Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zrobi? z oszustem ?


lawka

Recommended Posts

W kwietniu dokonaliśmy zamówienia i zarazem zakupu materiałów na budowę domu.Wszystko miało się zjawić na placu budowy 4 maja.Ekipa umówiona ,a tu nic bloczków ani widu ,ani słychu.Pan z hurtowni twierdził,że producent nie wyrabia z produkcją(bo wiadomo pełnia sezonu budowlanego no i ten Vat....)Łykneliśmy to bez trudu.Pierwsze bloczki przyjechały 20 maja.Super -budowa ruszyła,ale po tygodniu staneła,bo znowu zabrakło materiałow.Hurtownik oczywiście poczęstował nas tą samą gadką o problemach producenta i kłopotach z transportem.Czekaliśmy tydzień bo już lada dzien miał być transport z fabryki .Minęły dwa tygodnie i nic.Zdobyliśmy namiary na producenta żeby dowiedzieć się o co chodzi z tymi poślizgami w terminach.No i w tym momencie otwarły nam się oczy :o .Okazało się ,że z materiałem u producenta nie ma żadnych problemów ,jedyny problem ma pan z hurtowni ,który nie zapłacił w fabryce za materiał i transport mimo,że od nas pieniądze skasował.W tej chwili od trzech tygodni budowa stoi,wykonawca już stracił cierpliwość i nas opuścił.Facet z hurtowni,robi uniki.Wiem ,że trzeba być totalnym frajerem żeby zapłacić za coś z góry,ale niestety tak się stało i jest to bolesna nauczka.Ale co teraz zrobić żeby jak najmniej na tym popłynąć :cry: ?Poradzcie coś proszę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najgorszym przypadku czeka Cię podanie go do sądu i komornik.Spróbuj najpierw postraszyć sprawą sądową,powiedz,że masz znajomego w US i naślesz kontrolę.Albo,że oddasz sprawę firmie windykacyjnej,a on poniesie koszty windykacji.Daj mu jeszcze szansę na wywiązanie się z umowy.Nie rób nic nieodwracalnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak, skoro jak mówisz masz FV to jadza z tym do US. Przed tym daj mu ultimatum...tak ze dwa dni...żeby nie myślał że to on cały czas rozdaj karty...

 

Powiem ci szczerze, że masz rację z tym "frajerstwem".

Ja podczas swej jeszcze nie ukończonej budowy raz dałem na czymś takim du....py.

Zapłaciłem z góry za całość gruszek na fundament...trafiło się, że samochody się zakopały...4 godz przerwy w wylewaniu funadamentów!! Cement już zaczynał wiązać...Ja za telefon...czy się pan wywiąże czy nie, bo jak nie to dzwonię do innej betoniarni...a on ciach słuchawkę.. o k....wa pomyślałem sobie... Załatwiłem ich w inny sposób ale nie o to tu chodzi..

 

Masz świętą rację, ja też jestem takim małym dowodem...nigdy, przenigdy kasy z góry !!

 

A swoją drogą, jak ci zabraknie na gośćia argumentów, to może poszukaj pomocy "na ulicy"... Takich sk....ów trzeba traktować tak jak sobie na to zasłużyli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą, jak ci zabraknie na gośćia argumentów, to może poszukaj pomocy "na ulicy"... Takich sk....ów trzeba traktować tak jak sobie na to zasłużyli...

Co do nazwenictwa gościa to bym się zgadzał na całej lini natomiast jeżeli chodzi o pomoc z ulicy to bym sie raczej głęboko zastanowił i pamietaj ze kij itd. Są sprzedawcy co żerują na ludzkiej naiwności ale czesto zdarza sie odwrotnie zaczynają żerować również inwestorzy i to prywatni na ten układ niestety nie ma rady trzeba poprostu uważąć i towar z rączki do rączki niestety nadeszły takie czasy:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwietniu dokonaliśmy zamówienia i zarazem zakupu materiałów na budowę domu.Wszystko miało się zjawić na placu budowy 4 maja.Ekipa umówiona ,a tu nic bloczków ani widu ,ani słychu.Pan z hurtowni twierdził,że producent nie wyrabia z produkcją(bo wiadomo pełnia sezonu budowlanego no i ten Vat....)Łykneliśmy to bez trudu.Pierwsze bloczki przyjechały 20 maja.Super -budowa ruszyła,ale po tygodniu staneła,bo znowu zabrakło materiałow.Hurtownik oczywiście poczęstował nas tą samą gadką o problemach producenta i kłopotach z transportem.Czekaliśmy tydzień bo już lada dzien miał być transport z fabryki .Minęły dwa tygodnie i nic.Zdobyliśmy namiary na producenta żeby dowiedzieć się o co chodzi z tymi poślizgami w terminach.No i w tym momencie otwarły nam się oczy :o .Okazało się ,że z materiałem u producenta nie ma żadnych problemów ,jedyny problem ma pan z hurtowni ,który nie zapłacił w fabryce za materiał i transport mimo,że od nas pieniądze skasował.W tej chwili od trzech tygodni budowa

stoi,wykonawca już stracił cierpliwość i nas opuścił.Facet z hurtowni,robi uniki.Wiem ,że trzeba być totalnym frajerem żeby zapłacić za coś z góry,ale niestety tak się stało i jest to bolesna nauczka.Ale co teraz zrobić żeby jak najmniej na tym popłynąć :cry: ?Poradzcie coś proszę!

 

 

chciales VAT oszczedzic a policz teraz swoje straty.

Niestety w naszym narodzie to jest tak gdzies plota o cukrze cukier bach dwa razy drozej.

A materialy juz prawie wrocily do cen sprzed 1.05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zapłaciłaeś do 1 maja ponad 50% wartości na jaką opiewałaby faktura to powinieneś dostać fakturę nawet na ten zamówiony a nie dostarczony na budowę materiał. Po 1 maja jest jeszcze prościej - każda (dokładnie każda) zaliczka musi zostać poświadczona fakturą i co za tym idzie musi być wykazana w deklaracji VAT

życzę powodzenia w US :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na piśmie, że przyjął zamówienie i pieniądze które przedpłaciłeś to domagaj się FV. Zgodnie z ustawą o VAT od maja przedpłaty też należy fakturować czyli nie tylko powinieneś dostać FV na materiał ale też na przedpłatę i to w ciągu 7 dni od wpłaty. Jak nie to zgłoś to do US lub go postrasz, że to zrobisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli Cię stać to weź prawnika a jak nie to przede wszystkim musisz zrobić wywiad odnośnie firmy tego Pana:

czy to spółka cywilna czy handlowa,

jeśli cywilna to weź wypis z rejestru działalności gospodarczej, wystąp z pismem do US czy nie zalega z podatkami,

jesli handlowa idx do sądu gospodarczego i weź aktualny wypis z KRS, do US

nastepnie wezwij pismem poleconym z potwierdzeniem odbioru do dostarczenia materiału w ciągu 5dni od daty otrzymania pisma - takie same czynności zrobiłby prawnik czy firma windykacyjna. po tym terminie

powyższe czynności pozwolą Ci złożyc zawiadomienie do prokuratury o popełnionym przestepstwie a jednoczęśnie wnieść pozew z powództwa cywilnego, wg mnie prokurator wystarczy chyba, że gość juz jest zaprawiony w bojach.

dobrze byłoby, gdybyś znalazł inne osoby poszkodowane przez gościa a napewno tacy są, w grupie będzie łatwiej, najlepiej założyć wtedy stowarzyszenie poszkodowanych - wtedy Pańtwo czyli policja i prokuratura inaczej czyli skuteczniej dopodchodzą

Moje doświadczenia mówią mi, że firma windykacyjna działająca zgodnie z prawem to naciągactwo a niezgodnie z prawem to kij ma dwa końce.

szczerze mówiąc czeka niełatwa przeprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja propozycja rozwiązani nie jest zbyt ładna. Spraw, aby hurtownię odwiedziła grupa "twoich kolegów" karków. Uwierz, nic nie będą musieli robić, wystarczy tylko że sie przedstawią i powiedzą w jakiej sprawie przyszli - towar w zębach ci przyniesie, a karki wystawią mu rachunek za fatygę.

Moralnie rozwiązanie naganne, ale jak Kuba Bogu ...

 

Życie nie jest bajka i trzeba sobie radzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniecznie podaj na forum nazwę tej firmy dla wiadomości innych.

Ja nie miałam takiech prblemów, widocznie trafiłam na uczciwą hurtownię - pieniądze zapłaciłam w grudniu a towar odbierałam od połowy marca do końca maja systematycznie. Na faturze miałam napisane, że odbiór towaru nastąpi marzec - maj, co zostanie poświadczone dokumentami magazynowymi.

 

Z US jest taki ból, że jeśli do niego wejdą i zaczną kontrolować, to możesz wcale nie zobaczyć towaru, ale postraszyć możesz!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja, ale jak sam wiesz to nie jest rozwiązanie, gostek wie gdzie się budujesz, ma Twoje namiry adresowe - bez sensu są takie rozwiązania

 

Ale jak się gościu takich karków wystraszy to już tego adresu i innych danych nie będzie chciał pamiętać. Chyba, że ma ludzi z jeszcze większymi karkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny był przypadek w Rzeszowie. Tylko to dostawca stracił cierpliwość. Na jednej z ruchliwych ulic (zresztą jeżdżę tą trasą codziennie do pracy) pod sklepem postawił samochód z dużym banerem reklamowym o treści " FIRMA X NIE PŁACI ZA USŁUGI I TOWARY. JEST NAM WINNA 7000 zł". Zawsze jak przejeżdżałem niezależnie od pory dnia w sklepie nie było klientów. Wystawiony baner widziałem przez około 1,5 miesiąca.

Może warto pomyśleć o takim rozwiązaniu. O ile nie postawisz samochodu na posesji właściciela sklepu nic nie może ci zrobić. Przynajmniej nic nie zrobi policja (obok tego banera często stały radiowozy z kontrolą prędkości). A koszt banera nie jest taki dużzy bo 100 czy 200 złotych to i tak zapewne znacznie mniej niż zostawiłeś w tym sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...