Andrzej19699 03.01.2015 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2015 Witam, Mam świeży dom z wentylacją grawitacyjną. Kratki wentylacyjne w każdym pokoju, w salonie mam jedną obok kominka, w aneksie kuchennym jedną podłączoną do okapu, ale rzadko używaną - metr od niej jest druga kratka. Gotowanie odbywa się za pomocą płyty indukcyjnej lub piekarnika elektrycznego. W łazienkach zamiast kratek zainstalowałem wentylatory z czujnikami wilgoci. W salonie jest kominek z podłączoną rurą doprowadzającą powietrze z zewnątrz do kominka. W kotłowni jest piec gazowy kondensacyjny - jest kratka wentylacyjna, ale nie ma dedykowanego dopływu powietrza z zewnątrz. Podobno zrezygnowano z niego, bo piec ma w rurze odprowadzającej spaliny, podobno rurę doprowadzającą powietrze do spalania. Acha jeszcze jedna istotna sprawa - mam poddasze nieocieplone, ale wentylowane (dach od spodu na krawędziach wystających poza budynek ma takie jakieś maskownice ze sztucznego tworzywa imitujące drewno i one mają otwory, którymi dostaje się na poddasze powietrze z zewnątrz wraz z muchami To powietrze dostaje się do domu przez nieuszczelnioną klapę w suficie (takie opuszczane schody). ta klapa jest tylko zasłonięta od strony poddasza, swobodnie leżącymi kilkoma kawałkami steropianu. Na koniec jak mi się wydaje rzecz równie ważna jak wszystkie otwory wentylacyjne. Dom jest dość szczelny (ocieplony, okna pcv, uszczelki, itp.) więc skąd te wszystkie kratki mają brać powietrze, żeby nie powstawało nadciśnienie? Ano każdy pokój ma okno, salon drzwi tarasowe i 2 okna, aneks ma też 2 okna. Każde z nich ma zamontowane żaluzje lub rolety. Mocowałem je za pomocą uchwytów przykręcanych na uszczelkach u góry okien (bezinwazyjnie, tyle że uszczelka w tym miejscu jest zgnieciona). Mam wrażenie, że delikatnie przy tych uchwytach okna zostały rozszczelnione, chociaż to rozszczelnienie jest w zasadzie symboliczne. Bardziej już chyba istotne (ale dla strat ciepła) są mostki termiczne utworzone przez metalową powierzchnię uchwytu. Każde okno ma po 2 otwory u dołu prowadzące do wnętrza okna, niestety nie widzę otworów do pomieszczenia - najwyraźniej są to otwory do odprowadzania wody z okna powstałej przy skraplaniu się pary wodnej? Niby więc wszystko jest ok, ale jest parę ale: 1. Ze względu na duże zużycie gazu w bardzo krótki czasie myślę o jakichś oszczędnościach na ogrzewaniu. Czy mój dom nadaje się, żeby zastosować sensowną rekuperację, a jeśli tak to jaką? Wydaje mi się, że wystarczy zbierać ciepłe powietrze z wszystkich otworów wentylacyjnych (chyba są wyprowadzone na poddasze i dalej 2-ma wspólnymi rurami nad dach - oprócz kotłowni bodajże) a świeże powietrze doprowadzić do salonu, a stamtąd same dotrze do wszystkich pokojów i pomieszczeń (łazienki mają dodatkowe otwory w drzwiach, pokoje mają 1-2 cm szczeliny pod drzwiami). 2. jak sprawdzić czy powietrze do kominka jest prawidłowo doprowadzane przez rurę z zewnątrz? chodzi o to czy nie jest go zbyt mało. Producent zaleca niezamykanie dopływu z wnętrza pomieszczenia (ten dopływ jest pod ruszt co ma zapobiegać jego przegrzaniu), a regulacja tego dopływu znacznie wpływa na szybkość spalania. Czy fakt gaśnięcia ognia przy zamkniętym dopływie z salonu, oznacza, że rura z zewnątrz jest źle podłączona lub zatkana? Wraca tu problem z wentylacją - fakt, że drzwi wejściowe i okna mają uszczelki, sprawia, że nie mam być może dostatecznego dopływu świeżego powietrza z zewnątrz. Jak to zmienić? tradycyjnie powycinać (na jakiej długości) uszczelki w oknach, czy może instalować coś innego? A może zostawić tak jak jest, skoro jak dotąd nikt nie odczuwa dyskomfortu jeśli chodzi o powietrze? W sumie nie wiem skąd mam dopływ świeżego powietrza, ale kratki wentylacyjne naprawdę potrafią mocno powietrze zasysać - na zimę przykręciłem je dość znacznie zostawiając małe szczeliny 1-2mm. Wentylatory w łazienkach nie mają regulacji szczelin wylotowych. Włączają się tylko przy danym poziomie wilgotności. Niestety tak mocno łazienki były wentylowane, że zmuszony byłem znacznie przysłonić otwory pomiędzy wentylatorem i maskownicą. Chodziło o to, że jedna łazienka ma powierzchnię 4-6 razy mniejszą od drugiej. Ta mniejsza momentalnie się wychładzała, a ma grzejnik i ogrzewanie podłogowe. Ta większa łazienka ma podłogówkę i grzejnik, do tego jest to jedyna podłogówka w domu, której nie mogę regulować ani całkiem wyłączyć. Tak więc grzana jest cały dzień i to wszystko praktycznie idzie w komin, bo tylko wieczorem się zwykle ludzie kąpią. Ta większa była ciepła, ale praktycznie non-stop włączał się wentylator. Dopiero ustawienie go na ok. 80% wilgotności zlikwidowało problem. Być może to był akurat taki okres, że była jesień i wilgoć większa ogólnie. Teraz się włącza tylko jak ktoś bierze kąpiel. Podejrzewam, że wentylator w większej łazience mógł się włączać od wilgoci skraplającej się w wentylacji - wentylator jest w suficie, więc cała skroplona woda praktycznie może osiadać w końcowym efekcie na wentylatorze/maskownicy. 3. Pojawia się zatem z 2-go punktu pytanie o dopływ powietrza z zewnątrz. Jak sprawdzić skąd się bierze i czy jest wystarczające - bo może np. dzięki tylu kratkom wentylacyjnym brać się ze wstecznego ciągu? Szczególnie może to jest możliwe, gdy włączają się wentylatory w łazienkach? Bo jak już mam zacząć wycinać uszczelki czy doprowadzać dodatkowe rury z zewnątrz, to pasowałoby mieć niezbite podstawy do takiego działania. A może nie ma wyjścia i trzeba czekać na pleśń? 4. Czy zakrycie 80% otworu doprowadzającego powietrze z pomieszczenia do wentylatora nie wpłynie negatywnie na jego pracę/żywotność lub zużycie prądu (mniejszy przepływ powietrza to wolniejsze opróżnienie łazienki z wilgoci?) 5. Pewnie wkrótce zainwestuję w czujnik czadu, chociaż pewnie przy rozpalaniu kominka będzie się włączał, to jednak dopóki nie będę pewny, że kominek ma wystarczającą ilość powietrza do pracy i nie zabiera go z pomieszczenia zbyt wiele,to jednak to będzie najlepsze rozwiązanie? Sporo się naprodukowałem i proszę o rozwianie moich wątpliwości oraz porady co zrobić i w jakiej kolejności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Brzęczkowski 05.01.2015 05:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 Ze względu na duże zużycie gazuJak dom zużywa 4m3gazu na m2 rocznie, to coś jest nie tak, jak 5 to fatalnie wybudowany dom. Co do wentylacji... rozwiązaniem problemów jest wm z odzyskiem ciepła. Jaka? To już trzeba dopasować do domu i kieszeni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrek2005 05.01.2015 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2015 obrzęd gromniczny - szukaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej19699 01.03.2015 15:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Jak dom zużywa 4m3gazu na m2 rocznie, to coś jest nie tak, jak 5 to fatalnie wybudowany dom. Co do wentylacji... rozwiązaniem problemów jest wm z odzyskiem ciepła. Jaka? To już trzeba dopasować do domu i kieszeni. "4m3gazu na m2" - kupuję propan na litry, czy ten przelicznik jest prawidłowy? 1 l płynu = 0,254 m3 gazu ? Czy m2 oznacza tu powierzchnię użytkową? Mam brać pod uwagę cały dom, czy tylko powierzchnię ogrzewaną? (poddasze mam niezaadoptowane, garaż i 2 sypialnie z zakręconymi grzejnikami). P.S. Można gdzieś kupić/wypożyczyć urządzenie do zmierzenia ciągu w wentylacji? Ile kosztuje taka usługa u kominiarza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.