Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dużo ludzi z prowincji przyjeżdza do Warszawy?


Gość Warszawiak

Recommended Posts

nie ważne skąd człowiek pochodzi. Ważne jaki jest.

 

ziaba, 100% racji. Tylko że to teoria.

 

Z racji swojej pracy dużo jeżdżę służbowo po Polsce. Naprawdę bardzo widoczne jest, jak region kraju przekłada się (oczywiście generalizuję) na pewne cechy ludzi zamieszkujących go. W najmniej oczekiwanych momentach wychodzi: poniemiecki ordnung poznaniaków, sknerstwo krakusów, zaściankowość bialostocczyzny, bylejactwo kielecczyzny albo zagłębia, czy nabzdyczenie i zadufanie warszawiaków. Piszę to nie po to, by kogoś ti obrażać (sam mieszkam w jednym z ww. regionów) ale istnieją pewne stereotypy np. górala, wsi kieleckiej itd., a przecież coś u ich podstaw leży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 198
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

Dlaczego w Krakowie wychodzi sie na POLE a w Warszawie na DWOR?

 

To bylo dawno temu kiedy bogaci mieszczanie krakowscy mieli dworki za miastem. Wiec rano po kawusi wychodzili dogladac chlopstwo na POLE. A ta bidota przychdzila do nich na DWOR i tak do dzis to zostalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam - raczej na odwrót,

jak ktoś ma chałupę na środku pola, to jak z niej wyszedł to się znajdywał "na polu" - to se cośtam pokopał, podłubał i wracał

a jak ktoś mieszkał w stolycy, to jak opuszczał kamienicę, to się znajdował na "podwórzu" - czyli "dworze" - posiedział na ławeczce, przerzucił żurnalik, przespacerował się przez park i wracał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

ja nie wiem co w tej warszawie ma byc takiego cudownego.... mieszkalem tam przez 25 (od urodzenia) a teraz mieszkam na wsi... a nawet POD wsia czy KOLO wsi... niedaleko miasteczka baden w szwajcarii...

 

gdy jezdze do polski to wole siedziec na mazurach niz pchac sie do warszawy... gdyby nie rodzina to wcale bym tam nie jezdzil.... taka jest prawda niestety.... warszawa stala sie dla mnie obcym miejscem.... jest pare miejsc, ktore przywoluja jakies wspomnienia ale niestety odeszlo juz pare osob, z ktorymi zylem, mieszkalem, przyjaznilem sie.... inni wyjechali z kraju... jezdzic tam tylko po to zeby wdychac smrod spalin?

zeby stac godzinami w korkach?

zeby szukac godzinami bezpiecznego miejsca do parkowania?

 

pieprze.... juz widzialem w zyciu wieksze metropolie w swiecie.... takie gdzie zyje po kilkanascie milionow ludzi.... to nic ze w najwiekszym miescie kraju, w ktorym wlasnie jestem w pracy zyje tylko 350 000 ludzi...

 

nie przeszkadza mi to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska, jak nie ma być obcym, ilu Warszawiaków zostało po wojnie.

 

Przecie było to wyrównane miasto.

 

Trochę mi żal Warszawiaków, bo kapitał w końcu zaczął liczyć i się wynosi na prowincję.

Bo tam szybciej do właściwych ludzi dotrze, a i taniej jest.

W końcu stolica zrozumie, że jedyne co kapitał umie to liczyć. Tylko "stary warszawski" model lenny opierał się na wizytowaniu przez wspaniałych urzędasów.

To sięskończy to i wiodąca rola stolicy się skończy i będzie ważne, gdzie jest wykwalifikowana siła robocza i to tańsza i karniejsza niż w stolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem rodowitą warszawianką i mam nadzieję, że nie zostanę za to zlinczowana :lol: . Niestety ostatnio miałam pogadankę w pracy i moja osobista szefowa (osoba spoza W-wy) stwierdziła, że woli zatrudniać przyjezdnych bo mają większą motywację do pracy. Gdy zapytałam na czym ta motywacja ma polegać to powiedziała, że jeśli ktoś musi się w Warszawie utrzymać to będzie pracował tyle ile mu się każe (tzn. od rana do nocy). Skutek jest taki, że wśród 18 osób, którymi zarządza moja szefowa jestem jedyną osobą z W-wy, pozostali zaś to jej ziomkowie. Nie zamierzam być za meldunkami i innymi "udogodnieniami" dla warszawiaków, ale jak słyszę, że najważniejszym kryterium zatrudnienia jest miejsce zamieszkania to mnie szlag trafia. Bez względu na to, czy dotyczyłoby to Warszawy, Krakowa, Poznania czy Koziej Wólki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warszawiak, Ślązak i Kaszub na wakacjach w Egipcie płynąc łódką wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Złamali pieczęć no i oczywiście z dzbana wyleciał dżinn. Dobra, uwolniliście mnie, to macie wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego starczy.

Kaszub: Ja tak kocham Kaszuby... niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb pod dostatkiem a turyści porządni i bogaci.

Dżinn: Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.

Warszawiak: Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.

Dżinn: OK. Zrobione.

Ślązak: Powiedz mi coś więcej o tym murze.

Dżinn: No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześliźnie.

Ślązak: Dobra. Nalej wody do pełna.

 

JB

 

P.s. Sam mieszkam w Wawie, ale się wynoszę do Radzymina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym wszystkim, którzy jadowicie wypowiadają się o Warszawie polecam kilka uwag do przemyślenia:

1. Najczęściej osoby narzekające na Warszawę to takie, które same tu przyjechały, bo Warszawa to oczywiście plugawe miasto, ale jakoś tak się składa, ze daje ludziom pracę.

2. Każde miasto w Polsce zasiedlone jest i przez ludzi kulturalnych i przez chamów, przez inteligentów i dresiarzy, przez przekupy i biznesmenów, zapewniam was, że nie ma to związku z właściwościami geograficznymi Warszawy.

3. Może gdyby w 1944 r. nie wyrżnięto tylu porządnych ludzi właśnie w Warszawie i nie zburzono tylu domów to byłoby dziś przyjemniej. mądrzej i ładniej. Ale cóż Warszawa podobno brzydka jet bardzo, tylko kto pamięta, że tu gdzie dziś stoi brzydki socreal, 60 lat temu była kałuża krwi?

Pozdrawiam,

mieszkanka Warszawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

ot i mamy przykład zakompleksionego buraka, mieszkańca Warszawy. Nie warszawiaka ale mieszkańca Warszawy ;)

 

AD1 - Warszawa niczym mnie nie "pociąga" płace zrównały się do tych z mojej okolicy, tam też teraz zarabia się po 1000zł na rękę..Skończyło się eldorado, przynajmniej dla wiekszosci moich znajomych z Warszawy.

 

AD2 - zgadza się, ale mieszkańcy tychże miast nie są tacy zakompleksieni ;) jak 'warszawiacy z 10-go pokolenia" ;)

 

AD3 - wielu porzadnych ludzi zabito i w innych miastach.

 

 

A teraz szanowna Gość opowie nam, jak to zdobywa metrykę urodzenia ...

 

Jedzie dwie godziny pociągiem, później godzinę PKS'em a na koniec 40minut idzie przez pola.

 

I tak bym Cię podsumował szanowna "mieszkanko" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ziólka mały Gall Anomin do pip powinien pomóc trochę Pani Kierownika. Taki malutki a' la Biedrokaa'.

Albo lepiej zapisuj w kalendarzach godziny wejścia i wyjścia z pracy, a po tem ten sam prawnic co do Biedronki i jak Pani kierownik będzie chciała całą załogę wymienić na nie tyle przyjezdną co posłusznie prawo łamiącą to jak znalazł. Niech zwalnia, a wtedy odprawa jak na American beauty, czy jakoś tak.

Tylko pamiętaj, żeby przestrzegać KP. Takie np. posty z pracy mogą wrócić bumerangiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieszkanko Warszawy, ty chyba nie w Europie chowana.

Taka Brukselka ile tam wałków tylko nie takich chamskich.

Cały Duetchland na siebie donosi.

A wszystkie miasta mają dzielnice jeno dla autochtonów, gdzie lepiej nie zaglądać, a niektóre miasta to mają jeszcze fajniejsze dzielnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...