gjon 06.11.2014 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2014 Proszę o kilka porad jak palić w tym piecu: http://www.thorma.sk/kachle/bozen/ Wcześniej miałem zwykłego prostego "żara" bez żadnych regulacji i chciałbym to robić jak najbardziej ekonomicznie. Drzwiczki mają pod i nad szybą dziury z blachą regulującą, który podobno pomagają sterować kurtyną powietrzną. Jednak czy otwieram je maksymalnie czy też zamykam i tak mam po kilkunastu minutach pełno sadzy na szybie. Na czym polega ta regulacja i od czego jeszcze jest jest zależna? Zakładam, że od rodzaju opału i temperatury spalania, ale czy i jak w takim razie regulować tę opcję przysłanianiem otworów obok górnych drzwiczek. Rozpalam ścinkami drewna, ale potem cały czas palę węglem kamiennym. Jeśli zamknę dolne drzwiczki, to ogień pełga spokojnie wewnątrz komory i piec grzeje raczej słabo. Gdy je uchylę/otworzę to mam piekło w palenisku i jest rzeczywiście gorąco, ale opał szybko się spala. Znaczy te zachowania są logiczne dla mnie, ale może robi się to inaczej, np. w tym modelu trzeba nawrzucać więcej węgla i spalać go od góry. Może jeszcze o czymś powinienem pamiętać? PS. Sadza na szybie mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, a nawet uspokaja, bo przy czystej cały czas mam wrażenie, że drzwi pieca są otwarte PPS. W załączniku poglądowe zdjęcia z jakiejś aukcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Unico 07.11.2014 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2014 Witamy. Przede wszystkim powinieneś unikać palenia w tym piecyku węglem, mimo, że informacja ofertowa na to zezwala. Dość szybko zniszczysz żeliwny ruszt i szamotowe wyłożenie ścian. O czystej szybie też można w tym przypadku zapomnieć. Powinieneś palić tylko sezonowanym drewnem lub brykietem drewnopochodnym. Po rozpaleniu i rozgrzaniu piecyka powinieneś przysłonić maksymalnie, na ile to możliwe, wlot powietrza w drzwiach popielnika, otworzyć całkowicie wlot powietrza nad drzwiczkami z szybą i lekko wlot poniżej szyby (tu doświadczalnie).Piecyk nie jest wprawdzie drogi, ale dość zgrabny i ładny, więc szkoda go zniszczyć niewłaściwym opałem. Poza tym przy spalaniu węgla na pewno będzie mocno dymił - zanieczyścisz szybko przyłącze dymowe i komin.Drewno może okazać się ekonomiczniejsze i dawać większą przyjemność z użytkowania piecyka. Drewno to także mniejsza ilość popiołu i łatwiejsze utrzymanie czystości w całym domu. Pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gjon 12.11.2014 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2014 Bardzo dziękuję za konkretną odpowiedź i przepraszam za opóźnienie w swojej. Kilka dni palenia samym drewnem dały pełne zrozumienie Twoich sugestii i przyjemność korzystania z (czystej) szybki w piecu. A czy warto zwrócić uwagę na materiały do palenia, które stosami/paletami leżą w marketach? Tak naprawdę nigdy nie paliłem niczym innym niż czarnym węglem i nie mam pojęcia jaka jest wydajność i ekonomia używania takich materiałów (w tym konkretnym przypadku). Opalam dwoma piecami dwa małe pokoje w bloku (po ok. 20m^2) i tylko wieczorami (teraz 17-21, ostrą zimą 15-23). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 12.11.2014 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2014 Podręcznikowo 1 kg suchego drewna [ wilgotność max 20%] to 4,2 kW . Brykiety z DREWNA o których piszesz to nic innego jak sprasowane trociny , podstawową ich zaletą jest to że są dość małe i foremne co ułatwia ich aplikację do paleniska . Pamiętać jednak należy że niewolno dopuszczać do ich zawilgocenia , rozpakowane i pozostawione w wilgotnym pomieszczeniu chłoną jak gąbka , dlatego najlepiej trzymać je w suchym miejscu np garażu .Gdyby wszystkie brykiety sprzedawane w marketach , coraz częściej także na składach z drewnem lub budowlanych , produkowane były z samego dębu ..to lasów by w Polsce dawno zabrakło ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktototaki 12.11.2014 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2014 Witam, nie jakiejś aukcji tylko mojej Piękny piecyk.... prawda? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Unico 13.11.2014 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2014 Bardzo dziękuję za konkretną odpowiedź i przepraszam za opóźnienie w swojej. Kilka dni palenia samym drewnem dały pełne zrozumienie Twoich sugestii i przyjemność korzystania z (czystej) szybki w piecu. A czy warto zwrócić uwagę na materiały do palenia, które stosami/paletami leżą w marketach? Tak naprawdę nigdy nie paliłem niczym innym niż czarnym węglem i nie mam pojęcia jaka jest wydajność i ekonomia używania takich materiałów (w tym konkretnym przypadku). Opalam dwoma piecami dwa małe pokoje w bloku (po ok. 20m^2) i tylko wieczorami (teraz 17-21, ostrą zimą 15-23). Witamy ponownie. Najlepsze jest oczywiście sezonowane drewno. Brykiety należy traktować jako paliwo zastępcze bądź równoważne (choć droższe) w przypadku, gdy nie posiadamy wysuszonego drewna, nie mamy możliwości jego składowania, rozdrabniania itd. Dobry brykiet powinien z powodzeniem drewno zastąpić, niestety bardzo różnie bywa z jego jakością. Pozostają próby różnych gatunków z od różnych dystrybutorów, albo sprawdzone na rynku marki, które nie są tanie. Można przekazać tylko kilka wskazówek, którymi można się kierować przy ocenie. Brykiet po otwarciu opakowania powinien posiadać zapach drewna - niestety czasami trąci różnego rodzaju żywicami używanymi do produkcji płyt wiórowych. Przy spalaniu nie powinien się rozpadać, a aż do zwęglenia zachowywać swą formę. Rozsypać powinien się dopiero w postaci popiołu. Tego nie powinno być więcej po spaleniu niż po spaleniu takiej samej (wagowo) ilości drewna. Pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czyfens 03.12.2014 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2014 Witam,ja poproszę o poradę, a mianowicie posiadam warsztat 25 mkw, ocieplony styropianem z zewnątrz i strop 15 cm wełny.Jestem zainteresowany piecem Bozen ( bardzo dobra cena w jednym z marketów budowlanych ) tylko czy sam piec bez rury wzdłuż garażu nagrzeje mi ?. zaznaczam, że warsztat co jakiś czas jest otwierany i zamykany Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freddd 07.07.2015 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2015 Proszę o kilka porad jak palić w tym piecu: http://www.thorma.sk/kachle/bozen/ Wcześniej miałem zwykłego prostego "żara" bez żadnych regulacji i chciałbym to robić jak najbardziej ekonomicznie. Drzwiczki mają pod i nad szybą dziury z blachą regulującą, który podobno pomagają sterować kurtyną powietrzną. Jednak czy otwieram je maksymalnie czy też zamykam i tak mam po kilkunastu minutach pełno sadzy na szybie. Na czym polega ta regulacja i od czego jeszcze jest jest zależna? Zakładam, że od rodzaju opału i temperatury spalania, ale czy i jak w takim razie regulować tę opcję przysłanianiem otworów obok górnych drzwiczek. Rozpalam ścinkami drewna, ale potem cały czas palę węglem kamiennym. Jeśli zamknę dolne drzwiczki, to ogień pełga spokojnie wewnątrz komory i piec grzeje raczej słabo. Gdy je uchylę/otworzę to mam piekło w palenisku i jest rzeczywiście gorąco, ale opał szybko się spala. Znaczy te zachowania są logiczne dla mnie, ale może robi się to inaczej, np. w tym modelu trzeba nawrzucać więcej węgla i spalać go od góry. Może jeszcze o czymś powinienem pamiętać? PS. Sadza na szybie mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, a nawet uspokaja, bo przy czystej cały czas mam wrażenie, że drzwi pieca są otwarte PPS. W załączniku poglądowe zdjęcia z jakiejś aukcji. Ja paliłem cały sezon tym piecem węglem zapalanym od góry i nie zniszczył się szamot ani ruszt. Najpierw ładowałem węgla typu orzech i na to sypałem trochę pelletu. Następnie wrzucałem podpałkę na to. Zamknąłem górne drzwiczki i dolne otworzyłem (całkowicie) dopóki nie zajął się porządnie węgiel (jakieś 30 min.). Po tym czasie zamykałem dolne drzwiczki i ustawiałem szyber na 1,2,3 (w zależności jak było zimno na dworze). Tak odpalony piec stał nie otwierany do następnego dnia !!! Paliłem rano przed pracą i po południu zostawał sam żar, który czasami był jeszcze w popiołach następnego dnia przy odpalaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.