Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łuszczący się tynk


Recommended Posts

Witam

 

Mam taki problem że wprowadziłem się do nowego domu w lecie i w jednym pokoju na jednej ścianie "łuszczy ni się tynk" tworząc taką rysę jak na zdjęciach czy możecie mi pomóc co może być tego przyczyną i jak temu zapobiec??

 

http://www.iv.pl/images/49276497826313703864.jpg

 

http://www.iv.pl/images/09926636699908284001.jpg

 

http://www.iv.pl/images/87406190069508518038.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co teraz najlepiej zrobić ze skrobać i pomalować na nowo??

 

Dodam że wyskoczyło to na ścianie zaznaczonej na czerwono, gdzie pokoj jest ogrzewany a garaż i kotłownia nie. Czy to może mieć jakiś wpływ tym bardziej że izolację cieplną mam tylko na około budynku??

 

http://www.iv.pl/images/91765839589982831400.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podciąganie wody nie ma związku z wentylacją tylko z przerwaną izolacją p/wilgociową. Wątpię, żeby to był problem wentylacji. Możesz oczywiście zdjąć i zrobić na nowo, tylko jeśli nie usuniesz problemu znów sprawa wróci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jęzor zaprawy - wygląda tak jakby całe wysolenie jakie mogło wyjść wyszło tamtędy. Jakby miało mi się to z czymś kojarzyć, to ze starymi domami gdzie do wysokości ok pół metra od gruntu wywala / wymraża / wysala tynki, które puchną. To są te wielkie MPa... To wygląda tak jakby powyżej była jakaś granica ściany, która nie pozwala, albo utrudnia wyjście temu dalej. Zastanawiam się czy np wyżej nie jest zagruntowane porządnie / starannie a tu mnie, i czy "przy okazji" ściana nie była zrobiona z innych materiałów.

Bo jeżeli były ławy fundamentowe, a potem ściany z betonu bloczka czegoś tam ciągnięte do góry i oczywiście przed zasypaniem tego ziemią czymś pomazane etc żeby nie chłonęły wilgoci potem wylewka / podłoga etc i już sama konstrukcja domu to, gdyby ściany przed tynkowaniem i malowaniem zagruntowano (ale tak deczko niestarannie) to czy po przerwaniu izolacji pionowej / poziomej wilgoć by szła "w murze" aż do momentu kiedy może swobodnie wyjść na zewnątrz. Grunt jak się to ładnie nazywa "reguluje chłonność" czyli jedyny pasek jaki mógłby być to tam gdzie np przy przemalunku byłoby go mało lub mniej niż gdzieś indziej (np. podwójne gruntowanie ściany) to by tam wyszło... Cały syf jaki wilgoć niesie. Zwróć uwagę na te białe naloty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się lampka na to zapaliła że tak może być :) tylko nie pasuje mi pierwsze zdjęcie ..

 

nie wygląda to na zawilgocone.. i stąd mętlik .. szczególnie że widzę "kurz" brak czynnego udziały zmysłu dotyku

 

szczególnie że z dużym prawdopodobieństwem farba jest z tych wapno ciut emulsji + kolor .. zaraz na tym widać by było ciemniejszą barwę wilgoci ..

ale .. ciągle jest sprawa otwarta :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie jak sobie z tym poradzić?? jeśli chodzi o materiały to na pewno cała ta ściana była zbudowana z porotermu, a jeśli chodzi o farby to akurat w tym pokoju było malowane dekoralem a wcześniej gruntowane i na grunt dawałem jeszcze białą gruntującą.

 

Nie wiem czy to ma duże znaczenie ale na planie zapomnialem zaznaczyć komina który znajduje się w roku kotłowni właśnie po drugiej stronie ściany na której występuje to łuszczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykryty blachą nie oznacza nie ma wilgoci. Z jakiegoś powodu tam wchodzi wilgoć i wychodzi dokładnie tam gdzie ma najlepiej. Poza tym jeśli był porotherm to i zaprawy były "na odczepnego" względem jakości czyli raczej to będzie.

Takie wynalazki w postaci wałku widziałem na starych ścianach gdzie było kilka warstw nakładanych na siebie i ta ostatnia była najmocniejsza lub elastyczniejsza od tych co są pod nią. Tamte rozwalało a ta wytrzymywała.

Podejrzewam że tak czy inaczej jak bym zobaczył co jest pod tą farbą i jaka jest ściana. Bo to, że jest blacha nie oznacza, że to jest szczelne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli woda nie wleci do środka komina to też i nie wyleci, może jakoś dochodzi tam wilgoć z mieszkania i nie ma jak sie wydostać?

Komin wogóle nie uzywany i przykryty czapką z blachy tak bez żadnej wentylacji czy otworu na górze?

czy jest możliwość żeby wilgoć, która jakoś powstanie wewnatrz komina, mogła sie u góry wydostac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co u góry nie? nie ma otworu wentylacyjnego na górze komina? owiń na ręke troche papieru toaletowego i zobacz czy komin od wewnatrz jest wilgotny

 

Swoją drogą odpływ z komina do kanalizacji? interesujące rozwiązanie ;) najprawdopodobniej ciepła woda, z wanny czy po zmywania w kuchni, paruje w kanalizacji, wdziera sie do komina a tam sie skrapla na zimnych ścianach i stąd te wykwity na ścianie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...