Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Iron Lady z nutką klasyki w tle :))


kjuta

Recommended Posts

dziewczyny kochane jesteście :hug::hug::hug:

 

 

Koci na razie przerwa w mierzeniu, dziękuję, uspokoiłaś mnie :))

 

tutli wstawiaj ile chcesz zdjęć, tymi jestem oczarowana, to jest właśnie to! dziękuję, dziękuję, dziękuję! oczywiście nie byłabym soba, gdybym nie spróbowała dorzucić do daszka latarenek :))

podejrzę sobie pania Kraszewska, bo już w wielu watkach się na nią natknęłam

 

miłej soboty, ja lecę się dokształcać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

witaj Jaga :welcome:

 

dziękuję za inspiracje :))

 

miałam tyle zrobić przez weekend, a jak zwykle skończyło się na gonieniu czasu, szybkich zakupach, bo juz następna sobota to Mikołajki, a dzieciaki, chrześniaki i inni oczekują, dodatkowo w mężu nie mam żadnego wsparcia, w żadne tematy związane z budową się nie angażuje, zbywa jakiekolwiek dyskusje stwierdzeniem: "że on się nie zna", no żesz do jasnej anielki, pianę toczyłam, gryzłam i kąsałam :lol: ale nic to nie pomogło, wiedziałam, że będę musiała być samodzielna z wszelkimi decyzjami, ale samotna w każdych poczynaniach, to dołujące uczucie, szczególnie, że jak przypominam to męzowskie marzenie posiadanie domu

eh..

tylko w Was nadzieja :)

 

miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ważne, żeby mąż nie przeszkadzał, żeby się nie wtrącał i żeby nie negował wszystkich Twoich pomysłów, najgorsze jest walczenie o każde nietuzinkowe rozwiązanie.

 

My teraz też mamy piec gazowy - błagam nie karz mi go mierzyć, mąż ostatnio z piskiem wybiegł z piwnicy jak go pająki otoczyły :rotfl: Ale pudło ma ogromne. Do pieca gazowego jedynym wyjściem jest podłogówka. My w obecnym domu mamy grzejniki i jest cholernie zimno, nie dają rady :mad: Nie wiem ile tego gazu musiałoby iść, żeby porządnie grzały.

 

daszek ze zdjęć przecudowny.

 

A u mnie... podłogi gotowe, teraz sprzątamy. W środę wstawiają nam drzwi i mam nadzieję, w weekend będziemy przeprowadzeni. Na razie walczę z paskudnym przeziebieniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emila poprawiłaś mi humor, uśmiałam się z Twojego męża :lol:

 

widzę, że prezent mikołajkowy sobie robicie przeprowadzką, powodzenia i dużo zdrowia życzę!

 

daszek jest fantastyczny ze zdjęć wstawionych przez tutli, a zauważyłyście, jak są puszczone rynny ? jeszcze na żywo nie widziałam takiego rozwiązania, ciekawe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to daj mu czas. Projekt wentylacji bedzie potrzeby przy zalewaniu stropów - żeby wypusty wypuścić w sufitach - później jest kucie, brr u mnie pełno zbrojenia, beton jakiś zmacniany - kilka wylotów trzeba było przesuwać .Przemysł sobie gdzie bedą stały te wszystkie urządzenia i którędy będą szyły rury, na etapie murowania można jeszcze coś pokombinować i naszykować pod nie miejsce.

Do okapu będzie potrzebne dojście do wentylacji grawitacyjnej, tez trzeba elegancko rurę poprowadzić - to też na etapie zalewania stropów.

 

U mnie rynny są metalowe-miedziane i bardzo fajnie wyglądają na elewacji. Masz już pomysł na dach?

 

6 wielkich pudeł zapakowałam, Syf przy tym przeogromny, nie widać, żeby coś ubywało z domu :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się co do tego wyprowadzenia otworów do reku. U mnie też był mega gruby strop z drutami i też niestety otwory wyszły nie tam gdzie bym sobie wymarzyła. Natomiast samo ich kucie było błyskawiczne. Panowie wywiercili szybko mega zgrabne otworki jakimś sprytnym urządzeniem. Mogłam sobie kompletny przekrój stropu zobaczyć. :D Co do męża to mój dokąd nie musiał to się nie brał za budowę. Tzn. ja szukałam, sprawdzałam różne rozwiązania. Ustałam ekipy i wykonawców wyszukiwałam i zamawiałam wszystkie materiały budowlane. On albo akceptował (pod względem finansowym) albo nie. Dopiero jak już nie było wyjścia i musiał się za coś sam wziąć to ruszał do roboty. I miał takie nieoczekiwane zrywy zainteresowania np. po wylaniu ław stwierdził, że trzeba projekt całkowicie przerobić łącznie ze zmianą metrażu i dachu. ;)

Odnośnie rynien wewnętrznych miałam tak właśnie kosmicznie zaprojektowane chowane i podgrzewane rynny w pierwotnym projekcie. I Bogu dzięki, że pozmienialiśmy projekt i są tradycyjne. Jak zobaczyłam wypasiony nowoczesny dom, w którym tuż po przeprowadzce elegancko zalało tyle co pomalowane ściany i świeżo położoną drewnianą podłogę. Trzeba było kuć ściany żeby znaleźć przeciek. Dzięki za takie udogodnienia estetyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pieca gazowego jedynym wyjściem jest podłogówka. My w obecnym domu mamy grzejniki i jest cholernie zimno, nie dają rady :mad: Nie wiem ile tego gazu musiałoby iść, żeby porządnie grzały.

Mam zgoła inne spostrzeżenia ;) W poprzednim domu - piec gazowy - wszędzie grzejniki i było ciepło, tylko w jadalni podłogówka ( pewnie za szeroko położona) dużo przeszkleń i wiało chłodem. A teraz mam w większości domu podłogówkę oraz system mieszany ( w pralni i łazienkach) , w sypialniach tylko grzejniki. Wszędzie ciepło ale podłoga przyjemniejsza tam gdzie podłogówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie parę dni temu oglądałam Twój domek i czytałam plany z opadniętą szczęką. I to chyba dobrze, że musisz trochę poczekać, tyle pomysłów, wszystko Ci się pięknie wyklaruje przez te parę miesięcy.

 

co do męża, niby racja, że mogę pod siebie wszystko ustawić, wybrać, ale denerwuje mnie to, że ja siedzę na muratorze czytam coś np o rekuperacji, a on sobie w tym czasie gra na komputerze takie buty

 

skąd ja to znam …

 

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

enedue :welcome:

 

 

poważnie tyle pomysłów ? ha, może tyle inspiracji, a przyjdzie co do czego, to nie będzie ani niezwykłe, ani piękne, żeby szczęki gubić :lol:

 

koci, Emi napiszcie mi proszę jakie macie piece do gazu i ile metrażu muszą udźwignąć, zaczynam temat ogrzewania pogłębiać :)

 

tutli, czyli Ty przepustów nie zostawiałaś w stropie, tylko wycinali Ci tak ?

 

miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec mamy viessmana - vitodens 100-w ( w pudło po nim mam zapakowaną kuchnie :p). ogrzewa teraz 120 m2 średnio szczelnego domu, nie wiem czy był brany, żeby ogrzać też poddasze - drugie tyle powierzchni. Kompletnie mnie sprawa piecy nie kręci, więc sie nie orientuje, Samego pieca nie widziałam na oczy - Stoi w tej nieszczęsnej piwnicy z dzikimi lokatorami :rotfl:

 

przepusty sobie zrób lepiej od razu, po pierwsze nie masz pewności czy Twoja ekipa będzie miała taki wypas sprzęt jak u tutli, moja nie miała :p Po drugie wentylacje robi się po tynkach - nigdy te dziury nie bedą równe, jak będą kuć, to odleci wielki kawał tynku z sufitu (jeszcze cięzej zaklajstrować nie potrzebną dziurę :p ) W ogole to u mnie murarz z facetem od wentylacji się pobili na budowie - żaden nie chciał powtykać w zbrojenie rur, przed zalaniem stropów :bash:

 

Lece sie dalej pakować :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozsądnie będzie zaprojektować, w których miejscach zrobić przepusty, mam czas, mogę o tym pomyśleć dzięki Wam, wykorzystać Wasze doświadczenie :hug: i przypilnować wykonania :)

 

nie pomyślałam o wyborze okien jeszcze, a w sumie mogłabym się już rozejrzeć i zrobić rozeznanie w kosztach, myślę o dwukolorowych, wewnątrz biel, na zewnątrz antracyt, trochę się obawiam efektu, dachówka raczej antracyt, okna antracyt, rynny antracyt, drzwi pasowałyby chyba też ciemne i brama garażowa też, ale nie będzie za ciemno ? gdzie mogłabym sobie przetestować kolory na elewacji ? znacie jakiś program ?

 

Emi ile kartonów masz juz zapakowanych ? godzina zero już niebawem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec mamy viessmana - vitodens 100-w ( w pudło po nim mam zapakowaną kuchnie :p). ogrzewa teraz 120 m2 średnio szczelnego domu, nie wiem czy był brany, żeby ogrzać też poddasze - drugie tyle powierzchni. Kompletnie mnie sprawa piecy nie kręci, więc sie nie orientuje, Samego pieca nie widziałam na oczy - Stoi w tej nieszczęsnej piwnicy z dzikimi lokatorami :rotfl:

 

dzięki Kochana :hug: uwierz mi, mnie sprawa piecy także nie kręci, ale ktoś w rodzinie musi mieć jaja i zająć się tematem, jestem takim dziwnym typer, raz chodzę w podkoszulku, gdy inni na około trzęsą się z zimna, a raz siedzę w grubym swetrze pod kołdrą, gdy to inni nie narzekają ;) poza tym wodę na kąpiel muszę mieć naprawdę gorącą, więc mam duży interes, aby zająć się tematem osobiście :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...