mother_nature 28.04.2016 05:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Cóż, opinie są różne. Wczoraj w necie czytając na temat metody TTA Rapid, trafiłam z kolei na negatywne opinie o Fabiszu. Najbardziej wychwalany był Wrocław i ktoś z Czech, chyba Novak.W naszym lokalnym światku Therios nie ma dobrej marki, ale moim zdaniem nie można generalizować, bo przypadków jest wiele a jeszcze nie słyszałam o weterynarzu, który byłby dobry we wszystkim. Jutro wieczorem mamy wizytę u Korty, co prawda grafik ma mocno wypełniony ale sytuacja pilna. Niechaj a co kotce było, że weci nie potrafili jej zdiagnozować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niechaj 28.04.2016 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Trzymam mocno kciuki! No właśnie, byłam też w dwóch krakowskich klinikach, jedna wychwalana przez wszystkich znajomych kociarzy i nie poradziła sobie ze sprawą, ale w innych przypadkach była genialna. A kotka połknęła igłę... tzn nie byłam pewna, wypluła kawałek nitki z krwią, nasz wet odesłał nas na RTG do Arki ( ), gdzie mnie wyśmiano (kot nie głupi, igły nie połknie), ale zdjęcie zrobione, pysk obejrzany. Znowu do naszego weta, też nic nie znalazł, kotce nic się nie działo. Kilka miesięcy później zaczął jej puchnąć policzek, potem pół pyska. Maraton po weterynarzach - badania, leki, zastrzyki, endoskopy cuda na kiju - nic (wielokrotnie sugerowano mi, że źle dbam o ranę - miała przetokę - bo się nie oczyszcza, ciągle leci ropa - no bo ciągle był stan zapalny przez ciało obce:sick:). Dopiero w Myślenicach, po 9 miesiącach z igłą w ciele i prawie 2 miesiącach bezsensownych 2x dziennie zastrzyków, grzebania w ranie itp wyjęto jej tę igłę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 28.04.2016 07:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Ojej, biedna kociczka, ile się nacierpieć musiała:( Dziwne, że na rtg igła nie wyszła... Szczęście, że trafił się ktoś, kto w końcu właściwą diagnozę postawił. Podejrzewam jednak, że mnóstwo jest przypadków, kiedy diagnozy nie są trafne. Daleko szukać nie muszę, przed świętami odeszła suka amstaff u sąsiadki mojej matki. Też w Arce leczona, miała coś z łapą i potem wszelkie jej dolegliwości zwalali na tą łapę. Po zmianie weta okazało się, że suka ma ciężkie zapalenie płuc i nie udało jej się już uratować 10 lat dopiero miała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.04.2016 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Biedna kicia Strasznie się nacierpiała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 28.04.2016 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 O dobrego weta bardzo ciężko. O weta, który nie będzie eksperymentował, tylko przyzna się, że nie wie - jeszcze trudniej.Wśród wielu wetów nadal istnieje podejście, "że to tylko zwierzę". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.04.2016 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 A zwierzaki, szczególnie koty, cierpią w milczeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 28.04.2016 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2016 Moja sucz jest wyjątkiem, ból obwieszcza głosowo i manifestuje zachowaniem, widać po niej od razu także emocje. Być może ma niski próg bólowy lub po prostu mamy taką więź, że "czytamy" siebie wzajemnie. Ostatnio chciałam przeczytać mężowi maila, po przeczytaniu "dzień dobry" sucz zaczęła warczeć. Patrzę na nią o co chodzi a ona też zdziwiona I ja i ona byłyśmy zaskoczone, bo przecież nikogo obcego w pokoju nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 29.04.2016 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 mnie się podoba uwielbiam chrząszcze! ale ja jestem skrzywiona zawodowo Asiu, sorki, ale MUSZĘ zapytać: matkojedyna?? to co Ty robisz zawodowo?? w sensie z chrząszczami?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 29.04.2016 07:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 E luz, nic z nimi nie robię teraz Dyplom z chrząszczy robiłam, konkretnie z biegaczowatych Potem jeszcze przez chwilę prowadziłam badania nad ich populacją w Gorcach. Pasja została, przecież chrząszcze są piękne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 29.04.2016 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 E luz, nic z nimi nie robię teraz Dyplom z chrząszczy robiłam, konkretnie z biegaczowatych Potem jeszcze przez chwilę prowadziłam badania nad ich populacją w Gorcach. Pasja została, przecież chrząszcze są piękne Dyplom z chrząszczy :jawdrop: Chrząszcze są piękne :jawdrop: Asiu, w życiu bym Cię nie podejrzewała o taką pasję, "wyglądasz mi" na kwiatki, pieski i inne takie Chociaż ... robiłam dyplom z przeszczepów, co pewnie też mało komu wyda się śliczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mały biały domek 29.04.2016 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 Dyplom z chrząszczy :jawdrop: Chrząszcze są piękne :jawdrop: Asiu, w życiu bym Cię nie podejrzewała o taką pasję, "wyglądasz mi" na kwiatki, pieski i inne takie Chociaż ... robiłam dyplom z przeszczepów, co pewnie też mało komu wyda się śliczne Chrząszcze, przeszczepy ?? kobietki zadziwiające jesteście Niechaj ale wymęczyli Ci kotka konowały. Moja córcia, kiedy miała sześć lat wgapiona w telewizor szła tyłem do łóżka, myślała, że już jest blisko, chciała usiąść ( patrząc wciąż w telewizor) i zesmyknęła się z wyrka ( za wcześnie siadała). Skarżyła się, że boli ją ramię, płakała. Pojechaliśmy na pogotowie, bo to wieczór był. Najpierw patrzyli podejrzanie, czy to aby my - rodzice nie rzucaliśmy dzieckiem z łóżka:mad: później kazali podnieść rączki do góry. Podniosła trochę, to stwierdzili, że wszystko ok, kazali jechać do domu. Przez trzy dni córcia płakała, że boli, załatwiłam po znajomości zdjęcie, okazało się, że dziecko chodziło trzy dni ze złamanym obojczykiem Ale co to pogotowie obchodzi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 29.04.2016 07:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 E, przeszczepy, operacje też lubię, mogłabym chirurgiem być Ostatnio namiętnie czytam bloga "patolodzy na klatce" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 29.04.2016 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 E, przeszczepy, operacje też lubię, mogłabym chirurgiem być Ostatnio namiętnie czytam bloga "patolodzy na klatce" Wiesz to było ładnych parę lat temu, no i spojrzenie raczej prawne na problem, nie takie fizyczne rżnięcie Aż boje się pytać, jakie jeszcze masz upodobania A o chrząszczach biegaczowatych wiem tyle, że są w menu borsuka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 29.04.2016 08:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 Fizyczne rżnięcie powiadasz Może nie będę rozwijać tematu, wystarczy, że u artixa odchodzą (s)ekscesy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 29.04.2016 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 Fizyczne rżnięcie powiadasz Może nie będę rozwijać tematu, wystarczy, że u artixa odchodzą (s)ekscesy Artrix sam się prosił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.04.2016 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 Mother, jak pędraki chrząszcza majowego zeżrą Ci Ci najpiękniej wypieszczony kawałek trawnika, to raczej zmienisz zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 29.04.2016 09:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 E nie, nie lubię trawy i trawników, za dużo roboty Dlatego jak rośnie, to rośnie, a jak nie, to nie Dla mnie bardziej szkodliwe są drutowce, choć dorosłe sprężyki są śmieszne z tym swoim "skakaniem" z grzbietu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 29.04.2016 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 Fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!! Idę sobie stąd i wrócę jak skończycie o robalach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 29.04.2016 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 Pędraki niszczą nie tylko trawnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
molikk 29.04.2016 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2016 Fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!! Idę sobie stąd i wrócę jak skończycie o robalach Zastanawiam się, jak ty dajesz radę ogród pielęgnować, jak Ty tak bardzo robali nie tolerujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.