byYoa 19.07.2015 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 (edytowane) Cotto Tuscania Grey Soul - bajka i koszmar. Od czego by tutaj zacząć... Płytki piękne, z żona zakochaliśmy się w nich od pierwszego wejrzenia. Dlatego zapadła decyzja - cały salon, przedpokój i wiatrołap w mid 75x75. Kuchnia podłoga light 75x75. Łazienka podłoga mid 75x75 i ściany 30x60. I zaczynają się problemy. Po zafugowaniu okazało się, że płytki nie są idealnie płaskie, mają znaczną krzywiznę boczną (nie wszystkie, ale sporo). Przedstawiciel z firmy pośredniczącej posłużył się normą PN-EN 14411, z której jasno wynika dopuszczalna odchyłka 0,05% - wydaje się mało, ale na długości 75 cm otrzymujemy 3,75 mm uskoki. Dodam, że 0,05% jest liczone od środka płytki w dwie strony czyli w sumie ponad 7 mm. Kolejna rzecz, może trochę wina obliczeń. Płytki zakupione przed sierpniem 2014, a po miały różnice 3 mm na długości boków. Nikt nie śmiał poinformować iż firma Cotto Tuscania zmienia maszyny i tym samym dokładność wykonania będzie inna. Pani przedstawiciel z Cotto Tuscania zaczęła nam narzucać jak mamy poprzesuwać rzędy płytek żeby oszukać różnice - bez komentarza. Trzecia sprawa, która wychodzi to pęknięcia szkliwa, mało widoczne na takiej fakturze wręcz wpasowujące się w strukturę, ale jednak to wada. Nie potrafię na dany moment stwierdzić czy wada materiałowa czy montażu. Zapewniam jednak, że montaż był wykonany zgodnie ze sztuką, cienka warstwa kleju, na całej powierzchni równomiernie, pod stałym nadzorem osoby trzeciej. Pękające płytki nie znajdują cię na dylatacji, fuga w około płytki nie jest pęknięta. Tak jak napisałem na początku, są bajeczne ale chyba źle trafiliśmy. Jeśli ktoś ma podobne problemy proszę o kontakt na forum. U mnie niestety było to samo Najpierw ułożylismy je w łazience 60x60 rektyfikowane DARK, z bardzo jasną fugą miała być szara ale wyszła prawie biała która podkreśla wszystkie nierówności i niedociągnięcia, na szczęście w tym pomieszczeniu i z tą partią było wszystko OK! Układaliśmy je z systemem poziomującym więc wyszło idealnie równo... http://bitedelite.pl/wp-content/uploads/2015/02/byYoa-fugowanie-4299-990x620.png Po kilku miesiącach użytkowania płytki tak nam się podobały, że postanowiliśmy je ułożyć również w salonie i kuchni. Do tych pomieszczeń zamówiliśmy 75x75 również w odcieniu DARK w dwóch partiach. Różniły się między sobą 3-4 mm a także odcieniami (jedna patia była lekko różowa a druga miała więcej niebieskich zimnych tonów) co wydawało nam się niedopuszczalne!! Ekipa na szczęście zorientowała się przed klejeniem i tak pomieszali, że po zafugowaniu (tym razem idealnie dobraną fugą w odcieniu szarym) różnice są niewidoczne. Ze względu na terminy prac remontowych nie mogliśmy sobie pozwolić na reklamacje i zamawianie nowych płytek... Warto uważnie sprawdzić płytki zaraz po ich otrzymaniu. U nas żadna nie miała rys czy pęknięć. Jak płytki prezentują się u mnie, można zobaczyć na blogu TUTAJ i TUTAJ Edytowane 19 Lipca 2015 przez byYoa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fotohobby 19.07.2015 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 Trochę dziwne narzekać na różnicę w odcieniu, czy wymiarze, jak sie kupuje z dwóch partii. To wręcz normalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskarjursza 19.07.2015 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 (edytowane) Cotto Tuscania Grey Soul - bajka i koszmar. Od czego by tutaj zacząć... Po zafugowaniu okazało się, że płytki nie są idealnie płaskie, mają znaczną krzywiznę boczną (nie wszystkie, ale sporo). Przedstawiciel z firmy pośredniczącej posłużył się normą PN-EN 14411, z której jasno wynika dopuszczalna odchyłka 0,05% - wydaje się mało, ale na długości 75 cm otrzymujemy 3,75 mm uskoki. Dodam, że 0,05% jest liczone od środka płytki w dwie strony czyli w sumie ponad 7 mm. Kolejna rzecz, może trochę wina obliczeń. Płytki zakupione przed sierpniem 2014, a po miały różnice 3 mm na długości boków. Nikt nie śmiał poinformować iż firma Cotto Tuscania zmienia maszyny i tym samym dokładność wykonania będzie inna. Pani przedstawiciel z Cotto Tuscania zaczęła nam narzucać jak mamy poprzesuwać rzędy płytek żeby oszukać różnice - bez komentarza. Trzecia sprawa, która wychodzi to pęknięcia szkliwa, mało widoczne na takiej fakturze wręcz wpasowujące się w strukturę, ale jednak to wada. Nie potrafię na dany moment stwierdzić czy wada materiałowa czy montażu. Zapewniam jednak, że montaż był wykonany zgodnie ze sztuką, cienka warstwa kleju, na całej powierzchni równomiernie, pod stałym nadzorem osoby trzeciej. Pękające płytki nie znajdują cię na dylatacji, fuga w około płytki nie jest pęknięta. Tak jak napisałem na początku, są bajeczne ale chyba źle trafiliśmy. Jeśli ktoś ma podobne problemy proszę o kontakt na forum. Pominę kwestie pierwszą i drugą, aczkolwiek przedstawiciel nie jest od uczenia klienta, ale od reprezentowania firmy i rozwiązywania ewentualnych problemów z imieniu firmy, którą reprezentuje. Przynajmniej tak mi się wydaje. Natomiast w kwestii trzeciej. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że "montaż był wykonany zgodnie ze sztuką" i jeszcze pod nadzorem. Jednak, jeśli płytka została ułożona na klej przeznaczony do płytek gresowych, z fugą nie mniejszą niż 2 mm to możesz reklamować produkt w którym ujawniły się wady po ułożeniu. Jest to to po prostu ukryta wada. Producenci starają się uciekać w kierunku swoich "warunków handlowych" w których widnieje informacja, że reklamacji nie podlega produkt ułożony. Jednak jeśli wada, a w Twoim przypadku pęknięcia szkliwa, które jak piszesz pojawiły się po ułożeniu to należy jak najszybciej rozpocząć procedurę reklamacji. Włoska fabryka zapewne zażyczy sobie pełnej dokumentacji włącznie z fakturą za klej, masę fugową i za ułożenie płytek. Brak jakiegokolwiek świstka i "Ciao gwarancjo" przynajmniej dla nich, a jako, że opłacają prawników z góry, to nie są im straszne groźby, że sprawą zajmie się prawnik itp. Grey Soul to też produkt znany w Polsce pod nazwą Arkistar, który jest sprzedawany pod marką La Fenice, Jak są problemy z Gery Soul'em z Cotto Tuscania, tak samo mogą się pojawić w Arkistarze z La Fenice. Osobiście bym reklamował, a przynajmniej próbował, w końcu kupiony został pierwszy gatunek i jako taki powinien pozostać niezmienny przez długie lata. Znam przypadki w których włoskie firmy uznawały reklamacje na ułożone już płytki i pokrywały cały koszt związany z wymianą towaru. Ale to chyba kwestia szacunku do klienta i dbania o własne dobre imię (markę) Edytowane 20 Lipca 2015 przez oskarjursza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
byYoa 20.07.2015 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Pominę kwestie pierwszą i drugą, aczkolwiek przedstawiciel nie jest od uczenia klienta, ale od reprezentowania firmy i rozwiązywania ewentualnych problemów z imieniu firmy, którą reprezentuje. Przynajmniej tak mi się wydaje. Natomiast w kwestii trzeciej. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że "montaż był wykonany zgodnie ze sztuką" i jeszcze pod nadzorem. Jednak, jeśli płytka została ułożona na klej przeznaczony do płytek gresowych, z fugą nie mniejszą niż 2 mm to możesz reklamować produkt w którym ujawniły się wady po ułożeniu. Jest to to po prostu ukryta wada. Producenci starają się uciekać w kierunku swoich "warunków handlowych" w których widnieje informacja, że reklamacji nie podlega produkt ułożony. Jednak jeśli wada, a w Twoim przypadku pęknięcia szkliwa, które jak piszesz pojawiły się po ułożeniu to należy jak najszybciej rozpocząć procedurę reklamacji. Włoska fabryka zapewne zażyczy sobie pełnej dokumentacji włącznie z fakturą za klej, masę fugową i za ułożenie płytek. Brak jakiegokolwiek świstka i "Ciao gwarancjo" przynajmniej dla nich, a jako, że opłacają prawników z góry, to nie są im straszne groźby, że sprawą zajmie się prawnik itp. Grey Soul to też produkt znany w Polsce pod nazwą Arkistar, który jest sprzedawany pod marką La Fenice, Jak są problemy z Gery Soul'em z Cotto Tuscania, tak samo mogą się pojawić w Arkistarze z La Fenice. Osobiście bym reklamował, a przynajmniej próbował, w końcu kupiony został pierwszy gatunek i jako taki powinien pozostać niezmienny przez długie lata. Znam przypadki w których włoskie firmy uznawały reklamacje na ułożone już płytki i pokrywały cały koszt związany z wymianą towaru. Ale to chyba kwestia szacunku do klienta i dbania o własne dobre imię (markę) bardzo pomocne informację, dobrze wiedzieć na przyszłość dziękuję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FugaUga 21.07.2015 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2015 Te kafle są piękne! Chyba się na nie skuszę przy remoncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskarjursza 22.07.2015 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2015 Te kafle są piękne! Chyba się na nie skuszę przy remoncie. Co powiesz np. na te? http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=324781&d=1437338759 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=324778&d=1437338755 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.