Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zetka w gałązkach, czyli o spełnianiu marzeń własnymi ręcami - budowa Z7 35


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Znam Twoją reakcję, na żyjącą skórę na torebkę i buty.

Wiem, jak reaguje moja żona na pająki - zamienia się w słup, a jak nie daj Boże trzyma mnie za rękę, to efekt jest podobny jak wsadzenie ręki w imadło i skręcenie

 

 

Dlatego mówię, żebyś zapytał mojego męża :yes:

Sama o sobie nie mogę przecież takich rzeczy wygadywać :lol2:

 

Ps. A jeśli chodzi o węża, to reakcja Twojej żony była równie żywiołowa jak moja :lol2: i potem to stwierdzenie: "chyba nie jestem gotowa żeby zamieszkać na wsi" :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mówię, żebyś zapytał mojego męża :yes:

Sama o sobie nie mogę przecież takich rzeczy wygadywać :lol2:

 

Ps. A jeśli chodzi o węża, to reakcja Twojej żony była równie żywiołowa jak moja :lol2: i potem to stwierdzenie: "chyba nie jestem gotowa żeby zamieszkać na wsi" :lol2:

No cóż - życie :p

Jak jej nie pasuje może dalej mieszkać w mieszkaniu po sąsiedzku z darmozjadami :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde żyjątko żyć chce, czy ładne, czy brzydkie :)

Niektóre "robale" są wręcz piękne, np. najładniejszy z biegaczy (moim zdaniem) Carabus auronitens:

http://users.skynet.be/fa213618/Carabus-auronitens.jpg

 

Ale dobra, teraz będzie trochę o budowie ;)

Jesteśmy na finiszu ze ścianami fundamentowymi. Zdecydowaliśmy, że potrzebna jeszcze jedna warstwa, bo wciąż jeden narożnik jest poniżej poziomu ziemi - zaznaczony czarną strzałką.

IMG 007m.jpg

 

Po drugiej stronie domu fundamenty już tyle wystają z ziemi:

IMG 003m.jpg

 

Trzeba było jeszcze przekopać się pod ławą, żeby zrobić miejsce na rurę z wodą.

Kopali, kopali....

IMG 002m.jpg

 

...aż się przekopali

IMG 013m.jpg

IMG 014m.jpg

 

Teraz mamy własną jamę na działce ;) Na szczęście na krótko ;) No, może kiedyś zrobimy piwniczkę ziemną, ale to melodia przyszłości.

Jama jest wyczynem Męża i Brata, w czasie kiedy oni wykonywali prace podziemne, ja wykonywałam przyziemne ;) - skończyłam wysiew warzyw w warzywniaku. Zdjęć brak ;)

 

Plan na nadchodzący krótki tydzień jest następujący:

1. zamówić styro, folie, pianki, żwir i piasek,

2. kupić rury,

3. pomalować ściany dysperbitem*

4. operacja suki (piątek), w międzyczasie jeszcze chcę jej zrobić badania profilaktyczne (mamy potwierdzenie zerwania więzadła krzyżowego przedniego, na szczęście nie jest to wynik choroby zwyrodnieniowej czy innej toczącej organizm; biodra śliczne, całkowicie wolne od dysplazji, silna muskulatura nóg).

--------

*zależy od pogody

Zaczynają kwitnąć jabłonie :) W kolejce za nimi są lilaki.

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/417/5000872_IMG009m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piękna jama:) Magiczne "wyjście z ziemi" tuż tuż!

U nas piwnica z jednej strony ledwo poziomu ziemi będzie dotykać, wychodzi kilka cm niżej i trzeba będzie kombinować z wyrównywaniem terenu, bo podwyższać=zwiększać kubatury nie można.

uff, cieszę się, że z sunią nie wyszło nic gorszego, oby rehabilitacja była krótka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robala szybko ominęłam (dopiero zjadłam śniadanie, więc mogło się źle skończyć) :D

 

Dziura w ziemi niczym nora mojego niedoszłego borsuka.

 

operacja suki (piątek), w międzyczasie jeszcze chcę jej zrobić badania profilaktyczne (mamy potwierdzenie zerwania więzadła krzyżowego przedniego, na szczęście nie jest to wynik choroby zwyrodnieniowej czy innej toczącej organizm; biodra śliczne, całkowicie wolne od dysplazji, silna muskulatura nóg).

--------

 

Czyli ewidentnie pourazowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie do robali przekonały....no nie, bez przesady :p raczej nieco uodporniły... dwie rzeczy: po pierwsze - moja córka, która od małego kochała wszystkie żyjątka; pamiętam jej tekst w odpowiedzi na mój pisk na widok pająka "mamo,ale on ma takie słodkie nóżki!" Po drugie - jakoś mieszkanie na wsi i grzebanie w ziemi powoli mnie zobojętniło, nie powiem, że całkowicie, ale jednak jest lepiej ;) Edytowane przez gaja2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka naturalna biżuteria ;)

 

Na obronie dyplomu miałam wpiętą w marynarkę broszkę z tego biegacza, własnoręcznie preparowałam i przygotowywałam ;)

Pochodził z materiału zebranego do badań. Jak sobie teraz pomyślę, ile stworzeń jest uśmiercanych w imię nauki, to zgroza mnie ogarnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pająki u nas są wynoszone przez J na zewnątrz. Nie toleruję nawet kątników, choć one pożyteczne bardzo. Inne robale toleruję zależnie od stopnia ich obrzydliwości i szkodliwości ogrodowej.

W Egipcie miałam łazienkową przygodę z latającym karaluchem. Tam jest tego w arabskich domach masę. Takie paskudne rude i wielkie.

Jak wprowadzaliśmy się do wynajętego mieszkania, zrobiłyśmy pryskanie spec killerem Johnsona na karaluchy. Zmiotłyśmy potem kilkadziesiąt sztuk samych bardzo dużych. Małych i malutkich więcej niż śmietniczkę. Wyglądało, że oczyściłyśmy mieszkanie. No, i któregoś dnia wracam z wykopu, wprawdzie grudzień, ale upał jak piorun, poszłam do łazienki wziąć prysznic, a tu coś mi jak Messerschmitt bzyknęło przy uchu. Na ścianie wylądowało paskudztwo długości małego palca u ręki. Zgadnijcie jak i w jakim stroju sp....m z tej łazienki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Egipcie miałam łazienkową przygodę z latającym karaluchem. Tam jest tego w arabskich domach masę. Takie paskudne rude i wielkie.

Jak wprowadzaliśmy się do wynajętego mieszkania, zrobiłyśmy pryskanie spec killerem Johnsona na karaluchy. Zmiotłyśmy potem kilkadziesiąt sztuk samych bardzo dużych. Małych i malutkich więcej niż śmietniczkę. Wyglądało, że oczyściłyśmy mieszkanie. No, i któregoś dnia wracam z wykopu, wprawdzie grudzień, ale upał jak piorun, poszłam do łazienki wziąć prysznic, a tu coś mi jak Messerschmitt bzyknęło przy uchu. Na ścianie wylądowało paskudztwo długości małego palca u ręki. Zgadnijcie jak i w jakim stroju sp....m z tej łazienki.

 

boszzzzzzzzzzzzz będę miała koszmary :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiłaś o historyjki :wiggle: To masz :p U Ciebie napiszę o gekkonach :)

 

Był okres gdy moje dziecko i mój mąż chcieli gekona :jawdrop:

Dopiero po twardym "albo ja albo ten potwór", groźbą wyprowadzki do mamusi i zgonem, wywalczyłam kompromis i zgodziłam się na szczura.

Nigdy w życiu go nie dotknęłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...