Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uruchomienie wentylacji w irlandzkim domu.


Recommended Posts

Witajcie. Zarejestrowałem się na Waszym forum, by uzyskać trochę pomocy w sprawie wentylacji domu, w którym zamieszkuję na Zielonej Wyspie.

 

Dom:

 

3 sypialnie, kuchnia, przedpokój, salon z otwartym kominkiem, 2 łazienki (jedna jako wydzielona część jednej z sypialni, zamykana drzwiami zasuwnymi z kabiną, bez okna) . Jedyna wentylacja, jaka istnienie w całym domu, to dziura średnicy 15cm w tej dobudowanej łazience przez ścianę na pole, zakończona kratkami. Strasznie wychładza pomieszczenie. Oprócz tego, nad prysznicami w łazienkach są wentylatory pracujące wraz ze światłem. Kratki są w każdym pomieszczeniu w domu. Tylko teraz najlepsze co odkryłem - wszystkie kratki i wentylatory, oprócz tej dziury w łazieneczce, są skierowane... na poddasze. Pod szczytem na jednej ze ścian znajduje się kratka śr. 15cm wentylująca poddasze.

Rano okna w sypialniach są całkowicie mokre, normalnie krople wody są, czuć wilgocią no i gdzie-niegdzie pojawia się pleśń na ścianach (na szczęście jeszcze malutko). Wszystkie drzwi na zero spasowane do futryn, brak kratek w drzwiach łazienki. Po kąpieli w "głównej" łazience jest taka ilość pary, że przy większym pomieszczeniu widoczność była by na góra 8-10m. No i na ścianach i oknie woda. Na zewnątrz kratka z łazienki - 2,3m od ziemi, kratka z poddasza 2,7m od ziemi, obie w jednej linii. Szczyt dachu - 4m. Tylko jeden komin - od kominka, po drugiej stronie domu.

 

 

Mój plan:

 

Jedną z kratek (wyższą) użyć jako czerpnię, rozprowadzić przewodami po poddaszu do wszystkich kratek w domu. Zlikwidować tą rurę w łazieneczce. Wentylator nad prysznicem w głównej łazience połączyć rurą z niszą kratką i wyprowadzić do...

...no właśnie. Chcę zrobić komin wentylacyjny z rury PCV od ziemi ponad 4 metry szczytu dachu. Wschodnia pusta ściana, bez okien, najbliższa przeszkoda - 10 metrów dalej rząd gęstych 4 metrowych tui jako naturalny płot do sąsiada. Tylko czy podłączenie rury na wysokości 2,3m (połowa komina - zostanie ponad 2 metry) komina zapewni właściwy cug? Czy trzeba poprowadzić wpierw rurę niżej, gdzieś na metr od ziemi? A czy rura w dół nie zakłóci ciągu? Chodzi mi właśnie o budowę komina. Jak pisałem, wyjście kanału wentylacyjnego na wysokości 2,3m.

Dodatkowo podcięcie drzwi na centymetr i kratka w drzwiach łazienki.

 

Jak to według Was brzmi?

Edytowane przez Kacu1977
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powietrze ogrzane idzie do góry. Żeby w wentylacji grawitacyjnej powietrze z zewnątrz weszło do domu musi wytworzyć się podciśnienie czyli musi działać poprawnie grawitacyjna.

 

Nie opisałeś czy otwarty kominek ma jakąś możliwość zamknięcia. Na początek zobacz co się dzieje jak porządnie rozpalisz w kominku. Podejrzewam, że to był główny wyciąg wentylacyjny a reszta kratek to wynalazki późniejsze. Zakładam że nie ma podłączonej zewnętrznej dostawy powietrza pod kominek.

 

Po rozpaleniu masz podciśnienie w salonie i powinno zaciągać powietrze z reszty pomieszczeń i z zewnątrz przez okna zapewniając wentylację i osuszenie pomieszczeń po staremu. Jeśli okna są za szczelne to zacznie zaciągać kratkami ze strychu ...

 

Jak koledzy radzą w przypadku wentylacji tradycyjnej zacznij "obrzędy gromnicowe" i z kadzidełkiem czy świeczką obejdź dom i wtedy zobaczysz którymi otworami masz wlot powietrza a którymi wylot. Zobacz co się dzieje przy rozpalonym a co przy zgaszonym kominku, sprawdź jak dom reaguje na zamknięcie kratek w sypialniach czy łazienkowe zaczynają wtedy ciągnąć.

 

Jak sobie to sprawdzisz to będzie łatwiej podjąć jakąś decyzję. Nie wiem czy to Twój dom czy wynajmowany i na jakie ingerencje możesz sobie pozwolić. Generalnie wylot na poddasze to koszmar bo wilgotne powietrze i więźba/izolacja się nie lubią. Taki strych powinien być wentylowany 2 kratkami.

 

Sprawdziłbym na początek kominek bo to największy wyciąg teoretycznie, zasłonił kratki w pomieszczeniach oprócz łazienek, kuchni i przedłużyłbym wyloty kratek łazienkowych ocieploną rurą nad dach. Podcięcie drzwi to oczywiście dobry pomysł chociaz możesz zostawić je po prostu otwarte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominek niestety jest non stop otwarty, ale przy paleniu jest fest cug, potrafi przymknięte drzwi spokojnie otworzyć. Powietrze bierze też z mieszkania. I z tego co kojarzę z podstawowych informacji, to w otwartych kominkach praktycznie całe ciepło też wyciąga. Bo nawet jak rozpalę, to nie jestem w stanie ogrzać nim pokoju (4x4 metry, albo 5x5, nie mam miary w oczach) z temperatury 14-15 stopni do 20-22 na przykład, gdzie w Polsce w nowym domu rodziców normalnym kominkiem (wkład z czapą, bez płaszcza wodnego) bardzo szybko jak rozhajcuję to dobijam do 26 stopni w -20 na polu i przy temp. startowej 16-17 stopni. I to prawie cały dom.

 

Ale ten sposób wyciągu mi osobiście się nie podoba. Parę z łazienki musiało by ciągnąć przez cały dom, mocząc wszystko po drodze. A i w kominku pali się bardzo rzadko, czasem raz na parę dni, popołudniami.

Dla tego chcę tutaj zastosować standardową (jak na polskie standardy) wentylację, która według mnie jest w stanie uratować ten dom przed kompletnym zniszczeniem. Dom jest wynajmowany, więc będę musiał porozmawiać z landlordem, ale podejrzewam, że jeśli pójdzie o poprawienie stanu budynku i prawie zerową ingerencję, to się zgodzi.

 

Jak pisałem, jedną łazienkę będę chyba likwidował, więc z tej głównej pociągnę rurę ocieplaną z wentylatora (wiem, że zaburza przepływ, ale musi zostać) i podepnę na wysokości 2,3m pod ten prowizoryczny komin - to mam w planie. Obrzędy kadzidłowe przeprowadzę jutro. Ciąg do kominka jest nawet wtedy, gdy się nie pali. Co do szczelności okien, to po tygodniówce muszę zakupić kilka paczek uszczelek i pouszczelniać wszystkie okna, bo uszczelki są albo w opłakanym stanie, albo wcale ich nie ma (łazienka...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Jak to według Was brzmi?

To już dla mnie nie pierwszy sygnał z tej Zielonej Wyspy (nie mylić z tą obiecaną przez Tuska ;)), bo mam tam pracującego znajomego, któremu też musiałem doradzić jak "wybrnąć" z tamtejszych "rozwiązań". Wydaje się, że tamtejsi wyspiarze są mocno zahartowani i nie przejmują się "drobiazgami" jak rozpieszczeni mieszkańcy Polandii :D

Moim zdaniem otwarty kominek, to już na starcie niewypał, bo ile byś powietrza do domu nie dostarczył, to on je i tak "zeżre", czyli "wywali"

w komin (w postaci spalin) to powietrze, które ma ogrzać, lub które już ogrzał.

Piszesz też: "Ciąg do kominka jest nawet wtedy, gdy się nie pali". To także świadczy o tym, że ten otwarty kominek będzie zakłócał każdą zrobioną przez ciebie wentylację. Dopiero po zastosowaniu kominka (lub wkładu kominkowego) ze szczelnym doprowadzeniem powietrza z zewnątrz lub całkowitym "zatkaniu" istniejącego komina (bez możliwości użytkowania) można będzie pomyśleć o jakiejś rozsądnej wentylacji.

A dodatkowo na tej Zielonej Wyspie zimne wiatry dują przez okrągły rok,

że hej :sick:

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że tamtejsi wyspiarze są mocno zahartowani i nie przejmują się "drobiazgami" jak rozpieszczeni mieszkańcy Polandii :D
No bo przecież prawdziwy Polak musi zasiąść w ciepełku przed telewizorkiem:)

Moim zdaniem otwarty kominek, to już na starcie niewypał, bo ile byś powietrza do domu nie dostarczył, to on je i tak "zeżre", czyli "wywali"

w komin (w postaci spalin) to powietrze, które ma ogrzać, lub które już ogrzał.

Wiem, bo ciepło jest tylko jak siedzę przed samym kominkiem, a już j, na sofie 2 metry dalej temperatura się niewiele różni od tej, jaka była przed rozpaleniem. Dopiero efekt daje "podtrzymanie" ciepła uzyskanego z grzania (bardzo tu rozpowszechnionym) piecem na olej. I to tylko w salonie przy zamkniętych drzwiach.

Piszesz też: "Ciąg do kominka jest nawet wtedy, gdy się nie pali". To także świadczy o tym, że ten otwarty kominek będzie zakłócał każdą zrobioną przez ciebie wentylację. Dopiero po zastosowaniu kominka (lub wkładu kominkowego) ze szczelnym doprowadzeniem powietrza z zewnątrz lub całkowitym "zatkaniu" istniejącego komina (bez możliwości użytkowania) można będzie pomyśleć o jakiejś rozsądnej wentylacji.
W miejsce kominka będzie wsadzana koza. Niestety doprowadzenie powietrza będzie z pokoju. Ale to i tak lepiej jak jest.

A dodatkowo na tej Zielonej Wyspie zimne wiatry dują przez okrągły rok,

że hej :sick:

no może nie cały rok:) Jak byłem na "rozpoznanie" na 3 tygodnie we wrześniu to non stop słońce (może 3 dni z deszczem), a od 12 listopada, jak tu jestem, to wiało jeden wieczór:) Ale to może tak na górzystym południowym wschodzie (Co. Wexford/Carlow). Najlepiej chyba będzie, jak gdzieś spłodzę projekt i go pokażę, bo przynajmniej będzie wiadomo co i jak:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybko zrobiony projekt jakby to według mojego pomysłu miało wyglądać:

 

Ł - łazienka

K - kuchnia

S - sypialnia

P - przedpokój

 

Czerwona linia - wentylacja wywiewna (rura ogrzewana) od wentylatora w łazience do komina.

Niebieska linia - czerpnia i rozprowadzenie plastikowymi kanałami do kratek (zielone prostokąty)

Fioletowe strzałki - ruch powietrza między pokojami

plan.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybko zrobiony projekt jakby to według mojego pomysłu miało wyglądać:

 

Ł - łazienka

K - kuchnia

S - sypialnia

P - przedpokój

 

Czerwona linia - wentylacja wywiewna (rura ogrzewana) od wentylatora w łazience do komina.

Niebieska linia - czerpnia i rozprowadzenie plastikowymi kanałami do kratek (zielone prostokąty)

Fioletowe strzałki - ruch powietrza między pokojami

[ATTACH=CONFIG]293806[/ATTACH]

 

Co spowoduje, że powietrze wentylacyjne dojdzie na sam koniec, a nie poleci wszystko pierwszą parą anemostatów? Powietrze idzie po najmniejszej linii oporu.

Przy takich kanałach, będzie słychać w nocy najmniejsze szepty między pokojami, czy nie wydaje się to Szanownemu Panu upierdliwe i krępujące?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co spowoduje, że powietrze wentylacyjne dojdzie na sam koniec, a nie poleci wszystko pierwszą parą anemostatów? Powietrze idzie po najmniejszej linii oporu.
Hmm no o tym powiem szczerze nie pomyślałem, są na to jakieś sposoby? Rozdzielacz z wentylatorem na poddaszu zaraz za czerpnią? I od niego pięć osobnych kanałów?

Przy takich kanałach, będzie słychać w nocy najmniejsze szepty między pokojami, czy nie wydaje się to Szanownemu Panu upierdliwe i krępujące?

Ściany są tutaj tylko z płyty i to nawet nie wiadomo, czy jest wełna pomiędzy, więc i tak wszystko słychać.

 

Był dzisiaj mąż właścicielki domu, niby "budowlaniec". Niestety podczas mojej nieobecności (praca). Wiecie co odpowiedział na zlikwidowanie nadmiaru wilgoci w mojej sypialni? Rąbanie dziury przez ścianę na pole i założenie wentylatora. To może ja od razu piec i grzejniki wyrzucę? Bo skoro dom będzie dziurawy jak szwajcarski ser, to po co mi ogrzewanie? I tak wszystko ciepło ucieknie...

Dobrze, że będę z nim w czwartek gadał. Dziś jeszcze id ę zwiedzić poddasze, co tam w zakamarkach piszczy i czy naprawdę wszystkie kratki i wentylatory z domu są tylko tam wyprowadzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm no o tym powiem szczerze nie pomyślałem, są na to jakieś sposoby? Rozdzielacz z wentylatorem na poddaszu zaraz za czerpnią? I od niego pięć osobnych kanałów?

Ściany są tutaj tylko z płyty i to nawet nie wiadomo, czy jest wełna pomiędzy, więc i tak wszystko słychać.

 

Był dzisiaj mąż właścicielki domu, niby "budowlaniec". Niestety podczas mojej nieobecności (praca). Wiecie co odpowiedział na zlikwidowanie nadmiaru wilgoci w mojej sypialni? Rąbanie dziury przez ścianę na pole i założenie wentylatora. To może ja od razu piec i grzejniki wyrzucę? Bo skoro dom będzie dziurawy jak szwajcarski ser, to po co mi ogrzewanie? I tak wszystko ciepło ucieknie...

Dobrze, że będę z nim w czwartek gadał. Dziś jeszcze id ę zwiedzić poddasze, co tam w zakamarkach piszczy i czy naprawdę wszystkie kratki i wentylatory z domu są tylko tam wyprowadzone.

 

Radziłbym Panu Brookvent 1.2 + dwie skrzynki i miękkie kanały wentlacja 034.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
W miejsce kominka będzie wsadzana koza. Niestety doprowadzenie powietrza będzie z pokoju. Ale to i tak lepiej jak jest.
:confused:

Koza tak naprawdę niczym się nie różni od otwartego kominka :(

Ale to może tak na górzystym południowym wschodzie (Co. Wexford/Carlow).

Zgadza się - znajomek pracuje w Carlow :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:confused:

Koza tak naprawdę niczym się nie różni od otwartego kominka :(:

Przecież ma zamknięte drzwiczki no i można zamknąć komin, więc wyciągu przy braku palenia zero. A i niejedni znajomi ją tutaj mają i mówią, że przez nią zeszli nawet o połowę ze zużycia oleju, co daje nawet do €500, a jak pootwierają drzwi, to i idzie całe mieszkanie ogrzać.. Przecież przy wprowadzeniu rury do komina jest uszczelnienie. A i ona sama jest wysunięta troszkę do pomieszczenia z wnęki kominka z racji wymiarów, więc więcej powierzchni grzejącej jest "w pokoju".

 

Rekuperatora niestety nie będę zakładał, tylko skrzynka (może nawet DIY) przy czerpni i kanały do pokojów. Może jeszcze wynegocjujemy położenie wełny na całym suficie, bo są tylko cienkie deseczki ozdobne jako sufit trzymające się na stelażu z beleczek 3-ójek może i na tym folia przeciw wilgoci... ( teraz już wiem, po wizycie na poddaszu, dla czego dom się tak dziwnie szybko wychładzał po ogrzaniu). Nie chcę też się pakować w duże koszta, bo na razie umowa najmu jest na rok, a za rok zobaczymy, czy będziemy przedłużać. Choć może tak, bo domek nam się bardzo podoba:cool: Chodzi o prosty system wentylacyjny skuteczniejszy od tutejszych dziur i kominków, by nie dostać za miesiąc astmy i alergii przez grzyby. A no i idziś kupiłem akryl i silikon i biorę się za wszechobecne szczeliny :D

 

Poprawiony projekt:

plan.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Ale napisałem, gdy się nie pali. Przy paleniu to drzwi pootwierane będą, I się będzie grzało i będzie powietrze przez piec wyciągać.

Chcesz (jak widać) zaklinać rzeczywistość. Aby powietrze do kozy dostarczyć, potrzebny jest DUŻY nawiew. Tak więc to powietrze, które koza podgrzeje zaraz większą jego część sama "zeżre" :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...