Pozwolenie na przebudow?

[Gość]

Dokonałem wyburzenia ściany działowej (6cm cegła + 4cm tynk) w mieszkaniu spółdzielczym-własnościowym mieszczącym się w 10-cio piętrowym bloku. Posiadałem na to zgodę ustną z działu technicznego Spółdzielni. Teraz gdy chciałem skompletować dokumenty, Prezes Spółdzielni twierdzi, iż muszę otrzymać zgodę z Urzędu Dozoru Budowlanego i może złożyć u nich jakiś projekt. Czy ma rację? Gdzie mogę zapoznać się z aktualnym tekstem ustawy o prawie budowlanym?

Pozdrawiam, Mike.

[iga99]

Na stronach Rzeczpospolitej znajdziesz wszystkie ustawy. http://www.rp.pl

[Alanta]

Nie ma czegoś takiego jak Urząd Dozoru Bud., jest co najwyżej UD Technicznego

Wyburzenie ścianki działowej nie jest zmianą istotną i nie wymaga projektu, można co najwyżej zgłosić w Urzędzie Architektury i Budownictwa zamiar wyburzenia w ramach remontu; jeśli po 30 dniach urząd nie wniesie sprzeciwu, można do remontu przystąpić.

[RAN]

Z opisu wynika, że nie była to chyba ściana konstrukcyjna (6cm), ale często bywa, że dla rozwalającego jest to ścianka działowa(bo tak mu się wydawało), natomiast dla kinstruktora jest scianą nośną. Z rozebraniem sciany często wiąze się zmiana funkcji ponieszczenia, na co należy uzyskać pisemną zgodę właściciela oraz zgodę organu wydającego pozwolenie na budowę (np. Wydz.Arch. i Budownictwa UM)

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: RAN dnia 2002-06-28 12:42 ]

[Alanta]

Aha, zmiana funkcji mieszkaniowej na mieszkaniową

Co innego, gdyby ktos robił np. dodatkową łazienkę, to już potrzebna byłaby zgoda, bo dochodzi sprawa wentylacji i instalacji, ale to by sie wiązało ze stawianiem ścianki, a nie burzeniem .

RAN, nie przesadzaj, Architektura mało się interesuje blokami spółdzielczymi, Prezes się zwyczajnie czepia, a jak potrzebuje podkładki, to wystarczy dać mu zgłoszenie o remoncie.

[RAN]

Z opisu Mike poza grubością ścianki nie wynika jakie zmiany były dokonane w mieszkaniu. Jak znam życie, to ludzie są bardzo pomysłowi. Bardzo popularne ostatnio stała się (w blokach mieszkalnych) zamiana miejscami pokoju i kuchni. Wielkość problemu zależy od tego w którym roku dany budynek był budowany, a konkretnie jaki ma układ kanałów wentylacyjnych. Jeżeli są tam zbiorcze kanały wentylacyjne, to praktycznie prawie zawsze wykonane jest to z naruszeniem przepisów. Co gorsze ze szkodą dla sąsiadów. Albo w nowej kuchni brak jest wentylacji, albo zostaje uszkodzona istniejąca wentylaja zbiorcza, powodując zakłócenia w wymianie powietrza. Natomiast Wydział Architektury i Budownictwa bardzo rzadko, ale odwiedza takie przypadki. Bywa, że sprawdzają, czy nie rozpoczęto robót przed wydaniem decyzji, czy jej uprawomocnieniem. Poza tym tak się składa, że sąsiedzi umią pisać, a adres POWIATOWEGO INSPEKTORA BUDOWLANEGO wcale nie tak trudno znaleźć. Ludzie listy piszą, zwykłe, polecone...

Przychodzi komisja i chociaż bardzo często nie chce im się chodzić, nie ma wyjścia i ładuje mandaty. Gorzej jak trafi na takiego inspektora co takie sytuacje uwielbia.

Z kolei jeżeli chodzi o zgodę właściciela budynku na przeróbki, to nie ma takiego przepisu aby właściciel (zarządca) budynku był pozbawiony prawa do podejmowania decyzji w takich sprawach.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: RAN dnia 2002-06-28 22:37 ]

[Gość]

RAN opisałeś dokładnie moją sytuację. Preses Spółdzielni wyraził sąsiadowi z dołu zgodę na wyburzenie ścianki działowej, a on z dwóch pokoi zrobił kuchnię z aneksem jadalnym, a w miejscu kuchni zrobił pokój. Nie dosyć, że włączył się do mojego kanału wentylacyjnego, to podłączył okap z wentylatorem i muszę wąchać jego smrody. Nie ma na niego siły, bo ma zgodę Spóldzielni.

 

[Alanta]

No i co z tego, że ma zgodę; jeśli została wydana z naruszeniem przepisów Prawa Budowlanego, to jest nieważna. Okapu nie wolno podłączać do zbiorczej wentylacji, wystarczy, ze kominiarz to zobaczy i sąsiad ma przechlapane...

[Gość]

Wyslij prezesa na drzewo. Tam jest jego miejsce.