Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nadal nikt nie potrafi odpowiedzieć na moje pytanie czym objawia się istnienie żył wodnych pod domem... Ale wiele osób bada, czy są. Po co więc, skoro nie znacie ich działania na człowieka???
  • Odpowiedzi 117
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No dobra po różdżkarzach się już przejechaliśmy, to może teraz Feng Shui.

Swoją drogą dwie ciekawostki:

1) do doktora wynalazcy z linku wcale nie tak łątwo dotrzeć ze strony głównej (chyba, że mnie intuicja zawodzi)

2) skąd Prusaki wiedziały gdzie nie budować może jakieś zapisy prowadziły na księgach wieczystych co do jakości gruntu, żeby katastrofy nie było?

Nadal nikt nie potrafi odpowiedzieć na moje pytanie czym objawia się istnienie żył wodnych pod domem... Ale wiele osób bada, czy są. Po co więc, skoro nie znacie ich działania na człowieka???

Żyły wodne są odpowiedzialne za większość schorzeń i przypadków złego samopoczucia u ludzi i zwierząt (za pozostałe odpowiada Balcerowicz). Z nimi jest trochę tak jak z książkami medycznymi - może pamiętacie jak w "Trzech panach w łódce, nie licząc psa" Jerome zaczął czytać jakąś encyklopedię zdrowia i co spojrzał na opis objawów choroby, stwierdzał że na pewno ją ma. Nie miał tylko wodnej puchliny kolan. Jeśli wierzymy w działanie żył wodnych, wszystko staje się jasne.

Jest jednak coś , co każe pamietac mi o tym incydencie i o tej wizycie, a było to 3,5 roku temu. Na odchodne pan powiedział mi, ze jestem zdrowa jak rydz a pierwszą córke urodze za 1,5 roku. Przypomniełam sobie o tym wydarzeniu jak byłm w ciązy (do dziś nie wiem jak to się stało - wcześciej nawet pozaustrojowe zapłodnienie nie przyniosło efektu) i Weronikę urodziłam 1,5 roku i 5 dni po wizycie u niego !!! :o :o :o Przypadek ?

 

Moze troche od rzeczy, ale... Mam przyjaciolke, ktora dla wlasnej przyjemnosci interesuje sie astrologia. Taka pasja i juz. Horoskopy niby robi, ale chyba tylko po to, zeby samej cos o ludziach wiedziec, bo bardzo rzadko cos z niej mozna wyciagnac, pieniedzy na tym nie robi, ale jak juz czasem cos powie... Kilka lat temu przy okazji pobytu w Polsce i naszych nieczestych spotkan na pozegnanie rzucila mi od niechcenia: fajny masz uklad teraz, niedlugo mozesz cos duzego wygrac. Przez pare miesiecy gralam na loterii wyczekujac z zapartym tchem... w koncu oklaplam i stwierdzilam, ze jak zwykle planety bardzo mnie kochaja. Po czym po nastepnym miesiacu trafilam samochod w konkursie... :D

Z tymi ekranami, odpromiennikami, i innymi rewelacjami jest tak samo jak z wodą święconą.

 

Prosze, nie kontynuujmy tego watku w tym kierunku! Moim zdaniem religia i pseudonauka zasadniczo sie od siebie roznia (zob. moj poprzedni post). Pseudonauka uzurpuje sobie miano doswiadczalnej, a nie widzialem jeszcze ksiedza, ktory chodzilby z rozdzka po polu i pokazywal gdzie siedzi diabel!

 

Co do pytania o wplyw zyl wodnych na samopoczucie, to w Internecie pelno jest odpowiednich "informacji". Ale bardzo podoba mi sie to, co napisal Tomasz M ! :D Tez chyba jeszcze nie mam tylko tej puchliny...

 

Pozdrawiam

Pieczara.

ROMANTYCZNOŚĆ

 

 

Zdaje mi się, że widzę... gdzie?

Przed oczyma duszy mojej.

Shakespeare

 

 

Słuchaj, dzieweczko!

 

- Ona nie słucha -

 

To dzień biały! to miasteczko!

 

Przy tobie nie ma żywego ducha.

 

Co tam wkoło siebie chwytasz?

 

Kogo wołasz, z kim się witasz?

 

- Ona nie słucha. -

 

 

 

To jak martwa opoka

 

Nie zwróci w stronę oka,

 

To strzela wkoło oczyma,

 

To się łzami zaleje;

 

Coś niby chwyta, coś niby trzyma;

 

Rozpłacze się i zaśmieje.

 

 

 

"Tyżeś to w nocy? to ty, Jasieńku!

 

Ach! i po śmierci kocha!

 

Tutaj, tutaj, pomaleńku,

 

Czasem usłyszy macocha!

 

 

 

Niech sobie słyszy, już nie ma ciebie!

 

Już po twoim pogrzebie!

 

Ty już umarłeś? Ach! ja się boję!

 

Czego się boję mego Jasieńka?

 

Ach, to on! lica twoje, oczki twoje!

 

Twoja biała sukienka!

 

 

 

I sam ty biały jak chusta,

 

Zimny, jakie zimne dłonie!

 

Tutaj połóż, tu na łonie,

 

Przyciśnij mnie, do ust usta!

 

 

 

Ach, jak tam zimno musi być w grobie!

 

Umarłeś! tak, dwa lata!

 

Weź mię, ja umrę przy tobie,

 

Nie lubię świata.

 

 

 

Źle mnie w złych ludzi tłumie,

 

Płaczę, a oni szydzą;

 

Mówię, nikt nie rozumie;

 

Widzę, oni nie widzą!

 

 

 

Śród dnia przyjdź kiedy... To może we śnie?

 

Nie, nie... trzymam ciebie w ręku.

 

Gdzie znikasz, gdzie, mój Jasieńku!

 

Jeszcze wcześnie, jeszcze wcześnie!

 

 

 

Mój Boże! kur się odzywa,

 

Zorza błyska w okienku.

 

Gdzie znikłeś? ach! stój, Jasieńku!

 

Ja nieszczęśliwa".

 

 

 

Tak się dziewczyna z kochankiem pieści,

 

Bieży za nim, krzyczy, pada;

 

Na ten upadek, na głos boleści

 

Skupia się ludzi gromada.

 

 

 

"Mówcie pacierze! - krzyczy prostota -

 

Tu jego dusza być musi.

 

Jasio być musi przy swej Karusi,

 

On ją kochał za żywota!"

 

 

 

I ja to słyszę, i ja tak wierzę,

 

Płaczę i mówię pacierze.

 

"Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku

 

Starzec, i na lud zawoła:

 

"Ufajcie memu oku i szkiełku,

 

Nic tu nie widzę dokoła.

 

 

 

Duchy karczemnej tworem gawiedzi,

 

W głupstwa wywarzone kuźni.

 

Dziewczyna duby smalone bredzi,

 

A gmin rozumowi bluźni".

 

 

 

"Dziewczyna czuje, - odpowiadam skromnie -

 

A gawiedź wierzy głęboko;

 

Czucie i wiara silniej mówi do mnie

 

Niż mędrca szkiełko i oko.

 

 

 

Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,

 

Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.

 

Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!

 

Miej serce i patrzaj w serce!"

 

 

:wink:

Czucie i wiara silniej mówi do mnie / Niż mędrca szkiełko i oko.

 

Uwierzyć, to można we wszystko. Wystarczy chcieć. Ale czy jeśli będe wierzył w krasnoludki, to będzie oznaczać, że one istnieją ?

Tomku

Jak jako rozpoznawczy chciałem gipsowego kupić bo w końcu istnieją, ale moja lepsza połowa dała mi do zrozumienia, że razem z nim bym na zewnątrz większość roku spędzał.

A taki fajny znak by był nikt by nie zabładził, a i dom by chronił bo co w środku może mieć wieśniak, który ma krasnoludka przed domem.

Hmm...

 

Ale do rzeczy.

Nauka JEDYNIE NIE POTWIERDZA zdolnosci radiestetow.

 

Nie jestesmy w stanie wykluczyc takich mozliwosci bo zbyt malo wiemy.

 

Ja bym to sformuowal inaczej:

 

Sami radiesteci NIE POTWIERDZAJA SWOICH zdolnosci.

 

Pewne mozliwosci jestesmy juz w stanie wykluczyc, bo wiemy wystarczajaco duzo!

 

Pieczara.

A co z Feng itd...

 

Zajrzalem chwile na strony podane gdzies przez Stefan Sz., ale nie znam sie na tym. Nie jestem sinologiem. Wczesniej napisalem, co uslyszalem (ze to jest jeden z wielu stylow urzadzania mieszkania) i tyle.

 

Jak ktos lubi estetyke wschodu (wyobrazam ja sobie jako nieco ascetyczna), kwiaty i akwaria i sie w tym dobrze czuje, to niech sobie urzadza mieszkanie zgodnie z tymi zasadami. W Europie tez mamy szereg "szkol" wystroju wnetrz (style "geograficzne": styl kolonialny, szkola skandynawska, style "mistrzowskie" Corbusier, Picasso, Gaudi, Andy Warhol) (nazwiska "mistrzowskie" wymieniam zeby sie popisac erudycja, bo na oczy tego nie widzialem :D Ale pewnie wystarczy przejsc sie do biblioteki Wydzialu Architektury), Feng-Shui jest jednym z wielu, obecnie modnym. Kazdy z tych styli ma "zasady" ergonomii i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Jak juz sie jakos na ktorys zdecydujemy, to ladniej wyglada jak wszystko jest urzadzone jednakowo, w tym samym stylu.

 

Moglbym sie przyczepic do "osobistych liczb Kua", "Kwadrat Lo Shu", "Nien Yen", "Ho Hai", "Tien Yi" itp. bo numerologia, znaki zodiaku, czasowosc gwiazd, drogi przepływu energii itp. we mnie wzbudzaja nieodparta chec dyskusji, ale sie powstrzymam. Ja bym na osobiste liczby uwagi nie zwracal, bo co sie stanie, jak zona i ja mamy inne i sypialnie trzeba by rozdzielic? :o

 

Pozdrawiam

Pieczara.

 

PS:

I zeby zakonczyc tez poezja spiewana (Moderator przeniesie nas wkrotce dalej do Kacika Poetow):

 

Kto chce to niechaj wierzy

Kto nie chce niech nie wierzy

Nam na tym nie zalezy, wiec wypijmy jeszcze!

Moderatorze,

 

dlaczego ankieta Ile jesteście gotowi wydać (wydaliście) na radiestetę...

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=354530 wyladowala w dziale "Prawo i pieniadze"??? :o :o :o To sa na to jakies paragrafy?

 

Pieczara.

parę lat temu była u nas radiestetka - wahadełko kreciło sie jej w rączkach jak wściekłe . Po tym jak zakończyła określać które miejsca są wyjatkowo niebezpieczne wziąłem do lewej ręki wahadełko aby zobaczyć czy zacznie się kręcić. Oczywiście nie zaczeło, bo niby dlaczego, przecież to tylko kawałek metalu umieszczony na niteczce - a człowiek nie jest przyrządem pomiarowym aby mógł cokolwiek zmierzyć.

Ale ta Pani podeszła do mnie i dotknęła mnie delikatnie w prawe ramię.

I zdziwiłem sie niezmiernie kiedy wahadełko zaczeło automatycznie wirować jak wentylatorek, oczywiście przestało kiedy tylko oddaliła dłoń.

Państwo sceptycy - piszecie iż pewne kwestie nie zostały zmierzone , w związku z czym nie istnieją - ponieważ nauka ich nie udowodniła.

jestem ciekawy jak ktokolwiek byłby w stanie udowodnić napięcie elektryczne rzędu milivoltów bez miernika.

A jednak chyba nikt nie kwestionuje faktu iz coś takiego jak napięcie elektryczne istnieje.

a i dom by chronił bo co w środku może mieć wieśniak, który ma krasnoludka przed domem.

 

No to może zamiast ochronnych ekranów radiestezyjnych lansować ochronne krasnoludki ?.. ;)

Państwo sceptycy - piszecie iż pewne kwestie nie zostały zmierzone , w związku z czym nie istnieją. jestem ciekawy jak ktokolwiek byłby w stanie udowodnić napięcie elektryczne rzędu milivoltów bez miernika.A jednak chyba nikt nie kwestionuje faktu iz coś takiego jak napięcie elektryczne istnieje.

 

?!?! :o

 

Ależ demagogia !

 

Nikt nie pisze, że nie zmierzone=nie istniejące.

 

A co do udowodnienia istnienia zjawisk fizycznych bez miernika:

1. zwracam uwagę, że takie np. czarne dziury i neutrina są faktem mimo, że niemierzalnym.

2. zwracam uwagę, że udowodnione jest istnienie siły grawitacji między dwoma dowolnymi ciałami. Także np. między dwiema muchami przelatującymi 100 m od siebie. Mimo, że jest to siła praktycznie niemierzalna.

3. itd. itp.

Popieram! Krasnale będą bardzo skuteczne do odpędzania złych duchów i niektórych ludzi (bo słyszałem, że są tacy - rzecz nie do uwierzenia ! - którzy nie cierpią figurek ogrodowych, szczególnie gipsowych) :lol:

a gdzie tu kolega widzi demagogię?

opis sytuacji nigdy raczej sie do tego nie kwalifikuje.

Demagogiczne wg mnie sa wypowiedzi pewnych osób kwestionujące zjawiska których nie rozumieją. A tym bardziej iz podpieraja sie nauką.

A właściwe - nie nauką ale aktualnymi jej osiągnieciami

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...