Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kupno mieszkania rynek pierwotny czy wtórny - stare budownictwo czy nowe


agn123

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zajrzyj tutaj:

http://forum.interia.pl/mieszkanie-deweloper-czy-rynek-wtorny-tematy,dId,2293396

Ciężko tak zadeklarować co lepsze, bowiem wszystko zależy od Twoich indywidualnych preferencji mieszkania.Oraz od tego ile masz pieniędzy, czy możesz i ile czasu możesz poczekać na kupno mieszkania, czy ma być to mieszkanie przejściowe ( np. liczysz się z tym, że je sprzedaż ) czy docelowe, czyli takie, które będzie Twoim miejscem na Ziemi.

Agn ja na Twoim miejscu spisałabym na kartce wymagania, oczekiwania od przyszłego mieszkania , które mają być spełnione ( np. odpada parter, położenie blisko centrum, metraż, rozkładowość mieszkania, oddzielna kuchnia czy w aneksie, infrastruktura, plan zagospodarowania przestrzennego, budynek z windą lub bez, możliwość parkowania, materiał wykonania- cegła czy płyta). Na osobnej kartce sporządziłabym wykaz rzeczy z których mogłabym zrezygnować (np. może być mieszkanie jednostronne, szczytowe, może być cegła nieważne czy biała czy czerwona, może w być 2 piętro w budynku bez windy, mogą być dwa spore pokoje, zamiast 3 małych ) i poszperała w ofertach rynku pierwotnego i wtórnego. Może akurat jakiś deweloper ma już wybudowany budynek i w nim wolne mieszkania, lub budynek w stanie surowym otwartym lub zamkniętym i mieszkania na sprzedaż? Jeżeli obawiasz się, że weźmie pieniądze i ucieknie, to warto poszukać takiego dewelopera co finiszuje z budową lub budowa jest mocno zaawansowana. Warto aby deweloper miał rachunek powierniczy ( zamknięty lub otwarty).

Ja wybierając dewelopera wybrałabym takiego, który za kolejną inwestycję zabiera się po skończeniu jednej.

l bo sporządzeniu moich list rozejrzałabym się za ofertami deweloperów i przeszukałabym rynek wtórny. Gdybym trafiła na wymarzone mieszkanie, na które byłoby mnie stać to nie byłoby istotne czy od dewelopera czy z rynku wtórnego. Kierowałabym się moimi preferencjami, dla mnie ważne jest to abym się czuła w swoim domu dobrze.pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez Sylw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Gość Konto usunięte_12*
czy lepiej wybrać mieszkanie z rynku wtórnego, czy zupełnie nowe - z pierwotnego

Jeśli od developera, to dobrze się "podeprzeć" prawnikiem, aby biedaczek czasem nie "zbankrutował", a Ty zostaniesz z długami do końca życia :eek:

Bezpieczniej - na rynku wtórnym (biura pośrednictwa starają się "prześwietlić" wszystko, aby klient się nie "nadział").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli od developera, to dobrze się "podeprzeć" prawnikiem, aby biedaczek czasem nie "zbankrutował", a Ty zostaniesz z długami do końca życia :eek:

Bezpieczniej - na rynku wtórnym (biura pośrednictwa starają się "prześwietlić" wszystko, aby klient się nie "nadział").

 

Z biurami pośrednictwa bywa różnie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde mieszkanie ma zalety i wady.

 

Mieszkania od deweloperów mają możliwość dużo szerszej aranżacji wnętrz, przestawiania ścianek. Klatki schodowe są szerokie, windy to standard, garaż podziemny też zwykle jest, indywidualne rozliczenie ogrzewania i inne udogodnienia. Mają też i wady - mało miejsca wokół siebie, deweloper maksymalnie upycha budynki na działce, więc balkon w balkon okno w okno i mini trawnik. Kolejna powszechna wada to budowa budynku w jeden rok. Budynek osiada więc ściany znacznie pękają i trzeba się z tym liczyć i najlepiej nie malować zaraz po wprowadzeniu. Nie znamy też przyszłych sąsiadów. Osiedla są często budowane w szczerym polu z daleka od infrastruktury. Brak zieleni wokół, pomijając mikro trawniczki.

 

Zaletą budynków z rynku wtórnego, jest np. zagospodarowany teren wokół. Starsze osiedla z lat np. 80 są już technicznie zmodernizowane i mają infrastrukturę wokół np. szkoły, przedszkola, przychodnie. Były budowane w atrakcyjnych rejonach miast, stąd dobra komunikacja miejska. Przestrzenie między budynkami są zwykle dużo większe i porośnięte wysokimi drzewami. Ważne, że znamy otoczenie i raczej nikt nie przysłoni naszego widoku z okna kolejnym budynkiem wybudowanym 10 metrów od naszego. Można też jako tako ocenić sąsiadów, okolicę, przyjechać w piątkową i sobotnią noc, pogadać z dzielnicowym... Niestety, nie mamy możliwości aranżacji wnętrz, często nie mamy windy i możemy mieć trudność z parkowaniem auta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mieszkania np. z wielkiej płyty np w latach PRL nie były budowane przez lata.....

 

Owszem były budowane byle jak i tez w rok, ale zdążyły już osiąść i popękać i lokatorzy pęknięcia zalepili pianką i siatką. A nowy lokator dewelopera kupuje swoje mieszkanko, od razu je maluje, picuje, a po chwili pojawiają się pęknięcia - czasem znaczne. Kredyt do spłaty, mieszkanie tip top urządzone i co dalej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mieliście okazję posłuchać sąsiadów w nowych blokach? No, przynajmniej tam gdzie kilku moich znajomych mieszka to jakaś masakra. Dochodzi do sytuacji absurdalnych, gdzie zwyczajna rozmowa prowadzona przez 3-4 osoby jest słyszana przez wszystkich sąsiadów dookoła. Nie wspomnę już o korzystaniu z łazienki - grubych anegdot sadzić nie będę, ale powiem tylko.... nie, nie powiem, sorki.

 

Generalnie - wielka płyta daje radę i w wielu przypadkach jest znacznie bardziej komfortowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale WSZYSTKIE są zbudowane (delikatnie ujmując) - bardzo oszczędnie (jak za TAKIE pieniądze) :jawdrop:

 

Wszystkie inwestycje deweloperskie znasz, że piszesz o ich oszczędności?

Znam kilka inwestycji deweloperskich, z którego mieszkańcy mieszkań są z nich zadowoleni, a mieszkają kilkanaście lat.

 

A budynki budowane za czasów PRL-u z wielkiej płyty Twoim zdaniem były z wysokich jakości materiałów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parcie na cenę w Polsce jest tak ogromne, że chcąc / nie chcąc deweloperzy robią wszystko* na totalne minimum. Minimum odległości pomiędzy blokami, minimum miejsc parkingowych, minimum materiałów, współczynników ociepleń itd. Jeśli można dać 20 cm słabej wełny to nikt nie da tam 30 cm średniej wełny. Jeśli ścianka może mieć 12 cm to będzie tyle mieć, a nie 16 cm. Budowlańcy doskonale wiedzą jak budować superoszczędnie. Nawet budując własny dom i doglądając roboty człowiek nie ma do końca pewności co mu tam kto zrobił, a co dopiero gdy nie ma się absolutnie żadnej wiedzy na temat budynku, jak w przypadku bloków.

 

* oprócz zarobków zarządu które bez względu na cokolwiek muszą być megawysokie

 

To, że ktoś jest zadowolony nie musi oznaczać, że wie w czym mieszka, że ma świadomość jakie materiały zastosowano, jakie technologie. I ile przepłacił.

 

Być może naście lat temu szansa trafienia na fuszerkę była mniejsza, ale dziś ...

 

(w ogóle szkoda, że w Polsce przyjęła się idiotyczna fraza "inwestycja deweloperska" - to nie inwestycja, to po prostu dom, blok, budynek)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co buduje deweloper dom, po to żeby na nim zarobić. Który więc deweloper buduje drogo, z dobrych materiałów? Altruista? Buduje tak, żeby spełnić minimalnie normy i zarobić. Szczególnie, że przeciętny kupujący chce zapłacić jak najmniej? Przecież wykończenie będzie kosztowało jeszcze z 50 tyś minimum... Deweloper drogo z dobrych materiałów to wybuduje dom na indywidualne zamówienie. Jestem świadkiem okolicznych budów deweloperskich... wiosną start, jesienią wprowadzają się lokatorzy... materiały przeciętne, ekipy to jedna drugą pogania, ale opisy w internecie są kwieciste, wizualizacje kolorowe... być może są gdzieś osiedla deweloperskie adresowane do zamożnego klienta... niestety nie spotkałem się z takimi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na plus budownictwa PRLu p przemawia fakt, że zdecydowanie przeważały mieszkania z osobną kuchnią, mniej było z takich z kuchnią przeszkloną na salon, zdarzały się ciemne kuchnie. Nie wymyślono takich aneksów jak obecnie. Teraz deweloperzy budują aneksy bo im wychodzi to taniej, a nie dlatego, że jest takie zapotrzebowanie klienta. Deweloperzy nie ryzykują już budowy mieszkań bez balkonów ( dość częste w starym budownictwie), bo o ile mieszkańcy przełkną aneks (niektóre można przerobić na osobną kuchnię), to mieszkania bez balkonu nie kupią- mieszkania bez balkonu najtrudniej się sprzedają. No i jak budowano osiedla to te bloki były budowane nie tak blisko siebie jak obecnie.

piotrek napisał tak o starszym budownictwie:

"Były budowane w atrakcyjnych rejonach miast, stąd dobra komunikacja miejska. Przestrzenie między budynkami są zwykle dużo większe i porośnięte wysokimi drzewami."

 

Nie zawsze to były atrakcyjne rejony, znam miasta gdzie były to peryferie miast. Co do drzew to w momencie otrzymania kluczy to były małe drzewka, a przez lata urosły i co niektórym bardzo zacieniają mieszkanie. I nie zawsze w blokach deweloperskich windy to standard. Są takie 4 piętrowe bez wind- budowane przed zmianą przepisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Wszystkie inwestycje deweloperskie znasz, że piszesz o ich oszczędności?

Znam kilka inwestycji deweloperskich, z którego mieszkańcy mieszkań są z nich zadowoleni, a mieszkają kilkanaście lat.

Ja też już kilka widziałem :lol2:

Aby jednak mieć lepsze rozeznanie w tym temacie - wystarczy poczytać tutejsze Forum.

Aż "roi" się od skarg na fuszerki i właśnie te "oszczędności" w rodzaju np. przedpotopowych już dziś ogrzewaczy lub kotłów gazowych z otwartą komorą spalania :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fuszerki są wszędzie i w starym i w nowym. I jedno i drugie ma swoje plusy i minusy.

Co do forum to nie jest miarodajne źródło. Powstało po to, by pomagać i doradzać. A wiadomo, że będzie więcej tych co narzekają, lub szukają rady i porady bo Ci są w potrzebie i pomocy szukają na forum. Nawet gdyby założyć wątek lub ankietę dla właścicieli mieszkań deweloperskich kto jest a kto nie jest zadowolony z mieszkania i tak wyniki nie będą miarodajne.

Zatem przed zakupem mieszkania warto zasięgnąć języka od mieszkańców zasiedlających budynek, od mieszkańców innych budynków wybudowanych przez tego samego dewelopera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...