Co z rekompensatą podwyżki VAT?

[Jacekde]

Rząd wprowadzając podwyżkę VAT obiecał, że dla osób budujacych systemem gospodarczym będzie ustawa, która pozwoili ten Vat zwrócić. Czy ktoś może słyszał czy trwają jakieś prace na ten temat?

[przmslw]

Nie nauczyłeś się jeszcze że jak rząd mówi że zabierze to zabierze a jak mówi że da to mówi ?

[rafałek]

ONI nigdy nie dotrzymywali słowa.

 

Szkoda, że MY nie możemy przestać płacić podatków - jaka ich praca - taka od nas płaca.

[mTom]

Proponuję akt nieposłuszeństwa obywatelskiego. Nie płacimy podatków.

[Jeje]

15.06 ma mieć miejsce pierwsze czytanie poselskich projektów o zmianie ustawy o vat i o zwrocie części vat budującym systemem gospodarczym. Projekt o vat wprowadza objęcie budownictwa mieszkaniowego budownictwem społecznym co wiąże się zwolnieniem/stawka 0 vat na materiały na takie budownictwo, projekt o zwrocie przewiduje zwrot części zapłaconego vatu (w formie korzystniejszej niz w starym projekcie rządowym), zatem oba projekty wzajemnie się wykluczają.

[tczarek]

Pamiętacie stwirdzenie "Kiełbasa wyborcza"

[mTom]

Czytając takie teksty mam wrażenie, że powoli przygotowywany jest grunt do wycofania się z tego niekorzystnego dla rządu pomysłu o zwrocie VAT.

 

"Budownictwo chyba wytrzyma podwyżkę VAT

 

Ożywienie gospodarki przyszło w sukurs tej branży w samą porę, bo skokowa podwyżka cen wyrobów budowlanych w maju najwyraźniej nie zaszkodziła zbytnio ich producentom i handlowcom.

 

Przedsiębiorcy obawiali się, że po boomie w marcu i kwietniu, wywołanym paniką przed skutkami podwyżki VAT na wyroby budowlane z 7 do 22 proc., w maju ich sprzedaż gwałtownie się załamie. - Żartowaliśmy nawet, że cała firma może pójść w maju na urlop - opowiada Ewa Pira, dyrektor ds. rynku Grupy Atlas. - Tymczasem okazało się, że po rekordowym kwietniu nastąpił znakomity maj. W kwietniu sprzedaliśmy ponad 70 tys. ton naszych wyrobów, a w maju zaledwie o 3 tys. mniej - dodaje. I wyjaśnia, że majowa sprzedaż jej firmy była o prawie 5 proc. większa niż przed rokiem.

 

Sprzedaż cementu przez firmę Lafarge Polska była wprawdzie nieco gorsza od ubiegłorocznej, ale poprzedził ją przeszło 40-proc. wzrost sprzedaży w kwietniu. Prezes tej firmy Andrzej Tekiel przyznaje, że odetchnął z ulgą, bo liczył się z gorszym scenariuszem w budownictwie. - Podobnie jak kupcy. Także i oni spodziewali się o wiele większego spadku sprzedaży - mówi Mirosław Lubarski, dyrektor ds. marketingu i eksportu w Grupie Polskie Składy Budowlane (PSB). - Rynek najwyraźniej przełknął wyższy VAT - dodaje.

 

W maju obroty centrali Grupy PSB, która zaopatruje wchodzące w jej skład hurtownie, były wprawdzie dużo niższe niż w kwietniu, ale równocześnie o prawie 1,5 proc. wyższe niż przed rokiem. Dyr. Lubarski zwraca uwagę, że ten wzrost jest m.in. efektem wyższych cen oraz odnawiania zapasów przez hurtownie po kwietniowym szale zakupowym. - Sprzedaż poszczególnych hurtowni mogła być w maju o kilka, kilkanaście procent mniejsza niż w ubiegłym roku - ocenia dyr. Lubarski.

 

Z danych PSB wynika, że mniej kupowano stolarki, pokryć i folii dachowych, materiałów ściennych, wyrobów z drewna oraz chemii budowlanej, więcej zaś - wyrobów wykończeniowych. Dodajmy jednak, że siadła sprzedaż akurat tych wyrobów, które miesiąc wcześniej, czyli przed podwyżką VAT, były wręcz rozchwytywane. Sprzedaż pokryć i elementów dachowych wzrosła wtedy aż o 340 proc. w porównaniu z kwietniem 2003 r., stolarki - o 231 proc., a materiałów ściennych - o 216 proc.

 

Nasi rozmówcy są zgodni, że dopiero nieobciążone efektem kwietnia dane o sprzedaży w czerwcu i lipcu dadzą jasny obraz sytuacji branży. - Jestem optymistą - deklaruje prezes Tekiel, który przyznaje, że choć słyszy jeszcze narzekania na podwyżkę VAT, to nie są to już opinie w stylu, że zabije ona budownictwo. Z kolei w PSB martwią się jedynie niepewną sytuacją polityczną, bo tylko ta może zniechęcić ludzi i firmy do inwestowania.

 

A co z cenami? 1 maja producenci dołożyli do niezmienionych cen netto swoich wyrobów 22-proc. VAT zamiast dotychczasowych 7 proc. Z kolei składy budowlane na ogół pracują w oparciu o cenniki producentów, więc w efekcie mieliśmy blisko 14-proc. podwyżkę cen detalicznych. Aleksandra Paprocka z Grupy Atlas poinformowała nas, że jej firma postanowiła nieco ją złagodzić. W tym celu na niektóre wyroby (tzw. masówkę) wprowadziła upusty dla swoich dystrybutorów, licząc, że ci wprowadzą je automatycznie na rynek. Wysokości tych upustów w Atlasie nie chciano nam zdradzić. Jednak nie są one chyba duże, bo dyrektor ds. handlowych w Grupie PSB Bogdan Panhirsz niewiele o nich wiedział. - Na rynku mówi się dziś raczej o podwyżkach, a nie o obniżkach - stwierdził krótko."

[Honorata]

nie wierzę w ten super wzrost zakupów w maju i duże obroty, w hurtowniach puchy (sprawdzone naocznie), a producenci póki co produkują towary zamówione i zadatkowane w marcu i kwietniu, może z tego wynika ten optymizm producentów?

 

jest nauczka na przyszłość na kogo nie głosować w bliskich jak się zdaje wyborach parlamentarnych, bo czy jest wogóle na kogo głosowac to już zupełnie inny temat!

[az1719499295]

Czytając takie teksty mam wrażenie, że powoli przygotowywany jest grunt do wycofania się z tego niekorzystnego dla rządu pomysłu o zwrocie VAT.

 

"Budownictwo chyba wytrzyma podwyżkę VAT

"

 

Tjaaaa, budownictwo może tak, budujący chyba gorzej. Moje doświadczenie jest takie: z planowanych 150 tys. na stan surowy zamknięty zbliżam się do 170. Kosztorys był realistyczny, ale w ciągu 3 miesięcy podwyżki cen stali , kwietniowe podwyżki w hurtowniach i obecny vat nie pozostawiają żadnych wątpliwości - zabraknie mi kasy jeszcze nie dziś ale, za parę miesięcy . Czyli póki co wydaję pieniądze zaplanowane na następne etapy. Coś mi się wydaje , że tak ma wielu z nas.

[Juras74]

nie wierzę w ten super wzrost zakupów w maju i duże obroty, w hurtowniach puchy (sprawdzone naocznie), a producenci póki co produkują towary zamówione i zadatkowane w marcu i kwietniu, może z tego wynika ten optymizm producentów?

 

Producenci może i tak, ale hurtownie budowlane(właściwie hurtownia) z tego co oglądałem to wyszły podobnie jak w maju ubiegłego roku - czyli całkiem nieźle, ale ok. 3 krotnie mniej niż w kwietniu.

[mdzalewscy]

W TYM TYGODNIU, RZĄD MA SIĘ ZAJĄĆ, OBNIŻENIEM VAT NA MATERIAŁY BUDWOLANE (z 22 do 7%), ZWIĄZANE JEST Z OKREŚLENIEM BUDOWNICTWA, JAKO "SPOŁECZNE" (czy coś podobnego)"

 

SZANSE SĄ SPORE BO SLD OSTANIO, CHCE NA STAĆ SIĘ BARDZIEJ SPOŁECZNE. Myślę, że była by to rewelacja, jęśli nie wprowadzili by za bardzo dodatkowych uwarunkowań.

[KaiM]

W TYM TYGODNIU, RZĄD MA SIĘ ZAJĄĆ, OBNIŻENIEM VAT NA MATERIAŁY BUDWOLANE (z 22 do 7%), ZWIĄZANE JEST Z OKREŚLENIEM BUDOWNICTWA, JAKO "SPOŁECZNE" (czy coś podobnego)"

 

SZANSE SĄ SPORE BO SLD OSTANIO, CHCE NA STAĆ SIĘ BARDZIEJ SPOŁECZNE. Myślę, że była by to rewelacja, jęśli nie wprowadzili by za bardzo dodatkowych uwarunkowań.

 

a skąd ta informacja? bo to taka mała rewelacja by była...

 

pozdrówka

[mdzalewscy]

informacje przeczytałem w piątek w WP, ale dzisjaj weszłem na stronę Sejmu i w porządku obrad jest coś takiego:

 

" Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym (druk nr 2723)

- uzasadnia poseł Barbara Marianowska.

 

Nie wiem czy to to ale coś tam jest

[mdzalewscy]

słowem jutro się wszystko wyjaśni

[mTom]

Zastanawiam się co z tymi, którzy pozwolenie na budowę dostali parę miesięcy po wygaśnieciu dużej ulgi budowlanej czyli kilka lat temu?

 

"W przypadku budowy budynku mieszkalnego; nadbudowy lub rozbudowy budynku na cele mieszkalne oraz remontów wymagających pozwolenia na budowę, prawo do zwrotu przysługiwałoby pod warunkiem zakończenia inwestycji przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym otrzymano pozwolenie na budowę."

 

Cały artykuł, Gazeta Prawna

"Część VAT do odzyskania

 

Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu ma zostać przeprowadzone pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym.

 

Od 1 maja br. podwyższono VAT na materiały budowlane z 7 do 22 proc. W poselskim projekcie (druk sejmowy nr 2723) zaproponowano, żeby ci, którzy budują lub remontują własny dom lub mieszkanie systemem gospodarczym mogli odzyskać część podatku wynikającego z różnicy w obu stawkach.

 

Projekt reguluje zasady zwrotu osobom fizycznym części wydatków poniesionych przez nich w związku z budową i remontem budynków mieszkalnych lub ich części wraz z infrastrukturą. Zwrot części takich wydatków byłby finansowany z budżetu państwa, natomiast kwota otrzymanego zwrotu byłaby wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych.

 

W projekcie ustawy zakłada się, że osoba fizyczna miałaby prawo do zwrotu części wydatków związanych z zakupem materiałów budowlanych związanych z budową budynku mieszkalnego zgodnie z decyzją o pozwoleniu na budowę; nadbudową lub rozbudową budynku na cele mieszkalne lub przebudową (przystosowaniem) budynku niemieszkalnego, jego części lub pomieszczenia niemieszkalnego na cele mieszkalne oraz remontem budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego. Osoba fizyczna miałaby również prawo do zwrotu części wydatków związanych z zakupem materiałów budowlanych związanych zakupem nowo wybudowanego budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego w takim budynku od gminy albo od osoby lub firmy, która taki budynek wybudowała w ramach wykonywanej działalności gospodarczej. Zwrot miałby dotyczyć wydatków poniesionych i udokumentowanych fakturami wystawionymi od 1 maja 2004 r. Kwota zwrotu byłaby równa 15/22 (68,18 proc.) kwoty VAT wynikającej z faktur dokumentujących wydatki.

 

Jeżeli łączna kwota wydatków netto poniesionych w związku z remontem niewymagającym pozwolenia na budowę przekroczyłaby 50 tys. zł, to kwota zwrotu byłaby równa 15/22 (68,18 proc.) kwoty VAT, jaki zostałby naliczony od podstawy opodatkowania równej 50 tys. zł. W przypadku remontów prawo do zwrotu przysługiwałoby pod warunkiem, że osoba fizyczna ma tytuł prawny do dysponowania nieruchomością na cele budowlane w rozumieniu prawa budowlanego oraz kwota wydatków netto na ten cel nie jest niższa od 500 zł.

 

W przypadku budowy budynku mieszkalnego; nadbudowy lub rozbudowy budynku na cele mieszkalne oraz remontów wymagających pozwolenia na budowę, prawo do zwrotu przysługiwałoby pod warunkiem zakończenia inwestycji przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym otrzymano pozwolenie na budowę.

 

Zwrot dokonywany byłby na wniosek osoby fizycznej złożony w urzędzie skarbowym. Wniosek mógłby być złożony w terminie sześciu miesięcy licząc od dnia zakończenia inwestycji. Naczelnik urzędu skarbowego wydawałby decyzję o zwrocie i określałby, zgodnie z zasadami określonymi w projekcie ustawy, kwotę zwrotu w ciągu dwóch miesięcy od złożenia wniosku. Gdyby w tym terminie nie została wydana decyzja, wnioskodawcy przysługiwałyby odsetki. Wnioskodawca mógłby dokonać kompensaty swoich zobowiązań podatkowych o kwotę określoną w decyzji. W przypadku gdyby nie skorzystał z kompensaty, to zwrot następowałby na rachunek bankowy, w kasie urzędu lub za pośrednictwem poczty.

 

Podczas tego samego posiedzenia Sejmu ma zostać również przeprowadzone pierwsze czytanie poselskiego projektu zmiany ustawy o VAT przewidujące objęcie budownictwa społecznym programem mieszkaniowym, umożliwiającym zastosowanie obniżonej stawki dla materiałów budowlanych. Jest to więc rozwiązanie alternatywne wobec zaproponowanego w projekcie o zwrocie części VAT."

[mdzalewscy]

Budownictwo: Będzie zwrot części VAT?

(IAR, MN/15.06.2004)

 

Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu ma zostać przeprowadzone pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym - czytamy w "Gazecie Prawnej".

 

Jak przypomina dziennik, od 1 maja podwyższony został VAT na materiały budowlane z 7 do 22 procent. W poselskim projekcie zaproponowano, żeby ci, którzy budują lub remontują własnym dom lub mieszkanie systemem gospodarczym mogli odzyskać część podatku wynikającego z różnicy w obu stawkach.

 

Projekt reguluje zasady zawrotu osobom fizycznym części wydatków poniesionych przez nich w związku z budową i remontem budynków mieszkalnych lub ich części wraz z infrastrukturą. Zwrot części takich wydatków byłby finansowany z budżetu państwa, natomiast kwota otrzymanego wzrostu byłaby wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych.

 

Wcześniej zapowiadano, że rząd przygotuje projekt takiej ustawy, tak by mógł on zacząć obowiązywać równocześnie z podniesieniem stawki VAT. To się jednak nie udało - przypomina dziennik.

 

Więcej na ten temat w artykule zatytułowanym "Część VAT do odzyskania" w dzisiejszym wydaniu "Gazety Prawnej".

 

chciałem przeczytać ten projekt, ale strona sejmowa się zawieszała, to odzwierciedla sytuację w kraju

[mTom]

Nowe wieści z pola bitwy:

"Rząd zgadza się na zwrot VAT za materiały budowlane

 

Ale na zasadach proponowanych przez SLD. W czwartek projekt Sojuszu, przygotowany faktycznie przez Ministerstwo Finansów, zderzy się w Sejmie z korzystniejszym dla inwestorów projektem autorstwa PiS

 

Oba projekty, których pierwsze czytanie odbędzie się dziś dotyczą inwestorów indywidualnych (także rolników) samodzielnie budujących bądź remontujących swój dom lub mieszkanie. Łączy je też to, że mają im rekompensować skutki podwyżki VAT na materiały budowlane. Wypłacana przez urzędy skarbowe po zakończeniu inwestycji kompensata, zwana potocznie zwrotem VAT, stanowiłaby różnicę między 7-proc. i nową, 22-proc. stawką tego podatku za materiały budowlane kupione po 1 maja 2004 r.

 

Jednak, o ile projekt PiS nie ogranicza kwoty kompensaty dla budujących domy i mieszkania (zakłada zwrot 68,18 proc. VAT wynikającego z faktur), to w projekcie SLD proponowany jest jej górny limit - 12,295 proc. równowartości średnich kosztów budowy 70 m kw. mieszkania, czyli dziś prawie 21 tys. zł.

 

Oba projekty zawierają za to ograniczenia w remontach: PiS chce, aby w tym przypadku zwrot VAT nie przekraczał 7,5 tys. zł, zaś SLD - 12,295 proc. średnich kosztów budowy 35 m kw., czyli dziś niespełna 10,5 tys. zł.

 

To nie wszystko. Zdaniem posłów SLD, prawa do kompensaty powinni być pozbawieni ci podatnicy, którzy wcześniej skorzystali z którejś ulgi mieszkaniowej (budowlanej, na zakup działki, z tytułu oszczędzania w kasie mieszkaniowej oraz tzw. odsetkowej). Innym ograniczeniem miałoby być uzależnienie zwrotu VAT od zakończenia budowy domu w ciągu trzech (SLD) lub pięciu lat (PiS) od uzyskania pozwolenia na budowę.

 

Najpewniej oba projekty trafią po pierwszym czytaniu do sejmowej komisji finansów publicznych (i być może do komisji infrastruktury), która stworzy z nich jeden projekt.

 

Rząd dał we wtorek jasno do zrozumienia, że poprze projekt w kształcie zaproponowanym przez grupę posłów SLD. Gabinet Marka Belki zgłosił natomiast sprzeciw wobec projektu nowelizacji ustawy o VAT autorstwa posłów z kilku opozycyjnych klubów i kół poselskich, głównie PO i PSL. Projekt ten (jego pierwsze czytanie również odbędzie się dziś) zakłada m.in. wprowadzenie do ustawy definicji "budownictwa objętego społecznym programem mieszkaniowym". Dzięki niej - jak twierdzą autorzy projektu - można byłoby stosować 7-proc. VAT na materiały używane do budowy i remontów mieszkań w zgodzie z dyrektywami UE. Przypomnijmy jednak, że opozycji już raz nie udało się wprowadzić do ustawy tego typu definicji.

 

 

 

Co to znaczy dla budżetu

 

Nikt nie jest w stanie przewidzieć wydatków budżetu w latach 2004-07 (ustawa miałaby obowiązywać przez cztery lata). Np. SLD opiera się na szacunkach Ministerstwa Finansów, które mówią, że kasa państwa byłaby uszczuplona o co najmniej 1,6 mld zł rocznie. Z kolei PiS twierdzi, że tego typu wydatki byłyby o połowę mniejsze. Jeszcze inaczej oceniają je specjaliści z Ministerstwa Infrastruktury. Ich zdaniem, nawet bez ograniczeń, kompensaty pochłoną w sumie góra 2,3 mld zł. Przy czym w tym roku i w przyszłym wydatki byłyby raczej symboliczne. Dopiero w 2006 i 2007 r. - już po definitywnym wygaśnięciu ulgi remontowej - mogłyby przekroczyć miliard złotych. Dodajmy, że zgodnie z projektem SLD nie będzie można równocześnie odliczać tych samych wydatków na materiały budowlane w ramach ulgi i domagać się zwrotu VAT."

[mirek_gdynia]

Po pierwsze - jak ktokolwiek w Polsce zaczyna się z troską pochylać nad grupą taką czy owaką to natychmiast chwytam się za portfel i zastanawiam ile mnie to będzie kosztować

Po drugie - politycy zrobia wszystko żeby dać jak najmniejszej grupie /vide: korzystający z jakiejkolwiek ulgi w przeszłości/

 

Jako że oszczędzałem w Kasie Mieszkaniowej i udało mi się parę groszy odzyskać w podatku to nie łudzę się że jeszcze cokolwiek dobrego mnie spotka - LEPEIJ JUŻ BYŁO

[mdzalewscy]

W czwartek projekt Sojuszu, przygotowany faktycznie przez Ministerstwo Finansów, zderzy się w Sejmie z korzystniejszym dla inwestorów projektem autorstwa PiS

 

Oby nie było tak jak to bywa, że ani jeden, ani drugi projekt nie zostanie uchwalony to co mnie w*u*w*a w PO/PiS to naprzykład, jeśli Lewica daje 10zł a PO proponuje 10,50 i dalej propozycja PO nie przechodzi to też PO nie poprze tych 10zł, tylko dlatego, że to SLD proponowali i na końcu zostajemy z 0 zł. To standard w wykonaniu PO, dużo słusznych reform nie przechodzi tylko dlatego, że ich przeciwnicy to wymyślili. KOSZMAR, a potem się dziwią, że ludzie nie chcą iść głosować, bo na kogo ?. Na SLD ? - już się Leszek M. popisał, a tyle obiecywał. Na PO ? - najwięcej głosów z PO zebrał Buzek, jak wyborcy szybko zapominają, że jak odchodził to obdarzył koleszków dożywotnimi rentami za zasługi dla RP (np. dla A.Grześkowiak), dla mnie ktoś taki jest skreślony.

 

Miało być łatwiej, Kwaśniewski obiecywał, że młodzi będą mieć gdzie mieszkać i co ?. Dowalili nam VAT 22%, będzie nam łatwiej.

 

A SYSTEM ZWROTU PODATKU JEST NAJBARDZEJ NIEUCZIWYM, BO ZARAZ PO NIM POJAWIAJĄ SIĘ WYŁUDZENIA TEGOŻ TO ZWROTU (Fikcyjne faktury, itd...).

[Bard13]

Bez sczególnego politykowania proszę.

 

Takie podejście do reform działa w każdą stronę i ktokolwiek, czy rząd czy opozycja coś proponują druga strona daje kontrę.

 

To się nazywa "Polskim piekłaem", że nawet w kwestiach strategicznych pilnuje się, żeby nasze było na górze.

 

W polityce nie ma świętych, każdy walczy o władzę, wpływy, poklask.

Zawsze naszym kosztem. Więc mówienie, że jacyć są lepsi od drugich jest przesadą.

No, może nie licząc Samoobrony, bo ci są najgorsi.

Dalsze stopniowanie jest kwestią gustu a o tych się nie dyskutuje