Nieszczęsne parapety - prośba o pomoc

[basia_22]

Witam,

 

Zakupiłam mieszkanko po generalnym remoncie. Na ścianach są już położone gładzie, okna plastikowe, mieszkanko gotowe do wprowadzenia się. Jednak mam problem z parapetami w całym mieszkaniu. Są zbyt wąskie (max 7-10 cm), natomiast ja jestem wielbicielką kwiatów i nie mam gdzie ich stawiać. Dlatego zastanawiam się w jaki sposób można by było je poszerzyć - tak aby zakrywały kaloryfery. Wymiana, tj. wyszarpywanie ich spod okien i instalacja nowych nie wchodzi w grę Szukam więc jakiejś alternatywy, jednak brakuje mi pomysłów na poszerzenie parapetu - nie mam doświadczenia z takimi sprawami.

Dlatego zwracam się do was - doświadczonych Forumowiczów z gorącą prośbą o zaproponowanie jakiegoś sensownego rozwiązania.. Z góry dziękuję za pomoc!

 

Poniżej zdjęcia tego oto cuda.

Duży pokój:

 

[ATTACH=CONFIG]296240[/ATTACH]

[ATTACH=CONFIG]296242[/ATTACH]

 

i kuchnia:

[ATTACH=CONFIG]296243[/ATTACH]

[Artur i Lidia]

Nie będę raczej oryginalnie genialny, poszukaj lokalnej firmy montującej okna i parapety, powinni coś dopasować, np z PCV jako nakładkę przedłużającą istniejące. Drugie rozwiązanie, to stolarz , fachowiec powinien coś dopasować.

[basia_22]

a jak taka nakładka będzie sie trzymała? na tej małej części istniejącego parapetu czy potrzebne będą jakieś wsporniki/umocnienia. Bo jak postawie kwiatki na parapecie to obawiam się że to może runąć?

[Artur i Lidia]

Podpórka w postaci kątownika to niewielki problem, trudniej wykonać podcięcie w płycie mdf. Wydaje mi się, że nowe parapety z mdf-u z montażem i obróbką wyjdą taniej i szybciej. Oceniając na oko całkowity koszt trzech parapetów z mdf( z tego robią blaty kuchenne) z montażem to 300-400 zł plus obróbki. Ja za montaż w nowym domu pięciu parapetów ( ok 7 mb i szerokość 25 cm) zapłaciłem 700 zł.

[stary]

Proponuję jednak poświęcić parę złotych i wymienić te parapety na nowe oraz uzupełnić obróbki, nie jest to wszak niemożliwe.

Każda szersza nakładka na tak wąskie parapety będzie mizernym substytutem, który również nie jest tani a wygląda tragicznie.

Estetyczne podparcie raczej niemożliwe, a bez podparcia może się załamać na krawędzi starego lastryka.

https://www.google.pl/search?q=parapety+nak%C5%82adkowe&sa=X&biw=1366&bih=643&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=cyCjVPezMsbmateygpAI&ved=0CCEQsAQ#imgdii=_

Jeżeli rzeczywiście wymiana nie wchodzi w rachubę (z nieznanych mi powodów) to bardziej bym się skłaniał do przyklejenia jakiegoś "grubszego"np. 20 mm, czyli sztywniejszego materiału + estetyczne wykończenie boczków. Mankamentem będzie to, że nie wejdzie pod okno ani w ścianę, więc przy postawieniu większych doniczek lub nogi przy wieszaniu firanek oraz użyciu marnego kleju może być buuuuuuum!!!!!!

Nie radzę próbować tego rozwiązania.

[finlandia]

Zdecydowanie je wymienić, a przy okazji zadbać o dobre uszczelnienie miejsca pod oknem, bo wygląda na to że ktoś kto wymieniał okno nie ruszał parapetu, a to wróży brakami pianki na całym dole okna.