Nefer 14.01.2015 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2015 Stereotyp goni stereotyp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 14.01.2015 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2015 A na czym innym w przedstawionej sytuacji inwestor ma się skupić ?? Wybrać najprzystojniejszego ? Gdy Ty idziesz do salonu samochodowego po wspominaną Astrę to kupisz w salonie X za 80 tys czy Identyczną w salonie Y za 83 tys bo sprzedawca jakiś taki milszy ? Po prostu czasem tylko cena może być mierzalnym kryterium. Inwestor jak już ma do wyboru te 2,3 firmy spełniające w jego przekonaniu założone przez niego kryteria to ma wybrać najdroższą? Dlaczego, skoro jest przekonany, że rozmawia z profesjonalistami i nie oszustami. Wtedy waży tylko cena. Zawsze tak było i zawsze tak będzie. Proste. bo akurat profesjonalizm, czyli wiedze na temat tego co sie robi latwo sprawdzic. wez jeden fakt, ale fakt.. oparty o fizyke budowy i zadzwon do mnie, rozmawiaj ze mna maks dlugo i zadawaj pytania. I otrzymasz w koncu odpowiedz zgodna z tym faktem. Nie jestem w stanie w 1 rozmowie tel przekazac calej wiedzy, po prostu rozmawiajac z klientem pewne rzeczy "na skroty" wyboeram za niego, optymalnie dla niego. wg mnie to jest porfesjonalizm. Bo po to wlasnie ja uczylem sie i ucze dalej przez 15 lat , zeby inwestor tego nie musial wiedziec. Ale to jest droga do sprawdzenia wiedzy i profesjonalizmu danej osoby. Dosc odwazne to bedzie, ale podejme taki challenge: niech mnie ktos sprobuje "zagiac" w systemach docieplen budynkow ETICS. mozna zadawac kazde pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 14.01.2015 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2015 Umowa - teoretycznie fajna sprawa, w praktyce liczy się wszystko co jest zapisane także to po czyjej stronie są zakupy, kto za nie odpowiada i tak dalej. Podobnie reklamacje. Tak naprawdę jest gros materiałów na rynku, których tam nie powinno być - bo tak, bo parametry jakie są zapisane w gwarancji oznaczają, że ekhm - więźba dawno będzie zgnita kiedy producent blachy na dach uzna reklamację. Podobnież rzecz ma się z klejami - tymi njatańszymi dostępnymi wszędzie reklamowanymi jako dobre i tanie. Coś jedynie może lub nie może być warte swej ceny. Ale to detal pomijany przez kupujących.Wspominana wiele razy metoda: ale ja wiem lepiej bo czytałem, bo artykuł sponsorowany bo coś tam - trochę tak jakby klient zjadł wszystkie rozumy i okolice. Pół biedy jeśli tak jest naprawdę - ale to są wyjątki na palcach jednej ręki w roku się zmieszczą. Reszta - rzecz zależy od wielu czynników...Przykładem:- znam kogoś kto stwierdził, że kupił droższy produkt bo sprzedawca był miły i wyjaśnił techniczne zawiłości, do tego dodał, że jakby co to prosi o telefon bo woli dwie rozmowy za dużo niż jedno pytanie za mało...- znam także kogoś kto kupił u konkurencji bo jego nie interesuje nic innego poza ceną...- znam także tych co stwierdzili, że kupują tylko dlatego, że ich sąsiad co mu ufają powiedział idź i kup tam i nigdzie indziej, bo jakieś problemy typu reklamacja czy tzw. doróbka zostały rozwiązane "w try miga"...Ciągnąć można długo. Osobną od tego wszystkiego kwestią, jest to że najczęściej zadawane pytanie to czemu tak drogo i czy nie da się taniej. Taniej dla wielu oznacza możliwość zakupu bez żadnych dokumentów, zrobienie w ich mniemaniu prostych robót samodzielnie, czy tak jak w artykule sponsorowanym pisało. Niestety dopóki ludzi nie nauczą się kilku rzeczy będzie panowała wolna amerykanka. Ja jako firma nie mam szans podskoczyć wielkim marketom, nie mam szans podskoczyć tym co bez dokumentów robią. nie mam szans podskoczyć "garażowcom". To wy idąc do pana Stasia i umawiając się "na gębę" demolujecie rynek on owe 18 czy 20 zł/me liczy sobie na łapę, podczas gdy w normalnej firmie musiałbym do tego dołożyć ZUS-y czylim pół z tego, podatek dochodowy 1/5 z tego, kolejny podatek - czyli znów 1/5 i vat. Czyli jakieś pół lub więcej. Czekam na chętnego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 15.01.2015 06:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 Ja jako firma nie mam szans podskoczyć wielkim marketom, [....] Z tym się nie zgodzę, wielkie markety budowlane są droższe i autentycznie dziwię się ludziom którzy tłumnie tam kupują. Chyba decyduje wygoda zakupów i lenistwo w poszukaniu hurtowni budowlanej, elektrycznej czy np. instalacyjnej. W tego typu marketach kupiłem dosłownie kilka rzeczy, które musiałem kupić na już. Każdy produkt jest droższy, a większość to chiński szajs ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kater-acme 15.01.2015 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 z marketami i autami wszystko ok, pierwsze wcale nie są najtańsze (chociażby ocieplenia, kleje, zaprawy, płyty GK, schody strychowe - to na bieżąco sprawdzam i nijak market nie wychodzi taniej za dokładnie ten sam produkt), a z autami cóż, Astra to Astra, cena to cena, filozofii nie ma ale tytuł wątku dotyczy WYKONAWCÓW, a dokładniej USŁUG przez nich świadczonych - a tu nic nie jest takie same ani porównywalne... zawodowo prowadzę działalność usługową i często z podwykonawców korzystam; do tego praktycznie każde zlecenie jest inne, a poddostawcy to po prostu ludzie - owszem, ceną można już wstępnie określić kto zrobi dobrze, a kto na odwal, tak samo można ich CV sprawdzić, referencje (na portalach branżowych), czasem po prostu po rozmowie z takim człowiekiem wiem czego się spodziewać; ale czasem zawiodą - np. pani z 20-letnią praktyką, rozbudowanym profilem na branżowej www, z kursami i pieczątkami - a spie..... ła zlecenie koncertowo - i potem ja to poprawiam (na szczęście można poprawić, a nawet całkowicie zmienić) ale tak czy siak jakość usługi to jednak loteria... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 15.01.2015 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2015 Z marketami niestety jest tak, że gros cen jakie są na najbardziej typowe materiały - są niższe. Często bez względu na jakość oferowanych przezeń materiałów. Przy okazji: wykonawca i jego solidność czy nie wiąże się także z cenami zakupu. Albo klient załatwia sam sobie materiał, a wiadomo jaka jest jego logika najczęstsza, albo wykonawca jeśli dogada się na cenę z materiałem też ma szerokie pole do popisu - tym bardziej, że ludzie tutaj czytaj: inwestorzy mają jedną rzecz jako wyznacznik dobroci wykonawcy: cena. Nie ma siły gdzieś trzeba pocyganić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 20.01.2015 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 (edytowane) bo akurat profesjonalizm, czyli wiedze na temat tego co sie robi latwo sprawdzic. wez jeden fakt, ale fakt.. oparty o fizyke budowy i zadzwon do mnie, rozmawiaj ze mna maks dlugo i zadawaj pytania. I otrzymasz w koncu odpowiedz zgodna z tym faktem. Nie jestem w stanie w 1 rozmowie tel przekazac calej wiedzy, po prostu rozmawiajac z klientem pewne rzeczy "na skroty" wyboeram za niego, optymalnie dla niego. wg mnie to jest porfesjonalizm. Bo po to wlasnie ja uczylem sie i ucze dalej przez 15 lat , zeby inwestor tego nie musial wiedziec. Ale to jest droga do sprawdzenia wiedzy i profesjonalizmu danej osoby. Dosc odwazne to bedzie, ale podejme taki challenge: niech mnie ktos sprobuje "zagiac" w systemach docieplen budynkow ETICS. mozna zadawac kazde pytanie. Co z tego, że TY masz WIEDZĘ, skoro i tak zatrudniasz podwykonawców? Twoja WIEDZA, to tylko TEORIA. To mała część rzeczy, które składają się na poprawne wykonanie usługi. Ja np. wolę zatrudnić starszego fachowca za pół Twojej ceny, który ma DOŚWIADCZENIE i niejednokrotnie wiedzę, którą Ty będziesz miał dopiero za następne 15 lat. Edytowane 20 Stycznia 2015 przez Stanowska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 20.01.2015 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 Co z tego, że TY masz WIEDZĘ, skoro i tak zatrudniasz podwykonawców? Twoja WIEDZA, to tylko TEORIA. To mała część rzeczy, które składają się na poprawne wykonanie usługi. Ja np. wolę zatrudnić starszego fachowca za pół Twojej ceny, który ma DOŚWIADCZENIE i niejednokrotnie wiedzę, którą Ty będziesz miał dopiero za następne 15 lat. To nie do konca tak, ze zatrudniam 100% podwykonawcow, czasami zdarza mi sie skorzystac z firmy podwykonawczej, ale zazwyczaj robimy swoimi ludzmi. Natomiast personalnie gdybym mial to robic - na 100% nie bylbym tak tani jak obecnie To dziala w bardzo prosty sposob: godzina mojej pracy, niewazne co bede robic, moge zmywac podlogi, moge kleic styropian, moge prowadzic doradztwo techniczne, nadzor nad pracownikami na budowie, koordynacje dostaw, budowe sieci (wykluczam uslugi masazu erotycznego itd) ale wszystko co nie uwlacza mojej godnosci kosztuje X zlotych. i nie jest to stawka pracownika fizycznego na budowie. Mam taka kolezanke, pracuje jako glowny architekt w jednej z warszawskich duzych firm, zarabia powiedzialbym.... bardzo dobrze. Jako jedna z kilku osob w EUROPIE ma uprawnienia i wiedze do tego, aby np zatwierdzic projekt 2 linii metra w W-wie... Jak myslisz: czy ona siedzi i rysuje to w autocadzie czy korzysta z rzeszy mniejszych projektantow/architektow, koordynuje ich prace, nanosi poprawki etc. Na koncu wyglada to tak, ze za jej jeden podpis na projekcie - otrzymuje gratyfikacje, ktorej ja nie potrafie nawet poprawnie zapisac bo mi sie zera na kalkulatorze nie mieszcza. Mam nadzieje, ze moje zycie nie potoczy sie tak, ze godzina mojej pracy bedzie kosztowala tyle co przecietnego stojacego "spod budki z piwem". A skoro juz koniecznie chcesz wnikac w ten temat i podobne... odpowiedz mi dlaczego mamy tyle watkow, gdzie cos sie stalo, ostatni: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?233661-Farba-lateksowa-odesz%C5%82a-z-ta%C5%9Bm%C4%85-jak-tapeta-Co-by%C5%82o-nie-tak to wlasnie taki "15 lat dolewajacy grunt do farby" wykonawca to robil. Na 100% byl tanszy o polowe ode mnie.. tylko ze ja bym nie pozwolil moim ludziom lub podwykonawcy tak spieprzyc tej roboty... bo wiem czym grozi takie "ulepszanie" produktu w oparciu o wiedze zbudowana przy budowaniu "kurnikow" (nie uwlaczajac budujacym fermy kurze) przez "ostatnie 15 lat" Dziwne ze tego nie rozumiesz ... to takie proste jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 20.01.2015 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 A skoro juz koniecznie chcesz wnikac w ten temat i podobne... odpowiedz mi dlaczego mamy tyle watkow, gdzie cos sie stalo, ostatni: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?233661-Farba-lateksowa-odesz%C5%82a-z-ta%C5%9Bm%C4%85-jak-tapeta-Co-by%C5%82o-nie-tak to wlasnie taki "15 lat dolewajacy grunt do farby" wykonawca to robil. Na 100% byl tanszy o polowe ode mnie.. tylko ze ja bym nie pozwolil moim ludziom lub podwykonawcy tak spieprzyc tej roboty... bo wiem czym grozi takie "ulepszanie" produktu w oparciu o wiedze zbudowana przy budowaniu "kurnikow" (nie uwlaczajac budujacym fermy kurze) przez "ostatnie 15 lat" Dziwne ze tego nie rozumiesz ... to takie proste jest. I uważasz, że TYLKO TY to wiesz? A przykładowy pan Bohdan, który 35 lat temu zaczynał od malowania pokoi, tego nie wie? Mylisz się i to bardzo. Ci ludzie, którzy mają teraz po 50-60 lat, niejednokrotnie wiedzą więcej, niż ty z piętnastoma latami praktyki. Nie wszyscy rzecz jasna, bo ja nie piszę o tych "fachowcach", którzy z braku pracy ogłaszają się jako złota rączka. Ja piszę o fachowcach z krwi i kości, którzy jak zobaczą ścianę i nożem skrobną, to wiedzą, z czego jest ta ściana i jak do niej podejść. A takich ludzi jest wielu, chociaż coraz mniej i robią to, co najlepiej potrafią za pół ceny rynkowej, bo ich państwo polskie zmusiło do tego, aby zapierdzielać za pół normalnej stawki budowlanej, aby do ciągnąć do 67 lat, a i często dużo dłużej, bo im emerytura nie pozwala na godziwe życie. Tak jest, panie PROFESJONALISTO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 20.01.2015 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 I uważasz, że TYLKO TY to wiesz? A przykładowy pan Bohdan, który 35 lat temu zaczynał od malowania pokoi, tego nie wie? Mylisz się i to bardzo. Ci ludzie, którzy mają teraz po 50-60 lat, niejednokrotnie wiedzą więcej, niż ty z piętnastoma latami praktyki. Nie wszyscy rzecz jasna, bo ja nie piszę o tych "fachowcach", którzy z braku pracy ogłaszają się jako złota rączka. Ja piszę o fachowcach z krwi i kości, którzy jak zobaczą ścianę i nożem skrobną, to wiedzą, z czego jest ta ściana i jak do niej podejść. A takich ludzi jest wielu, chociaż coraz mniej i robią to, co najlepiej potrafią za pół ceny rynkowej, bo ich państwo polskie zmusiło do tego, aby zapierdzielać za pół normalnej stawki budowlanej, aby do ciągnąć do 67 lat, a i często dużo dłużej, bo im emerytura nie pozwala na godziwe życie. Tak jest, panie PROFESJONALISTO. To o czym piszesz to tragedia ludzka. Ze PROS pracuje za polowe stawki prosa. robil to co kochal, nie patrzyl na pieniadze... pracowal sumiennie i rzetelnie. i go Panstwo, lub nieuczciwi kontrahenci mowiac wprosz: oszukali (chociaz wypadaloby uzyc slowa bardziej "budowlanego" zaczynajacego sie od wy... ). I takich ludzi mam w ekipie, slucham ich, bo wiem, ze wykonawczych rzeczy o ktorych poki co - nie mam pojecia - wlasnie od nich sie naucze. Natomiast od strony papierowej - ucze ich ja - zeby wlasnie nie dolewali gruntu do farby, nawet jak to wiedza. To jest kompromis... tylko dlaczego dziwisz sie temu, ze ja nie chce w wieku 67 lat szukac dorywczej pracy? Ja wiem ze mam byc dobry, ale nie bede pracowac za polowe tego ... bo skoncze tak samo, ze majac 67 lat bede szukac pracy. Nie.. tak to nie bedzie w tej chwili srednio 1m2 wykonania elewacji u mnie (samej robocizny) kosztuje ok 60zl netto/m2 daze do tego, aby kosztowal 200 i wiecej. Znam taka firme, ktora pracuje za 200+ za robocizne i maja kolejke na 4 lata... wystarczy ten sam lvl osiagnac, a na chwile obecna - jestem w stanie wykonac prace i doradztwo na tym samym poziomie (albo tak mi sie wydaje) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWBUD 20.01.2015 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 I uważasz, że TYLKO TY to wiesz? A przykładowy pan Bohdan, który 35 lat temu zaczynał od malowania pokoi, tego nie wie? Mylisz się i to bardzo. Ci ludzie, którzy mają teraz po 50-60 lat, niejednokrotnie wiedzą więcej, niż ty z piętnastoma latami praktyki. Nie wszyscy rzecz jasna, bo ja nie piszę o tych "fachowcach", którzy z braku pracy ogłaszają się jako złota rączka. Ja piszę o fachowcach z krwi i kości, którzy jak zobaczą ścianę i nożem skrobną, to wiedzą, z czego jest ta ściana i jak do niej podejść. A takich ludzi jest wielu, chociaż coraz mniej i robią to, co najlepiej potrafią za pół ceny rynkowej, bo ich państwo polskie zmusiło do tego, aby zapierdzielać za pół normalnej stawki budowlanej, aby do ciągnąć do 67 lat, a i często dużo dłużej, bo im emerytura nie pozwala na godziwe życie. Tak jest, panie PROFESJONALISTO. "I uważasz, że TYLKO TY to wiesz?" - przecież nigdzie tak nie napisał? "Mylisz się i to bardzo." - więc nie może się mylić "Ci ludzie, którzy mają teraz po 50-60 lat, niejednokrotnie wiedzą więcej, niż ty z piętnastoma latami praktyki." - hm.... wiesz jak jest ze starszymi pracownikami? takimi 50 i więcej? Robia tak jak Ty chcesz dopóki na nich patrzysz, jak spuścisz ich z oka, to już robią tak jak 30 lat temu, a ówczesne standardy wykonania nijak się mają do wymagań współczesnych Inwestorów - ja u siebie 3 razy "dałem szansę" za każdym razem niewypał - ściana otynkowana jak za Gierka.... Więcej już "szans" nie będzie. " robią to, co najlepiej potrafią za pół ceny rynkowej, bo ich państwo polskie zmusiło do tego, aby zapierdzielać za pół normalnej stawki budowlanej" - pół stawki budowlanej.... spójrz na to z 2 strony.... przychodzi młody chłopak, chce pracować uczciwie, zatrudnić go trzeba, ZUS, US itd.... ale za co? skąd k.... że się tak wyrażę, pieniądze na te opłaty? jak przyjdzie gość i zrobi za pół stawki? i młodego nie zatrudnię bo nie mam kasy.... młody robi na czarno....robi....robi...robi....bierze jakieś zasiłki na które idzie nasza wspólna kasa....robi....aż w końcu nie ma siły robić, miarka się przebiera i odchodzi..... i robi sam....za pół stawki.....i koło się zamyka.... Tak jest Panie Inwestorze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWBUD 20.01.2015 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 "I uważasz, że TYLKO TY to wiesz?" - przecież nigdzie tak nie napisał? "Mylisz się i to bardzo." - więc nie może się mylić "Ci ludzie, którzy mają teraz po 50-60 lat, niejednokrotnie wiedzą więcej, niż ty z piętnastoma latami praktyki." - hm.... wiesz jak jest ze starszymi pracownikami? takimi 50 i więcej? Robia tak jak Ty chcesz dopóki na nich patrzysz, jak spuścisz ich z oka, to już robią tak jak 30 lat temu, a ówczesne standardy wykonania nijak się mają do wymagań współczesnych Inwestorów - ja u siebie 3 razy "dałem szansę" za każdym razem niewypał - ściana otynkowana jak za Gierka.... Więcej już "szans" nie będzie. " robią to, co najlepiej potrafią za pół ceny rynkowej, bo ich państwo polskie zmusiło do tego, aby zapierdzielać za pół normalnej stawki budowlanej" - pół stawki budowlanej.... spójrz na to z 2 strony.... przychodzi młody chłopak, chce pracować uczciwie, zatrudnić go trzeba, ZUS, US itd.... ale za co? skąd k.... że się tak wyrażę, pieniądze na te opłaty? jak przyjdzie gość i zrobi za pół stawki? i młodego nie zatrudnię bo nie mam kasy.... młody robi na czarno....robi....robi...robi....bierze jakieś zasiłki na które idzie nasza wspólna kasa....robi....aż w końcu nie ma siły robić, miarka się przebiera i odchodzi..... i robi sam....za pół stawki.....i koło się zamyka.... Tak jest Panie Inwestorze. No bo zapomniałem dodać: nie generalizujmy...pewnie trafiają się starsi ludzie którzy potrafią pracować ok, ale ja osobiscie jeszcze takich nie spotkałem - moze kiedyś trafię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 20.01.2015 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 "I uważasz, że TYLKO TY to wiesz?" - przecież nigdzie tak nie napisał? "Mylisz się i to bardzo." - więc nie może się mylić "Ci ludzie, którzy mają teraz po 50-60 lat, niejednokrotnie wiedzą więcej, niż ty z piętnastoma latami praktyki." - hm.... wiesz jak jest ze starszymi pracownikami? takimi 50 i więcej? Robia tak jak Ty chcesz dopóki na nich patrzysz, jak spuścisz ich z oka, to już robią tak jak 30 lat temu, a ówczesne standardy wykonania nijak się mają do wymagań współczesnych Inwestorów - ja u siebie 3 razy "dałem szansę" za każdym razem niewypał - ściana otynkowana jak za Gierka.... Więcej już "szans" nie będzie. " robią to, co najlepiej potrafią za pół ceny rynkowej, bo ich państwo polskie zmusiło do tego, aby zapierdzielać za pół normalnej stawki budowlanej" - pół stawki budowlanej.... spójrz na to z 2 strony.... przychodzi młody chłopak, chce pracować uczciwie, zatrudnić go trzeba, ZUS, US itd.... ale za co? skąd k.... że się tak wyrażę, pieniądze na te opłaty? jak przyjdzie gość i zrobi za pół stawki? i młodego nie zatrudnię bo nie mam kasy.... młody robi na czarno....robi....robi...robi....bierze jakieś zasiłki na które idzie nasza wspólna kasa....robi....aż w końcu nie ma siły robić, miarka się przebiera i odchodzi..... i robi sam....za pół stawki.....i koło się zamyka.... Tak jest Panie Inwestorze. o wlasnie: ewbuxxxo w kwestiach wykonawczych jest dla mnie wzorem i zrodlem wiedzy "praktycznej" jak Ty to mowisz - pracowal na rusztowaniu, kleil, ciagnal tynk. Niuasow wykonawczych ucze sie wlasnie od niego. sadze ze niekoniecznie musze wiedziec wszystko... po to znam Piotrka zeby zadzwonic i zapytac, jak nie wiem jak rozwiazac problem z wykonaniem jakiegos detalu. SLUCHAM odpowiedzi... bo to problem generalnie spoleczenstwa, nie sluchaja, tylko wiedza lepiej.... wiec slucham dziekuje za odpowiedz - zestawiam z wiedza teoretyczna i szukam luk. gdy takie sie znajda - konsultuje z Piotrkiem.. jak mi dalej nie pasuje - konsultuje z np... Dyrektorem technicznym Caparol Polska. i ponownie z Piotrkiem... Ja sie nie wstydze ze czegos jeszcze nie wiem... i przyznaje sie do bledu... zawsze gdy go popelnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 20.01.2015 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 Stanowska: problem nie polega na tym, że ktoś bierze 35 zł/m2 a nie 60 jak koledzy, że umowa wygląda na zasadzie "podanie graby" tylko na papierze, imię, nazwisko i co tam jeszcze. Problem leży gdzieś indziej. W wiedzy. Są różne jej typy. Fighter ma więcej wiedzy z książek, ewbuxxxo - praktycznej. Ja raczej - technologicznej. Problem leży jednakże gdzieś indziej - Każda osoba z naszej trójki a za kilka innych gotów sobie jestem rękę uciąć przy samej pewnej części ciała, że jeśli coś robi to WIE dlaczego tak robi a nie BO TAK, jeśli nie wie to PYTA a nie próbuje wymyślić dlaczego. Po prostu ROZUMIE dlaczego technologia jest taka a nie inna, dlaczego ma być taki a nie inny grunt czy styropian. To zaś oznacza, że inwestor płaci za fakt zarówno WIEDZY jak i ZROZUMIENIA oraz zdolności do NAUKI danego wykonawcy.Wykonawca który powie "bo tak" na pytanie czemu Pan tak robi to jest d... a nie wykonawca. I tak ta robota będzie zrobiona. Rozumienie dlaczego oznacza, że wiem doskonale w jaki sposób i po co stosować to czy tamto, rozrabiać rzadziej albo gęściej, robić przerwy w tym a nie innym miejscu, oznacza to także że wybrnę z problemu. Kosztem tego może być telefon do przyjaciela, łyskacz postawiony za pomoc i przyjazd, czasem relacje z serii osobistych lub wymiana wiedzy. Za to się płaci nie 35 a 60 zł / m2... albo 20 a nie 12 i tak dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 21.01.2015 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2015 Wniosek z tego taki, że "fachowców" nie można wartościować. Ani na tych młodych oświeconych, ani na starych doświadczonych.A firma, w której szef zatrudnia różnych podwykonawców, sama się utrzyma tylko wtedy, jeżeli są spełnione dwa warunki:1) Cena.2) Doświadczenie. I tyle. Odwrotnie nie ma szans. No chyba, że przy jakiś megabudowach, na które ogłaszane są przetargi, gdzie przede wszystkim doświadczenie jest zawarte w klauzuli, co nie znaczy, że za wyższą cenę zrobią lepiej. Być może szybciej, ale niekoniecznie lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 21.01.2015 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2015 Stanowska: znów mogą zrobić szybciej pewne rzeczy bo doskonale wiedzą gdzie można "pogonić" robotę bez szkody dla jakości, gdzie i co zastosować by było dobrze. Co najistotniejsze to to, że wiedzą gdzie każda rzecz musi być wykonana super starannie i tak dokładnie jak to tylko możliwe, bo mogą z tego wyjść problemy i to nie teraz ale po drugiej zimie dopiero...Wielkie przetargi gdzie najistotniejsza jest cena jeśli nie ma podanego konkretnego materiału oznaczają "obgryzanie" na jakości materiału. Bo tam są największe możliwości manewru, którego laik nigdy w życiu nie zauważy. Jeśli jest dany materiał to zawsze można go zużyć tak mało jak się tylko da, bo to kosztuje. A jeśli nie da się na materiale bo jego zapewnia inwestor - to jedyna szansa by ludzie stali się stachanowcami i tak oni robili setki procent normy. Wiadomo kosztem czego - jakości.Przy okazji mała uwaga: dobrego majstra poznasz także po tym, że jak będzie sam przygotowywał sobie zaprawę to będzie ją robił ze składników naprawdę wysokiej jakości i nie będzie żadnego "uda się albo nie". W najgorszym razie przyjedzie jego kumpel i przy kawie rozwiążą problem. W cenie tych kilku złotych za m2 więcej niż średnia ogólorejonowa - 10%.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrek0m 22.01.2015 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Czy każdy z nas wykonuje swoją pracę zawodową z pełnym zaangażowaniem, skupieniem i staraniem się o jak najlepsze jej wykonanie? Codziennie? Obawiam się, że nikt tak nie robi. Dlaczego wykonawcy budowlani mieliby funkcjonować inaczej niż każdy inny człowiek. Róznica jest taka, że to my płacimy własne ciężko zarobione pieniądze i mamy zupełnie inne oczekiwania. Pewno takie same oczekiwania ma nasz kierownik, szef, właściciel firmy od nas samych ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shl 22.01.2015 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Żyjemy na powierzchni Ziemi ,gdzie produkują buble niepotrzebne w budowie.Używają ich prości niemyślący wykonawcy bo rynek to napędza a trwałość bubla wychodzi po kilku latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 22.01.2015 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 Dlatego tutaj nie będę broniła swoich racji za wszelka cenę, bo temat jest dość "płynny". Są dobrzy i tani fachowcy, tak samo jak są ci, którzy się cenią, a fuszerkę odwalą. To jest niestety loteria. Także życzę Wam, budującym, abyście trafili na tych pierwszych, albo przynajmniej coś pomiędzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 22.01.2015 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2015 piotrek0m: masz pecha... ja mimo zmęczenia i "mania dość i prawie" staram się by zawsze to co robię, piszę, sprawdzam było zrobione na tip top. Jeśli jestem chory lub nie jestem w stanie, staram się to zacząć robić kiedy wiem że zrobię to dobrze. Dziwak jestem w tej kwestii, a tak naprawdę każdy klient jest i skarbnicą wiedzy i pytań i kimś kto recenzuje Twoją pracę,a zupełnie z boku czasem rozmowa z nim naprawdę dużo może pomóc.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.