Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bocianki 2015 - dla tych co planują start w 2015 roku


Recommended Posts

sisco, my z mężem też budowlańcami nie jesteśmy, ale czytamy ile się da, pytamy, rozmyślamy, i na bieżąco się podszkalamy na tyle, na ile się da. Jednak nawet najmniej fachowa obecność inwestora moim zdaniem korzystnie wpływa na morale ekip;) Wiesz jak to mówią- pańskie oko konia tuczy;) Też wolałabym teraz z mężem wylegiwać się nad wodą albo chodzić po górach, ale poświęcimy, w naszym przypadku, te parę długich miesięcy, na doglądanie wszystkiego, żeby potem nie martwić się przedterminowymi remontami elementów które miały być "na lata".

 

A przy okazji- witam przyszłego sąsiada:) z której strony Rzeszowa masz domek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

M_kasia - to za wytyczenie domu liczą od osi? Moj jakiś skomplikowany, aż się boję ile geodeta krzyknie.

 

No wydaje mi się, że tak, ale ręki uciąć sobie nie dam ;)

U nas wytyczył nam cztery, dwie kolejne sami sobie wytyczaliśmy z wymiarów podanych na projekcie.

 

Podobno to zależy też od kierownika ekipy, bo jak chłopaki kumate i jesteś ich pewna, to geodeta ci strzeli na przykład dwie najdłuższe przecinające się, a oni już resztę przeniosą. Ale jak chcesz mieć 99,9 pewności, no to wyznaczasz wszystkie.Takie jest moje zdanie... subiektywne rzecz jasna :p

 

Może da się ugadać "za całość " a nie od punktu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pepa będzie dobrze. Limit nieprzewidzianych problemów masz wyczerpany, teraz tylko do przodu.

 

Popieram, my się kokosimy od wiosny, ruszyliśmy w ostatnich dnia maja, po drodze 4 razy wylewaliśmy wodę, najpierw z wykopu, później z ław, a jeszcze później dwa razy z wybudowanych do połowy fundamentów. Potem murowaliśmy w 40 stopniach, a później jedyny murarz na budowie, czyli mój mąż rozkwasił rękę. Pod koniec sierpnia mieliśmy kłaść dach, a my w sobotę dopiero stan zero zakończyliśmy :D Ale spoko luz, są rzeczy, których sie nie przeskoczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepa - a jakie masz braki? Duzo masz do poprawienia? Mnie trzy razy odsyłali... I tak dobrze ze masz fajna babkę w Starostwie która chce pomoc, bo ja miałam odwrotnie. W sumie nadal mam bo PnB nadal nie mam.

 

Sisco - a widzisz, jak teraz piszesz to to jednak teoche zmienia postać rzeczy. Możesz skorzystać z nadzoru inwestorskiego, taka osoba bedzie działać w Twoim imieniu i wszystkiego pilnować ale i tak ja bym nie zaufała. Każdy bedzie chciał na Tobie zarobić, bez nadzoru nie spodziewałabym sie dobrej jakości. Może zacisnąć zeby i przez pol roku tam jeździć, pomieszkiwać, a potem sciągnąć rodzine i mieć juz sielankę. Z drugiej strony niezle ze możecie i potraficie to tak po prostu wynieść sie z Wwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sisco - a widzisz, jak teraz piszesz to to jednak teoche zmienia postać rzeczy. Możesz skorzystać z nadzoru inwestorskiego, taka osoba bedzie działać w Twoim imieniu i wszystkiego pilnować ale i tak ja bym nie zaufała. Każdy bedzie chciał na Tobie zarobić, bez nadzoru nie spodziewałabym sie dobrej jakości. Może zacisnąć zeby i przez pol roku tam jeździć, pomieszkiwać, a potem sciągnąć rodzine i mieć juz sielankę. Z drugiej strony niezle ze możecie i potraficie to tak po prostu wynieść sie z Wwy.

 

Postaram się pewnie wpadać raz na 7-10 dni, szkoda, że nie ma autostrady to byłbym częściej a tak to trasa Warszawa - Rzeszów to cała osobna dyskusja. Rozmawiałem z kolegą, którego ojciec prowadzi firmę budowlaną - sam nie zajmuje się takimi małymi budowami ale w ramach tego, że przejeżdża tamtędy często będzie mógł wpadać tam po drodze i za drobną odpłatnością nadzorować. Więc myślę, że to będzie najlepsze rozwiązanie - mam do niego zaufanie więc powinno być ok:)

 

Jak zacznie się coś dziać to podeślę jakieś zdjęcia:)

Edytowane przez sisco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tylko chciałem powiedzieć, że jak wszystko pójdzie ok, to za kilka tygodni dołączymy do rozpoczynających budowę w 2015... obyśmy zdążyli w tej grupie choćby zacząć :) Tak na serio czekamy na PnB (tak pozwolenie a nie zgłoszenie, bo obiecano nam że bęzie szybsze i pewniejsze...)

 

Pozdrawiamy i zapraszamy do naszego dziennika!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

artemika -dzisiaj rozamwiałam znowu zezStarostwem....okazało się zę są braki.....najlepsze że zgłosiłam 14 go lipca i przez 3 tygodnie cisza......(a jak wiemy mają na to 30 dni),więc mam braki i po otrzymaniu poprawek znowu leci temin od poczatku 30 dni (tak jak mówisz).....Jak zwykle okazało się ze w Starostwie pracują życzliwi ludzie,Pani Urzędnik podpowiedziąła żeby umorzyc zgłoszenie i jednoczensie zrobić na ....pozwoleniu na budowę i Ona to już szybko ogarnie....

 

OGÓLNIE MAM NIEZŁEGO DOŁA :(((((.....EKIPA TYDZIEŃ TEMU....TERAZ BŁĘDY W ZGŁOSZENIU.....CIEKAWA JESTEM CZY W TYM ROKU ZACZNIEMY FUNDAMENTY....

 

Pepa nie martw, tak już niestety jest, wiele jest osób, które przechodziły przez podobne problemy. U mnie też perypetie, po długiej drodze dzielenia działek, upominania architekta, zdobywania kolejnych dokumentów, których nie załatwił architekt, w końcu złożyliśmy wniosek o PnB. Wczoraj znalazłam awizo w skrzynce, obawiam się, że wezwanie do uzupełnienia braków w dokumentacji ;) Urzędnik chce, to trzeba dostarczyć, nie ma zmiłuj :p

Wiem, że marne to pocieszenie, ale przynajmniej można sobie tu na forum ponarzekać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro ruszamy ze ścianami a tu babol wyszedł w piątek :/

ekipa od dachu i więźby polecona przez naszego murarza póki co nie zapowiada się dobrze...

głowny "dowodzący" nie chce nam wyliczyć więźby,mówi że zawsze tartak to robi, tartak twierdzi,że to ciesla powinien wyliczyć-kto Wam wyliczał więźbę?

:sick:

druga rzecz,że spotkaliśmy się w piątek i powiedział nam,że będzie miał miesiąc poślizgu czyli nie zaczniemy na koniec sierpnia a pod koniec września, mówi,że musiał dyscyplinarnie zwolnić ekipę, z tego co pamiętam pracowali we 2, mi się wydaje,że złapał inną robotę i nas przekłada po prostu

z drugiej strony,jeśli faktycznie będzie musiał zatrudnić kogoś nowego to będą uczyć się na naszym dachu czy jak.... ech

sezon w pełni, ekipy mają wszystkie terminy zajęte, nie wiem co robić

 

a już tak dobrze szło... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A murarze nie robią więźby? mnie robili murarze, oczywiście potrafili to robić :)

nie wiem jaki masz dach, bo ja prosty dwuspadowy 214m2 i stawianie więźby trwało 3 dni, szukaj po forum, albo po budowach wokół ciebie, może trafi się jakaś ekipa, która będzie miała 3 dni wolnego.

 

Co do więźby, to powinieneś dostać wykaz razem z projektem. jeżeli nie dostałeś, to skontaktuj się z projektantem/biurem projektowym. Ja dostałam zestawienie po przypomnieniu się :) i razem z ekipą sprawdziliśmy czy na pewno wszystko jest potrzebne, np. zrezygnowałam z jętek na zewnątrz domu (po konsultacji z kierownikiem), zrezygnowałam z mieczy (jw), rozmawiałam też z dekarzem, który zalecił szerszą deskę okapową - 18cm (w zestawieniu było 16), ustaliłam jakie wziąć zakłady. I tak uaktualnione zestawienie wysyłałam do tartaku.

tyle.

A dekarza też nie masz? gdzie budujesz, może polecę Ci mojego.

 

dobrze nie wróży to że dyscyplinarnie zwolnił ekipę, tzn. że była słaba, a nową weźmie z łapanki. ja bym nie ryzykowała.

 

 

jutro ruszamy ze ścianami a tu babol wyszedł w piątek :/

ekipa od dachu i więźby polecona przez naszego murarza póki co nie zapowiada się dobrze...

głowny "dowodzący" nie chce nam wyliczyć więźby,mówi że zawsze tartak to robi, tartak twierdzi,że to ciesla powinien wyliczyć-kto Wam wyliczał więźbę?

:sick:

druga rzecz,że spotkaliśmy się w piątek i powiedział nam,że będzie miał miesiąc poślizgu czyli nie zaczniemy na koniec sierpnia a pod koniec września, mówi,że musiał dyscyplinarnie zwolnić ekipę, z tego co pamiętam pracowali we 2, mi się wydaje,że złapał inną robotę i nas przekłada po prostu

z drugiej strony,jeśli faktycznie będzie musiał zatrudnić kogoś nowego to będą uczyć się na naszym dachu czy jak.... ech

sezon w pełni, ekipy mają wszystkie terminy zajęte, nie wiem co robić

 

a już tak dobrze szło... :rolleyes:

Edytowane przez mania_ania
dopiski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malydomekpodlodzia - mi ekipa od dachu policzy sama ile czego potrzebują, tak mówili jak sie dogadywaliśmy. Tych co masz bym olała, bo jak mówisz bedą sie na Twoim dachu uczyć fachu, widać ze człowiek bierze ludzi z łapanki.

 

A my cały czas czas czekamy na PnB. U nas Starostwo wszczelo postępowanie z sąsiadami, bo budujemy 1,5 m od granicy. Jak sie okazało korespondencje do sąsiadów wysłali na ich stary adres zameldowania bo taki maja w bazie, teraz nikt nie może tego odebrać. Można sie normalnie zastrzelić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepa - no znam, mieszkają na działce obok:) ale co z tego jak urzędnicy mi mówią ze oni maja taki adres i wyłącznie na taki mogą wysłać... Sąsiedzi sa wściekli bo musza pojechać to odebrać co nie rozwiązuje problemu bo jeszcze dwa pisma maja do nich isc... Masakra po prostu. Dziś moj Pan ze starostwa ma wolne, nikt nic nie umie doradzić jak go nie ma, rany, jestem juz wykończona tymi formalnosciami.

 

Wszamanka - nie mam pojęcia jak to sie liczy, współczuje ekipy, tacy sa ludzie wlasnie odpowiedzialni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wykaz więźby w projekcie jest, ale u nas dużo było zmieniane, sa zlikwidowane kratownice, dołożony taras, odsłonięte belki stropowe nad salonem mają zwiększone przekroje i będą heblowane, więc trzeba policzyć niektóre elementy więźby jeszcze raz

sam dach jest prosty, dwuspadowy, 210m2

plus daszek nad tarasem

 

ta ekipa miała nam robić i więźbę, dach i strop drewniany, budujemy się pod Łodzią

dzwonię po ekipach polecanych na grupie łodzkiej ale większość dopiero w październiku, pod koniec wrzesnia, ma wolne terminy

murarze ruszają ze ścianami najpradopodobniej jutro (wcześniej robili domy od a do z,ale od jakiegoś czasu zajmują się tylko murowaniem ale ekipa jest świetna),ci od dachu poleceni przez murarzy mieli wchodzić od razu na koniec sierpnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A murarze nie robią więźby? mnie robili murarze, oczywiście potrafili to robić :)

 

razem z ekipą sprawdziliśmy czy na pewno wszystko jest potrzebne, np. zrezygnowałam z jętek na zewnątrz domu (po konsultacji z kierownikiem), zrezygnowałam z mieczy (jw), rozmawiałam też z dekarzem, który zalecił szerszą deskę okapową - 18cm (w zestawieniu było 16), ustaliłam jakie wziąć zakłady.

 

Ekipa murarzy buduje więźbę i zmienia wg swojej wygody konstrukcje dachu, a kierownik to przyklepuje. Rozumiem, że usunęli miecze i jętki tylko na zewnątrz domu, żeby ptaki nie siadały. Wewnątrz zostawili zarówno jętki jak i miecze

:cool:

Edytowane przez piotrek0m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murarz do ścianek działowym mi zrezygnował:( ci co maja terminy, mają też ceny kosmiczne. A tak przy okazji, jak się liczy metry do murowania? Jak mam około 46m2, w tym 7 otworów drzwiowych, to do wyceny liczy się 46m2, czy 46 minus powierzchnie drzwi?

 

Przecież otwór drzwiowy trzeba podszalować i dać tam zbrojenie, nie jest to murowanie ale inna praca którą trzeba wykonać. Najlepiej umówić się na robotę, a nie liczyć metry :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głowny "dowodzący" nie chce nam wyliczyć więźby,mówi że zawsze tartak to robi, tartak twierdzi,że to ciesla powinien wyliczyć-kto Wam wyliczał więźbę?

:

 

Zmień ekipę i tartak. Co to za ekipa która nie potrafi wyliczyć więźby na dach, dekarze z łapanki czy murarze z łapanki ?

A rozpiskę w projekcie też trzeba sprawdzić w naturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, ekipa nie zmienia konstrukcji dachu a kierownik nie przyklepuje. Akurat u mnie kierownik ma najwięcej do powiedzenia. Tak jak napisałam usunęłam jętki na zewnątrz - za zgodą kierownika, w zamian użyliśmy kotew Strong Tie, aby wzmocnić połączenia krokwi z jętkami (wzmacnialiśmy 6 par krokwi, po 3 od zewnętrznej strony dachu. był to warunek kierownika. A miecze usunęliśmy wszystkie.

 

 

Ekipa murarzy buduje więźbę i zmienia wg swojej wygody konstrukcje dachu, a kierownik to przyklepuje. Rozumiem, że usunęli miecze i jętki tylko na zewnątrz domu, żeby ptaki nie siadały. Wewnątrz zostawili zarówno jętki jak i miecze

:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...