Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bocianki 2015 - dla tych co planują start w 2015 roku


Recommended Posts

Gość Arturo72

A nie pomyslalas,że tym syfem z komina robisz krzywdę swoim dzieciom a nie rządowi czy UE ?

A może one przez ten syf z komina zaczną częściej chorować bo ich podtruwasz ? Proponuje wlozyc glowe do komina i tak sie zaciagac.

Zainstalujesz super filtry na kominie ?

Ja mam cały rok sadze na parapecie od sąsiadów i to oni mnie truja.

W nowych domach powinien być zakaz stosowania ekosyfu lub nakaz stosowania filtrów na kominy to ludzie by szybko przyszli po rozum do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeżeli pozwalamy sobie na takie osobiste wedrówki, to skąd Ty człowiecze możesz wiedzieć czy w moim szałasie znajdzie się miejsce dla jakochkolwiek dzieci, o których zdrowie bede musiala sie martwić?

 

Zawsze pozostaje Ci uświadamiać ludzi. Możesz zacząć od kwestii anytykoncepcji w szkole podstawowej, bedziesz miał pewność, że te ludziki z tych szałasów nie będą się rozmnażać i w ten sposób nie przekażą swoich felernych genów ekosyfiarstwa potomstwu.

 

A, i jeszcze...

 

Jeżeli faktycznie zależy Ci na zainteresowaniu kogokolwiek swoim spojrzeniem na sprawę, a nie tylko na wywyższaniu się (bo przecież Ty jesteś taaaki mądry, a my tacy "gupcy") to zmień "ton" swoich wypowiedzi, bo może bym i poczytała więcej o tym o czym Ty piszesz, ale jeżeli z góry wylewasz na mnie (na nas) wiadro pomyj i zakładasz, że wszystkie bocianki to niezorientowane żółtodzioby, to ja mam w poważaniu Twoje rady jakie by one nie były.

Edytowane przez m*kasia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem Arturo polega na tym, że ma ogromną wiedzę i zwykle też świętą rację, ale z niejasnych dla mnie przyczyn uparł się na przekazywanie tego w niezwykle irytujący, a czasem też krzywdzący sposób.

To samo można by napisać inaczej, nie tak z góry, nie tak ironicznie i nie obrażając nikogo (nawet niechcący).

Za budowanie biorą się różni ludzie - czasem ograniczają ich finanse, czasem nieświadomość, a czasem brak wrodzonej inteligencji.

Arturo może i chciałby wszystkim pomóc na swój sposób, ale świata nie zbawisz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PaniKasia, Immoral,

 

BRAWO:)

 

Wątek opustoszał bo jak dyskusje schodzą na niewłaściwe tory, to juz nikomu nie chce sie gadać. Wiec spróbujemy zeby dobra atmosfera zagościła na nowo :yes: chwalcie się bocianki co tam u Was?

 

Ja dziś dziwnie do Starostwa czy otrzymali juz zwrotkę od sąsiadów - jak dostaną to juz wszystko gotowe do wystawienia PnB wiec małymi kroczkami zbliżam sie do tego upragnionego mementu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzę, ze u Was postępy:)

 

To ja tak czysto humorystyczno- marzycielsko :D

 

U nas dziś najazd sąsiadek- ciotek:) Postawały nad naszym grajdołkiem, oglądają, komentują, chwalą ( w większości;)

A nasz pomysłowy majster już krzyczy do nich z wydobywającej się piwnicy "O widzę, ze sponsorzy przyjechali, dobrze, przyda się młodym każda pomoc" i.... po chwili już nikogo nie było: D A szkoda, już się cieszyłam, że pomoc jakaś będzie, wszak każdy sponsor mile widziany :D

 

U nas już piwnica "się muruje". Chłopaki równiusieńko kładą bloczki, że hej! Chyba tynkować nie będziemy, tylko w przyszłej saunie ( jeśli kaski starczy) zostawimy te "cegiełki" pięknie to wygląda:D

 

Mam już zarys salonu , gabinetu i kawałek spiżarki pod kuchnią :) Tylko mieli w większej ekipie murować, a tu wykruszyła się zdziebeczko ekia, ale około 210 bloczków na dzień murarz+ 2 pomocników lecą- w tym wyciagnięcie 4 rogów na dzień.

 

W banku było troszkę "zabawy".

Otóż architekt zgodnie z obecnie obowiązującym prawem budowlanym wyróżnił "powirzchnie usługową" - jako kotłownie, garaż etc- czyli usługową dla domu.

Projek- dom jednorodzinny, pozwolenie też a w banku Pani analityk stwierdziła, ze skoro prowadzimy nie tylko gposodarstwo, ale też działalność gospodarczą, to to będzie budynek usługowy i na pewno błąd jest w projekcie i w pozwoleniu....

 

No masz ci babo placek.

 

W Banku kazali nam zmiany w projekcie nanosić, lub 800zł za ponowną wycenę płacić ( tyle kosztuje u nich wycena nieruchomości dla usługówek).

My do kierbuda ( który z architektem prowadzi firemkę i nam rysowali domek) niech ratuje a on powiedział, że on nic nie poradzi, ze w banku mają system przestarzały, nie znają prawa budowlanego etc. etc... ale jakoś napisał nam 2 stronnicowe pismo wyjaśniające z podstawą prawną, po 2 dniach dostałam telefon z banku, że jednak to analityk się mylił, ale 2 dni do tyłu jesteśmy i worek nerwów. Za to w 2 dni 2 kg schudłam :D gorzej jak mnie trafi rykoszetem ten zrzut;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się pochwalę:) po tym jak dwóch murarzy nas wystawiło do wiatru, za ścianki działowe wzięli się mąż z tatem, dół już prawie gotowy, do nadproży doszło. I dzisiaj zrobili mi okna dachowe:) W projekcie pierwotnym było 5 okien, w dachu jaki dostaliśmy jedno, a teraz już ostatecznie 3. Całe życie w blokach mieszkałam, w końcu będę mieć łazienkę w której nie trzeba za każdym razem światła świecić ;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim szałasie dzisiaj stanęły pierwsze pustaki zwiastujące planowane ściany :lol2:

 

Wyprowadzenie pierwszej, idealnie prostej warstwy najdłuższej, jedensatometrowej ściany zajęło nam bagatela 4 godziny...

Każdy pustaczek postawiony i wypoziomowany niwelatorem... Myślałam, że szlag mnie trafi najjaśniejszy, ale udało się. Przed nami jeszcze tylko 37 metrów bieżących pustaków ustawianych z iście aptekarską precyzją, a później hulaj dusza na dryfixie ;)

Edytowane przez m*kasia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem Arturo polega na tym, że ma ogromną wiedzę i zwykle też świętą rację, ale z niejasnych dla mnie przyczyn uparł się na przekazywanie tego w niezwykle irytujący, a czasem też krzywdzący sposób.

To samo można by napisać inaczej, nie tak z góry, nie tak ironicznie i nie obrażając nikogo (nawet niechcący).

Za budowanie biorą się różni ludzie - czasem ograniczają ich finanse, czasem nieświadomość, a czasem brak wrodzonej inteligencji.

Arturo może i chciałby wszystkim pomóc na swój sposób, ale świata nie zbawisz....

Dobrze napisane. Artur jest upierdliwy, przy czym patrząc jak tutaj "mafia węglowa" (ze sprzedawcami kotłów na wyngiel na czele) próbuje mieszać z błotem każdego kto raczy zakwestionować sens montowania śmierdziuchów do nowego, najczęściej mocno energooszczędnego domu, to raczej należy to uznać za niebywałą wytrwałość. Że ma ton taki a nie inny też się specjalnie nie dziwię. Skoro przedstawia się ludziom argumenty, a ci dalej swoje i brną w trujące i brudne rozwiązania (płacąc za to często więcej, jednocześnie puszczając gadki, ze ich na inne nie stać), to trudno nie stracić w końcu kultury. Sam mam czasami ochotę się rozpruć -- ale nie mam tyle samozaparcia (by się później kopać z koniem). Tak czy siak, jest to jeden z niewielu wątków, gdzie jeszcze warto "powalczyć" o czyste (czyt. nie śmierdzące) powietrze w okolicy, bez trujących, toksycznych i rakotwórczych substancji -- bo kiedy jak nie przed rozpoczęciem budowy...

 

Wracając do tematu, kiedy pojawia się wątek na przyszły rok? ;)

 

Czy może jakieś tegoroczne "bocianki" mogą polecić ekipę budowlaną operującą w mazowieckim? ;)

 

PS Wątek nie opustoszał bardziej niż reszta forum. Wakacje widać w pełni. :p

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, ja od początku podczytuję Bocianki 2015, ale już nam się nie uda dołączyć do Waszego grona :-( Zazdroszczę Wam już rozpoczętych prac, a sama pewnie dołączę do 2016 :-) Pozostaje mi tylko śledzić Wasze poczynania jak dotychczas.

 

Ja też podziwiam Artura za wytrwałość (hm, a może już upierdliwość? :-D), bo czasem aż boli, jak mało zastanawiamy się nad kwestiami, które rzutują na całe lata. Z drugiej strony kompletny laik ma gigantyczne trudności w nadrobieniu wiedzy - w końcu wiele wartościowych tematów na FM ma po 300 i więcej stron, a nie każdy ma możliwość (i chęć! niektórzy też nie lubią czytać) poświęcić kilkaset godzin na zgłębienie wiedzy i nauczenie się odróżniania wartościowych wypowiedzi od bzdur.

 

Ileż ja czasu spędziłam w wątkach Adama M. o wentylacji i pokrewnych tematach... Ile czerpałam wiedzy o dachach od Andrzeja Wilhelmi i innych... A jeszcze ile przede mną? ;) Teraz może w pewnych rzeczach nie dam sobie kitu wcisnąć, ale w innych jestem zielona jak wiosenna trawka! nawet moja umiejętność szybkiego czytania niewiele daje, tyle tu tego jest... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wytrwałości w nawracaniu na dobrą drogę nie krytykuję, jednak oczekuję troszkę Innego tonu wypowiedzi. Niestety wielu osobom jest ciezko przebrnąć przez forum, gdyż watki pełne są przepychanek pomiędzy coraz to mądrzejszymi autorami. To ze w większości jestesmy tu anonimowi, nie zwalnia chyba z zachowania kultury.

 

W ja dziś byłam w Starostwie, nasze PnB bedzie prawdopodobnie w środę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem jedno, wiem bo widziałem - ściany w kotłowni z kotłem na ekogroszek są szare już po 1 sezonie ogrzewania. Dosłownie pokryte są czarnym pyłem, który jeszcze się wnosi do pomieszczeń. Ja mam najdroższe ogrzewanie - gaz z sieci - ponoć dałem się sfrajerować i jak twierdzą palacze węglem, będzie to tak drogie ogrzewanie, że zacznę dogrzewać dom kominkiem... jeszcze tego nie wiem.... ale praktycznie każdy posiadacz domu twierdzi, że zrezygnował z gazu i albo grzeje się węglem, albo dogrzewa kominkiem ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wytrwałości w nawracaniu na dobrą drogę nie krytykuję, jednak oczekuję troszkę Innego tonu wypowiedzi. Niestety wielu osobom jest ciezko przebrnąć przez forum, gdyż watki pełne są przepychanek pomiędzy coraz to mądrzejszymi autorami. To ze w większości jestesmy tu anonimowi, nie zwalnia chyba z zachowania kultury.

To już tylko i wyłącznie wina zasad panujących na tym forum, a co niejednokrotnie było poruszane w wątku "Uwagi do Forum". Niestety nikt (właściciele) nie wyciąga wniosków z tego co piszą użytkownicy i jest jak jest. Jest ogólny burdel, a wszystko przez to, że wkradła się tu komercja i to taka pełną gębą.

 

W ja dziś byłam w Starostwie, nasze PnB bedzie prawdopodobnie w środę:)

Z "avatara" widzę, że budujesz jakąś kostkę. Gdzie można o niej poczytać, obejrzeć? :)

 

Ja wiem jedno, wiem bo widziałem - ściany w kotłowni z kotłem na ekogroszek są szare już po 1 sezonie ogrzewania. Dosłownie pokryte są czarnym pyłem, który jeszcze się wnosi do pomieszczeń.

Pal licho ściany i brud. Niektórzy lubią sprzątać. ;) Rzecz w tym, że to wszystko ląduje w płucach i w większości tam już zostaje i zalega.

 

Najistotniejsze jest jednak, że z komina, wprost w płuca palących węglem inwestorów i ich sąsiadów, wypadają dosyć mocno stężone toksyczne i rakotwórcze substancje -- których żaden prywatny inwestor nie jest w stanie wyeliminować (bo poszedłby na tym procesie z torbami), a co z powodzeniem robią elektrownie. Nadmieniając, że elektro(ciepło)wnie są zazwyczaj na obrzeżach miast i mają wysokie kominy emitując to co ew. zostanie (a jest tego już niewiele po procesie uzdatniania, bo ponad 90% jest utylizowane tak aby nie zagrażało płucom) wysoko w powietrze gdzie zostaje jeszcze rozrzedzone. Ogrzewanie prądem, pomimo że ten w większości bierze się u nas z węgla, to zupełnie inna bajka niż palenie w domowym piecu.

 

Ja mam najdroższe ogrzewanie - gaz z sieci - ponoć dałem się sfrajerować i jak twierdzą palacze węglem, będzie to tak drogie ogrzewanie, że zacznę dogrzewać dom kominkiem... jeszcze tego nie wiem.... ale praktycznie każdy posiadacz domu twierdzi, że zrezygnował z gazu i albo grzeje się węglem, albo dogrzewa kominkiem ...

Wszystko zależy od tego, jak zostanie wykonany dom. Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem ze znajomym, który płacił 1300 zł miesięcznie za gaz. Po czym w minionym sezonie odkrył przez przypadek jak ekipa mu zrobiła ocieplenie poddasza użytkowego -- jak to zobaczył to usiadł i płakał. Brakowało z 50% ocieplenia. :( Więc ogrzewał przez parę lat atmosferę, bo od powietrza chroniła go farba akrylowa, płyta gipsowa, deski i blacha...

 

Także bądź dobrej myśli i zadbaj po prostu o wykonanie elementów zgodnie ze sztuką. :) Przy okazji, robiłeś OZC?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

A co tam dopisze się do Waszego grona bo chciałbym już zacząć budowę. Jestem teraz w najgorszym etapie "wyczekiwania", wyczekiwania na WZ. Mam w planach budowę domu projektu Zawoja Średnia z dużymi zmianami tj. podpiwniczenie, zmiana rozmieszczenia pomieszczeń, okien, nachylenia dachu itp. Jedynie nie mogę przewalczyć z moją ładniejszą połówką likwidacji balkonów - uparła się że jeden musi zostać :).

Tym co rozpoczęli życzę wytrwałości i powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dodatkowo warto byłoby aby Ci, co próbują uświadamiać, nawracać na dobrą drogę i krytykować, zastanowili się czy frazy: kotłownia, piec, komin są jednoznaczne z zatruwaniem otoczenia.... Bo piece/kotły nie muszą być zawsze na węgiel. Bo wybór rodzaju ogrzewania, poza czynnikami ekonomicznymi generują również inne, niemniej ważne składowe. I każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Myślę, że dodatkowo warto byłoby aby Ci, co próbują uświadamiać, nawracać na dobrą drogę i krytykować, zastanowili się czy frazy: kotłownia, piec, komin są jednoznaczne z zatruwaniem otoczenia.... Bo piece/kotły nie muszą być zawsze na węgiel. Bo wybór rodzaju ogrzewania, poza czynnikami ekonomicznymi generują również inne, niemniej ważne składowe. I każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie.

Jeśli kocioł i to co wylatuje z komina nie jest szkodliwe dla otoczenia to wylot spalin proszę skierować do wnętrza domu.

Przy okazji będzie ciepło na tyle,że nie trzeba bedzie jeść grochowki.

 

Arturo - kurcze, dalismy sie naciagnac :p bralismy pod uwage ogrzewanie na gaz ale nikt nie przeje takiej ilosci grochówki ;)

 

Bo to jest to o czym pisał:

. Ja mam najdroższe ogrzewanie - gaz z sieci - ponoć dałem się sfrajerować i jak twierdzą palacze węglem, będzie to tak drogie ogrzewanie, że zacznę dogrzewać dom kominkiem... jeszcze tego nie wiem.... ale praktycznie każdy posiadacz domu twierdzi, że zrezygnował z gazu i albo grzeje się węglem, albo dogrzewa kominkiem ...

Ludzie z braku wiedzy nie są świadomi tego,ze czy gaz czy prąd będzie drogi czy nie zależy tylko i wyłącznie od domu,technologii wykonania,izolacji itp.

Gdybym grzal prądem czyli wg niektórych kosmicznie drogie by było ogrzewanie a ja od dwóch sezonów nie zaplacilbym więcej niż 1800zł za sezon grzewczy a gazem Max 1300zl.

 

Budując dom byłem brany za kosmite bo nikt w okolicy tak nie budował a wszyscy grzali ekosyfem a jak się podowiadywali że będę grzal prądem myśleli że zglupialem ;)

Teraz robią wielkie oczy patrząc na licznik zużycia energii gdzie ogrzewanie kosztuje mnie 500zl za sezon a sąsiada który ma mniejszy dom od mojego i nowy też ale grzeje ekosyfem ogrzewanie kosztuje ponad 2000zł.

I takim sposobem stałem się kosmita i frajerem z sadza na parapetach ;)

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...