Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

koza+nawiewniki? proszę o radę


Recommended Posts

kupiłem do salonu kozę (piec wolnostojący). No i oczywiście w związku z tym wzrosło zapotrzebowanie na powietrze (potrzebne do spalania w kozie). W kanałach wentylacyjnych pojawia się ciąg wsteczny, już najgorzej jest jak pali się w kozie, a w kuchni chodzi wyciąg. Czy montaż nawiewników ciśnieniowych jest w stanie rozwiązać problem? Czy lepiej zrobić to w jakiś inny sposób? Okna mam pcv ale już prawie 15 letnie, wentylacja grawitacyjna. Liczę na to, że taki nawiewnik ciśnieniowy, w momencie kiedy rozpalam w kozie, a wiec jest wiekszy przeplyw powietrza, otwierałby się bardziej, a gdy już się pali to by się domykał, ale nigdy nie mialem doczynienia z nawiewnikami...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
kupiłem do salonu kozę ..

Tak to jest, gdy bez zastanowienia kupuje się urządzenie grzewcze pobierające powietrze do spalania z pomieszczeń mieszkalnych. Kozę to można sobie zafundować w warsztacie lub innym pomieszczeniu gospodarczym. W dawnych wiejskich chatach było to nie tylko możliwe ale i konieczne, opał był tani a szczelin w chałupie - bez liku. Obecnie trzeba tego unikać. Podobnie z kominkiem jak i z kotłem gazowym z otwartą (na mieszkanie) komorą spalania. Jakie byś nawiewniki nie zastosował, będziesz musiał wyziębiać dom (mieszkanie), bo najmniejsza nawet koza czy zwykły "junkers" "żrą" bardzo dużo powietrza, znacznie więcej, niż go dostarczą nawiewniki stosowane do wymiany powietrza do oddychania. A i czujniki czadu niezbędne, bo jak ci zimno dokuczy, przykręcisz te nawiewniki

i zakryjesz kratki, to zacznie się niepełne spalanie i ...nieszczęście gotowe.

A do tego wszystkiego takie urządzenia są nieekonomiczne, bo wyrzucają do komina (jako spaliny) to powietrze, które same przed chwilą podgrzały.

Reasumując - same minusy :(

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanału doprowadzającego nie ma w kozie. Z tymi minusami to bym nie przesadzał, bo w porach przejściowych piec się sprawdza, jest cieplutko, różnicę w tym ile wydawałem kasy na grzanie CO jesienią i wiosną potrafię zauważyć. Kratek nie zatykam, bo jestem rozsądna osobą, która chce żyć :).

 

To może zadam pytanie inaczej (bo jakis dopływ powietrza muszę zrobić):

Czy zakup nawiewników ciśnieniowych ma wiekszy sens niz ciągłe rozszczelnianie okna, którego wypaleniu sie kozy pewnie będę zapominał zamykać? Rozumiem zasade ich działania, ale czy to pieknie pisza w internecie jest prawdą? Czy taki nawiewnik faktycznie ma szansę w jakis sposób współpracować z ta kozą, która będzie wytwarzać podciśnienie w domu. Czy nawiewniki mogą działać odwrotnie, tzn czy zamiast nawiewać mogą wywiewać powietrze bo łatwiej będzie mu wejść do domu przez kanał wentylacyjny? Rozumiem, że nawiewniki nie załatwia sprawy (tak wynika z pierwszego postu), ale mam nadzieję, że przynajmniej byłyby ją w stanie poprawić.

 

I jak taki nawiewnik zachowuje się gdy jest zamknięty/ Rozumiem, że to jest dziura w oknie i na pewno wchodzi troche więcej zimna. Inaczej mówiąc: Czy stojąc pod zamkniętym nawiewnikiem przy mrozie -20C czacha będzie mi marzła z powodu nieszczelności w samym nawiewniku? Może ktos powie co ma takie coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
To może zadam pytanie inaczej (bo jakis(?) dopływ powietrza muszę zrobić)...

Chyba nie chciało ci się czytać, co wcześniej (wyżej) było napisane. Z uporem wracasz do swoich nawiewników. Może więc przekonają cię liczby:

Wydajność maksymalna tego typu nawiewnika, o którym piszesz, to ok. 30 m3/h. Mój okap np. ma wydajność 700 m3/h, a twój? Koza też pobiera sporo powietrza.

Ile zatem powinieneś mieć nawiewników, aby spełniły twoje "chciejstwo" :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Przeczytałem to co było wcześniej, a z uporem wracam do tych nawiewników bo nie otrzymałem żadnego innego rozwiązania.

Podał ci je Indiana (post #3 - powyżej).

Tak jak pod kozą jak i w pobliżu okapu też powinien być duży, zamykany na jego czas postoju nawiew - wszystko po to, aby skrócić obieg zimnego powietrza po mieszkaniu. Nawiewniki, nawet gdyby ich było i 30 sztuk, są tak usytuowane, że ta droga "nawiewnik - odbiornik" jest długa, co powoduje wyziębianie mieszkania.

I to (niestety) - tyle w temacie :)

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja koza nie ma takiego kanału, więc dlatego nie brałem tego pod uwagę ("Jak jest to trzeba go podłączyć do kanału zaciągającego powietrze z zewnątrz. Jak nie ma, to patrz post wyżej...."). Ok. rozumiem. Zrobię kanał, zamykany, pod kozą. To jeszcze tylko jedno, pewnie naiwne pytanie: Czy są jakieś bajery do tych kanałow, które by go otwierały/domykały zależnie od podciśnienia które wytwarza się wewnątrz budynku? W każdym razie, sprawa sie wyjaśniła. dzięki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest, gdy bez zastanowienia kupuje się urządzenie grzewcze pobierające powietrze do spalania z pomieszczeń mieszkalnych. Kozę to można sobie zafundować w warsztacie lub innym pomieszczeniu gospodarczym. W dawnych wiejskich chatach było to nie tylko możliwe ale i konieczne, opał był tani a szczelin w chałupie - bez liku. Obecnie trzeba tego unikać. Podobnie z kominkiem jak i z kotłem gazowym z otwartą (na mieszkanie) komorą spalania. Jakie byś nawiewniki nie zastosował, będziesz musiał wyziębiać dom (mieszkanie), bo najmniejsza nawet koza czy zwykły "junkers" "żrą" bardzo dużo powietrza, znacznie więcej, niż go dostarczą nawiewniki stosowane do wymiany powietrza do oddychania. A i czujniki czadu niezbędne, bo jak ci zimno dokuczy, przykręcisz te nawiewniki

i zakryjesz kratki, to zacznie się niepełne spalanie i ...nieszczęście gotowe.

A do tego wszystkiego takie urządzenia są nieekonomiczne, bo wyrzucają do komina (jako spaliny) to powietrze, które same przed chwilą podgrzały.

Reasumując - same minusy :(

 

Ale pierdzielenie ,jak dom zaszczelny to trzeba go rozszczelnic czy nawiewnikami czy uszczelkę usunąć z okna .Poza tym koza lub kominek potrzebuje dużo powietrza tylko przy rozpalaniu .Pierwsze słyszę o zaczadzeniu drewnem chyba ze ta koza na węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest, gdy bez zastanowienia kupuje się urządzenie grzewcze pobierające powietrze do spalania z pomieszczeń mieszkalnych. Kozę to można sobie zafundować w warsztacie lub innym pomieszczeniu gospodarczym. W dawnych wiejskich chatach było to nie tylko możliwe ale i konieczne, opał był tani a szczelin w chałupie - bez liku. Obecnie trzeba tego unikać. Podobnie z kominkiem jak i z kotłem gazowym z otwartą (na mieszkanie) komorą spalania. Jakie byś nawiewniki nie zastosował, będziesz musiał wyziębiać dom (mieszkanie), bo najmniejsza nawet koza czy zwykły "junkers" "żrą" bardzo dużo powietrza, znacznie więcej, niż go dostarczą nawiewniki stosowane do wymiany powietrza do oddychania. A i czujniki czadu niezbędne, bo jak ci zimno dokuczy, przykręcisz te nawiewniki

i zakryjesz kratki, to zacznie się niepełne spalanie i ...nieszczęście gotowe.

A do tego wszystkiego takie urządzenia są nieekonomiczne, bo wyrzucają do komina (jako spaliny) to powietrze, które same przed chwilą podgrzały.

Reasumując - same minusy :(

 

Ale pierdzielenie ,jak dom zaszczelny to trzeba go rozszczelnic czy nawiewnikami czy uszczelkę usunąć z okna .Poza tym koza lub kominek potrzebuje dużo powietrza tylko przy rozpalaniu .Pierwsze słyszę o zaczadzeniu drewnem chyba ze ta koza na węgiel.Dodał jeszcze że koza 10kw potrzebuje na godzinę pracy z mocą nominalną 20m3 powietrza a jeden nawiwnik ścienny daje 30m3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Ale pierdzielenie ,jak dom zaszczelny to trzeba go rozszczelnic czy nawiewnikami czy uszczelkę usunąć z okna .

Nie po to okna zaopatrują w uszczelki aby je zaraz po zamontowaniu wycinać. A poza tym postuluję mniej niechlujny język (zaszczelne okna?)

Poza tym koza lub kominek potrzebuje dużo powietrza tylko przy rozpalaniu .

Zaiste! "Odkrycie" na miarę nagrody Nobla :D

Pierwsze słyszę o zaczadzeniu drewnem chyba ze ta koza na węgiel.

A w którym poście autor wątku napisał, że będzie palił tylko drewnem :confused:

Zanim coś "palniesz", to najpierw dwa razy przeczytaj (ze zrozumieniem :rolleyes:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Czy są jakieś bajery do tych kanałow, które by go otwierały/domykały zależnie od podciśnienia które wytwarza się wewnątrz budynku? W każdym razie, sprawa sie wyjaśniła. dzięki

Coś słyszałem, że firma kominkowa "Kratki" ma takie automatyczne przepustnice, ale chyba nie podciśnienie nimi steruje. W swoim kominku wolałem sam regulować przepustnicą ręcznie sterowaną.

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po to okna zaopatrują w uszczelki aby je zaraz po zamontowaniu wycinać. A poza tym postuluję mniej niechlujny język (zaszczelne okna?)

 

Zaiste! "Odkrycie" na miarę nagrody Nobla :D

 

A w którym poście autor wątku napisał, że będzie palił tylko drewnem :confused:

Zanim coś "palniesz", to najpierw dwa razy przeczytaj (ze zrozumieniem :rolleyes:)

 

A w którym napisał że węglem ,a uszczelki to wycinasz dwa kawałki po np.6 cm (jak masz dwie) lub montujesz nawiewniki.Nie widzę możliwości że w szczelnym lokalu wentylacja działała dobrze nawet przed zakupem kozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
A w którym napisał że węglem ,a uszczelki to wycinasz dwa kawałki po np.6 cm (jak masz dwie) lub montujesz nawiewniki.

Ponawiam apel o czytanie uważne (i ze zrozumieniem :rolleyes:). Wystarczy znać różnicę między wydajnością nawiewnika okiennego jak i nawiewu typu "kominkowego" (jeden z moich postów powyżej) pomijając inne aspekty takiego "nawiewu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JTD i Funky_koval

...A w którym poście autor wątku napisał, że będzie palił tylko drewnem ...

...A w którym napisał że węglem ...

 

Panowie, nie ma sensu spierać się czym jest opał autora tematu, dopóki i jeden i drugi jest w większości zbudowany z pierwiastka węgla C

Tak więc spalanie będzie na tej samej podstawie reakcji spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...