Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Iron Lady z nutką klasyki w tle :))


kjuta

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A jednak czarne okna !!!

:)

:D:D:yes::yes::yes::yes::yes::yes::yes::yes::yes::yes::yes::yes::yes:

 

Co do daszków i tak ogólnie...

Iwcia a powiedz Ty mnie kobieto, czy Ty chcesz mocno klasycznie czy tylko delikatnie bo to wszystko co wklejacie, opisujesz, bryła domu pokazuje to strasznie ciężkawe jak dla mnie.

Taki dom 60+ a Ty przeciez młoda dupa jesteś :D

 

Proszę o opis co i jak chcesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pestko zewnątrz jeszcze mi się podoba, ale wewnątrz już nie bardzo, ten styl to mix stylów za grubą kasę, wszystko z osobna ładne, dobrze wykonane, jakościowo najwyższych lotów, razem dla mojego widzenia estetyki nie gra, to jest luksus, na który mnie nie stać i mentalnie i finansowo :)

 

skoro tak to mam odbierać, to z ostatniego zdjęcia krzesła mi się podobają :yes:

 

okna czarne masywne z wyraźnym konstrukcyjnym podziałem, jak najbardziej na tak, kute wstawki zupełnie na nie

 

Dom budujesz z serii sama elewacja na bogato, a w środku Cię nie stać :jawdrop:

Zaskoczyłaś mnie. Chcesz kuty i oszklony daszek nad drzwiami i te piękne krateczki przy oknach, a masz świadomość ile to kasy pochłonie :bash: Myślałam, że wnętrzom poświęcisz tyle samo uwagi i kasy :(

 

To co tam w tym kanadyjskim domu jest ma określony styl i nie chodzi o to, żeby meble kryte laką i witraże w oknach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojtam ojtam

moja wypowiedź generalnie pod art deco, że to gruba kasa

chodzi mi raczej o to że nie chcę przepychu, nie chcę wrażenia bogactwa i ą i ę, tu zdaje się wszystko krzyczeć: jestem drogi/a, chcę mieć ładnie, stylowo (cokolwiek to znaczy ;) ) ale żebym nie bała się mieszkać, że uszkodzę wnętrza za tysiące baksów, to miałam na myśli pisząc, że mnie nie stać mentalnie a i podejrzewam że finansowo patrząc na te wnętrza z Twojego postu

 

pomału elewację dogram w szczegółach, podejrzewam, że to nieco przymus, bo ocieplenia nie zrobię bez wykończenia elementów charakterystycznych, jak bonie, boniowane pilastry ;) gzymsy, no i wiadomo, że wcześniej muszę wstawić okna ;) daszek dojdzie w trakcie, najpierw muszę sobie w głowie poukładać i zaakceptować wzór, a wnętrza będą się robiły wolniej, na pewno podłogi, ściany, kominek, kuchnię i przynajmniej jedną łazienkę musimy zrobić, a reszta będzie rozciągnięta w czasie, do salonu wjadą na razie dotychczasowe meble od czapy do stylu, który u siebie widzę, ale co zrobić ;) do pokoi dzieciaków ich aktualne meble

 

wiem, że nie mogę pozwolić sobie na rozwiązanie kupienia tymczasowych mebli/przedmiotów użytkowych, bo z moim mężem nie wywalczę późniejszych zmian

 

a widzisz ja sama pełna sprzeczności jestem :lol: kuty daszek jak najbardziej całym sercem, zresztą nie mam już wielkiego wyboru ;) gdyby okna były kamienicowe to portfenetry także by zagościły i jak wspomniałam ogrodzenie nawiązywałoby motywem do daszka i portfenetrów, natomiast te wykucia w oknach, być może to nie jest żelazo, może to witraż, ale nie podoba mi się, tak samo jak drzwi kute, które zapodałaś z tymi dwoma posągami, niestety ze mną nie jest łatwo i przewidywalnie :lol:

 

 

do mnie w nocy dotarła burza, która Was już odwiedziła, ja się nie boję, ale koty które się boją skakały po mnie i nie dawały spać, jak już mnie wybudziły, to zaczęłam się martwić czy moje wiązary szlag, znaczy się piorun nie trafi i nie spłoną, rozsądek krzyczał: będziesz martwiła się tym potem! ale jakaś wredna zołza w sercu nie pozwoliła mi spać i kazała się zamartwiać aż do rana :bash: jestem niewyspana i zapomniałam przejechać koło działki, aby sprawdzić, czy wiązary się jeszcze trzymają ...

 

jestem już po mega dawce kofeiny, ale jakoś nie pomaga

 

przynajmniej chłodno jest i łatwiej pracować :)

 

miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama po sobie wiem i po rozmowach z osobami które srają kasą, że można na dom wydać nieprzyzwoitą sumę, ale można też trochę pokombinować, poszukać lokalnych wykonawców, lokalnych surowców, trochę tańszych zamienników, ale równie szlachetnych. Wymaga to dużo pracy, dożo kombinowania, doktoryzowania się, ale efekt jaki można uzyskać tańszym kosztem, będzie wart wszystkich trudów i nie trzeba sprzedawać nerek :rolleyes:

 

Ten daszek można se zamówić u żabojadów, zapłacić 5 milionów, ale można poszukać małego kowala, zrobić go z profilu a nie kuty, zaprojektować jakiś prosty ale efektowny wzór. Myślę, że nie wyjdzie drogo a równie fajnie niż te francuskie.

 

tak samo we wnętrzach. Można kupić zajebiście drogie meble, wyłożyć wszystko w marmurach - ale czy to będzie fajnie wyglądać - wątpię ;) co najwyżej snobistycznie :D ale wystarczy zrobić tanią bazę, maksymalnie prostą. Za oszczędzoną kasę kupić jakiś fajny mebelek, czy troszkę marmuru, które będą wisienką na torcie, do tego wydobędzie sie całe ich piękno, bo nie będą przytłoczone srylionem innych drogich rzeczy.

 

Kluczem jest oglądanie setki zdjęć, baczne przyglądanie się im, analizowanie, co sprawia, że to wnętrze jest taki piękne, wyciąganie z niego tej esencji i przenoszenie jej do własnego domu.

 

Myslę, że elewacja ci się wyklaruje jak będzie już dachówka i okna. Wtedy dom będzie zupełnie inaczej wyglądać. Później najlepiej zrobić fotki, i chociażby ołówkiem szkicować na nim różne koncepcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dałam sobie pass z oknami, jak tylko dogram instalację alarmu i upewnię się, że można bez okien a z zasłoniętymi oknami osb albo deską, to nie zamówię, dopóki nie wyklaruje mi się koncepcja, łatwiej mi zrezygnować z rzeźbień na oknach niż z kutego daszku :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojęcie osób bardzo bogatych jest jak widzę względne. Dla mnie takie osoby ( czytaj np. właściciel rezydencji pokazanej przez Pestkę albo osoba, którą stać na podobny standard wykończenia ) nie ma prawa pojawić się na FM bo najzwyczajniej w świecie to nie ta bajka i brak czasu na takie pierdoły. Poza tym to nie Kowalski jest odbiorcą takich wnętrz tylko wykończenie powinni docenić znajomi z elity finansjery lub mafijni kumple.

Z mojego punktu widzenia albo człowieka na coś stać, udaje że go stać albo nie stać go wcale i nie ma problemu :) Doktoryzowanie się, oszczędzanie na jednym meblu żeby wydać na drugi, analiza setek zdjęć a wszystko po to żeby coś wyglądało na drogie ale za małe pieniądze to bez sensu. Urządzanie ma nam sprawiać przyjemność , niech trwa latami a projekty niech powstają przy okazji.

Jak dla mnie to wszyscy tutaj reprezentujemy w miarę podobny status materialny bez pików górnych i oczywiście dolnych. Wszystko w jednym kotle:stirthepot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musi być problematyczne taki styl wnętrza sobie wybrać w którym może nie starczy pieniędzy na wykończenie.

 

 

Jest jakiś sposób by dostawać powiadomienie o nowych postać albo mieć listę dzienników bo gubią mi się i nie nadążam z czytaniem :(

 

u góy każdej strony wątku (przy nr stron wątku) jest cos takiego jak narzędzia wątku, klikasz i masz tam podtytuł subskrypcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli kogoś nie stać, to nie znaczy ze ma mieszkać w slamsie z meblościanka z brw i pierwszymi lepszymi zółtymi płytkami z liroja.

 

nie chodzi o to żeby wyglądało na drogie i tylko było po prostu ładne. Nie chodzi o udawanie. No i odrobina wysiłku też sie przyda. Przykład z naszego codzienniego zycia - można pojść do najdroższych delikatesów w mieście, wydać tam setki złotych za kilka produktów, a można sie przejechać po kilku marketach, porównywać ceny, wykorzystywać promocje, czasem wyhaczyć produkty własnych marek marketów, a lepsze niż te znane markowe - wydać na to kilkadziesiat złotych. I nie czuć sie gorszym dlatego, że nas nie stać i jeść suchy chleb. Analogicznie będzie we wnętrzach.

 

te bogate wnętrza to dzieła wybitnych projektantów i warto sie na nich wzorować i uczyć. Mówię o zagranicznych, pewnie nie mafijnych. U nas wręcz przeciwnie :D tak jak mówisz to inna bajka. Mam wrażenie, że u nas mafia bardziej gustuje w przaśnych cygańskich pałacykach niż w wysublimowanych i dopracowanych wnętrzach :D Na forum chyba nikt nie doceniłby tego kunsztu ociekającego złotem :rotfl:

Edytowane przez Emila3000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko czy z pełnym mieszkiem miałabyś taką frajdę ? :)

 

zresztą nastapił tutaj ciąg jakiś nieporozumień, najpierw reakcja pestki na post iwonki, pozniej reakacja Agi na mój post.

 

a przecież Aga, masz piękny dom, który może bez problemu konkurować z willami milionerów z hameryki, a wydałaś na to promil tego co rzeczowy milioner i to własnie chodzi.

 

Chociaż ludzi być może z marzeniami, ale bęz checi wzięcia spraw w swoje ręce jest masa. zamiast mieszkać w domu rodem z prl wystarczy trochę dobrych chęci, ruszenie tylka z kanapy i złapanie za pędzel, niewielkim nakładem kosztów.

 

białe cegiełki są genialne :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadanie pieniędzy nie równa się z posiadaniem dobrego gustu a ich brak z brakiem gustu - to odnośnie żółtych płytek.

Ja zupełnie o innej mafii :) Bardziej miałam na myśli np. tą paliwową od rezydencji dajmy na to w Konstancinie pod Warszawą. Nigdy w środku nie bywałam ale czasami na wieczornych spacerach obserwuję przez okna wielkości połowy mojego domu oświetlone jadalnie czy gabinety. Cuda na kiju istnieją. Ostatnio podziwiałam żyrandole wielkości mojego salonu w liczbie trzech. Nie wiem za to kompletnie jaki ma gust mafia bez białych rękawiczek i nie chcę wiedzieć bo się boję ;)

A i owszem wszyscy chcemy się trochę pokazać i pochwalić tym co mamy, trochę poudawać. Na co wydasz oszczędzone pieniądze na jedzeniu? Jeśli na kształcenie dzieci super a jeśli na nowy stół do jadalni to bez sensu. Ale to tylko takie moje przemyślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaoszczędzone pieniądze wydaje na lepsze jakościowo produkty - czyli inwestuje w nasze zdrowie, dla mnie to jest bardzo ważne. :) W edukacje dziecka też inwestuję. Na dom nie zostaję tyle ile bym chciała, więc bawię sie kombinowaniem, swoistym DIY - na mniejszą i większa skalę, co sprawia mi wielką radość i cieszę oczy, kreując ładną przestrzeń w której żyjemy i przede wszystkim dobrze sie czujemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha ha wybaczcie uśmiałam się :lol:

 

dobrze że jesteście i to jest najważniejsze :hug: nic nie musimy sobie udowadniać, ja jestem wdzięczna, że mnie prostujecie w tych moich zapędach i dobrze, że pestka zwróciła uwagę na moje wypociny, widać były bez ładu i składu, skoro odniosła takie wrażenie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie Kjuta chociaż zjawisko nie jest szeroko rozpowszechnione u mnie:rolleyes: Przykładem może być moje pomieszczenie gospodarcze. Nie wstawiałam tutaj zdjęć ale mam je wyłożone nie tanimi płytkami marmurowymi ( jedna z łazienek forumowych jest wyłożona identycznymi ). Jak przychodzą znajomi i oglądają dom to nie informuję ich z marszu o tym w jaki sposób je nabyłam i że sklep mało co a jeszcze by mi dopłacił do nich :) A niech myślą, że stać mnie na marmury pod piecem gazowym. Czy to nie jest udawanie?! Z drugiej strony jak ktoś zapyta to absolutnie nie skłamię ale wyrywna nie jestem:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...