eMeM1719511785 03.02.2015 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 Dziękuję No to mam nadzieję, że wnet zacznie się ta ciekawsza część dziennika:D A tutaj jeszcze taki link: https://www.facebook.com/kooperatywy?fref=nf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 04.02.2015 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2015 Będzie wiosna i niech się mury pną do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMeM1719511785 23.02.2015 18:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2015 Sprawa na dzień dzisiejszy wygląda następująco:zostaliśmy wezwani do uzupełnienia braków formalnych, chociaż zupełnie nie w tym zakresie, w którym się tego spodziewaliśmy.W części z tym wezwaniem się nie zgadzam - ale nie miałem zamiaru kopać się z koniem. Zależy nam na tym pozwoleniu i nie mam ochoty na cioranie się we wszelkich instancjach odwoławczych, z WSA włącznie. I doczekać pozwolenia może na świętego nigdy... Chociaż w międzyczasie może Senat klepnie likwidację PnB. Ale, jest i dobra strona tego wezwania. Mianowicie musieliśmy wykonać badania geotechniczne. Wiemy teraz co mamy 7m pod planowanym domem. I choć był to wydatek dodatkowy - to dzięki niemu wiemy gdzie zaczyna się lustro wody, wiemy też, ze dom częściowo będzie stał w podłożu gliniastym, a częściowo piaszczystym - więc rozważany jest drenaż. To zdecydowanie pozytywna strona tego całego wezwania.Mam nadzieję, że po ostatecznym uzupełnieniu wszystkiego - nic nie będzie stało na przeszkodzie i ten pożądany dokument zostanie wydany. Obecnie poszukujemy wykonawców. To wcale nie takie proste, nie ma chętnych na "globalną" budowę, najwięcej ofert dostajemy na podłogówkę. A fundamenty, a ściany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 24.02.2015 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2015 Z tą podłogówką to chyba jakiś obłęd. U mnie to samo. Człowiek jeszcze dachu nie ma a chętnych na podłogówkę ogrom.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMeM1719511785 25.02.2015 16:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2015 A z czasem zaczyna się robić nieco ciasno...Z tym ogrzewaniem to też tak wybiórczo - jeden tylko położy rurki, drugi robi tylko wylewki.Przecież jak na budowę wpuszczę 10 ekip - to w życiu się nie połapię, co i jak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 26.02.2015 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2015 hihi - każdy chce zarobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMeM1719511785 16.03.2015 14:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 Mamy pozwolenie na budowę. Zbieramy też oferty - nadal.Niektóre są autentycznie absurdalnie duże.(Tak, to nie jest złośliwość, albo nieprzystosowanie do realiów - ale jeśli mamy tylko parter, bez poddasza, bez piwnicy i jeśli jesteśmy na budowie, na której ktoś nam mówi, że te oto wszystkie parterowe ściany domu parterowego z użytkowym poddaszem wybudowano od wczoraj - to dlaczego chce za to tylko murowanie 100tys., w dodatku netto - jakby nie obowiązywała ustawa o cenach?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 15.04.2015 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2015 Przybiegłam do Ciebie jak tylko zorientowałam się, że masz swój dziennik. Nie wiem, dlaczego tak późno to zauważyłam. Jestem pod wrażeniem - ogólnie rzecz ujmując. Pierwszy raz spotykam się z pomysłem mini-spółdzielni mieszkaniowej i uważam to za świetny pomysł. Będę śledzić z uwagą. I życzę wytrwałości oraz radości z budowy (pomimo niemiłych czasem komentarzy)! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 23.06.2015 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 Mamy pozwolenie na budowę. I co dalej?? Cisza taka zapadła. Daj znać co tam na froncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 23.06.2015 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 (edytowane) Hej. Też chciałam kooperatywe swojego czasu robić jak się później okazało nie mam z kim ale te śląskie komuny (?) Zawsze mnie fascynowaly i uważałam ze sa świetne i szkoda że zanikają, spotkać można je jeszcze w familokach ale połączone z biedą i skrajna patologią. A tiny house planuje na emeryturę jak mi dzieci już z domu uciekną. Jesteśmy w podobnym wieku i właśnie to mnie zastanawia czy taki metraż pomiescilby ewentualną żonę i dzieci chyba że nie planujesz ale to twoja sprawa Tak czy inaczej akurat twój tok myślenia jest mi bliski, fajnie że znalazłeś kogoś kto twoja filozofię podziela i wcielasz w życie ta niepolularna w Polsce inicjatywę.Mam nadzieję że cisza w dzienniku przez ruch na budowie i zaraz pochwalisz się jakimiś efektami Edytowane 23 Czerwca 2015 przez AnikoPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMeM1719511785 23.06.2015 10:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 Zapadła cisza - choć nie do końca złowroga.Baaardzo długo czekaliśmy na decyzję kredytową.Sęk w tym, że nasz projekt to dom jednorodzinny, w zabudowie bliźniaczej, z trzema lokalami mieszkalnymi (tak trzeba było z uwagi na zapisy MPZP; dwa lokale mieszkalne na budynek - a przy okazji dwa budynki z dylatacją to jednak lepsze zabezpieczenie na szkody górnicze).Bank nie mógł tego zrozumieć, przeszliśmy przez dwa operaty - i ostatecznie jest tak, jak analityk sobie życzył: dwa budynki... To, że to kompletnie nie ma sensu - bo przecież w jednym budynku jest część gospodarcza z kotłownią, to już kompletnie inna bajka. Bank założył, że ten "drugi" budynek może się ogrzewać prądem. No niby racja - ale patrząc na projekt nie taka jest idea.Tak więc obecnie jesteśmy opóźnieni o dwa miesiące - co jest sporym kawałkiem czasu. Szczęśliwie jednak lipiec może być ładnym miesiącem, a nasz dom nie jest jakoś szczególnie skomplikowany - więc szansa na to, że go zamkniemy jesienią w dalszym ciągu jest. Co do metrażu - idea też był taka, że nie zadłużamy się na miliardy. Moja sytuacja jest najbardziej komfortowa, bo obecnie mam mieszkanie w centrum Katowic i z jego sprzedaży pokryję sporą część kredytu (mówię o kawalerce). Natomiast koledzy budują to na zasadzie "moje pierwsze mieszkanie". Oczywiście - w tych najbardziej rozbuchanych nastoletnich wizjach kupowałem stare pałace lub dwory, miałem kilkanaście pokoi, a każdy z nich miał jakąś fantazyjną nazwę (różany, fiołkowy, zielony... i co tam jeszcze do głowy przychodzi), posiadałem monstrualną kuchnię z trzonem kuchennym i furą miedzianych garów... Natomiast życie nieco pewne sprawy weryfikuje. Cała ta budowa wyniesie (na głowę) mimo wszystko dużo taniej niż kupno mieszkania w przyzwoitej dzielnicy o zbliżonym metrażu (~50m2 plus powierzchnia magazynowa/gospodarcza), z dostępem do własnego ogródka/tarasu (a tu już mówimy zasadniczo o nowych obiektach, deweloperce).Mój brat, dla przykładu, mieszka w takim właśnie "familoku" z lat 50 - 4 mieszkania na klatce, piwnica, strych. Grunt jest podzielony quoad usum - każdy ma jakiś tam garaż-blaszak i kilka metrów ogródka. Mieszkają w czwórkę, z dwójką dzieci, a powierzchnia wynosi coś koło ~46m2. I w zasadzie nie narzekają na metraż. Oczywiście - gdyby mieli możliwości, to pewnie przeszliby na większe mieszkanie, na więcej pokoi. Gdy jednak patrzę na segment kupowanych mieszkań - to najchętniej są kupowane właśnie te w okolicy 50m2. Nie oszukujmy się - nie jesteśmy najbogatszym narodem, a mieszkać gdzieś trzeba (jasne - można wynająć, ale jak ktoś słusznie zauważył: w Polsce mieszkanie kupuje się po to, żeby w okresie pracy je spłacić, bo za emeryturę to najwyżej pod mostem się zamieszka). Czy zatem ~50m2 wystarczy? Nie wiem - jeden z kolegów ma dwójkę dzieci, a obecnie mieszka w takich warunkach, że to naprawdę będzie diametralna zmiana komfortu. Wiem też, że ludzie takie mieszkania kupują. Owszem, zarzucono mi bezsens takiej budowy, że mieszkania na Śląsku są tanie itd. (co - w mojej ocenie - nie polega na prawdzie; są tańsze niż gdzie indziej, ale w dalszym ciągu bywają mocno przeszacowane). Ale mieszkanie z kawałkiem ogrodu (który latem - pod warunkiem ciut mniej parszywego czerwca - robi w zasadzie za dodatkowy pokój), na wsi - ale jednak tuż obok wszystkich udogodnień wielkomiejskich - jest całkiem niezłą perspektywą. Myślę też, że wiele zależy od samego projektu, który w wypadku małego domu musi być indywidualny (my zapłaciliśmy za nasz projekt niecałe 6 000,00zł - co nie jest wielką ceną, jak na projekt indywidualny) - bo specjalista będzie wiedział, jakie są potrzeby, od podstaw i będzie potrafił te potrzeby wrysować w obiekt.Ważna też jest elastyczność, na przykład: w trakcie projektowania mieliśmy zupełnie inną konstrukcję dachu i mieliśmy mieć taki "stryszek" na szpargały, bombki, jakieś leżaki i inne sezonowe rzeczy. W trakcie rozmów z architektem pojawiły się koncepcje zbudowania niskich antresol, służących wyłącznie do spania. Architekt to uwzględnił w konstrukcji - i obecnie możemy mieć w pokojach skośne dachy o wysokości do prawie 5m, bez żadnych belek. Piszę o tym także dlatego - że warto konstruując projekt mieć gdzieś taki zapas, na potencjalna dobudówkę, albo właśnie przearanżowanie stryszku na antresolę. Kończąc zatem moje wywody - mam nadzieję, że teraz już zaczniemy na poważnie.(Jedyna zaleta tego oczekiwania to fakt, że Tauron podgonił z prądem i istnieje szansa posiadania prądu na działce przy pracach tego prądu wymagających). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 23.06.2015 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 O matko. No wiesz, żeby było z górki, musi być najpierw pod górkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 23.06.2015 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 (edytowane) Nie próbuje stawać na pozycji tego mądrego co poucza. Pytałam z ciekawości czy brales pod uwagę powiększająca się rodzine (duzo moich znajomych - a jestem w podobnym wieku co Tyie planujeczegoś takiego) i czy ewentualnie chcesz się przeprowadzic czy będziecie mieszkać w tym domu. Lubię poznawać różne sposoby myślenia i plany i stąd to pytanie. Bo ja np nie planuje domu na całe życie.Z bankami to jakąś paranoja jest. My też dłużej czekaliśmy u nich i więcej kombinowali niż urzędnicy przy PnB. Mam nadzieję że teraz będzie szybciej. Macie już ekipę? Edytowane 23 Czerwca 2015 przez AnikoPL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMeM1719511785 23.06.2015 15:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 Nie próbuje stawać na pozycji tego mądrego co poucza. Pytałam z ciekawości czy brales pod uwagę powiększająca się rodzine Nie odebrałem tego w ten sposób - po prostu odpisuję zbyt pełnymi zdaniami;) (taka lekka grafomania;)) Mamy zasadniczo dwie ekipy - ta druga jest traktowana troszkę jako "rezerwa" i musieliśmy taką znaleźć - przez tę całą obsuwę kredytową. No Bank to naprawdę katastrofa. Ja wiem, że to oni pożyczają i w pewnym sensie jest się na ich łasce (chociaż koniec końców - spłaca się im drugie tyle), ale dwa miesiące na decyzję to naprawdę było przegięcie (wniosek składany 16 kwietnia). Pusia&Kssawery - a z tego co widziałem, też mieliście przejścia z Bankiem. I oby teraz już z górki, mam nadzieję. Bo jak nie - to zwijam biznes i buduję lepianko-szałas w jakimś lesie, a następnie przejdę proces zborsuczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 23.06.2015 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2015 Też z bankiem mieliśmy cyrki, już o tym nie pisałam bo w końcu się udalo i też mam nadzieję że będzie z górki. Byle do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 24.06.2015 05:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2015 Bo jak nie - to zwijam biznes i buduję lepianko-szałas w jakimś lesie, a następnie przejdę proces zborsuczenia. Choć jestem ciekawa procesu zborsuczenia, to w żadnym wypadku nie życzę go Tobie. Przejścia z bankiem to mój największy koszmar budowlany (dopiero na drugim odległym miejscu jest ukochana energetyka). Te dwie instytucje zabrały mi tak z 1/3 z planowanej długości mojego życia. Gdybym wiedział co nas czeka nigdy bym się na niego nie zdecydowała, choć my mamy niski i na krótki okres. Powodzenia Wam życzę, siły, wytrwałości, nie dawajcie się, na przekór tym wszystkim instytucjonalnym kurwisznom co próbują zabić w człowieku marzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 24.06.2015 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2015 no ja podczytuję i też czekam Kciuki cały czas trzymam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMeM1719511785 26.06.2015 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 A tutaj takie coś się pojawiło. Z ziemi do słupa idzie przewód - ale nie dojrzałem, czy już podłączony. W każdym razie - przynajmniej prąd to perspektywa bardziej dni... Swoją drogą - ten orzech jest wyjątkowo dorodny, mam nadzieję, ze nie ucierpi zbytnio w trakcie budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnikoPL 26.06.2015 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 Mała rzecz a cieszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kendra 26.06.2015 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2015 Orzech podobno świetnie się spisuje jako odstraszacz komarów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.