kamil2k3 04.12.2015 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2015 Straszne to co piszesz a ja się na swojego architekta wkurzałem bo mi 3 m/c opóźnił budowę widzę że to norma u nich chyba wszyscy tak mają że są niesłowni. Ja to wiedząc że będę się budować składałem papiery kilka m/c szybciej przed budową aby na spokojnie wszystko załatwić a i tak się nie wyrobili i końcówka była na wariata i na wydzwanianie codziennie. Każdy musi to przejść po otrzymaniu pozwolenia jest już z górki naprawdę nawet jeśli powoli idzie budowa to i tak jest radość że coś się dzieje a nie że papiery stoją w miejscu. Gdybym na czas dostał papiery teraz bym już pewnie miał ściany i dach a tak skończyłem w tym roku na fundamentach ale i tak cieszę się że choć to jest zrobione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia242 05.12.2015 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2015 mother nature współczuje problemów z ,,archtektami,,...tez to miałem ...nie ma na nich rady,wiedza ze sa nieodzowni w tej biurokracjii wiec maja wywalone . pozdrawiam i zycze jak najszybszego rozpoczęcia prac pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 07.12.2015 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2015 Dziękuję, Joasiu, za zaproszenie - będę na pewno Cię tu odwiedzać - oraz za ważne rady. Służebności chyba raczej na działce nie ma, bo ona jest tak specyficznie polożona, że nie byłoby przez nią gdzie dojeżdżać Media są w drodze, bo naprzeciwko - nawet trochę dalej - właśnie "zbudował się" dom. Ciągle jeszcze wszystkie formalności przed nami - oby udało nam się z architektem w miarę szybko. Jesteśmy wstępnie umówieni na wiosnę z firmą budowlaną, zdecydowaliśmy się na budowę pod klucz i bardzo chcielibyśmy zbudować dom w ciągu jednego roku. Musimy więc do wiosny pozałatwiać wszystkie papiery. Jeszcze nie wiem, czy założę dziennik...może? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 09.12.2015 12:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Jedziemy jutro do Starostwa złożyć poprawione 3 projekty i dołożyć dokumenty do czwartego egzemplarza. Jeszcze raz musimy złożyć pismo o wznowienie postępowania, bo podobno poprzednie urzędniczka kazała wycofać Taaak... Dostaliśmy całą litanię od architekt, co mamy zrobić. Poprawione projekty zostały przysłane paczką pobraniową, kwota trochę nas zaskoczyła. Po rozpakowaniu okazało się, że architekt policzyła sobie za podróż do Starostwa i czas tam spędzony, napisała o tym na kartce z wytycznymi. Czy powinnam otrzymać rachunek/fakturę na tą kwotę? Nie mamy podpisanego żadnego aneksu do umowy z wyceną dodatkowych godzin, czy powinnam zatem bez dyskusji przyjąć wycenę pracy i przejechanych kilometrów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DrKubus 09.12.2015 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Nie mamy podpisanego żadnego aneksu do umowy z wyceną dodatkowych godzin, czy powinnam zatem bez dyskusji przyjąć wycenę pracy i przejechanych kilometrów? Jeśli w umowie miała załatwienie PnB, to te koszty z umowy (które zapłaciliście) zawierały WSZYSTKIE wizyty, szczególnie, że to przez swoje niedbalstwo musiała tyle jeździć. Czy w umowie jakiś termin realizacji umowy i kary umowne za zwłokę? Co do pkt. pierwszego, jeśli odpowiedź jest twierdząca, to 1. możecie żądać zwrotu pieniędzy, 2. żądać rachunku (jeśli zgadzacie się dopłacać). I tu znów jeśli nie zgodzi się z pkt. 1 - zgłoszenie na policje próby wyłudzenia (chce dodatkową kasę i uzależnia od tego wydanie Waszych dokumentów), jeśli pójdziecie w pkt. 2, a nie dostaniecie rachunku (zgłoszenie do US o ukrywanie dochodu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bejaro 09.12.2015 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Co za babsztyl .... Jeśli zapłaciłaś o zł więcej niż kwota zapisana w umowie to żądaj rachunku i zgłoś do US. Cena za wykonanie projektu była jasno określona w umowie zakres prac pozostał bez zmian skoro nie potrafiła zrobić poprawnie to jej problem ile czasu na to poświęciła i gdzie w domu czy w starostwie,to były poprawki. Wezwanie do wystawienia rachunku i potem o zwrot kwot które są powyżej ustalonej w umowie ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 09.12.2015 13:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 W umowie napisane jest tak: "Uzgodniona kwota zawiera wynagrodzenie za kompleksowe (o zakresie wyszczególnionym w ofercie złożonej Zamawiającemu) wykonanie usługi przygotowania projektu budowlanego koniecznego do uzyskania pozwolenia na budowę . Wszelkie opracowania dodatkowe wymagane przez urzędy a wykraczające poza złożoną ofertę zostaną wykonane przez Wykonawcę w ramach posiadanych uprawnień na podstawie aneksu do umowy." Wykaz zawierał takie elementy jak projekt szamba, zjazdu, zagospodarowania działki itp. Nic nie było o wizytach w Starostwie, czy załatwieniu pozwolenia, po prostu projekt miał być tak opracowany, żeby móc otrzymać PnB. Terminy podane były bez konkretnych dat, np. 5 dni roboczych na adaptację i autoryzację projektu powtarzalnego 2 dni robocze na przygotowanie zagospodarowania terenu celem rozesłania ( prąd, gaz, woda, kanalizacja, drogi ) do uzyskania warunków technicznych 3 dni robocze na opracowanie projektu budowlanego w 4 egz. od powrotu ostatniego uzgodnienia. Kar umownych brak w umowie, wtedy jeszcze byłam naiwna i łatwowierna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamil2k3 09.12.2015 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Chyba najgorszy możliwy typ architekta trafiliście brak kompetencji i jeszcze was chce tym obciążyć. Na waszym miejscu zrobił bym jej sporą antyreklamę nie po złości tylko aby ostrzec innych aby się nie władowali. A wracając do tematu mój architekt jak pisałem też miał trochę do poprawki i odkładał w czasie do starostwa jeździł kilkanaście razy aby coś tam dowieźć poprawić itd, raz nawet na telefon niemal został zmuszony bo to była już ostatnia prosta przed wydaniem a jakiegoś zaświadczenia nie dał opierał się mówił że go nie ma itd ale zagroziłem że jak ja nie zacznę budowy w tym roku przez niego to może zapomnieć że im w tym roku zapłacę (nie płaciłem żadnych zaliczek taką mam zasadę kasa po zakończeniu prac jak komuś nie odpowiada szukam kogoś innego to się tyczy każdej dziedziny) Wtedy dopiero pojechał i załatwił co trzeba szczęście że siostra w starostwie pracuje to sama obróbka papierów w urzędzie była skrócona do minimum bo bym chyba nie ruszył w tym roku. Podczas rozliczania nie zażądał nawet zł więcej tak jak się umówiliśmy tak zapłaciłem i nikt nawet nie wspominał o żadnych dodatkowych opłatach wszystko było w cenie. No i ogólnie jestem zadowolony bo zrobili wszystko tak jak chciałem problem z tym przeciąganiem był taki że oni mają firmę i po prostu mieli bardzo dużo zleceń i trzeba ich po prostu docisnąć aby się zajmowali tym co trzeba ;D Za adaptację dałem w całości z kilkoma zmianami jak np poszerzenie domu zmiana kotłowni (nowe projekty przyłączy i instalacji ) 2500 no trochę wyszło ale fakt że było trochę zmian i opłaciłem dopiero po otrzymaniu pozwolenia w trakcie procesu nic mnie nie interesowało chyba tylko 1 raz byłem w starostwie coś tam podpisać tylko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 11.12.2015 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2015 Wczorajsza wycieczka do Starostwa była wielce ciekawa. Razem z panią prowadzącą naszą sprawę przeglądnęliśmy jeszcze raz dokumentację, okazało się, że architekt znów zrobiła poprawki "na odwal się" i nie uwzględniła niektórych uwag urzędniczki. Dokonane poprawki nie zostały podpisane i odatowane. Tak więc znów zabraliśmy 3 egzemplarze, tym razem dostaliśmy też projekt, na którym pracuje pani w Starostwie, czyli z przyczepionymi karteczkami z uwagami. Strona po stronie wypisałam wszystkie braki - wyszło mi 1,5 str. A4. Zamierzam sprawdzić jeszcze pozostałe 2 egzemplarze, bo mogą być różnice. Jutro jedziemy do naszej architekt i będę jej pokazywała palcem co ma poprawiać! Mężowi udało się z nią umówić (jednak mężczyźni mają większą siłę przebicia ), normalnie cud, choć najpierw chciała sama jechać do Starostwa, żeby na miejscu te poprawki zrobić (i naciągać nas na kasę). Poprawione 3 projekty zawieziemy do urzędu, na to miejsce wypożyczymy czwarty do uzupełnienia. I może wreszcie będzie koniec A ze spraw pozabudowlanych - naszemu psu grozi operacyjne wyłuszczenie oka Wczoraj byliśmy na wizycie u okulisty i okazało się, że krople na jaskrę przestały działać, do tego przyplątał się wrzód rogówki. Póki co ma założone szkło kontaktowe i przepisany cornergel plus zestaw dotychczasowych kropli, za tydzień kolejna wizyta i jeśli ciśnienie w oku nie spadnie, trzeba będzie zadecydować co dalej. Opcją jest jeszcze ablacja ciałka rzęskowego pod narkozą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 11.12.2015 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2015 Mam się nie denerwować, więc nie powinnam tu zaglądać, bo mi za bardzo ciśnienie skacze To co prezentuje to babsko (zwane architektem) to przekroczenie wszelkich granic. Jeszcze Was na koszta naciąga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 11.12.2015 13:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2015 Pusia, liczę że wkrótce już koniec tego rozdziału. I tak trwa już zbyt długo!Nikomu nie życzę współpracy z tą kobietą. Strach pomyśleć, jakim jest kierownikiem budowy czy "inwestorem zastępczym", bo i takie uprawnienia ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 11.12.2015 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2015 Najgorsze jest to, że ona nie ma ani atomu poczucia winy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcelix 11.12.2015 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2015 Z facetami lepiej się współpracuje. Jak coś to można po męsku porozmawiać. Współczuję Wam takiej architekt. Strach pomyśleć jakie baboly zrobiłaby w projekcie indywidualnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.12.2015 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2015 Może niech te poprawki zrobi od razu przy was. Ja bym sieadła i oznajmiła, że może sobie nawet straż miejską, albo policję wzywać, ale nie ruszę się póki poprawek prawidłowo nie naniesie. Nie dość, że jest marnym architektem, to jeszcze głupia jest, klempa jedna. Przecież możecie na nią złożyć skargę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 14.12.2015 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 Z facetami lepiej się współpracuje. Jak coś to można po męsku porozmawiać. No nie wiem .... nas facet architekt wystawił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 14.12.2015 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 Tu nie o płeć a o charakter człowieka chodzi, choć niektórzy twierdzą, że mężczyźni są bardziej konkretni i szybciej podejmują decyzje Tak czy siak, załatwiliśmy poprawki w 3 egzemplarzach, pół dnia z tym zeszło, ale wszystko jest zrobione tak jak pani w Starostwie chciała. Po kolei strona po stronie mówiłam co i jak, a architekt się podpisywała bądź poprawiała. Gdyby nie ten system, to nie ma szans, żeby wszystko sama zrobiła jak trzeba - były momenty, że się zapędzała na kolejne strony w jednym projekcie, a w drugim te strony pomijała Czwarty projekt do poprawki wyślę pocztą razem z kserokopiami stron projektu poprawionego i z moją listą.... Może nie będzie to zbyt trudne do ogarnięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 14.12.2015 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2015 Niech MOC będzie z Wami Niecierpliwie czekam na wpis - "MAMY PnB" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malydomekpodlodzia 17.12.2015 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2015 ciśnijcie, nie ustępujcie, dała ciała i jeśli o tym nie wie to trzeba ją uświadomić jakie konsekwencje niesie to co wyprawia,dla Was... oraz dla niej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 31.12.2015 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2015 Szczęśliwego Nowego Roku, niech Wam wszystko co zakręcone i poplątane wyprostuje się, zdrówka i realizacji planów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 02.01.2016 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2016 I ja również życzę w Nowym Roku wszystkiego najlepszego, żeby wszystko przebiegało płynnie i bez opóźnień, a koszty były niższe, niż planowane:DA ponieważ pisałąm, że też będziemy budowali Zetkę ...to muszę niestety sprostować...w końcu zdecydowaliśmy się na nieco wiekszy domek (dosłownie o kilka metrów), ale bardzo podobny w stylu: http://pracownia-projekty.dom.pl/arn_mokka_3_ce.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.