gahan 30.12.2014 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 (edytowane) Byłam kiedyś na imprezie gdzie gospodarze swój parkiet przykryli dywanami - i panie spokojnie biegały w mega szpilach można i tak wybrnąć Wiadomo jednak ,że o obowiązku zdejmowania butów i przyodziewaniu gości w kapcie na wejściu nie przeczytamy w żadnym poradniku dobrych manier, ale w naszych warunkach wystarczy nam tylko trochę zdrowego rozsądku, zrozumienia gości jak i gospodarzy i nie popadanie w skrajności Kiedyś poproszono mnie o koleżeńską przysługę - pomoc przy obsłudze rodzinnej uroczystości. Założyłam wówczas wygodne koturny na całkowicie gładkiej podeszwie , znając nastawienie gospodarza do obcasów i ogólnie chodzenia w butach w domu. Uznałam,że obsługując gości na bosaka wyglądałbym śmiesznie i groteskowo. I tak też wyglądałam gospodarz domu poprosił mnie o zdjęcie butów mimo moich zapewnień,że podeszwa gładka, czysta i żadnego uszczerbku jego podłoga by nie poniosła. Przyznam,że nie lubię u nich bywać, bo ciągle muszę uważać - na buty, na ścianę - by przypadkiem nie dotykać , na dywan -by jakiś okruch ze stołu nie spadł , na spłuczkę w toalecie- by przypadkiem za dużo wody nie zeszło itd. Ale to gospodarz - ze skrajności Edytowane 30 Grudnia 2014 przez gahan dopisany tekst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 30.12.2014 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 powinno się też tu rozróżnić sytuacje - bo proszona impreza w sukienki wizytowe to co innego niż wieczorne spotkanie na kawkę i ploteczki to temat trudny, bo każdy ma jakieś tam swoje zdanie i podejście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 30.12.2014 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 gahan - bardzo dużo jest w poradnikach dobrych manier o zdejmowaniu butów;) Zasada dla gospodarzy jest taka, że niegrzecznie jest prosić o zdjęcie butów. Zasada dla odwiedzających taka, że powinni mieć buty na zmianę jeśli przychodzą w kozaczkach i dodatkowo jest chlapa/błoto. Jeśli pogoda dopisuje to buty raczej są czyste (nie mówimy o bakteriach na podeszwie, tylko grudach błota - takowych raczej nie nosimy na podeszwach) Ale nawet jak przyjdzie nam przyjąć gościa niewychowanego, który wejdzie w zabłoconych butach do domu, to zgodnie z savoir-vivrem nie należy mu zwracać uwagi. Po jego wyjściu czeka nas sprzątanie, no ale cóż Ja uwielbiam porządek wszelaki (kuchnia/łazienka/regały - denerwują mnie rozsypane zabawki, słoiki stojące na blacie, kurz na półkach, itd) - ale podłoga jest do chodzenia i ma prawo się pobrudzić. Dlatego ją odkurzam i myję. Dlatego nie mam problemu, żeby ktoś po domu chodził w butach. Ale może dlatego, że mam zwierzyniec - który zmusza do mycia podłóg tak częstego jak mycie naczyń...i dlatego mam do tematu stosunek luźny;) Nie wiem co bym zrobiła mając drewno - hmmm.....założyłabym chyba takie, które przeżyje szpilki - innego bym nie robiła;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 30.12.2014 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 ana289 pisałam,że nie ma OBOWIĄZKU zdejmowania butów , podczas gdy wielu myśli ,że jednak istnieje ; z całą resztą - oczywiście się zgadzam Ale myślę,że nasze spojrzenie na ten temat ,mimo wszystko, zależy od rodzaju podłogi jaki mamy w domu - jesteśmy skłonni bardziej tolerować buty na płytkach i terakocie aniżeli na drewnie . Przyznam,że sama nie widzę najmniejszego problemu kiedy domownicy wchodzą w butach do pomieszczeń z podłogą ceramiczną - a jednak bolałoby mnie gdyby chodzili podobnie po drewnianej podłodze. Na szczęście domowników można "wychować" pod tym kątem A oficjalnych gości nie mamy znowu tak wielu - podłoga aż tak nie ucierpi:) Większość gości to przyjaciele-kanapowcy Jednak będąc "w gościach " nie lubię jak ktoś wita mnie kapciami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 30.12.2014 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 Większość gości to przyjaciele-kanapowcy To jak u nas U nas się chodzi bez butów i nikt nie robi z tego problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 30.12.2014 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 U nas się chodzi bez butów i nikt nie robi z tego problemu. tak, tylko dyskusja dotyczy raczej sytuacji odwrotnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 30.12.2014 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 tak, tylko dyskusja dotyczy raczej sytuacji odwrotnej Pytanie brzmi "czy goście chodzą w butach?" Moja odpowiedź - "u mnie nie". Nie rozumiem więc Twojej wypowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 30.12.2014 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 ana289 pisałam,że nie ma OBOWIĄZKU zdejmowania butów , podczas gdy wielu myśli ,że jednak istnieje ; gahan - to tak jak u nas:) I też nie lubię jak się mnie wita papciami - już wole na boso (w skarpetkach;) A poważnie - czymś innym poranna kawusia u kumpeli, gdzie sama zrzucam buty i siadam z nóżkami na kanapie, czymś innym pierwsza, druga wizyta u znajomych lub "znajomych znajomych". Tam butów nie ściągam i oczywiście nie idę w śniegowcach. I nie wyobrażam sobie, żeby ktoś zwrócił mi wtedy uwagę, że wchodzę w "butach" Na szczęście nie zdarzyła się taka sytuacja;) (tytułem wyjaśnienia - staram się mieć buty zawsze czyste, od spodu na ile to możliwe również). Gdybym zaś odwiedziła kogoś w śniegowcach dochodząc do jego domu po rozmokniętej glinie to oczywiście, żebym zdjęła i śmigała nawet w sukience. Wszak staramy się być dobrze wychowanymi ludźmi;) Piszę tu o pewnych "patologiach" jak np u mojej cioci, która na komunii córki również kazała wszystkim gościom zdjąć buty w progu domu - i tak panowie śmigali w garniturach i skarpetach, a panie w garsonkach i rajstopkach - i to jest słabe;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 30.12.2014 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 Czyli grunt to wyczucie i odrobina taktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 30.12.2014 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 Czyli grunt to wyczucie i odrobina taktu. święte słowa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 30.12.2014 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 Otóż to - takt i wyczucie - macie rację chociaż we mnie drzemie straszna przekora i nie lubię jak mi ktoś coś narzuca lub każe - czasem mam ochotę , będąc u tych nadmiernie trzęsących się nad swoim domostwem znajomych , wleźć w butach do salonu ( czystych - a jakże ) i obserwować nerwowe ruchy pana domu ... Wiem, złośliwa jestem , pracuję nad tym .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 30.12.2014 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 Właśnie - dobrze przemyśleć sprawę zaczynając od siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 30.12.2014 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2014 Otóż to - takt i wyczucie - macie rację chociaż we mnie drzemie straszna przekora i nie lubię jak mi ktoś coś narzuca lub każe - czasem mam ochotę , będąc u tych nadmiernie trzęsących się nad swoim domostwem znajomych , wleźć w butach do salonu ( czystych - a jakże ) i obserwować nerwowe ruchy pana domu ... Wiem, złośliwa jestem , pracuję nad tym .... hahahha. gahan, no mam identycznie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewajar26 31.12.2014 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2014 U mnie jest tak,jeżeli idę z wizytą impreza w miarę uroczysta, jest zimno ,na dworze plucha, idę lub jadę w kozakach ,botkach ,zawsze biorę na zmianę moje" dyżurne "eleganckie buty.Nie znoszę biegać w rajstopach po cudzej chałupie.W swojej biegam w skarpetach /podłogi podgrzewane/Ale spotkałam się ostatnio z taką sytuacją,byłam u córki odwiedziła ją koleżanka ,bez krępacji weszła w butach /na dworze mokro,błoto/,w salonie jasny wełniany dywan,można sobie wyobrazić jak wyglądał po jej wyjściu.Nota bene przyszła z dzieckiem ,które w bucikach szorowało po kanapie.U mnie goście nie zdejmują butów,ale na imprezy zabierają drugą parę butów.Oczywiście nie mówię o takich babskich spotkaniach z nogami na kanapie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 31.12.2014 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2014 Ale spotkałam się ostatnio z taką sytuacją,byłam u córki odwiedziła ją koleżanka ,bez krępacji weszła w butach /na dworze mokro,błoto/,w salonie jasny wełniany dywan,można sobie wyobrazić jak wyglądał po jej wyjściu.Nota bene przyszła z dzieckiem ,które w bucikach szorowało po kanapie.. Nie biorę zazwyczaj udziału w takich dyskusjach bo szkoda czasu a poza tym kazdy ma swoje upodobania ale jak by mi taka kolezanka córki weszła na wędzoną podłogę dębową za 400 zł za m2 i usiadła na sofę za 15 klocków ze skóry anilinowanej w buciorach to bym leciutko zwrócił uwagę i poprosił o zdjęcie bucików. Mogę nawet iśc dalej twierdząc ze po ich zdjęciu ukazały by nam się skarpetki 3dniowe z dziurą na duzym palcu i lekko przetarte na pięcie o zapachu stęchlizny z bucików nie wspomnę. (idę o zakład ze kolezanka ma tylko 1 parę zimowców od 3 lat i nie jedno te buciki juz widziały ale że zimy są coraz lzejsze to i szuły się prawie nie niszczą wiec kolejne 3 sezony będą jak nówka funkiel nie śmigane - wody i umywalki też pewnie jeszcze nie widziały. no cóż mogę tylko polecic Twojej córce zmianę koleżanki lub próbę uswiadomienia jej ze pewnych rzeczy po prostu robić nie wypada. Jak ona ma w chałupie tylko Pan Bog raczy wiedzieć. no cóż plebs to plebs jego miejsce jest w slumsach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 01.01.2015 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2015 Proszę, proszę cóż za arystokrację ( raczej pseudo ) mamy na forum PS to ostanie zdanie mógłbyś sobie darować - świadczy o Tobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rybka74 01.01.2015 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2015 wiecie co, ja w mieszkaniu miałam dywany i małe dziecko i wszyscy ściagali buty ( bez pytania, poprostu wchodzac do domu , widzac dywany automatycznie buty zdejmowali) oprócz MOJEJ TEŚCIOWEJ wrrrrrrrr , ta stwierdzała, ze dochodzac na czwarte pietro bez windy juz sobie brud z butow wyczyszcza .... wymysliłam wtedy, ze w nowym domu na dole bedą płytki, zebym sie nie denerwowała i co ...... przyjezdzajac od progu juz sciaga buty no jakas masakra Tu w domu, goscie nie musza zdejmowac butow .... tu mi to nie przeszkadza .... ale wiadomo wszystko zalezy od kultury danej osoby .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 01.01.2015 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2015 To czy ktoś pozwala na chodzenie w butach czy też nie to już każdego z nas prywatna sprawa, ja na chodzenie po domu w butach nie pozwalam i również do nikogo nie wchodzę w butach zawsze je ściągam na progu. Chodzenie po czyimś domu w butach uważam za brak szacunku dla osób które w nim mieszkają. Ciekaw jestem czy Ci co pozwalają innym chodzić po domu w butach zaraz po wyjściu gości sprzątają podłogi, bo mi by się nie chciało. Wieczorami czy w nocy nie zawsze chodzę po domu w kapciach i po kąpieli nie chciałbym mieć zaraz brudnych nóg, oraz wnosić piasku do łóżka. Co innego różnego rodzaju imprezy, wtedy to już inna sprawa zapraszając gości na imprezę godzimy się na to że będziemy musieli później sprzątać, ale na wizytach sąsiedzkich nie ma mowy o chodzeniu w butach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 01.01.2015 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2015 Wręcz zabraniam ściągać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ana289 01.01.2015 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2015 Ciekaw jestem czy Ci co pozwalają innym chodzić po domu w butach zaraz po wyjściu gości sprzątają podłogi, bo mi by się nie chciało. . ja sprzątam, nawet jak jest 2 w nocy:) nie cierpię rannego poimprezowego brudu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.