klememi 29.04.2008 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Ania, jesli zdecydujesz sie na dmuchawe, to nie kieruj ich na podloge. Leci z niej tak gorace powietrze ze mozesz tylko zaszkodzic. Jesli chcesz osuszyc np lazienke, wstawiasz dmuchawe powiedzmy 3 metry od drzwi do lazienki. Temperatura w pomieszczeniu jest wtedy wystarczajaca, wierz mi wyschnie na wiór i podloga, i sufit, i ściany. U nas raz ktos podstawil nagrzewnice za blisko sciany z oknem i stopil sie plastik-rewizja od rolet zewnetrznych. A urzadzenia do pomiaru wilgotnosci powinni miec w firmach sprzedajacych/ukladajacych parkiety, deski itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Muci 29.04.2008 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Klemeni, oddalam szkrzynka p. Stefanowi.Ania,glowa do gory i tak barzdo duzo zrobyliscie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klememi 29.04.2008 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Klemeni, oddalam szkrzynka p. Stefanowi. Muci, dzieki. Pan Stefan juz mi mowil ze skrzynka czeka. Nawet nie skojarzylam ze ja u Was trzymam Mam nadzieje ze nie przeszkadzala. Jakbys mi nie powiedziala, pomyslalabym ze elektryk sobie zabral. A tak opchne na allegro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klememi 29.04.2008 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2008 Klemeni, oddalam szkrzynka p. Stefanowi. Muci, dzieki. Pan Stefan juz mi mowil ze skrzynka czeka. Nawet nie skojarzylam ze ja u Was trzymam Mam nadzieje ze nie przeszkadzala. Jakbys mi nie powiedziala, pomyslalabym ze elektryk sobie zabral. A tak opchne na allegro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Muci 30.04.2008 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2008 Klemeni,nie przeskadzala, Tomek ja rozmontaowal w niedziele, a ze by sie u nas nie kurzyla, wolalam odac.Jak odawalamszkrzyka zauwarzylam, ze nie zly zaczieki mas w garazu.Nie dziwie sie, ze wykonawca ci suszyl tynki. Mam nadzeje ze juz porawili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klememi 30.04.2008 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2008 Muci, no tak, zaciek jest. Panowie nie przykryli tarasu folia w czasie deszczu Tynk bedzie prawdopodobnie odbijany, smarowanie czyms grzybobojczym w razie czego i nowy tynk. A suszenie bylo w saunie, kuchni i na pietrze w lazienkach bo tam bylo najbardziej mokro. Garaz wlasciwie wysechl sam, brama ciagle otwarta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 05.05.2008 04:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 Tak z pytaniem wskocze. Jakiegoś stolarza/cieśle do zrobienia tarasu/balkonu możecie po "znajomości" polecić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatja 05.05.2008 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2008 stoi stan surowy odeskowany i opapowany!!!huraaa!!!wreszcie, nareszcie, oj mielismy przygod z ta "firma" budowlananigdy wiecej firm!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Muci 06.05.2008 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Agatja, juz jeden etap za wam. Szkoda ze wam tak sie trafilo s tej firmy, to naprawda tragedia..(Teraz pozbieraj sil i nie chce cie martwic ale potem..tez bedes miala nie zly zagwostki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Muci 06.05.2008 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Agatja, juz jeden etap za wam. Szkoda ze wam tak sie trafilo s tej firmy, to naprawda tragedia..(Teraz pozbieraj sil i nie chce cie martwic ale potem..tez bedes miala nie zly zagwostki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fa 06.05.2008 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Agatja, Gratulacje! Marze o tym by miec juz stan surowy o deskowany i opapowany. Tymczasem w starostwie opoznienia i wstrzymuja sie z wydaniem naszego pozwolenia na budowe Mam nadzieje, ze dalsze prace pojda juz bez zgrzytow. A propos - Twoj post przechylil szale na konto kilku malych ekip, a nie jednej firmy budowlanej. Od tygodnia nie moglam sie zdecydowac, ktora opcje wybrac. Ola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fa 06.05.2008 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Klememi, Zrezygnowalismy jednak z Arkady - przedstawiony kosztorys opieral sie o nie najwyzszej klasy materialy, za to zawieral ceny z kosmosu. Ale musze przyznac, ze pan B. bardzo kompetentny czego niestety nie mozna powiedziec o pannie Paulinie Pozdrowienia, Ola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margaret 06.05.2008 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 U nas już praktycznie stan deweloperski. Musze przyznac, że ekipy, z którymi współpracowaliśmy były całkiem OK. Oczywiscie zdarzały się różne historie, ale nigdy nie jest za różowo;) Podsumowując mysle, ze branie różnych ekip do konkretnych prac ma wiele zalet: jak jakas ekipa cos sknoci to mozna ja wylac bez wiekszego uszczerbku na całosci prac, ceny bywaja trakcyjne, no i ma się kontrolę nad tym co robia i z czego robią.Oczywiscie wymaga to wiekszej pracy i zaangazowania. Umowy tez mozna podpisywac i tak samo miec gwarancje na prace. Akurat mam mozliwość porównania tego systemu gospodarczego z pracami robionymi przez dewelopera (dość znana firmę) - żeby było dobrze, tez trzeba przyjeżdżac często na budowę bo wychodzą różne "kwiatki", a cena z górnej półki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Muci 06.05.2008 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Fa, przylaczam sie do Margaret, lepej zatrudniac rozny ekipy na poszczegolnych etapach, do roznych robot. My tez tak robilismy i mi sie wydaje ze to jest lepsze rozwiazanie. Fakt ze jest wencej bieganie i umawianie sie. Tak samo mozna miec umowy. Na dodatek poszczegolnych ekip sa wyspecylizowany i maja wieksze doswiadczenie. Jesli chodzi o materialach, mi sie wydaje ze lepej sami zalatwiacie. My mielsimy ekipa na stan surowy s materialach..ale teraz jak bym drugi raz budowala, sama bym zalatwiala wszystko.. tylko ze to wymaga czasu.. i to na dokscalcie. Lepej zainwestowac w bardzo dobry kierownik budowy ktory doradzi i sie zna na nowinkach..) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klememi 06.05.2008 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 A ja nie mam porowniania system gospodarczy vs firma ale raczej nie zdecydowalabym sie na to pierwsze. Budujac z firma moze jest drozej, choc z opowiesci znajomych wiem, ze nigdy nie mozna doszacowac kosztow budujac na wlasna reke. Nie jest prawda ze nie ma sie wplywu na materialy, sama w trakcie budowy zmienialam dostawcow czy wykonawcow poszczegolnych elementow np drzwi, bramy i okien bo nie odpowiadaly mi propozycje firmy. Teraz weszli wykonczeniowcy czyli mam namiastke systemu gospodarczego. Panowie niby potrafia czytac z rysunkow i sami kupuja materialy, ale dzwonia "dość często" Poza tym przekonuje mnie 5-letnia gwarancja. Pokazcie mi ekipy, ktore chca podpisywac umowy? I z iloma z nich faktycznie umowy podpisaliscie i dostaliscie gwarancje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margaret 06.05.2008 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 mam 3 letnie gwarancje od ekip, umowy podpisuje na kazda wieksza robotę. A jeśli chodzi o ceny to mimo wszystko u dewelopera jest dużo drożej i to sa różnice idace w dziesiatki tysięcy złotych i wiecej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klememi 06.05.2008 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Moje zdrowie i czas sa bezcenne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Muci 06.05.2008 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 My tak samo jak Margaret, Mamy podpisane umowy na wszystkich wiekszych prac i tak samo mamy gwarancje(stan surowy, dach,okna, dzrwi..it.d.) . S tym to nie ma problemu. Ja wiem ze budowa bedzie rok, poltora roku..Ale to bedize nasz dom, cos co sobie wyobrarzalismy i mazrylismy jak ma wygladac.. i mysle ze nie szkoda czasu ktory mu poswiecamy..bo dom nas cziesy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klememi 06.05.2008 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Muci, a nas niby nie cieszy? I nie jest naszym wymarzonym?Ja jestem zdania ze zycie nalezy sobie ułatwiac a nie utrudniac, ale kazdy robi co uwaza za sluszne i czas spedza tak jak lubi - jedni w hurtowniach i na budowie, inni poswiecaja go na przyjemnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Muci 06.05.2008 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Klemeini, Ja w hurtowniach nie siedze, juz zalatwiam sprawy telefoniczne ili e-mailowo. Na budowie przebywam dosc czesto...) maluch juz sie przezwyczaj na spacerki rowerowe po okolicy i juz sama nas cziagnie. Ale dlatego ze nie mileismy architekt wnetrz, sami robylismy projekt instalacji elektrycznej, hydraulicznej, ze musialam przypilnowac ( rysunki nie byli profesionalny..). Ale i tak kazda ekipa musielismy od czasu do czasu skontrolowac.. bo potem moga wyjsc jakis gwiazdki. Narazie na zadnego fachowca, ktory robyl u nas nie narzekamy i da spi zlo pod kamien z zadnej ekipy sie nie porzeglalismy wcesnej niz planowalismy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.