Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Czy ktoś z Was zamieszkał w niewykończonym domu ( w jakim stanie zaawansowania) i czy możecie śmiało polecić takie rozwiązanie ( czy wasza psychika( bądż małżeństwo) nie ucierpiało na tym - ? )Jak długo u Was ten stan zawieszenia trwał??
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/
Udostępnij na innych stronach

u nas ten stan trwa od blisko dwóch lat i potra jeszcze jakiś rok. Zaczęlismy od spania na dmuchanych materacach - powody były dwa: 1) być wreszcie na swoim i 2) nie dać tego rozkraść. Potem pojawiły się podłogi, pomalowaliśmy ściany, kupiliśmy pierwsze meble, urządziliśmy i wyposażyliśmy kuchnię, wstawiliśmy kabinę prysznicową do małej łazienki na parterze, itp. W niecały rok później pojwił się nam trzeci ludzki (mamy jeszcze dwa psy) domownik - niebawem Kinga skończy roczek.

Na wykończenie czeka jeszcze poddasze z dużą łazienką - wanna już czeka w garażu.

Moim zdaniem mieszkanie w wykańczanym domu to wpawdzie dość dramatyczne przeżycie, wprawiające czasami człowieka w stany frustracji i wahnięcia od "Ile tu jeszcze roboty!" po "To wszystko nasze!". Myślę, że jeśli inną opcją jest wynajmowanie mieszkania lub życie kątem u tesciów - nie ma innego wyboru.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337099
Udostępnij na innych stronach

Mnie za chwilę stuknie rok jak wraz z żoną przenieśliśmy się do naszego domku, w którym:

- skończona kuchnia, ale lodówka stara od rodziców;

- prawie skończona mała (3m2) łazienka, początkowo bez drzwi, które wychodzą przez hol na salon - jak kobieta chciała z niej skorzystać, to faceci wychodzili na krótki spacer :D ;

- salon malowałem już po przeprowadzce. Teraz przymierzam się do kominka i parkietu;

- pozostałe pomieszczenia otynkowane, bez podłóg, w dużej łazience jest rupieciarnia i nie ma nawet drugiej wylewki, bo na razie brak pomysłu na aranżację;

- na poddaszu krokwie na wierzchu. Na zimę ułożyłem na stropie warstwę wełny;

- z zewnątrz goły Ytong, ale tynk już kupiony;

- wokół domu jak po wojnie;

 

Nigdy nie żałowaliśmy, że się przenieśliśmy. Czasem drażni nas (szczególnie żonę), że wszystko tak wolno się posuwa, ale księgowy jest nieubłagany - zabrania kolejnych kredytów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337203
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie NIE polecam takiego rozwiazania, bo:

1. mieszka sie w pyle, w betonie, z robotnikami

2. taki stan prowizorki pozniej ciagnie sie latami, bo np tego juz sie nie chce zrobic bo cos trzeba odsunac, przesunac itp itd ...

3. jakiekolwiek zmiany sa bardzo utrudnione

 

Tak wiec reasumujac im wiecej zrobisz przed zamieszkaniem tym zdecydowanie lepiej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337246
Udostępnij na innych stronach

O qrcze!

To wręcz traumatyczne przeżycia!

Ale gratuluję zaparcia!

Pewnie gdybym mieszkała z teściami to też bym przenosiła się jak najszybciej byle na swoje.

 

Życzę wszystkim spokoju i radości mieszkania u siebie!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337248
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem wszystko by zamieszkać dopiero w pełni wykończonym budynku. Udało się. Mieszkamy w czystych pomieszczeniach bez pyłu i innego budowlanego brudu. Mieszkania są mieszkaniami a nie składami budowlanymi ze stertami worków gipsu, kleju, cementu. Nie potykamy się o kielnie, wasserwagi, wiadra...... .

Budowaliśmy prawie 5 lat- i obecnie mamy ten komfort psychiczny zamieszkania w warunkach takich do jakich dązyliśmy.

 

Mogliśmy sobie pozwolić na utrzymywanie 2 domów. Nie drżeliśmy, że ktoś z budowy coś skradnie.... Byliśmy w tak wyjątkowo szczęśliwej sytuacji.....

 

Wiem, że nie każdy może sobie na taki "luksus" pozwolić..

Padło pytanie - Czy ktoś z Was zamieszkał w niewykończonym domu ( w jakim stanie zaawansowania) i czy możecie śmiało polecić takie rozwiązanie - odpowiadam nie, stanowczo nie polecam.

Niemniej wiem, że niekiedy innego wyjścia brak.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337278
Udostępnij na innych stronach

Prawnie tez sa chyba jakies wymagania. Dom musi byc chociaz czesciowo odebrany i byc na takim etapie, ze da sie w nim zamieszkac no i zameldowac. Ja buduje z odleglosci okolo 200km i chetnie bym mieszkal w takim niedokonczonym domu aby wrescie byc na miejscu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337336
Udostępnij na innych stronach

tak pytanie czy zamieszkać w takim, czy w takim, zależy niestety od zasobności i aktualnych warunków.

uważam, że jak się ma płacić za sublokatorkę lub mieszkać z rodziną (zagęszczenie rodzi konflikty) to, lepiej iść na swoje, choćby nie wykończone.

wprowadzam się niedługo (za m-c, dwa) stan robót nie zrobionych będzie następujący: nieotykowany i nieocieplony z zewnątrz, brak drzwi wewn., okładzin podłogowych w połowie domu, kominka, tymczasowa kuchnia (meble i sprzęt ze starego mieszkania), z sufitów zwisy żarówek, brak części gniazdek, ładnych drzwi zewnętrznych (teraz są zastępcze), brak ogrodzenia, garaż tylko otynkowany i ocieplony, tarasy bez płytek, ogród - ściernisko.

 

co do odbiorów - częściowy można zrobić gdy, chociaż część pomieszczeń nadaje się do zamieszkania i używania (jakaś pseudo kuchnia, sprawne sanitariaty), a reszta musi być zabezpieczona by nie stwarzała zagrożenia dla życia - NAPEWNO W PRZYPADKU ODBIORU CZĘŚCIOWEGO BĘDZIE KONROLA NADZORU.

 

ostatnio słyszałam, że pojęcie zakończenia budowy jest względne i zależy co przez to, rozumie inwestor i kierownik budowy. i np. jeżeli zrobi w dzienniku zapis, że budowa zakończona to, zakończona, a że brak drzwi wewnątrz? a może ktoś nie chce ich mieć

(np. brczyli wykończony jeden pokój, sprawne sanitariaty

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337388
Udostępnij na innych stronach

Zamieszkaliśmy w budynku z instalacjami i tynkami. Był lipiec, więc nie przeszkadzało nieocieplone poddasze. Musieliśmy sprzedać mieszkanie i gdzieś się ulokować. Dzięki przeprowadzce na budowę mieliśmy motywację, żeby szybko kończyć. Po roku mamy zrobiony cały parter (jeszcze tylko kafelkowanie łazienki), poddasze w stanie: ocieplenie i ścianki działowe + instalacje. Jesteśmy zadowoleni. Więcej da radę zrobić, gdy się jest na miejscu. I bardziej się chce :) Polecam, gdy rodzina jest mało wymagająca.

Ten sposób budowania jest nie do przejścia np przy fruziowatej żonie. Znam małżeństwo, które zamieszkało razem w nowym domu dopiero wtedy, gdy mąż wszystko zrobił, nawet pozawieszał obrazki. Jego żona jest po prostu kobietą z wymaganiami i tzw. "klasą" ;) Nie zniosłaby bałaganu i ciągłej obecnosci sprzątających pań.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337427
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam mieszkania w niewykończonym domu.

Ciągły brud, zamieszanie, niewygody.

 

Ale sam w takim domu zamieszkam (patrz dziennik).

 

każdy by chciał wprowadzić się do gotowego, czystego domu z wykończonym ogródkiem i kwitnącymi kwiatami, ale realia są różne.

 

Wszystko jest kwestią indywidualnego podejścia i poczucia potrzeby.

 

Jeśli chodzi o szkodliwość, to nie przesadzajmy.

Niby beton gazuje, farby schną, ale przy wietrzeniu nie będzie to prawie odczuwalne a napewno się od tego nikt nie pochoruje (jeśli nie jest noworodkiem, one są wrażliwsze)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337628
Udostępnij na innych stronach

Przy każdym remoncie, nie mówiąc o wykańczaniu niewykończonego domu/mieszkania jest niesamowity bród, pył, kurz i wszystko inne. Więc uważam, że najlepiej się wprowadzić, kiedy wszystkie prace brudne/pylące są zakońćzone, tzn. są podłogi, pomalowane ściany, ułożóne płytki itp. W przeciwnym razie ubrania trzeba prac przed każdym założeniem, talerze myć przed jedzeniem, pościel trzepać przed spaniem itp. Chociaż niektóży lubia takie pionierskie warunki. Ja nie przepadam, ale ponieważ wynajmowanie mieszkania kosztuje mnie mase kasy, wolałabym przeprowadzić się już na swoje, chociażby żeby nie jeździć w jedną stronę 70 km żeby cokolwiek tam zrobić, nie mówiąc już o zaoszczędzeniu kasy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337669
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam takiego rozwiązania.

Mieszakanie na budowie jest niebezpieczne dla dzieci, niekończące się dostawy materiału, puste opakowania, brak balustrad itp.

To też niekończący się bałagan i pył związany z prowadzonymi pracami. Wykładanie płytek, szlifowanie sufitu itp.

Niszczenie posiadanych mebli, urządzeń elektronicznych, oraz pozostałego wyposażenia.

Woń z farb i lakierów stosowanych w różych pracach wykończeniowych czasami wyklucza spanie w domu. (np po lakierowaniu drewnianej podłogi lakierem chemoutwardzalnym)

Zdecydowanie nie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/19649-czy-polecacie-zamieszkanie-w-niewyko%C5%84czonym-domu/#findComment-337679
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...