Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pralnia - parter czy poddasze?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

My mamy pralnie na górze. Wszyscy są zadowoleni. Budy pod ręką, szafy pod ręką. Nikt nie lata z praniem po schodach. Planujemy kiedyś doprowadzić strych do stanu używalności bo na razie jest tam graciarnia, ale i tak jest OK. W pralni ( to raptem wnęka za kominem z podejściem wod-kan ) jest miejsce na te wszystkie proszki, deską do prasowania i spokojnie mieści się rozstawiona suszarka, co bardzo często wystarcza do pozbycia się mokrego prania. POLECAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam parterówkę.

Jedyne schody to będą schodki na taras, i składane schodki chowane w stropie za 250 zł :D

 

A pralnia/suszarnia będzie w pomieszczeniu, które otwiera się na taras (= suszenie prania w ciepłych porach roku na tarasie, łatwe przejście, teraz muszę pokonać jeden pokój i przedpokój z miską z praniem na balkon)

uważam że rozwiązanie jest przegenialne.

 

Niestety, nikt nie wymyślił jeszcze patentu żeby brudne rzeczy same wędrowały do pralki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BK,

zsyp mojego kolegi ma w srodku dwie rury - jedna na białe brudy, druga na kolorowe, na dole w pralni stoją dwa kosze do których to wszystko zlatuje a czasem ( jak nie ma żony) nawet końcówka jednej z rur jest włożona bezpośrednio do pralki - potem tylko proszek i pranko gotowe.

z jednej strony szczyt lenistwa, z drugiej pomysłowość nie zna granic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jeden z argumentów tu podanych:

"Dół jest bardziej oficjalny elegantszy Brudy na dole? Gość w dom, a tu pralka wiruje ? "

 

Chyba jestem jakaś dziwna, bo urządzę swój dom (dół też) nie z myślą o przyjmowaniu gości, ale tak, żebym to ja (czytaj domownicy) dobrze się tam czuła. Np. skoro mnie nie przeszkadzają zabawki mojego dziecka porzucone tu i ówdzie to moi goście będą musieli to zaakceptować.

 

A poza tym, o jakich gościach mowa? Moi wszyscy potencjalni goście też kiedyś wirują pranie. Czy pranie to coś wstydliwego?

 

Maria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UKF - tak umieść pralnię w swoim domku, jak Ci wygodnie. Większość inwestorów, którzy umieszczają pralnię na dole argumentuje to ewentualnym suszeniem na dworze. Ja też suszę na dworze! Tyle, że na 12 miesięcy suszę noo przez 3 miesięce. A w tym roku wiosna i lato mokre, właśnie nad Warszawką zawisła czaaaarna wielka chmura. I co właśnie moje pranie suszy się na dworze i muszę z pracy zadzwonić do domu, żeby ktoś, kto jest w domu przeniósł je do piwnicy, czyli do pralnio-suszarni. Ja też mam kupę zabawek w salonie, tyle, że stanowią własność moich 3 psów :wink: i jeszcze barłóg dla nich i kupę sierści na meblach i na dywanie. Coś za coś. Po prostu przy szukaniu projektu dla siebie zauważyłam, że prawie zawsze w projektach gotowych, szczególnie tych z poddaszem użytkowym pomieszczenia gospodarcze umieszczane są przy kuchniach, które to z reguły są otwarte na salon. Fakt, że te pomieszczenia są zamknięte, ale z pralki pranie trzeba wyjąć i brudy włożyć. I trzeba je przenieć przez otwartą kuchnię (a czasem i przez salon) do miejsca, gdzie się suszy, prasuje, składa i umieszcza w jakiejś szafie. Poza tym przy wykańczaniu domu najwięcej emocji i kasy "idzie" w salon i w kuchnię, bo chyba przyznacie to są wizytówki naszych domów :D. I przyznajcie się, że z dumą pokazujecie te cuda w salonie i w kuchni swojej rodzinie i znajomym :D

A tu właśnie wali pralka........ ,bo straciła równowagę na krzywej podłodze.... :wink: I trzeba szybko wyjąć pranie, bo synek pyta a upraliście mi spodnie na jutro? :wink:

Na dzień dziesiejszy, nawet mając tak jak teraz dom z pełnym podpiwniczeniem umieściłabym pralnię i suszarnię w części sypialnianej.Ale tylko ze względu na to chodzenie po schodach. Ja mam 4 poziomowy segment !

Jeśli chodzi o suszenie na dworze - generalnie jestem przeciw. Ale... to taka włosko-polska cecha narodowa :-? . I chyba jeszcze przez kilkanaście lat nic się u nas nie zmieni. Właśnie miesiąc temu rozmawiałam z goszczącym w moim domu Norwegiem na ten temat, bo właśnie suszyłam pościel w ogrodzie. U nich jest to nie do przyjęcia. Stwierdził (trochę złośliwie), że w sumie to jest wygodne, bo nie musimuy zapraszać sąsiadów do grzebania w naszych szafach, bo ich zawartość wisi w ogrodzie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minusy

- estetyka

- duże ryzyko ubrudzenia (wiatr niosący papryszki, ptaszki i ich upodobania do s...)

- deszcz (właściwie musimy być wtedy przy domu)

- i wynikająca z powyższego dyscyplina w ściąganiu wysuszonego już prania

- uciążliwości transportowe :wink:

 

Plusy?

 

? zapach z gatunku "śmierdzisz wiatrem jak zając"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suszenie bielizny na wolnym powietrzu ma swoje plusy i minusy, ale nawet najpiękniejsze suszarki ogrodowe nie należą do ozdób.

 

Wprawdzie świat jest piękny, ale nie wszystko, co się na niego składa jest cacy.

Rozumiem, że zmysł estetyczny nie pozwala ci spranych gaci powiesić w ogrodzie, ale gdzie łatwiej wysuszyć pościel 4-osobowej rodziny?

Między innymi dlatego wynoszę się na wieś - żeby nie ograniczały mnie ciasne mury bloku i konwenanse...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Józia S. Ja właśnie taki mam pogląd, no ale....Przynajmniej bielizny osobistej staram się nie suszyć w ogrodzie. A jak żona sąsiada wystawiła suszarkę z jego skarpetkami i gaciami (a gacie miał fuj!), to coś mną trząsnęło :-?

Jak na dziś moja wygoda przeważa nad poczuciem estetyki :wink:

A zapach pościeli suszonej na dworze jest nieziemski ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio moja sąsiadka suszyła stertę swoich gaci ( trudno je nazwać majtkami), nie powiem by ten widok był zachwycający zwłaszcza, że na swoim ogródku siedzieliśmy większa grupą osób.

rozumiem jak ktoś ma małe dziecko - pieluchy, ciuszki, okey wietrzenie pościeli raz na pół roku - ale moja sąsiadka jak tylko pojawia się słońce to całą poręcz obwiesza różnymi swetrami, płaszczami, kołdrami

i dlatego wynoszę się na wieś by nie oglądać suszącego się czyjegoś dobrobytu.

w tej materii w pełni solidaryzuje się z Aleksandrytą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALEKSANDRYTA - gwoli sprostowania. Suszenie prania na dworze nie jest wyłącznie specjalnością polską czy włoską. Miałem przyjemność mieszkać ostatnie trzy lata w Anglii. Wszyscy nasi sąsiedzi suszyli pranie w swoich ogródkach. Mało tego - gdy padał deszcz, nikt nie biegł i nie ściągał w pośpiechu prania tylko wisiało aż wyschło. Czasami kilka tygodni :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest nas dwoje ! :wink:

Wydaje mi się, że ten problem z suszeniem w ogródku wynika też z tego, że bardzo mało osób ma w domu niezależną suszarkę (obok pralki), ale taką z prawdziwego zdarzenia, z wydmuchem wilgotengo, gorącego powietrza na zewnątrz domu). Albo kogoś na to nie stać, albo nie potrzebuje, zachłystując się domem na wsi, w tym również i suszeniem w ogrodzie. Właśnie goszczę bratową z USA. Wszystko suszy w suszarce, nawet rajstopy, a jej suszarnia ma szerokości 1,20 m i głębokości 80 cm tyle aby zmieściła się pralka i suszarka, a to pomieszczenie ma zamknięte drzwiami. I nie wyobraża sobie suszenia na dworze, od razu pogonili by ją sąsiedzi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...