Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Feng-Shui ?


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 90
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

strasznie komplikujesz. toz to zwyczajne wietrzysko i stare poczciwe sloneczko.a ze wytwarzaja energie-jasna rzecz, tylko po co to zaraz tak po pogansku wyznawac?:wink: ale i tak cie lubie....

to co bedziesz???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

W ostaynim numerze muratora można zobaczyć typowy przykład wykorzystywania sztuki Feng-Shui do "celów marketingowych".

A mianowicie "Tapeta z dobrą energią " (str.62). Tajemnicze znaki umieszczone na tapecie podobno mają dobroczynnie wpływać na zdrowie i samopoczucie mieszkańców , a już na pierwszy rzut oka można wywnioskować , że :

- nadmiar pozytywnych znaków może doprowadzić do powstania negatywnego oddziaływania (zasada Jin-Jang).

- znaki chińskie przeznaczone są dla człowieka wschodu i tylko on może w pełni wykorzystać dobroczynny wpływ ich energii. Dla Polaka odpowiednikiem tajemniczych chińskich znaków może być np. podkowa , serduszko , kogut , koń itp. (polecam książkę Polskie F-S L. Mateli).

Plumin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostaynim numerze muratora można zobaczyć typowy przykład wykorzystywania sztuki Feng-Shui do "celów marketingowych".

A mianowicie "Tapeta z dobrą energią " (str.62). Tajemnicze znaki umieszczone na tapecie podobno mają dobroczynnie wpływać na zdrowie i samopoczucie mieszkańców , a już na pierwszy rzut oka można wywnioskować , że :

- nadmiar pozytywnych znaków może doprowadzić do powstania negatywnego oddziaływania (zasada Jin-Jang).

- znaki chińskie przeznaczone są dla człowieka wschodu i tylko on może w pełni wykorzystać dobroczynny wpływ ich energii. Dla Polaka odpowiednikiem tajemniczych chińskich znaków może być np. podkowa , serduszko , kogut , koń itp. (polecam książkę Polskie F-S L. Mateli).

Plumin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w to bezgranicznie.Ponoć jest taka metoda aby w łazience w miseczce z wodą umiescić kilka otoczaków co ponoć ma działać na polepszenie kondycji finansowej:smile:Może ktoś wypróbuje i po czasie da odpowiedź ,bo jakoś się do tego przymierzam i albo zapominam nazbierać otoczaków albo...po prostu podswiadomie w to nie wierzę. W sklepach wiszą różne dzwonki itp akcesoria,które mają działać cuda,po za ich walorami estetycznymi ja ni widzę nic,w co jednak wierzę to siła charakteru i umiejetność pokonywania trudnych sytuacji,od czego niestety nie uchroni nas feng-shui.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to działało, to byśmy Chińczykom buty czyścili, a oni nie mieliby rewolucji kulturalnej i innych rozrywek. Są to lokalne metody na temat jak przeżyć "..na tym świecie pełnym złości" i nie dać się zwariować. W naszej okolicy są inne metody jak np nalewka na lokalnych owocach itp :smile:

Importowanie temu podobnych nowości dowodzi, że wiek XX to nie wiek powszechnej niewiary, tylko wiary w byle co. A ludzie koniecznie chcą w coś wierzyć. No i dobrze, jeśli jednemu choć poprawi samopoczucie, to nikomu nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę tej starochińskiej mądrości w FS pewno i jest, ale na ile to się skomercjalizowało to wiedzą tylko ci, którzy robią na tym kasę. Przeczytałam parę książeczek (żeby nie mieć wyrzutów sumienia, jak źle zaplanuję swój dom) i widząc go na razie tylko oczami wyobraźni to, co jest logiczne i możliwe przy naszej działce - to dziwnie jakoś do zasad głównych FS pasuje. Na przykład nie postawiłabym nigdy łóżka na wprost drzwi (mając na dodatek okno na wprost), bo będzie przeciąg i się przeziębię - a nie z powodu "dobrej energii" co to mi ucieknie. A dlaczego to akurat ucieka dobra a zła zostaje? Dzwoneczki chyba by mnie do szału doprowadziły po tygodniu. Moja sąsiadka w bloku bardzo uwierzyła w FS: wprowadziła kolorystykę szczęścia i bogactwa (czerwienie + złocistości)..... po czym straciła pracę i rozeszła się z mężem. Cest la vie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam kilka pozycji dot. F-S. Sama też staram się zaplanowac swój dom pod kątem tych zasad (ale bez przesady). Co z tego jak ktoś zrobi wszystko, aby jego dom powstał zgodnie z F-S, jeżeli sam będzie się w nim źle czuł: nie każdy chce mieć w domu czerwone ściany i pływające w akwarium rybki, sypialnię od pd- zach. a łazienkę od północy itd itp. Jedni lubią mieć dużo mebli w domu - tzn. zagracone mieszkanie i są w nim szczęśliwi. Czy z powodu zasad F-S mają się unieszczęśliwiać bo w domu powinno być dużo przestrzeni? Obecnie mieszkam w domu, którego wnętrze jest sprzeczne z F-S (np w pd-zach. części mam kuchnię - ale narazie na rozwód się nie zanosi)a zapeniam Was iz jestem szczęśliwa, może to dzięki dzwonkom ;) ale powiesiłam je bo po prostu bardzo lubię ich dźwięk. Pozdrawiam wszystkich szalejących na punkcie F_S - kochani nie dajmy się zwarjować!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafrazując "ładnemu to we wszystkim ładnie" - szczęśliwym to wszędzie szczęśliwie!!! I tak trzymać. Mieszkam jeszcze w bloku i pamiętam, że jakieś 10 lat temu bardzo lubiliśmy całą rodzinką siedzieć w kuchni (ma dobre F-S). Teraz natomiast zdarza się to bardzo rzadko, ale głównie z takiego powodu, że moi synowie mają już 20 i 21 lat, no i trochę się rozrośli. Po prostu już się tam wszyscy nie mieścimy!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...