Czy nie za p?ytko ?awy???

[iwona 213]

Powiedzcie mi kochani ludziska czy nie za płytko mamy ławy. Nasz kierownik budowy (bardzo doswiadczony starszy czlowiek) powiedzial nam, ze mamy sie wkopac na 0.5m i wyciagnac bloczkami do gory. Wczoraj zalewalismy ławy, ale troche nie daje mi to spokoju, bo spotkalam sie z opiniami ze jest to zdecydowane za plytko. Ale myslac logicznie, po co mielismy sie dokopac do wody, przeciez faktycznie lepiej obsypac caly budynek 0.5 metra i strefa przemarzanie wyniesie ok 1m. Nie wiem co mam myslec a juz mnie od tego głowa boli. Co Wy o tym sadzicie??

[nurni]

Twój rejon zalicza się do głębokości przemarzania ok. 1 m. Więc jeśli masz poziom terenu 1m nad poziomem posadowienia ław to teoretycznie powinno być OK.

Ale w książkach podają z 8 punktów warunkujących głębokość posadowienia (rodzaj gleby, wys. wód gruntowych, ziarnistość itd) więc na wszelki wypadek skonsultowałbym się z konstruktorem.

 

Pozdrawiam

[iwona 213]

i co wtedy jesli sie okaze ze za plytko? przeciez lawy juz zalana

[jArti2]

Nie martw się. Głębokość przemarzania (u Ciebie 1m) masz zapewniona, a druga sprawa to posadowienie w rodzimym gruncie -też masz zapewnioną. Reasumując kierownik wie co robi - posadowi budynki w tym rejonie nie pierwszy raz. Wg mnie jest dobrze. Głowa do góry!

[iwona 213]

dzieki za slowa otuchy, kochany jestes tylko czy glina jest rodzimym gruntem, chyba nie bardzo najpierw sciagneli ok 30 cm humusu i potem ok 20 cm gliny.

[Marcin Czyczerski]

dzieki za slowa otuchy, kochany jestes tylko czy glina jest rodzimym gruntem, chyba nie bardzo najpierw sciagneli ok 30 cm humusu i potem ok 20 cm gliny.

 

Nie martw się!

 

Ja mam identycznie...

 

Działka pochyła... Na 40 m różnica wysokości 1,5 m.

Z jednej strony wykop był na 1 m a zdrugiej na ok. 0,5 m.

W planie obsypanie budynku ziemią na wysokość 0,4 m (tam gdzie było płyciej .

Tak, żeby z każdej strony zrobił się cokół na 40 cm...

 

U mnie strefa przemarzania wynosi 0,8 m...

 

Więc wygląda to praktycznie identycznie, jak u Ciebie...

 

To rozwiazanie zaakceptował projektant i kierowqnik budowy (mój Wujek, więc pewnie by mnie tu nie objechał, bo nie miałby w tym żadnego interesu)

[paweldkomornik]

Czym się martwisz Niemcy stawiali kiedyś swoje budynki na byle jakich fundamentach posadowianych bardzo płytko lub prawie na powierzchni i co ? I nic . Tak więc bedzie dobrze

[iwona 213]

dzieki choc dzsiaj wstalam z bolem glowy, zaczynam byc dobrej mysli, bo co mi da zamarwianie sie, skoro i tak juz po fakcie. Jak bedzie zblizala sie jesien zaczne nawozic ziemie, aby na zime caly dom byl obsypany, tylko jak ja wyrownam mniej wiecej cala dzialke 1400m2 moze jakos dam rade

 

Pozdrawiam

[Marcin Czyczerski]

dzieki choc dzsiaj wstalam z bolem glowy, zaczynam byc dobrej mysli, bo co mi da zamarwianie sie, skoro i tak juz po fakcie. Jak bedzie zblizala sie jesien zaczne nawozic ziemie, aby na zime caly dom byl obsypany, tylko jak ja wyrownam mniej wiecej cala dzialke 1400m2 moze jakos dam rade

 

Pozdrawiam

 

Dasz, dasz...

 

Ja zacząłem taczką /i z wykopanego humusu po jednym dniu ubyło mi ok. 1% usypanej górki /

 

Mam tę samą wielkość do wyrównania...

Będzie dobrze, bo inaczej być nie może!!!

[iwona 213]

a nie szkoda ci humusu?? No chyba ze starczy ci tego humusu na obsypanie. W moim wypadku jest to niemozliwe, bo musze ce najmniej obsypac 0.5 metra, a zeby dom nie stal na pogorku chce wyrownac cala dzialke, nawet sobie nie umnie wyobrazic ile ziemi bede musiala przywiezc. Mam zamiar jeszcze zebrac caly humus z dzialki, wyrownac teren jakas badziewna ziemia i na gore wysypac humusem, zeby w przyszlosci chociaz trawka mi urosla

[paweldkomornik]

Przecież możesz wyrównac teren wokół domu na odlrgłość ok np 5m i będzie wyglądać jakby dom stał na górce obsadzonej odpowiednią roślinnościa i odpowiednio zagospodarowany wręcz cudo widziałem coś takiego poprostu bajka

[iwona 213]

nie jest to glupi pomysl, pomysle nad tym

[Bard13]

Jak chcesz obsypać dom (tak jak ja, bo mam wodę też 0,5 m pod ziemią) to może wystarczyć, chociaż u mnie wkopali się na 90 cm w ziemię.

Wykopy były robione tak jak w moim dzienniku (co by nie powtarzać się) i kopali w kaloszach.

 

Uszy do góry ale popytaj lepiej, jak są posadowione domy wokół

[iwona 213]

no wlasnie w tym problem ze domy wokolo sa wkopane troche nizej tak ok 0.8 - 1.0m ale wszyscy kopali w kaloszach. Nasz kierownik budowy powiedzial ze nie bedziemy sie dokopywac do wody, tylko sie podniesiemy i obsypiemy bedzie to samo i bez wody. Bylam z tego zadowolona, w dodatku moj tato rowniez byl tego zdania, tylko teraz budowlancy z sasiednich dzialek mowia mi ze za plytko i moga mi popekac w przyszlosci sciany - a ja jestem bardzo podatna na rozne opinie poniewaz jestem zielona z budownictwa i nie mam zdania na ten temat.

 

Ale wydaje mi sie ze to bez roznicy czy wkopana bylabym metr na dol czy bede wkopana pol metra i pol obsypana - tez bedzie metr.

[paweldkomornik]

zapytaj się tych budowlańców czy lepiej stawiać budynek w wodzie zagłębiony 1 m , czy na suchym gruncie i głęboko 0,5m i obsypanie 0,5m.

Który z wariantów jest korzystniejszy dla fundamentów

[iwona 213]

zapytalam to mi powiedzieli ze to jest staly grunt (jak bym sie wkopala na metr) a jak sie obsypie to jest swierza ziemia i budynek bedzie siadal razem z ta ziemia i moze popekac.

[Bard13]

Popękać mogą też i te wkopane na 2 m.

 

Opowiedz jak masz zrobione fundamenty, jak zrobione i jaki masz grunt.

ja jestem na piachu i będę osiadał równiutko.

 

Jeśli masz grunt niejednorodny, to możesz osiadać nierówno i faktycznie mogłaaś dokopać się do twardszej ziemii. Nie wiem, jak to się ma do gliny, bo ona sama z siebie jest dość oporna i nie będzie może dom za bardzo się chwiał.

 

Z resztą zależy to od domu. Wielkość itp. fundamentów zależy od wielkości i ciężaru domu. Jak stawiasz drewniany parterowy dom, to wystarczy, jak 2 piętrowy z bloczków betonowych, to będzie dużo cięższy i może być różnie.

 

Ale dam dobrą radę.

jak już wylałaś fundamenty, to nic już nie zrobisz. Przestań myśleć, czy za płytko czy nie. Po prostu postaraj się zaraz po stanie surowym, jak pogonisz ekipę obsypaś dom i dać mu odsezonować. Zaoszczędzisz na tynakach, żeby nie pękały.

 

jak ława jest dobrze zbrojona i z dobrego betonu (tak a'propos, sama kręciłaś czy z betoniarni?) to nic się nie stanie na pewno, a w innych przypadkach też nie powinno nic się stać, chyba, że lali błoto a nie beton, ale wtedy to i 2 m fundamentu by nie przeżyło

[paweldkomornik]

cholerka albo ja czegos nie rozumiem albi ktoś ...........

przecież ławy masz posadowione na gruncie stałym czy na gł 1m cz 0,5m

tylko z zewnątrz scian fundamentowych będziesz miała swieżą ziemię o grubości 0,5m. A tak poza tym moje ławy sa w jednym miejscu zagłęnione na 0,6m a w drugim 0,4m. obsypałem cały budynek piachem do odpowiedniej wysokości (na to pódzie humus) i dopiero zasypywałem środek .

[iwona 213]

zaczne moze od tego ze najpierw zdjeli humus, a potem jeszcze troche gliny. Wylali chudziaka b-10 z betoniarni i zbroili pretami 10 (bo tacie zastalo z poprzedniej budowy) ale byl dodatkowy pret na dole, tzn 3 na dole, 2 na gorze i strzemiona co 35 cm a nie co 50 cm jak w projekcie (na lawach o szer 40 i 50) a na lawach 60 dodatkowo zbrojone w poprzek oraz jeszcze dwa prety po dlugosci, tak wiec zbrojenie jest raczej ok, zreszta kierownik dokladnie zbrojenia pilnowal. Beton lali z betoniarni b-20 (w projekcie byl b-15, ale 150 zł na calosci to nie bylo duzo i zamowilam b-20)

[Bard13]

zaczne moze od tego ze najpierw zdjeli humus, a potem jeszcze troche gliny.

 

To znaczy jak w końcu głęboko jesteś poniżej poziomu gruntu wokół domu?

 

Zacznijmy, poziom gruntu to 0.

 

Ile cm humusu było?

Ile potem wydłubali gliny?