Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomoc przy modernizacji C.O.


scrooge

Recommended Posts

Witam serdecznie.

 

Po całodziennej lekturze forum jak i kilku ciekawych stron dotyczących ekologicznego palenia zdecydowałem się założyć własny temat.

 

Po zakończeniu bieżącego sezonu grzewczego mam zamiar zmodernizować istniejącą kotłownię.

 

Trochę danych:

 

-> dom jednorodzinny z roku 1978, parterowy, powierzchnia (po zewnątrz ) 160 m^2 (20m x 8m) ze strychem nieużytkowym o wysokości ok 1,2m,

-> ściany z pustaka żużlowego 40cm grubości, kanał powietrzny 5cm

-> około 10mb ściany dodatkowo ocieplone styropianem 10cm

-> strop ocieplony w 40% warstwą trocin ( około 40cm), 40% watą szklaną 10cm,

-> okna i drzwi plastikowe z podwójną szybą

-> brak piwnicy, garażu

 

Aktualnie w kotłowni stoi taki piec:

 

IMAG0224.jpg

 

Całość może pracować grawitacyjnie, ale raczej stosuje się pompkę do przepchnięcia wody i szybszego nagrzania bojlera ( 120litrów)

 

Nie ma niestety tabliczki znamionowej, ale porównując z innymi znalezionymi w internecie jego moc to 11kW

 

Jeśli chodzi o opał, z ostatnich lat można wyciągnąć średnią sezonową spalonego paliwa w ilości:

2 tony węgla typu kostka

4 tony węgla typu orzech

 

dodatkowo dwie pełne paki Stara zrzynów drzewa z tartaka ( różne wielkości)

 

+ różnego rodzaju odpady drewniane z gospodarstwa, trociny, liście, chrusty itp.

 

 

Niestety przy aktualnym piecu komfort palenia jest bardzo niski - często trzeba dorzucać, o stałopalności raczej nie ma co mówić. Zarzucenie pieca dużą ilością opału powoduje natychmiastowe zagotowanie.

 

 

Mam zamiar zupełnie zmodernizować kotłownię tak, żeby zaoszczędzić na opale i zwiększyć komfort użytkowania.

 

 

Po przeczytaniu tych wszystkich tematów mam duży mętlik w głowie. Czy dolne spalanie i kupowanie odpowiedniego węgla, czy może lepiej cykliczne palenie w piecu górnego spalania + zbiornik buforowy...

 

Byłbym wdzięczny za naprowadzenie na jakieś rozwiązania które będą najbardziej optymalne :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Na początek ocieplenie piszesz że tylko około 10mb ściany jest ocieplone styropianem, i około 80% poddasza - powinieneś ocieplić cały dom. A w dopiero później myśleć o zmianie kotła i/lub ewentualnym buforze.

Przelicz sobie na cieplowlasciwie.pl jakie Twój dom ma zapotrzebowanie na ciepło i jak zaoszczędzić na ilości spalanego paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zajrzyj na stronę

http://czysteogrzewanie.pl/

szczególnie do działu o prawidłowym paleni w kociołku zasypowym- jeśli jeszcze nie palisz od góry

po lekturze najpierw zmień sposób palenia jesli trzeba

jeśli nie trzeba zacznij od wywalenia ze strychu trocin i nakarmienia nimi tej kupy żelaza w kotłowni

na to miejsce minimum 30 cm wełny w 2 warstwach po 15cm tylko nie jakiegoś szajsu z marketu o lambdzie 0,044 tylko coś porządnego.

sam to rozwiniesz na żółtej folii paroizolacyjnej w dwa dni oszczędzając na ekipie i po zakończeni zabiegu na ogrzewaniu

w następnej kolejności styropian na ściany najlepiej 15cm grafitu ale on drogi więc możesz dać cos ze średniej półki cenowej o dobrym współczynniku

potem dopiero zabierz się za modernizację kotłowni montując w niej najmniejszy możliwy kociołek 7KW lub nawet gazówkę bo wtedy to i tym paliwem będzie tanio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zajrzyj na stronę

http://czysteogrzewanie.pl/

szczególnie do działu o prawidłowym paleni w kociołku zasypowym- jeśli jeszcze nie palisz od góry

po lekturze najpierw zmień sposób palenia jesli trzeba

jeśli nie trzeba zacznij od wywalenia ze strychu trocin i nakarmienia nimi tej kupy żelaza w kotłowni

na to miejsce minimum 30 cm wełny w 2 warstwach po 15cm tylko nie jakiegoś szajsu z marketu o lambdzie 0,044 tylko coś porządnego.

sam to rozwiniesz na żółtej folii paroizolacyjnej w dwa dni oszczędzając na ekipie i po zakończeni zabiegu na ogrzewaniu

w następnej kolejności styropian na ściany najlepiej 15cm grafitu ale on drogi więc możesz dać cos ze średniej półki cenowej o dobrym współczynniku

potem dopiero zabierz się za modernizację kotłowni montując w niej najmniejszy możliwy kociołek 7KW lub nawet gazówkę bo wtedy to i tym paliwem będzie tanio

 

 

Temat prawidłowego palenia dzisiaj już bardzo dobrze przestudiowałem. Jutro jadę kupić sznury do uszczelnienia drzwiczek i spróbuję rozpalić od góry :)

 

marcinbbb Na stronie cieplowasciwe.pl już przeliczałem dane. Wyszło mi takie coś:

 

Ile energii potrzeba do ogrzewania

12,9kW

takiej mocy grzewczej potrzebuje twój dom w największy mróz

95W/m2

wskaźnik mocy kotła względem ogrzewanego metrażu

26 659kWh

tyle ciepła zużyje dom w ciągu całego sezonu grzewczego

197kWh/m2*rok

zużycie roczne energii w przeliczeniu na 1m2 - zalicza twój dom do klasy energetycznej E

W najmroźniejszy dzień zimy średnia dobowa -18°C na zewnątrz

 

12,9kW

potrzebna moc grzewcza

W przeciętny dzień zimy 1,5°C na zewnątrz

 

6,3kW

potrzebna moc grzewcza

 

Są to dane wyliczone dla domu bez uwzględnienia ocieplenia 10mb ściany

 

 

 

Co do kwestii samego ocieplania niestety jest to dość kłopotliwym tematem. Jedna ściana budynku przylega do budynku gospodarczego sąsiada wiec nic z tym nie da się zrobić. Z pozostałej części ocieplone są miejsca które są bezpośrednio na dworze. Dom posiada taką jakby pseudo oranżerię dobudowaną wzdłuż jednej ze ścian. Dzięki temu w domu nie odczuwa się tak bardzo chłodu gdy np. mocno wieje bo ściana nie jest bezpośrednio narażona na kontakt z wiatrem.

 

Wydaje mi się, że na chwilę obecną mogę myśleć tylko nad zmianą ocieplenia stropu.

 

 

Zapomniałem jeszcze dodać, że w każdym oknie zamontowana jest aluminiowa roleta zewnętrzna co mocno poprawiło w ostatnim sezonie komfort cieplny w pomieszczeniach.

Edytowane przez scrooge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega Timon nakarm kocioł tymi trocinami będzie przynajmniej przyjemne z pożytecznym. Później wełna i rozkładaj na strychu byle dokładnie starać się nie ugniatać wełny jak ma 10 cm grubości to tyle ma mieć po ułożeniu.

 

Kwesta ocieplenia domu jak już zdecydowaliście z sąsiadem budować się w granicy trzeba było od razu pomyśleć o włożeniu styropianu bo teraz przez tę ścianę będziesz grzał gospodarczy sąsiadowi zawsze można spróbować chałupę ocieplić od środka z tej strony i na to KG.

To że do domu przylega "letni ogród" nie znaczy że nie można ścian ocieplić pomniejszając ogród o 10 cm da to naprawdę korzyści w postaci mniej spalonego opału i komfortu temperaturowego.

Po tych czynnościach kocioł który posiadasz protestował bym do końca zimy i zadecydował czy jest sens kupować inny kocioł. Ja niestety jestem zmuszony do wymiany kotła po 15 latach dochowuje żywota i pali do 55oC ale trzeba na niego uważać bo jest nieobliczalny nawet z małym buforem w domu i paląc drewnem.

 

Roleta aluminiowa też mam w każdym oknie jednak zamykam tylko dlatego aby sąsiedzi nie oglądali nas przez okna z zewnątrz jak już jest ciemno. Dużo ciepła to one nie dają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega Timon nakarm kocioł tymi trocinami będzie przynajmniej przyjemne z pożytecznym. Później wełna i rozkładaj na strychu byle dokładnie starać się nie ugniatać wełny jak ma 10 cm grubości to tyle ma mieć po ułożeniu.

 

Kwesta ocieplenia domu jak już zdecydowaliście z sąsiadem budować się w granicy trzeba było od razu pomyśleć o włożeniu styropianu bo teraz przez tę ścianę będziesz grzał gospodarczy sąsiadowi zawsze można spróbować chałupę ocieplić od środka z tej strony i na to KG.

To że do domu przylega "letni ogród" nie znaczy że nie można ścian ocieplić pomniejszając ogród o 10 cm da to naprawdę korzyści w postaci mniej spalonego opału i komfortu temperaturowego.

Po tych czynnościach kocioł który posiadasz protestował bym do końca zimy i zadecydował czy jest sens kupować inny kocioł. Ja niestety jestem zmuszony do wymiany kotła po 15 latach dochowuje żywota i pali do 55oC ale trzeba na niego uważać bo jest nieobliczalny nawet z małym buforem w domu i paląc drewnem.

 

Roleta aluminiowa też mam w każdym oknie jednak zamykam tylko dlatego aby sąsiedzi nie oglądali nas przez okna z zewnątrz jak już jest ciemno. Dużo ciepła to one nie dają ;)

 

Zrobiłem dokładniejsze rozeznanie w kwestii docieplenia strychu. Trocin jest jednak więcej, bo aż 50cm. Wyrzucenie ich będzie sporym problemem, rzekłbym, że na chwilę obecną jest finansowo niemożliwe. Konstrukcja dachu jest montowana na takich dziwnych metalowych wspornikach, które są bardzo gęsto rozmieszczone i montowane do takich małych drewnianych podstawach, które stoją na trocinach :o Do tej pory nie byłem w tej części strychu gdzie leżały trociny i dopiero teraz się o tym dowiedziałem. Co ciekawe to wszystko jest tak ubite, że nawet się nie ugina pod naporem ręki.

 

Pozostaje mi jedynie docieplić pozostałą część, tam gdzie jest wata i położyć nową warstwę, tam gdzie jej nie ma.

 

Co do budowania z sąsiadem - kiedy to było dostawiane to mnie jeszcze nie było na świecie, więc nie miałem za dużo do powiedzenia :rolleyes:

 

A "letni ogród" - jestem świadom tego, że temperatury w środku są zbliżone do temperatury zewnętrznej, jednak ocieplenie styropianem 15cm sprawi, że cała ta przestrzeń stanie się mocno nieużyteczna. Nawet krzesło ogrodowe się wtedy tam nie zmieści. Dodatkowo wymusiłoby to wymianę kilku okien przylegających bezpośredni do muru domu.

 

 

Nie chcę, żebyście pomyśleli, że jestem jakimś zapalonym przeciwnikiem ocieplania domu, wręcz przeciwnie, jednak to jest stary dom, w którym mieszkają siostry mojej mamy z rodzicami i raczej nie ma planów, żebym w przyszłości tu mieszkał na stałe. Ja aktualnie przebywam tu z powodu pracy, którą podjąłem i chciałbym rozwiązać kłopot z chodzeniem do pieca co 2 godziny, kiedy na dworze jest zimniej.

 

Dzisiaj spróbuję z paleniem od góry, ale mam obawy czy ten piec to wytrzyma. Kilka razy zdarzyło się go zagotować i czasem pocieknie z niego trochę wody :(

 

Nie chciałbym przekroczyć kwoty 10 tysięcy na całą inwestycję. W tym momencie policzyłem na szybko, że docieplenie stropu będzie kosztowało około 1600zł przy cenie 12,5zł za m^2 wełny 15cm.

 

edit: Jednak wychodzi na to, że nici z paleniem od góry. W drzwiczkach nie ma miejsca, żeby zamontować uszczelnienie, a same w sobie są na tyle źle spasowane, że przy zamkniętym piecu i zgaszonym świetle w kotłowni jest jasno od płomieni widocznych przez szpary.

 

IMAG0226.jpg

 

IMAG0227.jpg

 

IMAG0228.jpg

 

IMAG0229.jpg

 

IMAG0231.jpg

Edytowane przez scrooge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten piec to typowy górniak więc nie powinien mieć kłopotów z tym że w końcu w nim prawidłowo napalisz

na początek nie ładuj na maksa tylko 1/3 objętości i rozpal od góry. jak już się nauczysz i zorientujesz na ile taki załadunek wystarcza będziesz mógł zwiększać ilosć opału aby uzyskać dłuższą stałopalność

dasz radę spokojnie.

te trociny obejrzyj czy są suche- jeśli tak to można na nich wełnę rozwinąć jako dodatkową warstwę izolacji

jeśli nie planujesz dalszych zabiegów izolacyjnych kociołek 12KW to koszt około 7tys więc zamkniesz się spokojnie w budżecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuje zrobić tak jak mówisz - mam nadzieję, że nie wylecę w powietrze razem z ta kupą żelastwa :rolleyes:

 

Trociny są bardzo suche. Watę dać bezpośrednio na trociny, czy lepiej najpierw folię paraprzepuszczalną ?

 

Co do kotła - wymian i tak będzie niezbędna, bo takie okresowe cieknięcie niczego dobrego nie wróży.

Myślę że 12KW będzie w zupełności wystarczające, tylko teraz pytanie jaki piec kupić i czy myśleć nad tym buforem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scrooge

wyczyść porządnie wymiennik, weź jakąś szczotę drucianą i zeskrob ile się da tego syfu ze scianek wymiennika

w drzwiczkach spróbuj jednak wkleić sznur uszczelniający jak najgrubszy - przynajmniej częściowo je uszczelnisz

przy prawidłowym ciągu nie będzie dymiło do kotłowni, zwłaszcza jesli nie dymiło gdy paliłeś od dołu

wrzuć trochę węgla na dół na to kilka kawałków grubszego drewna, potem szczapki i papier i rozpal, jak tylko złapie ciąg to wszystko pójdzie właściwą drogą przez wymiennik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób jakieś lepsze zdjęcia kotła szczególnie w środku bo ze zdjęć to mi on wygląda na typowego górno - dolniaka. Czyli do wszystkiego i do niczego.

Ze zdjęć widzę na dole szparę na dym i na górze taką samą. I zrób to zanim napalisz w kotle, bo palenie od góry w takim kotle Ci nie wyjdzie ;)

 

A kocioł za 7k PLN ja kupiłem z innych powodów na razie sobie daruj.

 

EDIT: No górno dolniak jak w mordę strzelił 1 zdjęcie dym ucieka za ściankę,

2 zdjęcie otwór dymny na górze kotła.

 

A może jednak to górniak:

66676469_4_644x461_kociolpiec-co-8-kw-gornego-spalania-olsztyn-dom-i-ogrod_rev001.jpg

Edytowane przez marcinbbb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak idziesz w węgiel to kup kocioł z podajnikiem, na pewno będziesz zadowolony

 

Tylko że w gospodarstwie zawsze się znajdzie różnego rodzaju odpadki drewnopochodne i przynajmniej jest czym latem wodę nagrzać. A w takim kotle z podajnikiem już takiej możliwości nie ma. Gdzieś przeczytałem ze takie wersje DUO z dodatkowymi rusztami są delikatnie mówiąc "do dupy"

 

scrooge

wyczyść porządnie wymiennik, weź jakąś szczotę drucianą i zeskrob ile się da tego syfu ze scianek wymiennika

w drzwiczkach spróbuj jednak wkleić sznur uszczelniający jak najgrubszy - przynajmniej częściowo je uszczelnisz

przy prawidłowym ciągu nie będzie dymiło do kotłowni, zwłaszcza jesli nie dymiło gdy paliłeś od dołu

wrzuć trochę węgla na dół na to kilka kawałków grubszego drewna, potem szczapki i papier i rozpal, jak tylko złapie ciąg to wszystko pójdzie właściwą drogą przez wymiennik

 

Zrobiłem tak jak napisałeś, na początku kupa dymu, a później temperatura zaczęła się wymykać spod kontroli. Jakoś udało się opanować, ale znowu pojawiła się mokra plama przy kotle (ewidentnie woda) Niby uszczelniłem te drzwiczki, ale to chyba więcej szkody niż pożytku dało. Metal jest ze sobą względnie dobrze spasowany i nie ma tam odpowiedniego miejsca na zamontowanie sznura.

 

Zrób jakieś lepsze zdjęcia kotła szczególnie w środku bo ze zdjęć to mi on wygląda na typowego górno - dolniaka. Czyli do wszystkiego i do niczego.

Ze zdjęć widzę na dole szparę na dym i na górze taką samą. I zrób to zanim napalisz w kotle, bo palenie od góry w takim kotle Ci nie wyjdzie ;)

 

A kocioł za 7k PLN ja kupiłem z innych powodów na razie sobie daruj.

 

EDIT: No górno dolniak jak w mordę strzelił 1 zdjęcie dym ucieka za ściankę,

2 zdjęcie otwór dymny na górze kotła.

 

 

A może jednak to górniak:

[ATTACH=CONFIG]297331[/ATTACH]

 

To jest na pewno kocioł górnego spalania. Tylko ma pogłębioną komorę przez co się wydaje, że z tyłu jest wylot spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że w gospodarstwie zawsze się znajdzie różnego rodzaju odpadki drewnopochodne i przynajmniej jest czym latem wodę nagrzać. A w takim kotle z podajnikiem już takiej możliwości nie ma. Gdzieś przeczytałem ze takie wersje DUO z dodatkowymi rusztami są delikatnie mówiąc "do dupy"

 

jedno upośledza drugie i na odwrót , ale myslę że dasz radę osiągnąć kompromis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scrooge - 7-10kg węgla na dół na to szczepy drewna papier trochę cienkiego drewna, zapałka. Czekamy aż się delikatnie zapali, zamykamy, klapę od popielnika odłączamy od miarkownika - śrubą ustawiamy aby prześwit był na mały palec. Kotła nie otwieraj, co najwyżej posłuchaj czy słychać delikatnie płomienie. KONIEC

 

Po 2-3 h idziesz na kontrolę jak góra dolnych drzwiczek zrobi się ciepła (żar zszedł na dół ) śrubą kręcimy i zostawiamy prześwit około 2-3mm

Szczeliny orientacyjne w kotle ma się palić delikatnie a nie hajcować.

 

Nawet w kotle z podajnikiem da się skopcić jakieś "odpadki" drewnopochodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scrooge - 7-10kg węgla na dół na to szczepy drewna papier trochę cienkiego drewna, zapałka. Czekamy aż się delikatnie zapali, zamykamy, klapę od popielnika odłączamy od miarkownika - śrubą ustawiamy aby prześwit był na mały palec. Kotła nie otwieraj, co najwyżej posłuchaj czy słychać delikatnie płomienie. KONIEC

 

Po 2-3 h idziesz na kontrolę jak góra dolnych drzwiczek zrobi się ciepła (żar zszedł na dół ) śrubą kręcimy i zostawiamy prześwit około 2-3mm

Szczeliny orientacyjne w kotle ma się palić delikatnie a nie hajcować.

 

Nawet w kotle z podajnikiem da się skopcić jakieś "odpadki" drewnopochodne.

 

A to pokrętło na górnej klapie zamknięte cały czas ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarte dopóki nie będzie samego żaru bez delikatnego dymku. Otwarcie tej rozety zależy od cugu im większy tym mniejsze. Chyba, że kopci przez nie od początku palenia, ale to znak problemu z cugiem wtedy zamknięte.

Marcin był szybszy.

Marcinie pracowałem nad kotłem o takim samym przekroju jak pokazałeś w poście #11. Okazało się że zimne powietrze wtórne PW bardzo fajnie spływało na rozpalający i gazujący węgiel.

Edytowane przez Mario1969/1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że coś tam osiągnąłem. Rozpaliło się ładnie od góry, nie było dymu i teraz pali się spokojnie z lekko otwartym dołem.

Wystąpił jednak inny problem, jak złapał temperaturę 60*C na termometrze to tak jakby coś zaczęło stukać w środku. Kiedyś czytałem o miejscowych podgotowaniach i objawy są podobne.

 

No i coś czuje, że moje eksperymenty nie wychodzą na dobre samemu kotłowi. Pociekło z niego jak nigdy dotąd. Nie wiem czy to nie przez to oczyszczenie wnętrza. Mam obawy, czy nie wyzionie ducha wcześniej niż się spodziewałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe że zaczął podgotowywać wodę znaczy trochę za bardzo się hajcowało, dolna klapka jeszcze bardziej w dół. Tylko obawiam się że coś nie teges bo powinno sie tak palić przynajmniej 2,5-5h na zasypie 7-10kg nawet na początku swojej przygody.

Wiesz każdy z nas miał dokładnie takie same początki, przeczytaj główny temat który ma około 850 stron zobaczysz jakie były próby i jak się kończyły, jednak nie przypominam sobie aby komuś kocioł "wybuchł" ;) Też myślałem aby ktoś ogarnął mój kocioł i abym przyszedł na gotowe - niestety nie wyszło. No chyba że znajdziesz kogoś ogarniętego w temacie który poinstruuje na miejscu jak to ma wyglądać, w co wątpie bo wszyscy rozsypali po Polsce i nie tylko. Zresztą żaden z nas nie opanuje Twojego kotła bo to Twój kocioł i Twoja instalacja. Testuj próbuj możesz podać jakie okolice a nóż ktoś będzie niedaleko Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...