Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek do salonu


Zetski

Recommended Posts

Witam.

Foto ... zobacz zdjęcie poniżej ico można zrobić z paleniskiem, które posiadasz.

dwa.jpg

Bynajmniej nie chodzi tu o formę zabudowy - bo to jest rzecz względna, zależna od gustu i wyobrażeń własciciela i użytkownika kominka.

Chodzi o techniczną stronę realizacji.

"Pyrtek" jakiegi i Ty masz, może ogrzewać swobodnie, jako główne źródło ciepła, dom o pow. 120-160 m. Wystarczy zamiast zamykać go w ciasnej i izolowanej jak się tylko da obudowie, przypalającej wszystko co znajduje się we wlatującym i wylatującym zeń powietrzu, oraz generującej olbrzymie straty energii lecącej w komin, dać mu trochę swobody. Ubrać go w elementy z szamotu lub betonu szamotowego i pomiędzy wylot z wkładu a wlot do komina, podpiąć jeszcze całkiem spory wymiennik odzyskujacy taką ilość energii że potrafi taki kominek oddawać ciepło jeszce 4-8 godzin po skończeniu palenia.

U Ciebie ktoś wpadł na pomysł wymurowania ścian z grubego betonu komórkowego, zmniejszenia jak się tylko da przestrzeni poprzez wylanie chorej płyty betonowej nad wkładem i podpięcia komina tak, że idzie w niego kilkaset stopni za dużo niż by mogło gdyby całość była pomyślana i zrobiona z głową i odpowiednią wiedzą. Wiedzą, której przecież poszukiwałeś tutaj na FM ...:rolleyes:

Pozdraiwam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 348
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam.

Foto ... zobacz zdjęcie poniżej ico można zrobić z paleniskiem, które posiadasz.

[ATTACH=CONFIG]292401[/ATTACH]

Bynajmniej nie chodzi tu o formę zabudowy - bo to jest rzecz względna, zależna od gustu i wyobrażeń własciciela i użytkownika kominka.

Chodzi o techniczną stronę realizacji.

"Pyrtek" jakiegi i Ty masz, może ogrzewać swobodnie, jako główne źródło ciepła, dom o pow. 120-160 m. Wystarczy zamiast zamykać go w ciasnej i izolowanej jak się tylko da obudowie, przypalającej wszystko co znajduje się we wlatującym i wylatującym zeń powietrzu, oraz generującej olbrzymie straty energii lecącej w komin, dać mu trochę swobody. Ubrać go w elementy z szamotu lub betonu szamotowego i pomiędzy wylot z wkładu a wlot do komina, podpiąć jeszcze całkiem spory wymiennik odzyskujacy taką ilość energii że potrafi taki kominek oddawać ciepło jeszce 4-8 godzin po skończeniu palenia.

U Ciebie ktoś wpadł na pomysł wymurowania ścian z grubego betonu komórkowego, zmniejszenia jak się tylko da przestrzeni poprzez wylanie chorej płyty betonowej nad wkładem i podpięcia komina tak, że idzie w niego kilkaset stopni za dużo niż by mogło gdyby całość była pomyślana i zrobiona z głową i odpowiednią wiedzą. Wiedzą, której przecież poszukiwałeś tutaj na FM ...:rolleyes:

Pozdraiwam.

 

Piszesz do mnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Foto ... zobacz zdjęcie poniżej ico można zrobić z paleniskiem, które posiadasz.

[ATTACH=CONFIG]292401[/ATTACH]

Bynajmniej nie chodzi tu o formę zabudowy - bo to jest rzecz względna, zależna od gustu i wyobrażeń własciciela i użytkownika kominka.

Chodzi o techniczną stronę realizacji.

"Pyrtek" jakiegi i Ty masz, może ogrzewać swobodnie, jako główne źródło ciepła, dom o pow. 120-160 m. Wystarczy zamiast zamykać go w ciasnej i izolowanej jak się tylko da obudowie, przypalającej wszystko co znajduje się we wlatującym i wylatującym zeń powietrzu, oraz generującej olbrzymie straty energii lecącej w komin, dać mu trochę swobody. Ubrać go w elementy z szamotu lub betonu szamotowego i pomiędzy wylot z wkładu a wlot do komina, podpiąć jeszcze całkiem spory wymiennik odzyskujacy taką ilość energii że potrafi taki kominek oddawać ciepło jeszce 4-8 godzin po skończeniu palenia.

U Ciebie ktoś wpadł na pomysł wymurowania ścian z grubego betonu komórkowego, zmniejszenia jak się tylko da przestrzeni poprzez wylanie chorej płyty betonowej nad wkładem i podpięcia komina tak, że idzie w niego kilkaset stopni za dużo niż by mogło gdyby całość była pomyślana i zrobiona z głową i odpowiednią wiedzą. Wiedzą, której przecież poszukiwałeś tutaj na FM ...:rolleyes:

Pozdraiwam.

 

 

1.To nie ma byc głowne źrodło ciepła. Broń Panie Boże przed (przymusową) kotlownią w salonie. Kominek jest przewidywany na 20-30 dni palenia w roku a i to pod warunkiem, że bedziemy mieli, zimę, a nie, to, co rok temu.

2. Krazki, cegły szamotowe, wszystko bardzo fajne, ale nieopłacalne przy 30 dniach (a moze wieczorach) palenia w roku.

3. To nie beton komórkowy, tylko silikat

4. Mój dom ma obciażenie cieplne 3.8kW przy -20C. Wkład 7-8kW. Wynika z tego, że jesli nawet bedzie pracował ze sprawnoscią 50%, to wystarczy z najwiekszy mrozy, a jak bedzie cieplej, to bedzie juz za duzo. Niejaki Arturo72, ktorego kominek krytykowaliście (za brak kratek) ma wyrzut DGP do garażu, zeby nie przegrzać domu.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.a obciażenie cieplne 3.8kW przy -20C. Wkład 7-8kW. Wynika z tego, że jesli nawet bedzie pracował ze sprawnoscią 50%, to wystarczy z najwiekszy mrozy, ....

 

Wystarczy jak się będzie w nim paliło 24h, jeśli chciałbyś raz dziennie w mrozy napalić i zapomnieć o problemie na 24h to już sprawnego na 75% trzeba 3.8*24=91/3=30+0,75=20kW-kominek i trzeba na raz załadować cyrka 15-20kg drewna, kominek szybą odda 5kW a resztę (cyrka 45kW/h) trzeba schować na następne 20 godzin promieniowania ciepła z budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysła. Powiedz na co liczysz w salonie po przeczytaniu tylu cennych wskazówek???Mowa o :

 

Reakapitulując niniejszy wątek (z mojego punktu widzenia).

Po przeczytaniu uwag i pomysłów jakie padły w tym wątku, zrezygnowałem z PW, jako niewiele wnoszącego wartości dodanej w stosunku do znacznego wzrostu komplikacji i samego wkładu i jego podłączenia do istniejącego CO. Uważam, że najzwyczajniej w świecie nie jest dla mnie ekonomicznie opłacalne przy planowanym sposobie eksploatacji kominka. Podobnie wychodzi mi z DGP. Przy okazjonalnym paleniu nie mają sensu, przynajmniej w aspekcie ekonomicznym. A w dodatku przy okazjonalnym używaniu ponoć są siedliskiem patogenów, a oprócz tego "lubią" śmierdzieć.

Biorę pod uwagę dwie pozostałe możliwości, czyli przede wszystkim zwykły wkład powietrzny, ewentualnie dołożenie masy akumulacyjnej. O ile w pierwszym przypadku wystarczy mi zwykły montażysta (choć poczułem się zmotywowany i może jednak sam to zrobię) to w drugim przypadku na pewno potrzebuję dobrego fachowca a nie tylko montażysty.

Wybór podstawowy, czyli kominek z wkładem niesie za sobą pewne potencjalne niedogodności, jak chociażby możliwość przegrzania salonu w którym będzie zamontowany. Pewnym remedium ma ten problem może być właśnie poprawnie zamontowana owa wzmiankowana wyżej masa akumulacyjna, bynajmniej nie idealnym, ale jak sądzę wystarczającym. Poprzez retencję ciepła w swojej masie może ona rozładować maksima temperatur w możliwie mało uciążliwy sposób, bez nadmiernego marnotrawstwa już wytworzonej energii cieplnej. Nie idealna, bo przy większym zlekceważeniu zasad palenia w kominku można ją przegrzać. Oczywiste jest, iż jeżeli ją przeciążymy nadmierną emisją energii cieplnej to nawet natychmiastowe wygaszenie i ostudzenie samego wkładu niewiele da. Jest to bufor wolnirozładowujący się i niestety nie ma możliwości jego szybkiego rozładowania. Po prostu jest niesterowalna.

Tym niemniej zachowując reżym poprawnej obsługi kominka problem takowy uważam za pomijalnie mały. Oczywiście, masa akumulacyjna nie jest za darmo i zasadnym jest pytanie czy ma to sens w aspekcie ekonomicznym. Licząc wprost raczej się nie kalkuluję, ale uwzględniając w rachunku ciągnionym korzyści natury niematerialnej jak bardziej równomierne oddawanie ciepła i rozłożenie go na dłuższy czas (co jest też wadą przy okazjonalnym paleniu - dłużej się nagrzewa sam kominek i później i wolniej zacznie się nagrzewać salon) może być jednak lepszym rozwiązaniem. Inna jej wada to znaczny ciężar, choć akurat w moim przypadku jest ona nieistotna, ponieważ salon jest na parterze, a przy remoncie podłogi został wylany fundament pod kominek, zazbrojony jak pod czołg..

Oczywiście najtańszym i najprostszym rozwiązanie jest zwykły kominek powietrzny

Edytowane przez Zetski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie rzeczy mi się nasuwają po lekturze ostatniego wpisu, który mógłby być o połowę krótszy gdybyś uważał na lekcjach:)

 

1."Zwykły" kominek powietrzny zbudowany na bazie stalowego, dobrego wkładu kominkowego (lub paleniska zduńskiego) z masą kumulacyjną posiadającą możliwość jej pominięcia krótką drogą do komina.

 

2."Zwykły" coraz lepiej wyedukowany montażysta, w końcu staje się zdunem...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Jest to bufor wolnirozładowujący się i niestety nie ma możliwości jego szybkiego rozładowania. Po prostu jest niesterowalna.

Tym niemniej zachowując reżym poprawnej obsługi kominka problem takowy uważam za pomijalnie mały. Oczywiście, masa akumulacyjna nie jest za darmo i zasadnym jest pytanie czy ma to sens w aspekcie ekonomicznym. ...y

 

a pytanie o wagę???im więcej tym lepiej i drożej -> czy wylewka pod akumulacją wytrzyma 1T na m2, co z dystrybucją ciepła na dalsze pomieszczenia- koszty i niewiadome rosną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pytanie o wagę???im więcej tym lepiej i drożej -> czy wylewka pod akumulacją wytrzyma 1T na m2, co z dystrybucją ciepła na dalsze pomieszczenia- koszty i niewiadome rosną

Majster, który to robił zagwarantował mi, że to mogę postawić i używać na jego fundamencie:

images.jpg

więc myślę, że i statyczne obciążenie od masy kumulacyjnej wytrzyma.

Na ten moment raczej dam sobie spokój z dystrybucją. Sama ma się robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie rzeczy mi się nasuwają po lekturze ostatniego wpisu, który mógłby być o połowę krótszy gdybyś uważał na lekcjach:)

 

1."Zwykły" kominek powietrzny zbudowany na bazie stalowego, dobrego wkładu kominkowego (lub paleniska zduńskiego) z masą kumulacyjną posiadającą możliwość jej pominięcia krótką drogą do komina.

 

2."Zwykły" coraz lepiej wyedukowany montażysta, w końcu staje się zdunem...:rolleyes:

 

Ad 1. do tego zmierzam.

Ad 2. MOŻE stać się zdunem, ale nie musi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak można?

Myślałem, że nie robi się fundamentów pod kominek...

Jak się buduje nową chałupę nie ma czegoś w planach jak fundament pod kominek.Inwestor z wiedzą nieokultystyczną może jednakoż sprowokować taki proceder.Autor robi to w chałupie dawno wybudowanej.

.....Na fundamencie??? ale kominek nie stoi na fundamencie tylko najczęściej na chudziaku................

A o jakim fundamencie kolega prawi jeśli już???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się buduje nową chałupę nie ma czegoś w planach jak fundament pod kominek.Inwestor z wiedzą nieokultystyczną może jednakoż sprowokować taki proceder.Autor robi to w chałupie dawno wybudowanej.

 

A o jakim fundamencie kolega prawi jeśli już???

 

Potwierdzam, robiąc projekt żaden projektant nie bierze pod uwagę kominka, jego wagę oddziałującą na fundament, choć w przypadku kominków akumulacyjnych siły oddziaływające są duże. Często gęsto zapominają o doprowadzeniu powietrza z zewnątrz, a fundament pod kominek to ogólnie rzadko spotykana przypadłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...