katja 23.06.2004 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2004 A słyszeliście o moczonym czosnku, a raczej tej wodzie czosnkowej, też działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katja 23.06.2004 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2004 A słyszeliście o moczonym czosnku, a raczej tej wodzie czosnkowej, też działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 23.06.2004 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2004 ..........zagryźć i zapić po zastosowaniu Na koperek jednak polecam roztwór mleka( pół na pół ) Jakoś da się go potem skonsumować. ( Przeżyłam ) Zsiadłe ma być? to jeszcze młode ziemniaczki i niezła wyzerka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 01.07.2004 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Ale serio serio, moi ekologiczni znajomkowie pryskają ( hm ) piwem ludzkość to wszelkie dobro potrafi zmarnować!! no dobra, to ja też szykuję pokrzywkę, ale czym to kurczeż pryskacie?? chochlą? ps. słyszałam tyz wersją mydlaną [z opery ]: szare mydło rozpuścić i na robactwo utoczyć... [??] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 02.07.2004 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 ..........zagryźć i zapić po zastosowaniu Z tytoniem to racja. Niektórzy namaczają jakiegoś śmierdziela typu'"Extra Mocne" i tym pryskają. Ale też capi jak kozie spod ogona. Może one się skubane duszą po prostu? Na koperek jednak polecam roztwór mleka( pół na pół ) Jakoś da się go potem skonsumować. ( Przeżyłam ) Ziaba, a to mleko zadziała? Mszyce oblazły całą owocującą młodą wisienkę, czosnkiem przecież tego nie zleję (wiśnie o smaku czosnkowym...hmmm, to może być piorunujące ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 02.07.2004 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Mleko stosowałam na koperek. Podziałało, może znakiem tego i na wisienkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 10.08.2004 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 a ja jeszcze wroce do tej smierdzacej cieczy z pokrzyw... po niemiecku toto sie nazywa "brenessel-jauche" i stosuje sie to jako nawoz wzmacniajacy... tutaj mozna po niemiecku przeczytac jak to sie robi... http://www.chili-balkon.de/viecher/tee.htm#Brenessel-Jauche w skrocie: 1kg pokrzyw na 10 litrow wody w jakims niemetalowym naczyniu, mieszac codziennie, zeby nie smierdzialo posypuje sie toto "steinmehl" czyli jakby "maka kamienna" - to chyba jakis pyl kamienny, ktorym polecaja czesto przesypywac kompost.... polecaja jeszcze przykryc naczynie siatka zeby zwierzeta sie nie potopily... w zaleznosci od pogody proces fermentacji trwa od 12-20 dni... potem ma toto byc klarowne i brazowe.... do nawozenia rozcienczyc woda w stosunku 1:10 i lac w korzenie.... do spryskiwania rozcienczyc deszczowka 1:20... pozdrawiam godzilla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maddy 12.08.2004 23:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 po niemiecku toto sie nazywa "brenessel-jauche" i stosuje sie to jako nawoz wzmacniajacy... A po polsku totto się nazywa gnojówka z pokrzyw i wali chyba gorzej niz normalna gnojówka. Ale trzeba przyznać, że moje warzywka na tym rosną aż miło. Tylko dzieci jęczą, że jedzie tym w całej okolicy (jak podlewam, bo normalnie jest przykryte i nie czuć). Polecam wszystkim fanom ekologicznych warzywek jako doskonałe źródło łatwo przyswajalnych minerałów, np. azotu. M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maddy 12.08.2004 23:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 No i na mszyce też działa (odpowiednio rozcieńczony roztwór). Ale swoją drogą, to rośliny ozdobne pryskam Pirimorem, żeby mnie rodzina z domu nie wyrzuciła za ten smród. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 13.08.2004 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 po niemiecku toto sie nazywa "brenessel-jauche" i stosuje sie to jako nawoz wzmacniajacy... A po polsku totto się nazywa gnojówka z pokrzyw i wali chyba gorzej niz normalna gnojówka. Ale trzeba przyznać, że moje warzywka na tym rosną aż miło. Tylko dzieci jęczą, że jedzie tym w całej okolicy (jak podlewam, bo normalnie jest przykryte i nie czuć). Polecam wszystkim fanom ekologicznych warzywek jako doskonałe źródło łatwo przyswajalnych minerałów, np. azotu. M nie chcialem sie wyrazac ale po niemiecku "jauche" to tyz gnojowka ciekawe czy faktycznie przesypywanie tego w czasie fermentacji tym pylem kamiennym cos daje zeby tak nie smierdzialo... nie robilem tego z prostego powodu ze nie wiem skad wziac pokrzywy.... w polsce to zaden problem na mojej dzialce na mazurach... tam zawsze pokrzywy, osty i inne chwasty witaja mnie dumnie swoim wzrostem do 2 m.... tutaj cos w ogrodku nie mam pokrzyw.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 13.08.2004 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 A co z nią zrobili porządni Szwajcarzy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 13.08.2004 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 A co z nią zrobili porządni Szwajcarzy ? hmmm.... ciekawe pytanie.... trza by jakiego porzadnego zlapac i przepytac.... inni to pewnie wykosili i nima... ja tez czasem kosze i moze dlatego????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maddy 14.08.2004 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2004 nie chcialem sie wyrazac ale po niemiecku "jauche" to tyz gnojowka ja wiem, że "Jauche" to gnojówka, a "Brennessel" to pokrzywa, ale polskiemu ogrodnikowi szukającemu informacji raczej przyda się polskie sformułowanie (jakie by ono nie było , poza tym to sformułowanie jest jak najbardziej fachowe i nie spotkałam innego, no chyba żeby utworzyć coś w rodzaju "sfermentowany wyciąg z pokrzyw", ale po co) ciekawe czy faktycznie przesypywanie tego w czasie fermentacji tym pylem kamiennym cos daje zeby tak nie smierdzialo... Ja przesypałam, a też śmierdziało, może złe proporcje. Ważne, że ciecz działa. Pozdrawiam wszystkich "eko" M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 14.08.2004 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2004 dzisiaj wycinalem od groma galezi i krzaki przycinalem i JEEEEEEEST!!!! mam pokrzywke! ale jedna malutka......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 14.08.2004 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2004 zapomnialem dodac ze u nasz na wsi mozna co jakis czas w gminie zamowic takiego szredera... przyjezdzaja i przed domem przerabiaja wszystko co zielone i brazowe na drobnice.... we wtorek przyjezdzaja to sie przygotowywuje pomalutku.... no i do 15 minut to ta usluga jest za darmo... powyzej trzeba placic.... ostatnio przerobili mi 5 m biezacych starego zywoplotu z tui... trwalo to z pol godziny bo bylo takie male kolanko z pienka tui i im sie maszyna zaciela.... i tez za darmo.... potem tym posypalem rozne miejsca na dzialce i nic mi nie roslo na tym.... a psisko moglo biegac i nie robilo ani blota ani kurzu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 17.08.2004 08:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 zapomnialem dodac ze u nasz na wsi mozna co jakis czas w gminie zamowic takiego szredera... przyjezdzaja i przed domem przerabiaja wszystko co zielone i brazowe na drobnice.... A u nas takiego szredera nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 17.08.2004 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 zapomnialem dodac ze u nasz na wsi mozna co jakis czas w gminie zamowic takiego szredera... przyjezdzaja i przed domem przerabiaja wszystko co zielone i brazowe na drobnice.... A u nas takiego szredera nie ma dzisiaj wlasnie przyjechali i zmielili mi galezie.... tak toto wygladalo: http://homepage.hispeed.ch/andy_k/mielonka.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 17.08.2004 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2004 tyle sie galezi nascinalem, bukszpany, bzy, rozne inne krzaczyska i drzewka nawet.... grzebalem sie kilka dni a wczoraj targalem to wszystko przed dom i calkiem spora kupka tego byla... a oni przyjechali, 10 minut sie pobawili i pojechali.... no a potem targalem te 15 taczek "mielonki" z powrotem do ogrodka i mam teraz spora kupke tego..... jak zima zlikwidowalem resztki starego zywoplotu z tui to mialem 18 taczek.... wysypalem sobie tym drozki i ziemie pod czeresnia gdzie moj paco zasuwa co wieczor swoje wariackie szusy ganiajac promyk lasera... paco to nasz pitbull, wierne psisko..... http://homepage.hispeed.ch/andy_k/paco2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 18.08.2004 05:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Godzilla dzięki za pokaz. Urządzenie znam, natomiast w jest nie dostępne. Widziałem taki wersje ogrodowe, ale nie wiem co to jert warte, ale z całą pewnością o drzewkach należy zapomnieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 18.08.2004 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2004 Godzilla dzięki za pokaz. Urządzenie znam, natomiast w jest nie dostępne. Widziałem taki wersje ogrodowe, ale nie wiem co to jert warte, ale z całą pewnością o drzewkach należy zapomnieć. jesli moglbym cos radzic to nie radze kupowac najtanszych, w ktorych noze znajduja sie na tarczy metalowej... lepiej kupic te drozsze - tzw. 'ciche'.... w tym noze znajduja sie na walcu i toto ci naprawde prawie wszystko rozdrobni.... stoi u mnie takie 'tansze' i oprocz nerwow to mi rozdrabnialo tylko miekkie galazki... teoretycznie powinno obrabiac do 40 mm ale praktycznie zacina sie na galazkach bzu o grubosci 10 mm.... ma silnik 2400 W i jest do d..y! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.