T12345T 27.12.2014 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Przywiązujemy generalnie we wszystkim ogromną wagę do jakości (wystarczy zresztą poczytać nasz dziennik), o czym kilkukrotnie informowaliśmy firmę podczas ustalania szczegółów oferty oraz zamówienia. Szanowna Pani, życzyłbym sobie, aby takich nabywców szybko przybywało. To wydaje się być aktualnie najlepszą, o ile nie jedyną, drogą do pożądanych zmian po drugiej stronie lady. Im Was, mądrych i świadomych inwestorów będzie więcej, tym szybciej skończą się czasy kiepskich instrukcji i jeszcze gorszego wykonawstwa, a przede wszystkim bezproblemowego przechodzenia kiepskich sprzedawców i monterów z sieci A do sieci B. Na razie macie Państwo status inwestorskiego rodzynka:-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 27.12.2014 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Ok, przyznaje ze patrze na ten watek z perspektywy wykonawcy. Niemal kazdy montaz mozna tak pokazac na zdjeciach ze poleje sie naniego wszechsttonna krytyka. Obiektywnie patrzac powinnismy traktowac Wasze twierdzenia jako prawdziwe / a nie przerysowane/ W ogolnych zaleceniach montazowych funkcjonuje tabela z mniejszymi luzami ale przyznaje ze ta przedstawiona wyzej bardziej mi odpowiada.Oknoplast proponuje zdrowy kompromis w rozwiązaniu sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plonskij 27.12.2014 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 w tym HS-ie kotwy sa wyprowadzone na zewnatzr i jest jedna sruba. szczelina jest za waska. Kliny wygladaja na takie co je mieli wyjac pozniej. Folie paroprzepuszczalne poprzecinane w narozach a nie powinny byc tak robione. ogolnie dramat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanss 27.12.2014 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Ja zaznaczyłem przy składaniu zamówienia: że drukuję ze strony producenta wytyczne dotyczące montażu, stoję z wydrukowanymi kartkami nad ekipą i sprawdzam każdy detal, sprzedawca powiedział, że jak najbardziej TAK 8-)z resztą ma być osobiście przy montażu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Węgorz1719512989 27.12.2014 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Zawsze trzeba dokładnie zwracać na wszystko uwagę ale mimo wszystko Oknoplast na pewno jest porządną marką i firmą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shoshone 27.12.2014 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Witam, jestem nowy na forum i powoli zabieram się do wyboru producenta i ekipy montującej okna. Rozważam Oknoplast i właśnie przeglądałem krakowską listę autoryzowanych sprzedawców kiedy trafiłem na ten wątek. Pytanie mam oczywiście banalne - co to za mistrzowie tak zamontowali okna? Netykieta forum pozwala podawać takie namiary? Czy może gdzieś na forum jest czarna lista montażystów? Przepraszam za taki wtręt, będę wdzięczny za info gdzie zacząć czytać. Pozdrawiam!P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszs131 27.12.2014 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Zawsze trzeba dokładnie zwracać na wszystko uwagę ale mimo wszystko Oknoplast na pewno jest porządną marką i firmą. Widze, ze w kazdym watku w ktorym starasz sie zaistniec reklamujesz jedna wedlug Ciebie "najlepsza" firme. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMichal 27.12.2014 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Witam Zawsze trzeba dokładnie zwracać na wszystko uwagę ale mimo wszystko Oknoplast na pewno jest porządną marką i firmą. Taaaaaaak ..... a Świstak zawija ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 27.12.2014 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2014 Sebastianie !Zamów opinię biegłego z listy biegłych sądu !To w Twoim wypadku będzie kosztowało 500 zł i wszystko jasne.... i dowód dla sądu niepodważalny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nikt ważny 28.12.2014 00:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Sebastianie ! Zamów opinię biegłego z listy biegłych sądu ! To w Twoim wypadku będzie kosztowało 500 zł i wszystko jasne. ... i dowód dla sądu niepodważalny. Echhh....gdyby tak ludzie lepiej znali rynek okienny, biegłych sądowych i ich kompetencje to na pewno nie dawaliby takich rad. Najlepsza droga by wywołać niekończącą się wojnę, która tylko budowę opóźni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandertysz 28.12.2014 01:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Sebastianie ! Zamów opinię biegłego z listy biegłych sądu ! To w Twoim wypadku będzie kosztowało 500 zł i wszystko jasne. ... i dowód dla sądu niepodważalny. Biegły sądowy to chyba ostateczność. Najpierw trzeba zaczekać na odpowiedź Oknoplastu - raczej nie oni poniosą odpowiedzialność gwarancyjną, ale ich specjaliści mogliby się chociaż wypowiedzieć w kwestii poprawności montażu, bo jak zauważyłem to nawet na tym forum opinie są różne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vivaci 28.12.2014 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 (edytowane) Witam. Przez ostatnie lata zauważyłem drastyczny spadek jakości i montażu okien przez autoryzowanych partnerów z oknoplastu. Są to opinie nie tylko firm z Krakowa ale również z Warszawy i okolic, gdyż mam z nimi częsty kontakt na budowach ! Edytowane 28 Grudnia 2014 przez vivaci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 28.12.2014 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Biegły sądowy to chyba ostateczność. Najpierw trzeba zaczekać na odpowiedź Oknoplastu - raczej nie oni poniosą odpowiedzialność gwarancyjną, ale ich specjaliści mogliby się chociaż wypowiedzieć w kwestii poprawności montażu, bo jak zauważyłem to nawet na tym forum opinie są różne. Odpowiedź z Oknoplastu już przyszła. My nie zwracaliśmy się do nich z reklamacją, lecz z zapytaniem o opinię, przede wszystkim mając na uwadze zapisy w karcie gwarancyjnej. Chcieliśmy wiedzieć, jak się zapatrują na tak wykonany montaż i czym on dla nas skutkuje. Nie jesteśmy w temacie fachowcami, chcieliśmy więc mieć opinię gwaranta. Wyżej w wątku małżonek precyzuje ich odpowiedź, ale zacytuję i tutaj: Jak już pisałem, skierowałem do Oknoplast zapytanie w tej sprawie. Otrzymałem odpowiedź, w której Oknoplast potwierdza, że podstawą udzielenia gwarancji na okna jest prawidłowo przeprowadzony montaż i zaleca: 1. zwiększyć luzy montażowe do 15mm, 2. w przypadku okna HST próg podeprzeć po całej długości, co 30cm, 3. zastosować kliny na bokach okna wg zaleceń z Karty Gwarancyjnej. (...) Ostatecznie Oknoplast zaleca, „aby dokonać demontażu, powiększenia otworów okiennych i ponownego montażu stolarki, prace zaplanować na wiosnę a przynajmniej w temperaturze dodatniej.” Informacja ta trafiła również do pośrednika, który sprzedał i zamontował okna, z sugestią abyśmy we własnym zakresie uzgodnili tryb prac. Podpisano, Menedżer ds. Montaży Oknoplast. Mając na uwadze, że żadne z zamontowanych okien nie spełnia wymogów 15mm szczelin dylatacyjnych, powinienem zdemontować i ponownie zamontować okna w całym domu (oczywiście po uprzednim powiększeniu otworów okiennych). Wczoraj skierowaliśmy do pośrednika pismo w tej sprawie. Chcemy się spotkać i przedyskutować ew. możliwości rozwiązań naprawczych. Na razie podchodzimy do tego jeszcze ugodowo, chociaż mamy podstawy, by odstąpić od umowy z tytułu niezgodności produktu z umową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 28.12.2014 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Witam, jestem nowy na forum i powoli zabieram się do wyboru producenta i ekipy montującej okna. Rozważam Oknoplast i właśnie przeglądałem krakowską listę autoryzowanych sprzedawców kiedy trafiłem na ten wątek. Pytanie mam oczywiście banalne - co to za mistrzowie tak zamontowali okna? Netykieta forum pozwala podawać takie namiary? Czy może gdzieś na forum jest czarna lista montażystów? Przepraszam za taki wtręt, będę wdzięczny za info gdzie zacząć czytać. Witaj, nasza "autoryzowana ekipa" jest z Warszawy. Na razie nie chcemy podawać danych na forum, poczekamy i zobaczymy, jak się cała sytuacja zakończy. Nie wiem, jak wyglądała realizacja innych zamówień tej ekipy / tego pośrednika, znamy historię tylko naszego zamówienia, a po jednym przypadku trudno wyrokować o wartości całości dokonań, bo błędy zdarzają się wszędzie (mąż co prawda uważa, że należą im się potężne baty, bo tak schrzanić mogli tylko totalni olewacze). Ale (pewnie to głównie moja zasługa... może i źle do tego podchodzę...) damy im ostatnią szansę na to, by z tej sytuacji wyjść z twarzą. Będzie ich to co prawda, bez względu na wariant wydarzeń, trochę kosztować. Zobaczymy. Damy znać o przebiegu sprawy. Mam szczerą nadzieję, że uda się to załatwić tak, byśmy nie musieli spotykać się w sądzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bwojtek 28.12.2014 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Na razie podchodzimy do tego jeszcze ugodowo, chociaż mamy podstawy, by odstąpić od umowy z tytułu niezgodności produktu z umową. Skąd pomysł na odstąpienie od umowy? Ja tu podstaw nie widzę. Jeżeli chcecie mieć poprawnie zamontowane okna w rozsądnym czasie i bez zszarganych nerwów to polecam wyłącznie drogę negocjacji. Jak zabrniecie w rzeczoznawców i prawników to będziecie się latami "bujać" po sądach i ewentualna (niepewna) wygrana na pewno nie będzie prawdziwym zwycięstwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 28.12.2014 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Szanowna Pani, życzyłbym sobie, aby takich nabywców szybko przybywało. To wydaje się być aktualnie najlepszą, o ile nie jedyną, drogą do pożądanych zmian po drugiej stronie lady. Im Was, mądrych i świadomych inwestorów będzie więcej, tym szybciej skończą się czasy kiepskich instrukcji i jeszcze gorszego wykonawstwa, a przede wszystkim bezproblemowego przechodzenia kiepskich sprzedawców i monterów z sieci A do sieci B. Na razie macie Państwo status inwestorskiego rodzynka:-). Dziękuję za miłe słowa, ale muszę przyznać, że nie do konca się zgadzam, że większość ludzi wybiera po cenie. Zaraz przybliżę, o co mi chodzi. Z jednej strony faktycznie jest tak, że inwestorzy nie potrafią ocenić tych technicznych aspektów, w związku z czym lekceważą rzeczy, które powinny mieć dla nich znaczenie. Ale z drugiej strony stoją umiejętności sprzedawców i ich predyspozycje do rozumienia potrzeb inwestorów. Ja prowadziłam studio kuchenne i wiele osób wybierało moje usługi, mimo często wyższej niż u konkurencji ceny. Z tym, że ja rozumiałam, że nie znając się na temacie, nie potrafią zauważyć różnic - sama im te różnice wskazywałam, sugerowałam, gdzie mogą być i na co zwracać uwagę porównując oferty. I tu, jak to widzę, jest duża wina sprzedawców. Sprzedaż powinna zacząć się od poznania potrzeb klienta, a ofertowanie powinno opierać się na wskazaniu korzyści, czym jest m.in. pokazanie możliwych różnic i potencjalnych silnych stron naszej oferty. A duża część sprzedawców mam wrażenie wychodzi z założenia, że klient sam powinien sobie te różnice zauważyć i to jest ogromny błąd, bo klient najczęściej jest laikiem w temacie (i ma prawo!) i nie jest w stanie sam ich znaleźć bez wcześniejszego studiowania tematu, na co nie musi mieć ani czasu ani ochoty. Rolą sprzedawcy nie jest tylko prezentacja produktu, który "sam się obroni". Rolą sprzedawcy jest przede wszystkim pokazanie, co zyska klient, jeżeli wybierze ten produkt. To wymaga dużo większego zaangażowania w proces sprzedaży. Ileż razy - jako klient - byłam traktowana tak, jak w przykładowym dialogu poniżej. Sprzedawca: wychodzi nam cena X Ja: Oj, to trochę dużo, firma Y wyceniła mi to na kwotę mniejszą o Z. Warianty odpowiedzi sprzedawcy i : - z wyższością i lekceważeniem - No to proszę iść do tamtej firmy. (krótko mówiąc, kliencie, to nie ta półka cenowa, nie stać Cię na mnie i nie będę się zniżał do próby wyjścia naprzeciw Twoim niskim zasobom finansowym, bo szkoda mojego czasu) - z sarkazmem - No tak, jak tamta firma przyjęła to badziewne wyposażenie firmy A, to nic dziwnego, że wyszła im taka kwota. (a na poziomie podświadomym klient słyszy "nic dziwnego idioto, że jak się nie znasz, to nie potrafisz docenić mojej wspaniałej oferty, ja z kretynami nie będę gadał) - To niemożliwe, coś się im musiało pomylić. (a Ty kliencie sam sobie znajdź, gdzie się pomylili) A wystarczyłoby: - Dobrze, to spójrzmy w detalach na te oferty i spróbujemy zidentyfikować skąd dokładnie mogą wynikać różnice. - Myślę, że oferty mogą się różnić jakością wyposażenia i dlatego tamta oferta jest tańsza. Proszę poświęcić mi chwilę czasu, to opowiem Państwu w szczegółach, z czym te różnice mogą się wiązać. itp. Przepraszam za ten "wykład", ale temat jest mi szczególnie bliski, bo w sprzedaży siedzę lat 20, a dodatkowo moim konikiem jest psychologia społeczna. Czasami jak widzę to, co robią sprzedawcy, to mi się "nóż w kieszeni otwiera". Traktowanie klienta z góry jako mało atrakcyjnego biedaka lub niedouczonego idiotę jest nagminne. Tymczasem klient ma prawo być "niedouczony" - a raczej nieświadomy, bo w końcu po to idzie do fachowca, żeby uzyskać informację; podobnie jak prawem klienta jest szukanie niższej ceny, bez względu na stan posiadania. Wiadomo, że każdy z nas woli zapłacić mniej niż więcej. Ale to sprzedawca powinien wskazać skutki wyboru "po taniości" i zwrócić uwagę klienta na ewentualne zagrożenia. Myślę, że większość z nas jako klienci nie chce wraz z niższą ceną ponieść kosztów alternatywnych, o których nie ma pojęcia, bo ich uświadomienie sobie wymaga wiedzy fachowej, zaś gdybyśmy o nich wiedzieli, wybralibyśmy ofertę droższą. Po stronie sprzedawcy, oprócz fachowości, pozostaje zatem przewidywanie, zaangażowanie i inicjatywa, których niestety tak często brakuje i dlatego tak trudno czasem znaleźć tych naprawdę wartościowych fachowców, bo traktują oni klientów z góry, albo z założenia wyceniają tańsze oferty nie umiejąc "bronić ceny" - samemu "psując" sobie rynek. Podejmując decyzję za klienta można w wielu przypadkach, owszem, szybciej sprzedać - ale potem właśnie klient przychodzi niezadowolony, bo nie miał świadomości, że mógł dokonać wyboru drożej, ale lepiej, tylko tego "lepiej" nikt mu nie umotywował. Jednak takie podejście wymaga świadomości sprzedawców i odpowiedzialności branżowej, a takiego podejścia w Polsce moim zdaniem nie ma i jeszcze długo nie będzie, bo każdy patrzy tylko na własny zarobek. Moim zdaniem, jeżeli ktoś uważa się za fachowca, rzetelnie podchodzi do tego, co robi, a jednocześnie ma świadomość, że często klienci wybierają inne = tańsze oferty, to powinien się dobrze przyjrzeć swojemu procesowi sprzedaży, podejściu do klienta, umiejętności wyjścia naprzeciw jego potrzebom. Często to właśnie tutaj jest problem. Oprócz uświadamiania nabywców warto więc uświadamiać sprzedawców i ich możliwości wpływu. W naszym przypadku na przykład, mimo całej naszej wiedzy, nikt nie powiedział nam, że istnieje coś takiego jak "ciepły parapet". Gdybyśmy dotarli do tej wiedzy wcześniej, pewnie byśmy za niego dodatkowo zapłacili. To tak odnosząc się do głównego tematu tego wątku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 28.12.2014 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Skąd pomysł na odstąpienie od umowy? Ja tu podstaw nie widzę. Nie widzisz podstaw? Pośrednik mierzył okna dwukrotnie - raz przed wykonaniem glifów, drugi raz po ich wykonaniu. Ustalał też szczegóły przygotowania otworów okiennych z naszym generalnym wykonawcą, z którym doskonale się wcześniej znali i współpracowali nieraz. Na budowie był kilkakrotnie. Mimo tego okna są o przynajmniej 2 cm z każdej strony za duże do otworów, które mierzył. Pomijając całą resztę problemów, z którymi musieliśmy się zmagać po drodze, ten jest zdecydowanie największy. Jeżeli chcecie mieć poprawnie zamontowane okna w rozsądnym czasie i bez zszarganych nerwów to polecam wyłącznie drogę negocjacji. Jak zabrniecie w rzeczoznawców i prawników to będziecie się latami "bujać" po sądach i ewentualna (niepewna) wygrana na pewno nie będzie prawdziwym zwycięstwem. Na razie jeszcze nie wchodzimy na drogę sądową, ja zresztą jestem osobą bardzo ugodową i takie rozwiązanie traktuję jako ostateczność. Jednak jeżeli będzie trzeba, to niestety do tego dojdzie. Nie zamierzam ponosić kosztów czyjejś niekompetencji, zwłaszcza, że nie chodzi o drobiazg. Trzeba też zauważyć, że pośrednik, mimo, że pismo z Oknoplastu poszło również do jego wiadomości, nie odezwał się do nas słowem. Dla mnie to jest naprawdę niezrozumiałe, gdyż na jego miejscu starałabym się naprawić sytuację i proponować jakieś rozwiązania. On natomiast najwyraźniej podchodzi do tego lekceważąco. Sytuacja prosta nie jest, tu nie chodzi o zasadę, ale o ściśle techniczne szczegóły wykonania poprawek. W budynku są okna narożne, a co za tym idzie, nadproża są mocno zbrojone, wylewane z B30 i nie ma możliwości, by je podciąć. Tymczasem okno HST, które jest za wysokie, jest wykonane na równo z docelowym poziomem podłogi, więc nie można też uzyskać luzu dołem by opuścić okno, tym bardziej, że mamy wylewane, połączone ze stropem i parterem schody, obliczone również wg założonego poziomu zero. Tym samym nawet jeżeli nawet zgodzilibyśmy się na zmniejszenie grubości ocieplenia w podłodze (a nie zamierzamy, bo nie wiem, dlaczego miałabym ponosić koszty zmniejszenia ciepłochronności domu) i tym samym obniżenie progu i uzyskanie luzu na górze okna, to wtedy będziemy mieli inną wysokość pierwszego schodka w domu, musielibyśmy podcinać wszystkie otwory drzwiowe, że już nie wspomnę o takich drobiazgach, jak wysokość blatu w kuchni, która była przewidziana pod blat wchodzący w parapet. Tych technicznych aspektów jest więcej. Planujemy spotkać się z pośrednikiem, by porozmawiać o możliwościach rozwiązania, ale generalnie kiepsko to wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T12345T 28.12.2014 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Moim zdaniem, jeżeli ktoś uważa się za fachowca, rzetelnie podchodzi do tego, co robi, a jednocześnie ma świadomość, że często klienci wybierają inne = tańsze oferty, to powinien się dobrze przyjrzeć swojemu procesowi sprzedaży, podejściu do klienta, umiejętności wyjścia naprzeciw jego potrzebom. Często to właśnie tutaj jest problem. Oprócz uświadamiania nabywców warto więc uświadamiać sprzedawców i ich możliwości wpływu. Piękny "wykład", ale potwierdza on tylko Państwa rodzynkowatość. Pani wie i interesuje się tym czego nie wie i czym nie interesuje się większość okiennych sprzedawców. Ten brak wiedzy i zainteresowania wcale nie przeszkadza im "uważać się" za profesjonalistów. Według mnie nie wystarczy "uważać się", bo to dość łatwe. Sprzedaję okna 5 lat więc się uważam, ale czy jestem? Często niestety nie. W naszym przypadku na przykład, mimo całej naszej wiedzy, nikt nie powiedział nam, że istnieje coś takiego jak "ciepły parapet". Gdybyśmy dotarli do tej wiedzy wcześniej, pewnie byśmy za niego dodatkowo zapłacili. To tak odnosząc się do głównego tematu tego wątku A co do "ciepłego parapetu", to po raz pierwszy w Polsce wykorzystał to rozwiązanie w lipcu 2009 "nasz" Królik w termosie. Od tego czasu "ciepły parapet" zrobił karierę, dorobił się wielu mutacji, ewoluował konstrukcyjnie. Nie każda firma musi to rozwiązanie stosować i pozytywnie oceniać, a co za tym idzie mówić o nim nabywcom. Dodałbym jedynie warunek taki, że nie mówi ten, co posiada równie dobre albo lepsze rozwiązanie dla uszczelnień w progach okien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nikt ważny 28.12.2014 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Nie dostrzegłem zdjęcia luzu na górze HS-a, natomiast widzę luz od dołu i jest możliwość opuszczenia. Całość nie idzie w cm tylko w milimetry więc tragedii nie ma, można to wykonać bez żadnego uszczerbku dla dalszych prac i poziomów na budynku. Tylko dwa razy w zeszłym roku widziałem wylewki wykonane z dokładnością do 2-3 mm na aldehydzie, reszta tolerancję hi hi hi poziomów ma o wiele większą więc wogóle nie widzę problemu z jakimiś schodkami itp.Budowa to realnie nie sztuczna szczęka gdzie każdy ułamek milimetra rzuca się w oczy i razi.Poza tym jest jeszcze coś takiego jak Prawo Budowlane i zawarte w nim dopuszczalne odchyłki tzw. tolerancje wykonania więc..... nie nakręcać się zbędnie, zapomnieć o sądzie (moim zdaniem sprawa z gruntu przegrana w temacie niezgodności towaru z umową) tylko zdemontować te okna gdzie luzy faktycznie są za małe (jakoś mało takich miejsc na zdjęciach widzę), ewentualnie poszerzyć otwory (żaden kłopot) i wstawić ponownie. Mimo wszystko uważam, że stroną jest sprzedawca i Oknoplast nie ma tu nic do rzeczy. A skoro Oknoplast został tu przywołany do tablicy i jego imię jest szargane (nie jestem pracownikiem Oknoplastu ani w żaden sposób z nim związany) to nie widzę podstaw ku temu, by nie podać nazwy firmy jaka Wam okna zamontowała. Choćby by dać im szansę na obronę (o ile czytają FM) - może zupełnie inaczej to wyglądać widziane z drugiej strony (czego nie zakładam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebasttian 28.12.2014 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2014 Nikt ważny, nie wziąłeś pod uwagę, że w przypadku opuszczenia okna HS do dołu, próg okna znajdzie się poniżej poziomu podłogi. Jak już pisała moja żona nie zamierzamy zmniejszać ciepłochronności budynku poprzez zmniejszenie warstwy styropianu w podłodze, bo niby dlaczego mielibyśmy się na to godzić. Niech koszty ponosi strona umowy, która nawaliła. Podpisaliśmy umowę na dostarczenie i montaż okien o określonej specyfikacji, a jeden z punktów umowy mówi o tym, że dostarczony produkt będzie objęty gwarancją producenta. Tymczasem z przyczyn leżących po stronie pośrednika produkt gwarancją objęty nie jest. Wobec faktu, iż niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest istotna, a naprawa naraża nas na znaczne niedogodności, w oparciu o treść ustawy (art. 8 ust. 4 ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie kodeksu cywilnego, Dz. U. nr 141, poz. 1176) mamy prawo odstąpić od umowy. Pominę kwestie rzekomego szargania przez nas imienia Oknoplast bo uważam to za niedorzeczność. Poświęciłem już tej kwestii sporą część czasu we wcześniejszym wpisie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.