ana289 23.01.2015 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 czytałam o złotym podziale, ale go nie rozumiem - co mam z czym przeliczyć, żeby wyszło w idealnych proporcjach? ps - właściwie proporcje mojego domu są super!http://emotikona.pl/emotikony/pic/041.gif Pestko - mój leń bardzo czasami przynosi mysz - ale pamiętam, jak jednego dnia rano, w wakacje dzieciaki pobudziły się jak zwykle przed 7 i obudziły mnie tekstem:"mamo na naszym tarasie leży pół myszy - ogon jest, ale nie ma głowy"http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif brrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.01.2015 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 (edytowane) Proporcje pomieszczeń w domu powinny być takie jakie użytkownikom odpowiadają. To oni mają się dobrze czuć U mnie poluje tylko Spinoza – uznana nawet przez sąsiadów łowczyni. Czasem przynosi łupy do domu, a czsem nie. Jest bardzo ekonomiczna jeśli chodzi o karmienie w sezonie Pan i władca domu – Pasqal co najwyżej powącha, ale odchodzi z godnością okazując lekkie obrzydzenie. Za to rezydent (od 2 lat) Pirat poluje, ale nie chwali się. Chętnie by podkradł Spince, gdyby na niego wściekle nie warczała i nie lała pazurzastymi łapkami. Pirat niezależnie czy poluje, gdyby mu pozwolić, wsunąłby na jeden posiłek obie piersi kurczaka w całości. Edytowane 23 Stycznia 2015 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Hahaha, moja znajoma ma norweskiego - ostatnio przytargał jej do domu...zająca:eek: już wole nasze pół myszy, albo pisklaka - ale to naprawdę rzadko;) niby codzienne łazi, ale polować mu się nie chce. Albo na szczęście nie ma gdzie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 23.01.2015 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Boshe... Ana 64m salonu... z kim ja się zadaję już nie mogę się doczekać aby zobaczyć Twój salon, będzie jak u Carringtonów. Super, i ten stół, będzie przestrzennie, Ty to będziesz mogła sobie wymyślać fajne rzeczy w domu. Co do kuchni, jak na razie to Twoja najlepsza wersja, masz moje " błogosławieństwo" http://emotikona.pl/emotikony/pic/zwyciestwo2.gif Kotka nigdy nie miałam i tak jak mieszkania w domu, nie mogę się kotka doczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.01.2015 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 W sierpniu w pralni (poddasze) znalazłam coś dziwnego. Nie zaglądałam tam przez 2 miesiące, bo popsutą pralkę staszczyliśmy na dół i po naprawie została na dole. Dopiero przed świętami wróciła na swoje miejsce. No, więc wchodzę do pralni i widzę, na środku leży coś jasnoszarego. Okularnica, więc musiałam z bliska zobaczyć i aż mnie cofnęło – młody zajączek, a raczej samo futerko. Najpierw J powiedział, wlazł przez kocią klapkę i koty go tu zagnały. Ale to bez sensu, bo jakby wlazł po schodach taki maleńki. Podejrzenie padło na rezydenta Pirata, że zamordował i porzucił. Tydzień póżniej udało mi się odebrać mojej kocicy zajączka. Na szczęście był nie uszkodzony, tylko strasznie przerażony. Koty to drapieżniki i trzeba się z tym pogodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.01.2015 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Boshe... Ana 64m salonu... z kim ja się zadaję już nie mogę się doczekać aby zobaczyć Twój salon, będzie jak u Carringtonów. Super, i ten stół, będzie przestrzennie, Ty to będziesz mogła sobie wymyślać fajne rzeczy w domu. Co do kuchni, jak na razie to Twoja najlepsza wersja, masz moje " błogosławieństwo" http://emotikona.pl/emotikony/pic/zwyciestwo2.gif Kotka nigdy nie miałam i tak jak mieszkania w domu, nie mogę się kotka doczekać Ja Anę nieco przebiję – nasz salon ma 7x8m i do tego jest jeszcze hal ze schodami otwarty na niego. To fajnie mieć taki kawał przestrzeni. Za to sypialnie mamy wszystkie niewielkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 21:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Nieeee no Juskra;) - bez przesady, przecież to razem z jadalnią - policz dobrze u siebie i też Ci tyle wyjdzie:) teraz w naszym 117m domku mamy salon 32+20 jadania - widzisz i już ponad 50:) I dzięki Ci Matko za błogosławieństwo:hug: To będzie u Ciebie i kot i pies? I bardzo dobrze! Tak trzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 21:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 (edytowane) Właśnie Pestko - nawet teraz czuję, że ten przyszły jest trochę mały;)Mój TZ planował koło 100 - ale to ja będę myć tam podłogę i ja mówię NIE;)W ostatnim i tak, jak doliczę korytarz i całą kuchnię, to wyjdzie za dużo..do mycia. Do mieszkania nie, bo też lubię przestrzeń - ale no kurcze brudzi się i to jest niefajne;)Już mnie okna dość przerażają - chociaż po zakupie karchera do okien zaczyna być to akceptowalne:)macie? używacie? Edytowane 31 Stycznia 2015 przez ana289 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.01.2015 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Używam takich sprytnych ściereczek do mycia okien. Tylko mocno ciepła woda – 2 minuty i szyba z obu stron czysta. Karchen to by mi się przydał do dachowych z zewnątrz. Ja moją podłogę traktuję odkurarzaczem i w międzyczasie latam na pół suchym mopem żeby kocie futerko zebrać. Fakt, dużo tego do utrzymania i najgorzej jest pod niskimi meblami. Tam gdzie wolna przestrzeń da się szybko sprzątnąć. My się tak przyzwyczailiśmy do przestrzeni, że jak przyjadą goście, to w tych metrach wydaje mi się ciasno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 21:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 oj Kasiu, to polecam tego karchera gorąco. Zawsze myślałam, że to pic na wodę, ale dostałam i w tym roku pierwszy raz myłam okna z zewnątrz jedną ręką. W rękawiczce, nie pomoczywszy nawet małego paluszka. Ręka nie boli, trzeć nie trzeba, dociskać nie trzeba - myje się samo i zbiera wodę jak odkurzacz:) Jestem absolutnie zakochana! Do okien, luster, kafli, mebli z połyskiem:) cały dom (3 tarasowe i 4 zwykłe z obu stron - 17 minut) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 23.01.2015 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Dziewczyny u mnie jest skromnie bardzo 36 metrów tylko, chyba nie będę z Wami gadać a i tak się martwię jak ten dom ogarnę Dobrze że chociaż w piwnicy mąż zaplanował sobie 40 m na kino domowe to jeszcze będę tu zaglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 22:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 O nieee, to razem masz 76! Bo ja nawet kino mam w tej jadalni, haha:)Zazdroszczę kina w piwnicy - ja muszę kombinować z zaciemnianiem. I salon powinien mieć ciemne ściany, żeby tłumić światło. A tak chciałam biel, biel, biel.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 23.01.2015 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 plany są, pomieszczenie bez okien też powstało, zobaczymy co z tego wyjdzie zaproszę Cię na seansik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 22:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 (edytowane) plany są, pomieszczenie bez okien też powstało, zobaczymy co z tego wyjdzie zaproszę Cię na seansik z przyjemnością zazdroszczę - prawdziwe kino! Edytowane 31 Stycznia 2015 przez ana289 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.01.2015 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Jus, a wejście do tej sali kinowej jest może z salonu, albo tuż obok? To jeszcze nas przebijasz kino domowe, HO, HO Moje kino w salonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 22:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Pestko - co to legalet? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniss 23.01.2015 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Ech, wystarczy odciąć się od internetu n jedną dobę i już dwie strony do nadgonienia. Szybko lecicie z rozmowamie Ana, fajna kuchnia. Miałam Ci dzisiaj zaproponować właśnie, aby stół dać na ściankę z drzwiami. No właśnie - stół, a nie kawał blatu z hokerami. Wygodniej się przy nim siedzi (znaczy na standardowych krzesłach), i łatwiej wałkować ciasto na owe pierogi A co to jest, to zakreskowane pomiędzy spiżarką a płytą kuchenną? A teraz nadgonię to co mnie ominęło, czyli zwierzaki... Psa nie mam, koty - tylko dochodzące od sąsiadów, ale czasami w ilości 5 sztuk A w domu tylko - myszy trzy, a raczej koszatniczki. Całe szczęście, że w nocy śpią, bo jedna zołza gdy nie je i nie śpi to brzdęka zębami po kratach, przy okazji grajac nam na nerwach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 23:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 cześć moniss - koszatniczki fajne, choć nie miałam - miałam za to myszoskoczki, na szczęście w nocy spały. Ale kiedyś miałam szynszyle - no ta to dała nam w nocy popalić, zołza jedna;) Zakreskowane między spiżarką a płytą to dwa kominy - piekarnik i pewnie mikrofala, albo inne garnki. Na wprost wejścia zakreskowane po lewej od okna to lodówka i wąskie cargo Pomiędzy wykropkowane to niskie siedzisko:D Właśnie cały czas się zastanawiam, czy stół czy jednak blat - wałkuję ciasto na stojąco - ale już lubię wykrawać pierniki na siedząco. Zresztą - mieszać w garnku czy robić naleśniki też lubię na siedząco, a z małego krzesła się nie da - musi być barowe. Właściwie mnie to rybka, bo mam siedzisko - a chłopacy niech sobie na barowych siedzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 23.01.2015 23:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 (edytowane) Pestko - co to legalet? już doczytałam nie będzie legalett - będzie wodne, żeby chłodzić latem, O:eek: Edytowane 31 Stycznia 2015 przez ana289 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 23.01.2015 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2015 Lepiej zbuduj taki dom, żeby sie latem nie nagrzewał My już doszliśmy do tego, że zanim coś zdecydujemy liczymy pięćdziesiąt razy jak to wypadnie w kosztach, gdy wylądujemy na emeryturze No, chyba, że zainstalujecie sobie fotovoitaikę na dachu i zestaw akumulatorów. Wtedy można używać prąd do tych wszystkich pompek popychających wodę, wiatraczków przypychających powietrze, bezkarnie. Poza tym co, jak wyłączą prąd, albo drzewo przewróci wiatr na przewody elektryczne? U nas się zdarza. Było już nawet tak jednej zimy, że dom wychłodził się do 10 stopni. Dzięki ledom i akumulatorom mogliśmy przed spaniem poczytać i nie zabić się o kota idąc do kuchni. Dzięki naszemu niewydarzonemu kozo-kominkowi mieliśmy gorącą herbatę i wodę do mycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.