziom żaru na palenisku. Po zakupie kotła jak ustawiałem kocioł z ustawień fabrycznych, gdzie nadmuch był ustawiony na 100% - nie byłem w stanie dojść do odpowiedniej konfiguracji. Nawet przy wydajności 100% żar opadał. Dopiero jak znalazłem poradnik w którym było opisane jak powinien wyglądać płomień i później w innym poradniku znalazłem średni poziom od 18-25% powietrza, szybko doszedłem do optymalnych ustawień. Takie jest moje zdanie, nie jestem ekspertem, mogę się mylić. Mi to ułatwiło wstępną konfiguracje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko post który cytujesz dotyczył sytuacji gdzie Pani ma całkowicie rozregulowany kocioł.

 

Tak zgadza się i słowa otuchy całkowicie słuszne. Dlatego nie krytykowałem. Nie palę w fajce tylko w brucerze ale i tak po modyfikacji. Jak kupiłem miał to moja przewrażliwiona sąsiadka już mi wróżyła czarne dymy (ach te sąsiedzkie plotki). A teraz to mogę zażartować że robię ich w konia bo dymu nie widać.

Wybacz wygląda to jak przechwałki ale mam jedynie na celu uzmysłowić Ci że Twój piec powinien tak samo spalać. Czasem słyszę wypowiedzi osób, które wymieniły w kotłowni zasypowce węglowe na kotły gazowe i chwalą się niższymi rachunkami. Jak to możliwe skoro węgiel we wszystkich statystykach wychodzi najtaniej? A może nie spalali go efektywnie?

Dym to nie jest domena węgla tylko jego złego spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Twoim zdaniem dym to oznaka zbyt dużej ilości powietrza, małej, zbyt dużej ilości groszku na palniku, czy jakieś nieszczelności / uszkodzenia? W moim przypadku najbardziej dym pojawia się w czasie rozpalania (zawsze tak miałem, niezależnie od groszku), w dużo mniejszym stopniu w czasie pracy. W czasie podtrzymywania również jest widoczny. Oczywiście deflektor wisi nad paleniskiem, ogień w czasie pracy sięga aż po niego. Podkreślam, że tego dymu nie ma jakoś szczególnie dużo... Edytowane przez icc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku rozpalania zimnego pieca nie masz najkorzystniejszych warunków więc i dym może się pojawić. Podczas przejścia w podtrzymanie odcinasz dopływ powietrza więc również szansa na dym - stąd możesz wydedukować że to oznacza niedomiar powietrza. W czasie pracy nie powinno go być - co nie oznacza że spalanie jest już poprawne. Tlenek jak i dwutlenek węgla to gazy bezbarwne i bezwonne. To co widać i czuć to nic innego jak niedopalone węglowodory - paliwo którym palisz. Czy opłaca się Tobie? Pozostawię bez komentarza.

Może się również zdarzyć że w spalinach pojawią się węglowodory i nadmiar tlenu. Związek ma na to zbytnie przechłodzenie w komorze czyli coś na wzór świeczki pod sufitem. Następuje zatrzymanie spalania cząstek w locie. Dlatego prosiłem o zdjęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Serwis był i średnio jestem z niego zadowolony. Retorta została ponownie uszczelnione, elementy sprawdzone ze "wzorcem" czy w nadmiarze nie zużyło się. Po uszczelnieniu pan serwisant sprawdził szczelność metodą "świeczki". Wszystko poprawnie. Zaczął rozpalać, ustawił piec z trybu "manualnego" na "automatyczny". W automatycznym podawanie i ilość powietrza jest dostosowana do obciążenia. Ilość powietrza ustawiona przez serwisanta to od 21% do 38%. Czyli max mniej więcej tyle ile w trakcie rozpalania. Pobył z 20-30 minut od ustabilizowania pracy pieca (od skończenia rozpalania). Palenisko w tym czasie było na całości. Skasował na 250 zł - standardowy przegląd kotła.

Przez parę godzin spalało się ok. Jednak po tym czasie ponownie z lewej strony zaczęło się nie dopalać. Zwiększyłem minimalne obroty na 23, zmniejszyłem o sekundę podawanie, zwiększyłem czas przerwy w podtrzymywaniu, przysłoniłem na ok 1 cm osłonkę od wentylatora. Jest w miarę ok. Tylko z prawej strony groszek żużluje się, z lewej jest popiół. Wskazuje to raczej na zbyt dużą ilość powietrza z lewej, a normalną z prawej. Jeśli zmniejszę, to nie dopala z prawej, ale z lewej jest popiół. Według mnie serwisant nic nie naprawił. Ustawienie trybu automatycznego z tak dużymi obrotami to nie jest wyjście. Spalanie przy obecnej temperaturze, gdzie 3/4 kaloryferów w domu jest odkręcone na maxa w godz 15-23, woda grzeje się 2 razy dziennie, a ocieplony domek ma ok 60-70 m kw to 25kg na 1.5 -2 doby. Nie satysfakcjonuje mnie to, w poprzednim sezonie na trybie manualnym i stałym powietrzu ok 23-25% spalanie było mniejsze o ok 30%. Gdy w ramach testów przestawiłem na tryb manualny, aby się równo spalało, powietrze musi być w granicach 29-30%.spalanie większe niż w trybie automatycznym.

W tym roku daję już sobie spokój. Nie chce mi kłócić z serwisem. Z tego co pytałem, jeśli nie będzie działało (a nie działa), to na raz wymienią całą retortę wraz z innymi elementami za to odpowiedzialnymi. Nie stać mnie teraz na ten wydatek. Znalazłem kolesia który na wiosnę ma wszystko rozkręcić i poszukać przyczyny. Gdybym wiedział że takie problemy są z kotłami na groszek, to wziąłbym pellet.

Taka moja historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w miarę ok. Tylko z prawej strony groszek żużluje się, z lewej jest popiół.

 

To nie jest źle. Zobacz czy przy takim paleniu pojawia Ci się dym z komina i sadza na wymienniku. Czy te żużle łatwo spadają z palnika czy są na tyle duże że przeszkadzają? Ja palę miałem z Piasta na brucerze ze zmniejszoną dyszą i na palniku mam podobną sytuacje popiół i żużle. Z tego co kojarzę u Ciebie pieklorz a wysokokaloryczne mają bardziej tendencje do spieków koksowych - czyli zlepionego niedopalonego węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie jest źle, tylko spala więcej. Sądzę, że gdy zmniejszę obciążenie, np. dogrzewanie cwu w okresie letnim - kocioł nie będzie dopalał. Ale zobaczymy, w zimę nic już nie kombinuję z mechaniką. Grzeje, nie gaśnie, i sumienie mam spokojniejsze bo dopala i wprost nie marnuje

"Sadza na wymienniku", czyli w tych najwyższych drzwiach? Tak, osadza się. Średnio raz w tygodniu czyszczę. Również nie ma tragedii. W niedzielę właśnie przypada "dzień czyszczenia", podeślę zdjęcia jak to wygląda. Przy palenisku na ściankach kotła czyszczę w sumie codziennie. Przez dobę jest ok 2mm sadzy.

Co do żużlu, również raz dziennie zrzucam go. Sam ciężko spada, raczej kumuluje się. Są różne wielkości, niektóre mniejsze, inne jakby zlepiły się dwa kawałki groszku. Również w niedzielę zrobię zdjęcie, dziś już przegarnąłem.

Dobrze kojarzysz mam pieklorz. Tylko dowiedziałem się od innego "znawcy groszku", że to nie pieklorz. Jest oszukany, ale też dobry. I z tego co widzi jak wygląda i jak się spala, to nie mam czego żałować. Tylko oczywiście nie za taką kasę co dałem. Podobno pieklorz jest dobry, pali się jak suche drewno, ale za to idzie go dużo więcej. Na tym to już się nie znam. Wymieniłem się z tym kolesiem na parę worków i wielkiej różnicy z tym co on ma u siebie to nie zauważył. A ma podobno ekoret.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ekorecie mieszają wesołą z czymś jeszcze (nie pamiętam). Sama wesoła wypala się znakomicie i popiołu jest z niej mało jak piasek ale za to waży swoje. Podobno tego roku nie jest z nią tak wspaniale.

Z tym drewnem to mi nie pasuje do niczego co znam. W piascie i retopalu znajdziesz masę kawałków z przerostami. Jak się to wypali to wygląda jak takie łupki posklejane. To że żużle i popiół skojarzyły mi się z tym opałem.

A z wymiennikiem to chodzi mi o to czy rzeczywiście sadza. Pył zawsze osiada ale sadzę jesteś w stanie rozżarzyć np zapalniczką. Nie spali się płomieniem bo to głównie wytrącony czysty węgiel i pył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...