AUTOMIK1 29.06.2004 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2004 U mnie wystarczyło 15 cm welny na ściany i 30 cm pod dach - i prądem się opłaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiesław 30.06.2004 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2004 Koszt eksploatacji gazu ziemnego z uwzględnieniem strat i innych kosztów to 16-18gr i teraz powstaje pytanie czy faktycznie to takie tanie źródło energii? Nie wiem od kogo ty chciałbyś kupować gaz, ale te rzeczywiste koszty są dużo mniejsze do 13 gr/kWh. 20 tys zł - co jest przeciętną róznicą w koszcie instalci gazowej i elektrycznej Instalacja ogrzewania elektrycznego musiałaby być za darmo a i tak nie trzeba wydawać na instalację co wodnego z kotłem gazowym aż 20 tys. Można ale można tyle samo wydać na ogrzewanie elektrycznością. A nawet można wydac na grzejniki elektryczne o 20 tys więcej niż na CO i gaz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sss 01.07.2004 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Dokładnie moglibyśmy powiedzieć co jest tańsze mając zainstalowane w jednym domu wszystkie systemy ale nikt z nas pewnie tak nie ma. Ja ze swoich doswiadczeń wnioskuję, że bardzo dobrym kompromisem jest prosta instalacja wodna z niedrogim, gazowym, atmosferycznym kociołkiem. Może ktoś tak zrobił - napiszcie.Ciekaw jestem jakie koszty będzie miał Jezier dołączając do ogrzewania podgrzewanie wody użytkowej. Ja mam dwa akwaria ogrzewane prądem to coś wiem na ten temat. Jak wypadnie wtedy prównanie gazu i elektryczności? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 01.07.2004 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Koszt eksploatacji gazu ziemnego z uwzględnieniem strat i innych kosztów to 16-18gr i teraz powstaje pytanie czy faktycznie to takie tanie źródło energii? Nie wiem od kogo ty chciałbyś kupować gaz, ale te rzeczywiste koszty są dużo mniejsze do 13 gr/kWh. 20 tys zł - co jest przeciętną róznicą w koszcie instalci gazowej i elektrycznej Instalacja ogrzewania elektrycznego musiałaby być za darmo a i tak nie trzeba wydawać na instalację co wodnego z kotłem gazowym aż 20 tys. Można ale można tyle samo wydać na ogrzewanie elektrycznością. A nawet można wydac na grzejniki elektryczne o 20 tys więcej niż na CO i gaz. Prezentujesz typowy podejście nie uwzględniające wszystkoch kosztów. Owszem sam gaz ma kaloryczność która daje wynik ok 13 gr, ale trzeba jeszcze uwzględnić sprawnoć kotła i instalacji grzewczej oraz doliczyć koszty konserwacji (przeglad kotał i kominiarz) stąd podawane przeze mnie liczby. Murator podaje koszt 25 tys zł bez uwzględniania kosztów budowy pomieszczenia przeznaczonego na kotłownię i kosztów budowy komina. Jeśli tylko gaz nie jest przy samej działce koszty rosną dalej. Poza tym gaz drożeje, a prąd ostatnio jakoś nie... Do sss Słuszna uwaga - warto przy obliczeniach brać pod uwagę wszystkie wydatki także na CWU, bo wybór ogrzewania CWU jest zwykle zdeterminowany wyborem systemu grzewczego. Ja mam pięcioosobową rodzinę (trójka małych dzieci) miesięczny koszt prądu poza systemem grzewczym nigdy nie przekracza 100 zł. Na prąd mam wszystko CWU, gotowaine pieczenie, zmywanie. Oczywiście mam 2 taryfy i tylko dzięki temu nie płacę więcej (nawet dwa razy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RomanP 01.07.2004 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Ma. Na Politechnice Poznańskiej jest pobudowany domek, gdzie są zainstalowane chyba wszystkie sposoby ogrzewania. Już parę lat tam nie byłem, ale dość dokładnie mają opisane ile co kosztuje w warunkach w pełni porównywalnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AQUAJAC 01.07.2004 16:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Dokładnie moglibyśmy powiedzieć co jest tańsze mając zainstalowane w jednym domu wszystkie systemy ale nikt z nas pewnie tak nie ma. Ja ze swoich doswiadczeń wnioskuję, że bardzo dobrym kompromisem jest prosta instalacja wodna z niedrogim, gazowym, atmosferycznym kociołkiem. Może ktoś tak zrobił - napiszcie. Ciekaw jestem jakie koszty będzie miał Jezier dołączając do ogrzewania podgrzewanie wody użytkowej. Ja mam dwa akwaria ogrzewane prądem to coś wiem na ten temat. Jak wypadnie wtedy prównanie gazu i elektryczności? zgadzam sięz tobą w zupełności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiesław 01.07.2004 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 Owszem sam gaz ma kaloryczność która daje wynik ok 13 gr, No właśnie gdzie ty kupujesz gaz albo inaczej – po co tak naciągasz fakty. Kaloryczność gazu to 9,564 kWh/m3. Koszt m3 gazu to 99gr lub 1,03 zł -przy zużyciu rocznym mniejszym niż 1200m3 (podaję za gazownią mazowiecką) Czyli jak łatwo policzyć koszt 1kWh z gazu wynosi od 10,35 do 10,77 gr ale trzeba jeszcze uwzględnić sprawnoć kotła i instalacji grzewczej oraz doliczyć koszty konserwacji (przeglad kotał i kominiarz) stąd podawane przeze mnie liczby. Tu masz rację przydałoby się policzyć wszystkie koszty.Ale, że ci nie ufam bo co chwila naciągasz i się mylisz to sam policzyłem. Policzyłem dla zużycia 1000, 2000 i 3000 m3 gazu. Założyłem sprawność 85% dla kotła atmosferycznego i 100% dla kondensacyjnego. Dodałem do tego opłaty abonamentowe za gaz i po stówce za kominiarza i przegląd pieca. Wyszły mi następujące wyniki (najpier kondensacyjny a potem atmosferyczny) 1000m3 - 14 i 16 gr za 1kWh 2000m3 - 13 i 15 gr 3000m3 - 12 i 14 gr Gdzie te 18 gr Mam tylko taką uwagę. W domu ogrzewanym czy to gazem, czy węglem są kominki więc koszt kominiarza zdałoby się wliczyć w każdym domu. Przegląd kotła powinien być robiony nie co rok a co dwa lata. Murator podaje koszt 25 tys zł bez uwzględniania kosztów budowy pomieszczenia przeznaczonego na kotłownię i kosztów budowy komina. Chętnie bym poznał numer tego muratora. Podaj lepiej na ile ten sam murator wycenia koszt instalacji grzewczej elektrycznej. Zapewne można kupić kocioł i grzejniki w tej cenie, ale nie jest to jedyna słuszna cena dla takiej instalacji. Można mieć to samo za połowę co też można wyczyczatać w Muratorze albo na forum. Odnosisz się do typowego domu. Przeglądałem setki gotowych projektów i w każdym jest pomieszczenie w którym można powiesić kocioł gazowy. Nic nie trzeba dodatkowo budować. Kominy też są zaprojektowane. Można rezygnować z kanałów dymowych, ale jeśli nie rezygnuje się przy okazji z kanałów wentylacyjnych to zysk jest niewielki.A kotły kondensacyjne nawet kanałów dymowych nie wymagają. Rura przez ścianę sprzedawana jest w komplecie. Poza tym gaz drożeje, a prąd ostatnio jakoś nie... Podwyżki gaz i prąd są na tej samej zasadzie. Raz w roku ZE lub gazowe mogą zmienić taryfę za zgodą URE. Obecnie ceny węgla biją rekordy. Idę o zakład, że będzie to miało wpływ na cenę prądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 01.07.2004 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2004 ...Nie zdążyłem się wprowadzić przed zimą ale postanowiłem sprawdzić czy rzeczywiście moje obliczenia teoretyczne spradzają się z praktyką. Do końca stycznia było w domu zawsze około 19-20 stopni. Od lutego ze dwa stopnie mniej bo i tak wiedziałem, że obliczenia się sprawdzają. Zapewne 7 tys kWh jest pochodną ciepłej zimy. W czasie typowej zimy powinno być około 8 tys kWh. .... No i tu jest pies pogrzebany - Jezier nie otwierał drzwi i okien całą zimę (ciekawe skąd pewność, że w człym domu przez cały czas było 19-20st). Myślę, że jak zamieszka i zacznie zimą otwierać drzwi, to zamiast 7000 zużyje 14000 kWh Napisz Jezier za rok jak Ci wyszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 02.07.2004 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Wiesław dolicz 10% strat na instalacji i będziesz miał 18 gr (sterowanie 5%, przesył 5%), nie uwzględniłeś też kosztów energii elektrycznej pobieranej przez piec gazowy i pompkę wymuszającą obieg wody w instalacji, nie są to znaczące wydatki, ale istnieją i prawie nikt ich w kalkulacjach nie uwzględnia. Niewątpliwie zgadzam się z tobą że im większe zużycie energii tym gaz jest bardziej opłacalny. Warto byłoby tez do kosztów eksploatacji dodać koszty związane z amortyzacją instalacji grzewczych - nie czuję się na siłach by podawać tu konkretne liczby, ale instalacja elektryczna może mieć zarówno większą trwałość (choć nie musi) jak i niższy roczny ubytek wartości wynikający z niższej ceny samej instalacji. Oczywiście 25 tys zł to nie jest koszt samej instalacji uwzględnia także koszt podłączenia gazu to jest kilka tysięcy zł. Numeru muratora dokłądnie nie pamiętam styczeń lub luty tego roku. Jeśli dobrze pamiętam koszt instalacji elektrycznej został tam podany na poziomie 10 tys zł.Co do pomieszczenia - owszem można zakombinować i nawet nie mieć wydzielonego pomieszczenia (umieścić piec w garażu) - to kwestia interpreatacji rzeczywistości. Nawet jeśli projekt przewiduje kotłownię, to zawsze można to pomieszczenie przeznaczyć na coś innego (np spiżarnię). Poza tym jeśli się planuje budowę domu od początku do końca z ogrzewaniem elektrycznym to kotłowni w projekcie mieć nie trzeba i ma się zaoszczędzone wydatki z tym związane ( i to nie małe). Co do kominów jeśli ktoś chce mieć całkowicie nieefektywną wentylację latem to owszem wiele nie zaoszczędzi. Jednak zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wentylacja mechaniczna, dzięki oszczędnościom związanym z instalacją gazową Nie chcę nikogo przekonywać, że ogrzewanie gazem ziemnym jest droższe niż elektryczne (choć po uwzględnieniu wszystkich kosztów może się takie okazać) bo zarówno ceny gazu jak i prądu różnią się w różnych rejonach kraju. Prąd może być jednak atrakcyjną alternatywą szczególnie dla osób, które:- nie planują wentylacji grawitacyjnej- zaoszczędzone na instalcji grzewczej pieniądze zainwestują w lepsze docieplenie domu- w ich projekcie gotowym nie ma pomieszczenia na kotłownię lub mają dla tego miejsca inne plany lub mają projekt indywidualny i nie będą musieli uwzględniać kotłowni- cenią sobie wygodę i maksymalną bezobsługowość instalcji grzewczej.- mają domy stosunkowo nieduże (optimum do 150 m kw ogrzewanej powierzchni)- mieszkają w cieplejszych rejonach Polski.- mają korzystne ceny prądu do gazu w swoim miejscu zamieszkania Jeśli ktoś spełnia wszystkie te założenia, to raczej na pewno taniej wyjdzie mu prąd w eksploatacji. Akurat tak się składa, że ja je spełniam je wszystkie i wybieram dla siebie ten rodzaj ogrzewania jako najtańsze bezobsługowe źródło ogrzewania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 02.07.2004 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 KvM, musisz jeszcze uwzględnić w swoich obliczeniach opłatę za moc zamówioną 2,21zł za 1kWh (co miesiąc), a pewnie nie możesz wziąć minimalnych 10kWh. Tego też zwykle nikt nie liczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 02.07.2004 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 W moim ZE nie ma takich opłat (Enea). Ogrzewam się obecnie prądem więc sprawę znam nie tylko z teorii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 02.07.2004 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Co to jest Enea? To może i prąd dają taniej, u mnie 0,3943zł za 1kWh (ale fakt, że jeszcze mam dom nie odebrany i to jest prąd budowlany - grupa V). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiesław 02.07.2004 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2004 Wiesław dolicz 10% strat na instalacji i będziesz miał 18 gr (sterowanie 5%, przesył 5%), nie uwzględniłeś też kosztów energii elektrycznej pobieranej przez piec gazowy i pompkę wymuszającą obieg wody w instalacji, nie są to znaczące wydatki, ale istnieją i prawie nikt ich w kalkulacjach nie uwzględnia. W tych stratach co ci podałem jest już uwzględnione wszystko. Oczywiście ty na swoje potrzeby możesz wmówić sobie, że prąd jest tańszy od gazu. Że kotły gazowe działają z 50% sprawnością. A co do kosztu zasilania instalacji CO prądem to możesz uznać, że mieści się on w tych dwóch stówach, bo jak podałem przegląd kotła jest raz na dwa lata a nie raz na rok. Niewątpliwie zgadzam się z tobą że im większe zużycie energii tym gaz jest bardziej opłacalny. Każda ilość jest bardziej opłacalna. Nawet tak minimalna jak 1000 m3 rocznie. Warto byłoby tez do kosztów eksploatacji dodać koszty związane z amortyzacją instalacji grzewczych - nie czuję się na siłach by podawać tu konkretne liczby, ale instalacja elektryczna może mieć zarówno większą trwałość (choć nie musi) jak i niższy roczny ubytek wartości wynikający z niższej ceny samej instalacji. Wcale nie musiałoby wyjść to z korzyścią dla prądu. Elementy, które starzeję się stosunkowo szybko w instalacji CO mogą być nawet tańsze od elementów grzejnych elektrycznych nadających się w tym samym czasie do wymiany. Oczywiście 25 tys zł to nie jest koszt samej instalacji uwzględnia także koszt podłączenia gazu to jest kilka tysięcy zł. Numeru muratora dokłądnie nie pamiętam styczeń lub luty tego roku. Jeśli dobrze pamiętam koszt instalacji elektrycznej został tam podany na poziomie 10 tys zł. Rzeczywiście jest tam podana taka kwota co nie oznacza, że wszyscy tyle wydają. Można się potargować można kupić kocioł nikoniecznie za 10 tys. Nie każdy musi też płacić 7 tys za podłączenie się do sieci gazowej. Co do pomieszczenia - owszem można zakombinować i nawet nie mieć wydzielonego pomieszczenia (umieścić piec w garażu) - to kwestia interpreatacji rzeczywistości. Nawet jeśli projekt przewiduje kotłownię, to zawsze można to pomieszczenie przeznaczyć na coś innego (np spiżarnię). Poza tym jeśli się planuje budowę domu od początku do końca z ogrzewaniem elektrycznym to kotłowni w projekcie mieć nie trzeba i ma się zaoszczędzone wydatki z tym związane ( i to nie małe). Wcale nie chodzi mi o kombinowanie. W każdym domu jest pomieszczenie gospodarcze. Nie ma żadnych oszczędności na niebudowaniu kotłowni bo kocioł gazowy nie wymaga takiego pomieszczenia. Jeśli liczysz sobie jakieś oszczędności w ten sposób to zupełnie niesłusznie. Co do kominów jeśli ktoś chce mieć całkowicie nieefektywną wentylację latem to owszem wiele nie zaoszczędzi. Jednak zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wentylacja mechaniczna, dzięki oszczędnościom związanym z instalacją gazową). Dla jednych lepszym a dla innych gorszym. Polecam wątek KTO NIE MA REKUPERATORA I MU SIĘ ŻYJE DOBRZE? Nie chcę nikogo przekonywać, że ogrzewanie gazem ziemnym jest droższe niż elektryczne (choć po uwzględnieniu wszystkich kosztów może się takie okazać) bo zarówno ceny gazu jak i prądu różnią się w różnych rejonach kraju. Prąd może być jednak atrakcyjną alternatywą szczególnie dla osób, które: - nie planują wentylacji grawitacyjnej - zaoszczędzone na instalcji grzewczej pieniądze zainwestują w lepsze docieplenie domu - w ich projekcie gotowym nie ma pomieszczenia na kotłownię lub mają dla tego miejsca inne plany lub mają projekt indywidualny i nie będą musieli uwzględniać kotłowni - cenią sobie wygodę i maksymalną bezobsługowość instalcji grzewczej. - mają domy stosunkowo nieduże (optimum do 150 m kw ogrzewanej powierzchni) - mieszkają w cieplejszych rejonach Polski. - mają korzystne ceny prądu do gazu w swoim miejscu zamieszkania Jeśli ktoś spełnia wszystkie te założenia, to raczej na pewno taniej wyjdzie mu prąd w eksploatacji. Akurat tak się składa, że ja je spełniam je wszystkie i wybieram dla siebie ten rodzaj ogrzewania jako najtańsze bezobsługowe źródło ogrzewania. A jednak chcesz przekonywać bo wszędzie przekonujesz jaki to gaz ziemny jest drogi. Alternatywą prąd dla gazu ziemnego jest marną. Uważam tak dlatego, że na forum wiele osób dzieli się doświadczeniami. Pierwszy rok w domu kosztował mnie ca 2000 m3 czyli w przybliżeniu 2 tys. (+3 stówki za drzewo do kominka - ale to bardziej dla relaksu niż do ogrzewania). Dom ~200m2 (280m2 po podłodze, kubatura ca 700m3), ściana BK24+12cm styropianu, kocioł gazowy - zwyczajny Proszę bardzo wielkie domiszcze zbudowany jak najbardziej zwyczajnie a rachunki za ogrzewanie niższe niż w superocieplonym i znacznie mniejszym domu Jeziera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 03.07.2004 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 Do wszystkiego można dorobić sobie teorię. Moim zdaniem porównywanie kosztów ogrzewania gazem ziemnym i pradem jest nieporozumieniem. Koszt 1GJ energii uzyskanej z gazu GZ 50 o Wd=34MJ/m3 wynosi 29 zł (1m3=1.01zł), a koszt 1GJ z energii elektrycznej to 96zł (1kWh=0.346 zł), nawet jeżeli uwzględnimy sprawność kotłów gazowych na poziomie 80%, to i tak różnica jest znaczna. Ktoś zaraz powie, że mozna używać taryfy G12, i tu ma rację, ale ogrzewacze akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem są drogie i koszty inwestycji mogą przebić ogrzewanie gazowe. Uzyskałem informację od człowieka,który od 10 lat zajmuje się tym tematem, że regułą jest, że koszty takiego ogrzewania (inwestycyjne) wynoszą nie mniej niż 100zł/ m2 powierzchni do ogrzania.Takie ogrzewanie ma sens tam gdzie nie ma dostępu do sieci gazowej. Wszędzie tam gdzie można podłączyć sie do msg i nie chcemy niec kotła na paliwo stałe należy spalać gaz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Opaves 03.07.2004 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 Przeczytajcie proszę ten tekst:http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20040703&id=my12.txt Może tu jest odpowiedź na pyt. w jakie ogrzewanie warto inwestować z myślą o tym co będzie za kilkadziesiąt lat? Oczywiście pod warunkiem, że nasi 'geniusze ekonomiczni politycznie poprawni' nie sp... do końca systemu energetycznego. Pozdrowienia,Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KvM 03.07.2004 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 Jezier płaci dość drogo za prąd, nie ma zamontowanej automatyki i jego ZE ma dość wysokie ceny. Ja w moim ZE mam prawie dwa razy taniej i właśnie jako jeden z warunków opłacalności wymieniałem ceny w lokalnym ZE, który u mnie nazywa się ENEA. Co do ceny energii z gazu postanowiłem sprawdzić Wasze obliczenia:Zakład gazowy Wrocław podaje cenę 1 m3 1,09 zł dla GZ50 + 4,6 zł opłaty abonamentowej miesięcznie. Nie wiem na ile jest to cena oddająca średnią w kraju, ale znalazłem ją jako pierwszą w googlu. Tak więc mamy cenę 1GJ 31 zł do tego jeśli uwzględnimy sprawność instalacji (80% zwykły piec 95% kondensacyjny z uwzględnieniem strat na przesyle i sterowaniu) mamy odpowiednio 39,3 i 33zł za 1 GJ z gazu. W ZE Enea 1 Kwh w drugiej taryfie kosztuje 0,181gr co daje cenę 50,2 zł za 1 GJ.Do kosztów eksploatacji GZ dochodzą jeszcze koszty stałe, które mogą zwiększyć efektywną cene 1 GJ Oszczędnie licząckoszt przeglądu instalacji gazowej (rury)50 zł roczniekoszt przeglądu pieca50 zł rocznie (czy aby na pewno wystarczy przeglad co dwa lata i czy zawsze kończy się na przeglądzie, a nie bywa też tak że co jakiś czas trzeba coś wymienić?)koszt przeglądu komina (ponoć powinno się to robić 2 razy w roku, a nie co dwa lata?)50 zł roczniekoszt opłat stałych za gaz50 zł roczniekoszt prądu zasilającego piec i pompkę wymuszającą obieg wody100 zł rocznieNie uwzglęniam spornych kosztów amortyzacji, czasu poświęconego na umówienie się z kominiarzem, serwisem pieca gazowego i instalacji gazowej co jakiś czas trzeba też pewnie sprawdzić instalcję wodną CO, odpowietrzyć, etc. nie liczę też kosztów przelewów do gazowni, ani czasu na nie poświęconego. Nie uwzględniam opłat stałych w przypadku prądu bo abonament ten płaci się bez względu na to czy ma się ogrzewanie na gaz, czy nie. Murator koszty stałe (ograniczone tylko do serwisu pieca i komina) podaje na poziomie 300-400 zł Mamy więc licząc oszczędnie 200 zł opłat stałychprzy domu oszczędnym jak Jeziera koszty wyniosą więc 1260 zł za prąd i 1300 lub 1125 zł za gaz ( cena niższa dotyczy instalcji z piecem kondensacyjnym).Koszty są więc zbliżone. Przy domu o typowym dwa razy większym zużyciu będzie to odpowienio 2500 zł prąd, 2300 i 1950 zł gaz. Budując świadomie dom w kierunku ogrzewania prądem można zbudować go np. z silikatów dzięki czemu wystarczy do korzystania wyłacznie z taniej taryfy podłogówka elektryczna (nawet niekoniecznie akumulacyjna), dom będzie się wyziębiał w tempie 2C na dobę i brak ogrzewania w drogiej taryfie będzie całkowicie nieodczuwalny (spadek temp o 0,5C jest nie do zauważenia). W dobrze docieplonym domu zyski bytowe w godzinach zwiększonej aktywności domowników (wieczór) najprawdopodobniej zredukują spadek temperatury do jeszcze mniejszego poziomu. Wychodząc z założenia, że koszt inwestycji w CO oparte na gaz jest droższe od elektryki i że możemy tę różnicę zainwestować w takie docieplenie domu by z typowych 15MWh zejść do 7MWh otrzymujemy ostatecznie przy tych samych nakładach inwestycyjnych koszty ogrzewania na poziomie 1260 zł za prąd i 1950 za GZ. Tym właśnie sposobem ogrzewanie prądem może wyjść taniej niż gazem ziemnym zapewniając jednocześnie większy komfort obsługi instalacji (instalacja elektryczna może być całkowicie bezosbsługowa). Bardzo podobny efekt można osiągnąć nie inwestując w docieplenie domu lecz w kominek wtedy jako uzupełniające źródło ciepła także opłacalniejsze może być ogrzewanie elektryczne. Podkreślam, że wyniki tego rodzaju można osiągnąć w sprzyjających okolicznościach - zależą one w znacznym stopniu od miejsca gdzie budujemy dom (lokalne ceny nośników energii, strfa klimatyczna), jego kubatury, usytuowania względem stron świata, rozmieszczenia okien (słońce może nam dostarczyć zimą nawet 3MWh energii bez żadnych nakładów inwestycyjnych) W związku z powyższym ja nawet gdybym miał działkę z GZ to nie podłączyłbym się do sieci W moim przypadku wszystko przemawia za ogrzewaniem elektrycznym. Uważam też, że zdecydowanie pewniejsza jest inwestycja w maksymalne obniżenie energochłonności budynku niż w instalację grzewczą. Ceny energii rosną, a proporcje cenowe poszczególnych nośników energii mogą się zmieniać. Wiem, że jest wiele osób, które są zrażone do ogrzewania prądem. Zwykle jednak wynika to z kompletnego braku koncepcji lub ogrzewania prądem domu lub mieszkania, które wymaga znacznych ilości energii. Jeśli ktoś ma rozłożysty dom pod Warszawą (dlatego piszę o Warszawie iż są tam wysokie ceny prądu) z większością okien na północ, wodną instalację CO ogrzewaną prądem, ściany jednowartswowe z U=0,49 i taryfę całodobową, to roczne wydatki na ogrzewanie rzędu 6 - 10 tys złnie będą dla mnie zaskoczeniem. Tej osobie na pewno ogrzewanie gazem ziemny wyjdzie duużo taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiesław 03.07.2004 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 KvM. Cena dolnośląska za gaz jest prawdziwa, tylko że jest to cena z taryfy w1. Ta taryfa charakteryzuje się tym, że jest dla odbiorców, którzy zużywają rocznie do 300 m3 gazu.Jeśli Jezier wybudował się na Mazowszu to może i ma trochę droższy prąd ale jest to ok 10% a nie prawie 100%. Nie rozumiem też dlaczego koszty u niego miałyby wynieść 1260 zł skoro wynoszą ponad 2 tys. Wynika to pewnie z twojego twierdzenia, że cała energia mogłaby być pobierana wyłącznie w taryfie nocnej. Grzejniki akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem są drogie i system grzewczy kosztuje prawdopodobnie więcej nawet niż CO wodne. Skoro tak się nie da udowodnić, że elektryczność jest tańsza od gazu ziemnego wymyśliłeś, że zamontujesz konwektory i promienniki a ciepło akumulowały będa ciężkie ściany. Taki system byłby tańszy od wodnego CO tylko to bardzo nowatorski pomysł. W sumie to zabawne, że tak strasznie się upierasz przy wliczaniu strat na sterowanie w CO wodnym a zuepłnie pomijasz ten sam typ straty w ogrzewaniu grzejnikami, które działają 8 godzin w nocy i 2 godziny w dzień. Mimo wszystko grzejniki musałyby być i tak sporo przewymiarowane. Zamierzasz przewymiarować tylko o 2,5 raza czy aż 7 razy?Nie uwzględniasz za to opłat za przygotowanie CWU. Jest to o tyle niewygodne, że uwzględniając wcześniej wszystkie konieczne oraz niekonieczne opłaty stałe za gaz itp. różnica w kosztach przygotowania ciepłej wody między prądem a gazem jest drastyczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 03.07.2004 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 KvM No to o czym my tu piszemy, bo chyba o tym, że niektórzy mogą kupić prąd taniej niż gaz... ale większość niestety nie!!! Poza tym nie bardzo wierzę że całoroczne ogrzewanie domu (nawet tylko 100 m.kw.) może kosztować 1200 zł (chyba że węglem) A prąd jest po prostu drogi - ja za samo oświetlenie i takie tam typowe zużycie prądu płacę ok. 200 zł miesięcznie (a powierzchni używanej mam narazie ok. 100 m.kw). Jak bym miał ogrzewać prądem (a mieszkam właśnie pod Warszawą) to by mnie to kosztowało pewnie ze 12.000 rocznie. I nie pisz o taryfach, bo żeby korzystać z GII to trzeba mieć grzejniki akumulacyne, a te do tanich i estetycznych nie należą. A jeśli chodzi o koszty instalacji gazowej i CO, to u mnie zamknęły się poniżej 10.000 zł (piec, zasobnik, rury, grzejniki, robocizna). Piec wisi w spiżarni. Komina to tak na prawdę wogóle możesz nie przeglądać (a już na pewno nie co pół roku). Piec mogę przeglądnąć sam, bo to banalna sprawa. A co do amortyzacji, to prędzej przepalą się wszystkie Twoje grzejniki niż ja będę musiał wymienić choćby jeden. średnia żywotniość piece gazowego to 10-15 lat, ale może pochodzić i 30. Ciekawe, czy za 20 lat te twoje spirale konstantanowe będziesz używał bez stresu. Myślę, że istotne są bieżące koszty eksploatacji, bo koszty systemów grzewczych zależą od bardzo wielu czynników i ich żywotność też. Możesz przecież kupić dziadowskie, ale tanie grzejniki elektryczne, a ktoś inny solidny, ale drogi piec gazowy... i tak można się licytować w nieskończoność Sorki, ale póki co to na prawie całym obszarze Polski (z wyjątkiem tego ENEA) prąd jest potwornie drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jędrzej 03.07.2004 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2004 KvMA ile zapłaciłeś, elektrykowi za zmontowanie instalacji.A jeśli robiłeś sam, to ile zapłaciłeś za odbiór.No i ile zapłaciłeś za przyłącze prądu, bo chyba nie standardowo jak za 10 kW?Jak ogrzewasz wodę i ile Cię to kosztuje - w końcu tego nie da się oddzielić od CO Ile byś jednak nie płacił za ten prąd, to gaz ziemny wyszedłby Ci ze dwa razy taniej (a sąsiedzi w okolicy ile płacą i czym grzeją) Chcesz być prekursorem, ale jeszcze nikt nie udowodnił, że prądem jest taniej. Mój brat ogrzewa prądem mieszkanie 31m.kw i płaci za to rocznie ok. 3500 zł (w Warszawie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 04.07.2004 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2004 KvMJak Już napisałem do każdej teorii można dorobić uzasadnienie. Pamietaj otym, że przy taryfie G12 masz tańszy prąd w nocy i dwie godziny w dzień ale pozostałe godziny są droższe niz w G11, tak więc wzrosną ci wydatki na c.w.u. oraz na potrzeby bytowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.