Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zetka w gałązkach, czyli o spełnianiu marzeń własnymi ręcami - budowa Z7 35


Recommended Posts

Dana, teraz ładnie widać zdjęcia pstryczków :D Bardzo ozdobne są i faktycznie, inny kolor ramki i inny środka wygląda rewelacyjnie :)

 

Witaj Basieńko :) Faktycznie, coś, co jeszcze parę miesięcy wcześniej było ważne, potem szybko wylatuje z pamięci :) Taki urok budowy.

O drzwi to chyba się upomnieć muszę, bo dziwna cisza i nie wiem kiedy dokładnie dostawa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no i jakas lazienka tez by sie zdala :D

 

pamietam rok temu ten etap, az mnie nosilo by juz sie wprowadzac. ale co sie dziwic jak wynajmowalismy mieszkanie a psy w depresje nam wpadly. normalnie az zal bylo patrzec na bialaski jak sie meczyly, ja tez po scianach chodzilam i czulam sie jak zwierze w klatce. juz nie moglabym tak mieszkac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D super, jeszcze drzwi i można mieszkać :D

 

Nie wiem, czy też tak masz, bo ja za porządnie wykonaną pracę to nawet płacę z przyjemnością, jakoś tak zupełnie inaczej patrzę na tak wydane pieniądze :) chyba jestem dziwna :D

 

Też tak mam :) Najlepiej wydane pieniądze :D No i kontakt z firmą był świetny, tak że jeszcze dodatkowego powera załapałam :D

 

no i jakas lazienka tez by sie zdala :D

 

pamietam rok temu ten etap, az mnie nosilo by juz sie wprowadzac. ale co sie dziwic jak wynajmowalismy mieszkanie a psy w depresje nam wpadly. normalnie az zal bylo patrzec na bialaski jak sie meczyly, ja tez po scianach chodzilam i czulam sie jak zwierze w klatce. juz nie moglabym tak mieszkac.

 

Łazienka to priorytet ;) Drzwi wewnętrzne nawet nie są takie niezbędne, byle wc i wanna lub prysznic były.

Nosi mnie, oj nosi, cały czas mam nadzieję, że uda się w tym roku zamieszkać. Co prawda w domu teraz mieszkamy i psiska mają spory ogród do dyspozycji, ale ta tęsknota za swoim jest. Zwłaszcza, że tak niewiele brakuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez drzwi wewnetrznych da sie zyc ale bez lazienki byloby ciezko a jeszcze by sie zdalo troche wygrzac posadzki przed ukladaniem kafli.u nas posadzki schly samoistnie ponad miesiac (nie mielismy podlaczonego jeszcze grzania) a i tak wg. gen. wykonawcy za szybko, ale miesclilismy sie w widelkach wilgotnosci wiec zdecydowalam ze kladziemy kafle, ikierbud tez klenal. same panele byly ukladane na koncowce kiedy juz grzanie dzialalo i podloga byla odpowiednio sucha. z drzwiami nam sie udalo mimo 1,5 miesiecznej obsuwy montowali przedostatniego dnia bytnosci wykonczeniowcow, wiec dalo rade jeszcze drobne poprawki zrobic. jedynie kuchnia miesiac po przeprowadzce byla robiona. do dzis mnie telepie jak faceta wspomne, sama kuchnia miodzio, monterzy tez ok. ale wlasciciel firmy klamca i szuja. reklamacje robili w grudniu (zamowil 4 elementy nieprawidlowe) a same poprawki w marcu :bash: gdybym gnojkowi nie zatrzymala kilka tys. do zakonczenia calosci to do dzis bym sie bujala. robil problemy z faktura, z kartami gwarancyjnymi (tego trzeba pilnowac, bo np. na mechanizmy blumy itp. jest gwarancja i nie trzeba naprawiac u wykonawcy kuchni tylko zglasza sie w blumie, bez karty nic nie zalatwisz - to tak dla przestrogi).

 

a w ogole to samych wykonczeniowcow zalatwialismy zaraz po rozpoczeciu budowy z konkretnym terminem i umowa. firma z polecenia kalendarz zapchany na 2 lata do przodu.

Edytowane przez TAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby tylko ta wykończeniówka mnie nie wykończyła ;)

 

Ekip więcej już u nas nie będzie, resztę robimy sami (no, może do tynkowania elewacji w przyszłym roku kogoś najmiemy).

Meble kuchenne chciałabym sama zrobić z kupionych surowych drewnianych korpusów i frontów. Jestem w trakcie ogarniania szczegółów, a strasznie dużo ich jest. Zwłaszcza tych elementów do mebli, cuda normalnie :eek:

Współczuję przepraw z "fachowcami", użeranie się z takimi typkami odbiera radość, a przecież nie oczekuje się od nich niczego nadzwyczajnego.

 

Muszę poczytać o wylewkach - ile mają schnąć, jaka wilgotność itd. bo na razie zielonam jak ta pietruszka na wiosnę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poniewaz moja kuchnia w poprzednim domu zrobiona byla "ekonomicznie" i nie do konca bylismy z niej zadowoleni, tu mezaty pokazal gest i stwierdzil ze robimy na tzw. "wypasie". oczywiscie bez przesady moglabym wydac wiecej niz poswiecilam na to kasy ale do konca nie zglupialam.z kuchni jestem mega zadowolona, glownie mamy szuflady wszystko na blumach, male cargo w wyspie- miodzio, wysoka zabudowa - super, kosze lemansy - ekstra wynalazek, servo drive i wysuwana szuflada smietnika - nie zamienie na nic. w sumie to nie mam mlynka ale ani troche mi on nie jest potrzebny. szafka zaluzjowa bardzo wygodna, w niej trzymam kubki, kawy i herbaty a obok zaraz ekspres i czajnik - wszystko w jednym miejscu, no i brak szafek gornych. przy moim wzroscie siedzacego psa rozwiazanie bez sensu, wchodzic za kazdym razem na stolek by szklane siegnac :bash:ty wiesz ze ja mam jeszcze z 1/4 szafek pustych:cool:. po kuchennym niestety niesmak pozostal i faceta nie polece nikomu mimo ze kuchnia fajna, dobrze wykonana ale podejscie goscia do tematu i klienta - fatalne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest mieć jakieś wolne miejsce w szafkach, bo z czasem obrasta się w różnego rodzaju naczynia, miseczki i inne duperele ;) Będąc w jakimś sklepie zawsze oglądam co mają fajnego ze szkła czy ceramiki. Takie skrzywienie ;)

W takim razie masz kuchnię full wypas :D Moja będzie niestety wersją bardziej ekonomiczną, ale musi być funkcjonalna.

 

Górne szafeczki planuję, jakieś witryny będą i obudowany okap kuchenny. Generalnie pod sam sufit zabudowa, a wysoko nie mamy, około 2,6 m.

Na kawy, herbaty, czajnik i ekspres planuję szafki z drzwiczkami chowanymi w korpus. Bardzo spodobało mi się takie rozwiązanie a i tego typu zawiasy są już dostępne w Polsce. Generalnie wszystko chcę mieć pochowane. W obecnej kuchni mam sporo kurzołapów i to był zły pomysł.

Dobrze jest nie musieć skakać po stołkach, jednak nie mam spiżarni i stąd te górne szafki u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mother_nature :)

bardzo długo mnie tu nie było musiałam nadrobić dobrze ponad 10 stron ale przebrnełam :D

jestem pod ogromnym wrażeniem :jawdrop: super wszystko idzie :)

gratulacje postępów prac tynków wylewek prądu :D i ocieplenia :) czekamy z niecierpliwością na drzwi i resztę :)

Pozdrawiam i będę częsciej zaglądac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj mają Ci oni witrynę moich marzeń tyle ze ma jeden mankament. ..Jest za niska :(

Jeśli nie znajdę czegoś innego to zlecę wykonanie kopii ale już wedlug moich potrzeb.

Wrzucilabys jakieś foty pierdół które planujesz zanabyc, co ?

Lampy, kanapy, arrasy, jelenie na rykowisku i takie tam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari, na razie nie myślę o takich rzeczach do kupienia. Bardziej przyziemne zaprzątają moją uwagę, np. biały klej do siatki podtynkowej ;) W mojej okolicy nie ma, w najbliższym składzie dowiedziałam się, że standardowy jest szary ;) Uwielbiam takie zbędne informacje :cool:

 

Cześć Sylwia, kopę lat :D Dzięki za trzymanie kciuków :)

 

Póki co jest obsuwa z drzwiami wejściowymi - jakieś 1,5 tygodnia. Wylewki podeschną do tego czasu i to jest jedyny plus tej sytuacji :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...